Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni

drach z ta siekiera to mnie rozwalilas:D ja tam do Ciebie w gosci sie nie prosze;) wczoraj kolega zadzwonil i zaprosil mnie na impreze urodzinowa.Robi najpierw w domu a pozniej ida na disco.Pewnie sami faceci-jakies 15sztuk:P nie ide bo ostatnio jakos dyskoteki mnie nie ciagana a wiem ,ze jak pojde do niego do domu to pozniej bedzie-no choc dalej z nami

zdublowalo sie;)

Mlody odebrany juz.Oczywiscie mowi,ze moglby jechac te 15km rowerem przez las bo wcale zimno nie jest:O zajadam pieczarkowa:Dpyszna

ja zrobilam zurek z grzybkami, smakowalo :D a co do siekiery to opowiem jak sie znalazla w kuchni... w zeszlym roku jak byly takie sniegi po pachy,non stop mialam zasypane miejsce parkingowe.A ze nie mialam sily dokladnie odsniezac to w koncu taki lod sie zrobil ze wjezdzajac na parking pomiedzy 2 samochody,prawie sie o nie ocieralam.Postanowilam ten lod zlikwidowac.pierwsze do glowy przyszlo mi: siekiera :D pojechalam do baumarktu i kupilam najwieksza :P no i skulam caly lod...nastepnego dnia byla odwilz :D wozilam ta siekiere w bagazniku kilka tygodni, ale przyszlo mi do glowy ze jak bede miec kontrole policyjna, pokaze im polski dowod i znajda siekiere w bagazniku ( kto wozi siekiere w bagazniku : D ) to moge miec problemy. i tak zabralam ja do domu i stoi sobie w kuchni...robi malenka wrazenie :P ja mysle jak efa, facet powinien byc w domu, dom bez faceta tak jak i bez kobiety to nie dom ...

Witam czytalam was do 10-tej strony potem wymiaklam i przeskoczylam na 106 i wiem ze duzo mnie ominelo...wciagacie jak ciekawa ksiazka,wasze historie,porady,zrozumienie...pierwszy topik a czesto zagladalam na kafe..gdzie nie ma wulgaryzmow i durnowatych wpisow.Obserwowalam jak rodzi sie wasza przyjazn jak jednej brakowalo drugiej to takie mile...musialam to wyrazic..pzdr

hej koti powiedzmy ze my klniemy inaczej :D...i mile ze zauwazylas, ze tutaj spotykaja sie ludzie na poziomie... ja sama probowalam ostatnio przeczytac wszystko od poczatku, doszlam do siedemdziesiatej ktores strony i po prostu zasnelam :D pozdrowienia zuruck :D

Drach zurek mniam:) Ty to jednak na wszystko znajdziesz rade:)Ale dobrze zrobilas,ze ja wyjelas z baf=gaznika bo wersja,ze jestes drwalem chyba by nie przeszla:D kati milo mi to slyszec:) zapraszamy do rozmowy i dzielenia sie radosciami i smutkami tez:)

koti przepraszam:)zmienilam Ci nicka;)

efa to dzieki mojej siekierce zmienilas nika...z koti na kati...pasuje co nie ? :D ( kat musi miec siekierke :P ) wiesz, jak ktos do mnie przychodzi to od razu widzi siekiere, zawsze to zabawnie wychodzi i niemcy upewniaja sie tylko ze lepiej z polka nie zadzierac :P czytam wlasnie ksiazke ,, dziewczynka w zielonym sweterku" na podstawie ktorej agnieszka holland nakrecila wlasnie film ,, w ciemnosci" i ktory jest wlasnie nominowany do oskara jako film nieanglojezyczny...ksiazka jest super...nastepna juz czeka...jutro komandos zabiera nas na basen...jako ze ja nie plywajaca to chociaz poleze na lezaczku i poczytam :D u nas - 9...sie cholera znowu zaczyna :(...nienawidze zimy :D

Jestescie bardzo cieplymi kobietami,ale drach1 podziwiam za tak trafne diagnozy dla efa i ona ona trzeba naprawde znac psychike ludzka i zachowania ludzi CHYLE CZOLA

bardzo dziekuje za zaproszenie ...moze skorzystam:) siekiere mam ha ha

ja sobie tez poczytam ale gazete.Uwielbiam te kryminalne z opisami morderstw i tylko takie czytam typu kobra i inne:D X sie zawsze ze mnie smieje a ja mu mowi,zeby uwazal bo szykuje zbrodnie doskonala:D drach mamy cos wspolnego;) basen?jakos zmobilizowac sie nie moge a moglabym do mlodego podjechac na dyzur i poplywac

koti gdyby nie drach to ja juz dawno bym wcielila swoj plan:D

dziewczyny wtajemniczcie mnie troche...bo u drach pojawil sie...komandos,a nie wiem skad? a efa to caly czas ten sam?

koti po pierwsze, czy trafne to wlasnie ludzie moga ocenic :D lubie ludzi, od zawsze interesowala mnie psychologia i tak naprawde czlowiek jest bardzo malo skomplikowanym osobnikiem...najwazniejsze to zyc i dac zyc innym oraz kochac i byc kochanym...reszta nie ma zupelnie znaczenia :D

drach1 pieknie powiedziane,tylko zapamietac i tak zyc

komandos skad? no jak, no z nieba oczywiscie :D poznalismy sie w firmie gdzie pracuje...pierwsza randke mielismy 1 lipca 2011 i mieszkamy od poczatku razem...i wyglada to tak ze czasami jak mnie wk...zdenerwuje to skacze mu jak taka mala pchla do gardla ( no moze do pachy :P ) on jest potulny jak baranek.Pomimo tego ze jestem bardzo uczuciowa osoba ktora potrzebuje przytulania, glaskania i calowania ( komandos sie stara jak moze :P ),to ja wszystko trzymam twarda reka, tzn. ogarniam nasze zycie. a jak to jest u ciebie? skad jestes koti ? bo ze w moim wieku to juz wiem :D ;)

polska-dolnoslaskie..piszesz ze w jednym wieku,a to z ciebie psycholog:)

tak u mnie ten sam od 14 lat,z mala przerwa 5 lat temu-kilka miesiecy,chyba pol roku drach juz napisala,ze komandos spadl z nieba;)i tego sie trzymajnmy

ach nie zobaczylam pierwszego pytania,ja sie troche w zyciu pogubilam i nie umiem sie odnalezc zupelnie...czytam rozne madre rzeczy..slucham roznych osob ale to w niczym nie pomaga.

komandosi skacza na spadochronach to musza byc z nieba :D nie wiem czy to psychologia, bardziej chyba spostrzegawczosc, bo 71 przy koti to chyba nie przypadek ? to ty jestes ziomalka z blueoczka :D a co porabiasz w zyciu poza ,, szukaniem porzadnego towarzystwa";) ?

koti moze za duzo osob sluchasz? ja jak sluchalam za duzo innych to wszystko mi sie mieszalo i nie wiedzialam co jest normalne a co nie teraz slucham serca;)

wydaje mi sie ze wasze smutki juz za wami czytalam co przezywalyscie w ub roku,jak bylo wam ciezko,jak efa odkrywala siebie i drach1 pragnela z kims pisac zeby tylko nie zostac z wlasnymi myslami

kazdy czasami nie ogarnia swojego zycia,tez tak mamy...na czym polega twoj problem? moze jakos uda nam sie wspolnymi silami wziazc cie na lapki i przytulic...ale czasami tez doopke wychloszczemy :P ( zartuje :D )dawaj,co ci lezy na sercu...

jestem mezatka mam 2 corki,tylko jakos nie bardzo chce z nim byc...duzo sie dzialo w naszym zyciu,milosc do niego sie wypalila teraz kocham innego mezczyzne ale mamy rodziny i to najwieksza bariera zeby zrobic to co sie chce

koti raz jest lepszy dzien,raz gorszy nigdy nie wiadomo co jutro przyniesie moze cos zupelnie,co nie zalezy od nas i nasze zycie sie zmieni o 180stopni ale Ty cos smutna jeste:(

nastepny psycholog...nie ma to jak kobieta zrozumie kobiete

w jakim wieku sa twoje dzieci?jak dlugo jestescie razem? kim jest ten nowy facet?poztrzebuje to wiedziec zeby jakis obraz sobie ulozyc tej sytuacji...pracujesz?jak dlugo ,,prowadzisz" znajomosc z tym nowym apollem?

wybacz ze ja tak konkretnie, ale czuje ze ci ciezko :(

ja musze opuscic kompa koti napisz-pozniej sie wypowiem