Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ęfa78

Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni

Polecane posty

Gość viorella
bunia czytałam, przeje**** ja nawet kiedyś swojego nagrałam na telefon, bo oczywiście z rana twierdził,że nic takiego nie mówił, po czym puściłam mu to, po przesłuchaniu skasował, mówił, że jest mu przykro, och jak strasznie cierpiał. ale niestety krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viorella
A_ona_ona - wiem, masz rację. zresztą jak on czasami gada mi o tym, że jakiś kolega założył rodzinę, czy wstawił se gdzies zdjęcie z dziećmi ja jemu mówie, że dopóki on się nie zmieni to nie będzie miał dzieci, bynajmniej ze mną, że nawet nie przyjęłabym oświadczyn od niego. oczywiście nie chcę tak żyć, dlatego postawię mu jutro ultimatum. jeśli się nie zmieni to nara :) zapisałam sobie te jego dzisiejsze wyzwiska, jak na nie jutro spojrze nastrój na bank będę miała bojowy. ponadto jak spojrzę na podłogę, tę rozlaną colę i porozwalane frytki to też wzbudzi we mnie odpowiednie nastawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze zrobilas zapisujac to! ja tez tak robilam i wlaasnie przed rozmowa dobrze na to spojrzec zeby sie " nastroic" odpowiednio najtrudniejsze jest to ze przewaznie ci uzaleznieni, majacy swoje nalogi sa dobrymi manipulantami, mi czasami wystarczylo ze sie usmiechnal, przytulil i juz bylo fajnie, czasami po rozmowach moga sie zmienic, na dobre albo na chwile, a czasami trzeba odejsc zeby nimi zatrzasc, i rozumieja co traca. Ja wrocic chcialam ale sie zaparlam bo to bylo jedyne wyjscie , nie wyobrazam sobie zakladac rodziny z kims z kim mam problemy w zwiazku kiedy jeszcze slubu nie bylo, alkohol, wyzwiska, klotnie, to nie jest dobry start na wspolne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viorella
tylko jak to zrobić jutro(dziś) skoro mamy jechać do znajomych, a tam będzie alkohol, na drugi dzień do innych co również wiąże się z piciem powiedzieć mu żeby nie pił w ogóle czy żebyśmy tam nie jechali, myślisz, że jeśli on powie, że chce jechać i pić, zapewniając mnie, że będzie się ograniczać, to powinnam się wtedy wyprowadzić bo wybrał alkohol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak teraz siebie czytam i nie wierze ze mam takie podejscie do tego, jeszcze niedawno wylam zbolala, ponizona, zdeptana jak smiec,bez usmiechu na twarzy.I to za nic, za to ze dobra bylam, chcialam sie nim zaopiekowac, byc z nim.... Teraz jestem silna i wiem czego chce :) ciesze sie kazdym dniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viorella
trochę zagmatwałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viorella, nic nie musicie, znajomych mozna odwolac, musicie pogadac, chcesz tam jechac i robic dobra mine do zlej gry? udawac przed wszytskimi ze jest zajebiscie? najpierw rozmowa a pozniej mozecie jechac albo nie , w zaleznosci od tego jak rozmowa przebiegnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto weź sie obudz! facet zrobil dzis jazde, jutro znow impreza i pojutrze tez i Ty sie zastanawiasz bo znajomi, bo cos tam hellouuu! to jest Twoje zycie, kij z imprezami , jak sie tam bedziesz czula? o tym pomysl najpierw wyjasnijcie pare spraw, on zachowal sie jak kutas i powinnas byc obrazona i miec w doopie impreze z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viorella
kurde zła jestem, bo mi się właśnie przypomniało, jak mnie dzisiaj od nierobów wyzwał, bo ja aktualnie nie pracuje, bo właśnie skończyłam pisać magisterke i szukam pracy, ale z tego powodu odmawiam sobie wszystkiego, ubrań, kosmetyków (poza podstawowymi), nawet fajek sobie nie kupuje a on bezczelnie mi dupi takie rzeczy. wrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viorella
no tak, ale ja oczywiście pomyślałam najpierw o nim, że się jutro przeze mnie nie będzie mógł bawić :| matko jak wejdę tutaj za jakiś czas i to przeczytam to się chyba popłaczę albo ze śmiechu albo ze smutku, jaka ja żałosna jestem też zawsze byłam koleżanka dobra rada i nie rozumiałam dziewczyn,które były z facetami, którzy je źle traktowali a dzisiaj jestem w identycznej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie, wyzywanie od nierobow? doslownie widze przed oczyma scene Ty z dziecmi w domu zapierniczasz, gotowanie sprzatanie pranie etc przychodzi pan i wladca nawalony i jeszcze mowi ze nierob jestes ho ho nie no, to juz przesada, zrobisz jak uwazasz ale ja bym brala nogi za pas, i zapamietaj ludzie sie nie zmieniaja, ewentualnie na jakis czas moga przykryc swoje wady dla swietego spokoju, skoro on traktuje Cie jak nic teraz to nic sie pozniej nie zmieni a bedzie gorzej... tego chcesz? rozejrzyj sie wokol, sa przeciez fajni mezczyzni, znajdzie sie taki co ebdzie Cie na rekach nosic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nawet nie chodzi o to ze ludzie sie nie zmieniaja, on nie ma szacunku do Ciebie i to jest to na czym buduje sie zwiazek, szacunek, bo ludzie w jakis sposob moga sie zmienic ale szacunku juz raczej nie bedzie mial, widzisz uzalezniona jestes od niego, zastanawiasz sie co on bedzie chcial robic itd rozumiem Cie , musisz byc silna bo inaczej przegrasz, postaw na swoim, my tu jestesmy i bedziemy Cie podnosic jesli bedzie trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viorella
będę Was informować na bieżąco, chociaż tutaj mam wsparcie, a nie chce "chwalić się" tego typu "rewelacjami" przed znajomymi. prawdopodobnie jutro jednak wyjadę do koleżanki. do rodziców wolę nie, nie chce scen. mimo wszystko, nawet gdyby to się skończyło to nie mam zamiaru nikogo w to wtajemniczać. założycielce topicu się udało, mimo, iż temat brzmi "podjęłam decyzję-to koniec" to jednak dzisiaj jest szczęśliwa ze swoim facetem. taki mały paradoks ale bardzo optymistyczny zobaczymy co będzie ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz ja tez probowalam to ratowac, weszlam tu w styczniu, zerwalam za nastepne 2 miesiace, 2 miesiace szarpaniny to niby krotki okres czasu, ale wystarczajacy zeby zniszczyc to co czulam do niego ,teraz mija 3,5 miesiaca od zerwania, nie zapomnialam , ale jest dobrze, naprawde!! podjelam decyzje-to koniec, podjelam dobra decyzje :) nie zaluje! teraz moge powiedziec ze jesstem szczesliwa i usmiecham sie codzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pamietam jak dziewczyny, szczegolnie drach , dopingowaly mnie zebym walczyla, chociaz ja mialam dosc, wiedzialam ze fajny z niego facet, ona tez wiedziala, jednak przegralam i juz nie mialam sily, nigdy nikt wczesniej nie postepowal tak ze mna, ja sobie poprostu nie pozwalalam na to i tu tez w miare szybko sie skonczylo, bo ja nie chce chodzic smutna, chce byc szczesliwa i byc pania dla samej siebie , a nie pytac i czekac na faceta zdanie tak do konca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viorella
powiem Ci, że gdyby on to olał, to okej, ale jeśli będzie próbował wszystko naprawić i znów popełniać błędy to ja wymiękam,jestem za słaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja droga, ale niby dlaczego mialby to olac? robi co chce, nie pyta o zdanie, wychodzi itd, ma w domu male popychadelko, moze naublizac wyzywac robic jazde a pozniej idzie spac pewnie jeszcze ma ugotowane, posprzatane, seksik itd po co ma cos zmieniac? zle mu jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viorella
no ale ja narzekam, zawsze może sobie znaleźć taką, która to zaakceptuje, a najlepiej będzie bawić się razem z nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viorella
padam na twarz, muszę się położyć dobranoc do napisania kolejnego 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no do narzekania moze sie przwyzwyczaic, niewiesz ze faceci maja w sobie taki pilocik? baba gada a oni i tak nie sluchaja, wylaczaja nas jak telewizory, a znalesc to sobie moze - kochanke na boku, a moze i odejdzie kiedys ale dopiero wtedy bedzie bolalo, ze mialas szanse to Ty odejsc z twarza a pozniej bedziesz myslec ze takie nikt jak on co Ci ublizal odszedl dziewczyno pisze do Ciebie juz ktorys post z kolei a Ty dalej go tlumaczysz i mowisz jaka to jestes biedna i slaba gowno prawda! wez sie w garsc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej zza miedzy do tego co napisala a ona_ona ja juz nie mam nic do dodania, bo musialabym wszystko powtorzyc :D nikt nie jest za slaby na to zeby skonczyc z takim koszmarem viorella... ja nie wiem czy ty zdajesz sobie sprawe z tego ze od wyzwisk typu nierob itd juz bardzo blisko zeby powiedzial ze jestes k***wa...taaak, i nie zdziw sie ze tak zrobi, bo zero szacunku ma do ciebie... ja i inne dziewczyny wiemy ze to trudna sytuacja i nikt nie ma zamiaru ciebie tu linczowac, chcemy ci po prostu otworzyc troche oczy...mamy juz malenkie doswiadczenie :P nie wiem czy uda ci sie go przekonac zeby nie pil...mozna, oczywiscie...ale w ten przypadek ja osobiscie nie wierze, nie jak sprawy zabrnely tak daleko. Jestes madra mloda dziewczyna,ksztalcisz sie, sama sie szanujesz,a pozwalasz na cos takiego? a wiesz ze tych wyzwisk nie zapomnisz juz do konca zycia?...chcesz miec z kims takim dziecko?jak nie chcesz...to odpowiedz juz znasz...wspolczuje ci...przytulilabym cie...dasz rade...my wszystkie dalysmy...bo zycie masz jedno i wylacznie ( prawie wylacznie) zalezy tylko od ciebie co z nim zrobisz...a juz dalas sie nam poznac jako dziewczyna na pewno zaslugujaca na fajnego faceta.Bo byc doroslym to polega tez na umiejetnosci nie godzenia sie na krzywde i umiejetnosci ,,urywania lba" potocznie mowiac takim sprawom. Buzki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i duuuuuuuuuuuuuuzo slonca do Polski, Irlandii i do Londynu :D :D...i do Wrocka i tam wszedzie gdzie jestescie....jarzebinka juz na pewno doopke opala a araby szaleja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowa kolezanke.Ja tylko dolacze do tego co napisala ona ona.Wczesniej napisala cos bardzo waznego o swoim poprzednim zwiazku napisala zdalam sobie sprawe ze przegralam....Dla mnie to slowa klucze, nie mozesz ratowac kogos kto tego nie chce, juz po wszystkim, zrobilas co moglas nie udalo sie.Kazda z nas walczy o cos co jest dla nas wazne, porazka w zwiazku bardzo boli bo dotyczy najintymniejszej sfery naszego zycia.Poswiecamy siebie dla kogos dla dzieci dla mezczyzny, dla innych. To nie jest zle, ale wszystko ma swoje granice.Milosc polega na dawaniu ale tez i braniu.Jesli nie ma jednego lub drugiego to i milosci nie ma.Musisz pamietac ze w kazdym zwiazku moga pojawic sie dzieci.Czy tego wlasnie chcesz dla twoich dzieci?A zostaniesz z pijakiem bo wytlumaczysz, dziecko musi miec ojca.Tak ojca a nie terroryste, ktory pije bije i zneca sie. Moja ciocia, ta ktora mieszka w Lubsku juz pisalam o niej, uciekla od meza pijaka z malutkim synem, pojechala do matki, a ta jej powiedziala ze skoro ona sama wiele wycierpiala wiec i corka tez moze.Maz za nia przyjechal, potem urodzila drugiego syna, ale nie zmienilo sie nic.Bylo tylko gorzej, nawet na rodzine nie m,ogla liczyc.Zabrala malutkie dzieci i pojechala w Polske.Wyladowala we Wroclawiu.Tam na dworcu pomogli jej dobrzy ludzie, ona byla bez niczego, bez pieniedzy , bez nadziei.Dobrzy ludzie dali jej pokoik na poddaszu by miala gdzie mieszkac, powolutku dochodzila do siebie.Pewnego dnia przyszedl komornik i zabral jej wszystko co miala, za dlugi meza.I znowu wszystko stracila.Na szczescie jej maz w koncu sie zapil na smierc.Musze dodac ze mimo ze byla sama jej synowie do czegos doszli tzn starszy bo mlodszy tez ma ciagoty do alkoholu.Czy chcialabys by to byl scenariusz twojego zycia?Masz wybor.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dammar, niezla historia, ech takich jest wiele daleko nie musze szukac, mojej najlepszej kolezanki mama ma takie pieklo, 4 dzieci juz doroslych , maz dalej chla i nieraz sie jej dostanie , ona nie ma gdzie pojsc, praca albo jest albo nie ma , takie kobiety nie maja poprostu sily odejsc viorella i jak tam? rozmawialas czy jedziecie na impreze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny !!!!!!!!!!!!!!!Nie uwierzycie !!!!!!!!!!!!!!!!!!! wlasnie zadzwonil do mnie F. i zaproponowal zebysmy jechali na 10 dni na majorke,on wszystko oplaca. I bylo by pieknie, ale ja w tym samym czasie mam juz oplacony urlop na Usedom...ja to mam szczescie :P...mojego urlopu nie moge juz odmowic,ustalilismy ze we wrzesniu pojedziemy razem. I w poniedzialek ma moj syn przyjechac do niego do remizy i mamy sie zdzwonic i na nastepny tydzien na kregle sie wybrac. Moje dzieci od srody sa tydzien u ojca w warszawie, ja w nastepna sobote wyjezdzam...ale od srody do piatku mam czas :P i bardzo blisko do pracy od F. :P....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drach no Majorka! super polecam! hehehe szkoda ze terminy sie nie zgraly, jednak on mi sie nie podoba to jego nieodzywanie a pozniej nagle gwiazdke z nieba by dal ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo on taki jest... kiedys dzialalo mi to na nerwy, teraz juz nie...i bardzo mnie cieszy ze za czesto sie nie wychyla...ja naprawde nie mialabym dla niego czasu...do wieczora jestem w pracy a pozniej jestem tak zmeczona ze nie mam na nic sily... najwazniejsze,ze przy nim sie nie boje...nie martwie...ja wiem ze jemu na mnie zalezy, ale ja nie rozkrecam celowo tej znajomosci...jeszcze nie moge...jego tez to moze denerwowac, ale czeka...widze ze czeka...tylko pytanie jak dlugo?...az sie dziwie ze zadna sie nie zakrecila jeszcze... a jak sie jakas zakreci to umrze mi serce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja76
Witam :) Drach1 Co to sie porobilo ...:) nie chce mi sie wierzyc... wlasnym oczom nie wierze :) z jednej strony SUPER a z drugiej do du****y z urlopem wyszlo ale nic straconego odkujesz sie we wrzesniu ... ;) radze go pilnowac kobiety sa nieobliczalne... ;) nie beda pytac Ciebie o zdanie tylko Ci go skubna... a Twoje serce nie moze umrzec ... kto nas tu bedzie wspieral ...:) Uciekam na urlopik;) nie piszcie za duzo abym mogla nadrobic material i byc na biezaco! :) pozdrawiam zyczac Wam WSZYSTKIEGO DOBREGO na czas mojej nieobecnosci ! papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej anja opal ladnie doopke i wracaj wypoczeta :D ja nie mam najmniejszego zamiaru pilnowac F., on niech sie sam pilnuje.Gdybym miala byc o kazda kobiete zazdrosna ktora sie do niego zbliza,to bym skonczyla w domu wariatow :D maz tej mojej najlepszej kolezanki tutaj,pracowal razem z F. i on jako facet mowil mi, ze baby normalnie jak widzialy F. to go oblegaly,nie mogl sam nigdzie wyjsc. to ze F. jest bardzo przystojny,to wiedza wszyscy, ale on jest bardzo niesmialy i wiem ze nie robi na nim wrazenia namolna kobieta.Wiadomo, ze jako facet,to on chce zdobywac.Ze mna ma wybitnie pod gorke :P Pytal sie mnie kiedys czy wszystkie polki sa takie niedostepne...:D Wlasnie wrocilam z pracy, dzisiaj nam oznajmili ze od poniedzialku pracujemy od 7 rano, tzn. ze ja musze wstawac o 5ej,zeby zdazyc do pracy i bede wracac o 19ej. Czy wy widzicie gdzies czas dla faceta?dla wlasnych dzieci nie mam. Dlatego dobrze jest jak jest z F. Buzki i sloneczko zza miedzy wam przesylam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas zapowwiadaja upaly stulecia, ciekawe kiedy.Od wczoraj jest duszno, cieplo i nie leje.A slonce tylko czasami sie wychyli.We wtorek lece do Polski.Jutro dzieci wysylam ostatni dzien do szkoly, zakonczenie maja we czwartek.Drach ja kiedys tez tak pracowalam, jak w kolchozie.Nie mialam kompletnie na nic czasu, nie mialam sily po pracy gdzies wyjsc, tu akurat cie rozumiem.Ale F zrobil to co chcialas, chce wiecej czasu z toba spedzac, wiec moze jakis weekend?Postaraj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×