O której planujecie się ulotnić z własnego wesela?

Widzę, że trzeba pisać to milion razy zanim sobie odpuścicie, że ktoś ma inaczej. " a niech ma :) ale nie wmawiaj nam że to norma i grzeczne kulturalne i normalne zachowanie :) bo to definitywna odwrotnosc

Nie mam juz sil :D staralam sie, jak moglam, nawet wygwiazdkowalam pewne slowa ponad kafeteryjna cenzure, ale tu stroze moralnosci nie przepuszcza :D bardziej beda sie rozwodzic nad moim plugawym i niecnym jezykiem, nad moimi grzesznymi swawolami w piatki:D, niz nad wlasnym brakiem oglady w stosunku do najblizszych (zakladam, ze takowych gosci zapraszacie na swoje wesela...) :D :D :D

niz nad wlasnym brakiem oglady w stosunku do najblizszych * ja również sto razy powtarzałam swoje zdanie i opinie na dany temat ale ty dalej swoje :D

A skąd Ty wiesz, kiedy wyszłam z własnego wesela? :D Rozwodzę się, bo jesteś bardzo rzadkim przypadkiem totalnego braku autokrytycyzmu połączonego ze skrajnym samozadowoleniem i przekonaniem o własnej nieomylności - i jedynie słusznie prezentowanej postawie :D Warto było wejść z ogólnej :D Regres, wracaj :P

ale co wy widzicie w tym szokującego jak para młoda wychodzi z wesela żegna gości i dziękuje im za zabawę i przybycie? ale o co wam chodzi o to, że wy chcecie do 5 rano a oni już wyszli o 3 i taka to tragedia? :D

daje im parę do zabawy. Bez niego są jak dzieci we mgle i nie potrafią się bawić :( niezależnie od tego, jak dobrze znają Nowożeńców i jak bardzo się z nimi przyjaźnią, nie są w stanie im wybaczyć takiej potwarzy :P A co ciekawe - jak o wychowywaniu dzieci najwięcej mają do powiedzenia ci co dzieci nie mają, tak o zachowaniu Pary Młodej najwięcej mają do powiedzenia ci co widok na własne wesele mają ewentualnie w przyszłości :P

ja myślę, że ten temat to prowokacja ale śmiem stwierdzić, że faktycznie co kraj Polski to obyczaj ;)

jasne że prowokacja. I patrz jak niektórzy pięknie dają się sprowokować. Aż piana z ust ciecze :P

hehe róbta co chceta :D podczytywałam ten topik i ni to ziąbi ni to grzeje ale i tak będą się rozwodzić nad nim jeszcze długo długo zobaczysz :)

za dobre prowokacje :D

:D :D :D wymiatacie :D :D :D

nie, ja nie założyłam tego topika ale na odległość widać, że jest on po to aby się powyzywać :D

10/10 a teraz przyznawać się kto to założył ?:P

wysoka nota kusi więc przyznawać dorzucam jeszcze "mistrz kafeteryjnych zdupotopików" :D

kochani jesteście :D co nie zmienia faktu, że mam zdanie jakie mam :)

po co pisaliście że to prowo a tak fajnie szło :D ostatnie 2 strony najbardziej :D nienawidzę was !!! :P

moja przyjaciółka wyszła z własnego wesela o 4, a ja - idiotka!! - bawiłam się świetnie do 6 i jeszcze - o głupia!! - później jej powiedziałam, że się dobrze bawiłam! Nie wiedziałam, że ona ma mnie tak naprawdę gdzieś, że mnie olewa i nie szanuje! Tak się wredna dobrze maskowała - przyjeżdżała ponad 100km jak miałam problem, była przy mnie w szpitalu, a tu, cholera, taka zniewaga! A ja nawet się nie zorientowałam! Muszę czym prędzej zerwać tą toksyczną znajomość, o Regresie i "nie rozumiem", dziękuję Wam za oświecenie mnie! :( zaraz zabieram się za rewizję stosunków rodzinnych, bo jak pamiętam kuzyn też tak zrobił (ale nie wiem na pewno - bo ja się bawiłam do rana, nieświadoma ubliżenia!)

wy przynajmniej sobie idziecie do domu a ja? ja strułam się nie wiem czym o godz 3 umierałam i płakałam w wychodku że chcę już iść to mnie tylko ciotki szturchały i matka "jak tak mozesz co ludzie powiedzą" masz tu gorzko herbata pij i sie baw ! i siedziałam za stołem i udawałam że się świetnie czuję bo przecież sobie do serca wzięłam słowa takiego regresa który więcej siedzi na kafe niż pracuje :( na dodatek o mało nie zerwai mi paznokcia u nogi bo henio tak szalał do 6 że go ciotka ino pod boki sturchała że jak mo branie to mógł sie za wczasu wygonić a tu ludzie chcą już wyjść a ten by ino siedzioł i sie bawił z pannami :(:( ludzie nie pozwólcie na wesela do 6 chyba że nie macie własnego życia !

Regres to znana z tego osoba - btw czemu zniknąłeś z naszej dyskusji? " poniewaz jestem w pracy i mam pewne obowiązki i nie moge tu non stop siedzieć i was sledzić

a jak miałam 13 lat i mie mama wzięła na wesele do kuzynki to tam sie bawili orkiestra o 4 wyszła a ludzie dalej siedzieli bo przecież to wesele. Puścili jakieś disko polo to sie bawili ale mnie sie bardzo spać chcialo rozumiecie chyba wolałam wiejskie dyskoteki niż wesela. Jak już wychodzili ci ludzie to ino czekali aż młoda jeszcze im da po kołoczu i gorzołce bo tak sie paczeli spod byka na młodych że szok. Toć to dali w koperty to sobie życzyli młodych do ostatniego tchnienia na weselu. A potem młodo jak bylam starsza powiedzioła mi że takie coś to miałaby głęboko w dupie bo kto to widział tak siedzieć do rana jak nie wyżyci :(

ale tak prawde powiedziawszy jakie nudy musza być na weselu skoro młodzi np o 2.00 czy o 3.00 nocy "ulatniaja sie" ;)

fajne prowokacje :D regres nie nudy a u niektórych wesela kończą się o tej porze i koniec. Kapela przestaje grać i do domku

bo to som wlaśnie Polacy, co sie ino paczom jeden po drugim który sie pierwszy ruszy - jak młodzi piersi wyjdom to goscie zaraz sie cieszom ze bedom mogli obgadać ich że takie buroki i niekulutalne, a jak goście piersi sie ruszom to młodzi sie cieszom że można ich będzie obgadać że nie wyczymali bo nie ćwiczyli wcześniej na potańcówkach. Ty nie wiesz, że na wesele to sie najgorszych wrogów sprowadza, że to wojna jest? :(

O, o, właśnie - bedzie można pedzieć że nudy były, Regres dobrze wie, on jest od nas.

regres nie nudy a u niektórych wesela kończą się o tej porze i koniec. Kapela przestaje grać i do domku" Ok wtedy jest koniec imprezy i po sprawie :) Ale trudno żeby wesele trwało np do 3.00 a młodzi zwineli sie np o 1.00 w nocy ... bo sa już zmęczeni wtedy to jest lekceważenie przybyłych gosci i brak szacunku dla nic ze strony panstwa Młodych

no tero jak czytom te wypowiedzi to mie tak uświadomiocie. sorry za moją gware ale jo nie znam savoir vivru to nie wiem ino chciałam być szczęśliwa na weselu a nie być odbagywano :(

mie ino uczyli że nic na umór to wiecie ale gdzie tam też gadałam że byde siedzieć do szósty rano sie bawić ale jak mie siekło coś o 3 to myslałam ze sie wykończe :( mówie wam to sie może każdymu zdarzyć a wtedy ani kafe arabika nie pomoże

Dobrze prawisz zdzisławo. Ale gardy nie opuszczaj, czeba twardom być. Inaczej pożałujysz, obaczysz sama. Baśka od Tomaszków dwa dni ryczała, bo zaprosiła na wesele Regresa. Wyszli z mężem (Antkiem od Polaczków) o 4, a Regres tylko paczył kiedy wyjdom żeby też zaraz wyjść, chocie mu nogi sie do tańcowania rwały, ale nie - wyszedł twardo. A później jak sie po Mszy zgadali to on na nia że sie bawił do bani bo za krótko :( I Baśka ryczała, aże se tusz rozmazała :( bo jeszcze jej na odchodne pedział że jemu coś tam lata i że nie jest hipo.. hipo.. hipopotamem chyba..?

gości i dziękują za zabawę to równa się z tym, że chcą zakończyć imprezę. Tylko dlaczego wy goście robicie fochy o to? :D może powiedzie że to wy będziecie decydować do której siedzicie bo w końcu dało się w kopertę to się należy? prowo nie prowo ale dobre bo daje do myślenia od kiedy to goście mają się rządzić ;P

a Kaśka od Zawadzkich jak zaprosiła tom "nie rozumiem jak" to jak wyszła o 3 to ta jom jak burom sucz zjechała, że mówi do gości wyperdalaj, że się księzniczkuje i że ma wdodatu oczojebany diadem (ale ona welon miała) i póxniej powiedziała że ona takich złych manier nie widziała jak żyje i że to co ona mówi to się nie liczy tylko ona tak jakby cytuje żeby Kaśka zrozumiała. To jej Mietek na to przyfanzolił w ryło i pedział, żeby tego też nie brała do siebie bo on to tylko tak żeby podkreślić wagę tego co mówi i inaczej by nie dotarło :( No mówię Ci Zdziśka, chryja była :(