za dwa tygodnie slub a on mi mowi ze nie ma sensu...

zajrze tu jutro rano.... moze ofca tez sie odezwie... teraz juz spadam i zycze ci autorko powodzenia!!!!!!!! trzymaj sie

az sie odezwiesz, trzymaj sie dzielnie !

pewnie poszla odpocząc, nie dziwie sie.. ja bym juz na lekach byla:D Trzymaj sie!

dziwie się ci autorko, że nie próbujesz się z nim skontaktować (są inne wyjścia niż telefon). Zostaw mu wiadomość na skrzynce głosowej, wyślij e-mail czy napisz na komunikatorze. Macie się pobrać za 2 tygodnia, a on ucieka, bo coś zrobił? Czas coś z tym zrobić bo czas nagli. Napisz mu wiadomość, że najwyraźniej musicie pogadać, albo powie ci o czym mówił albo odwołujecie ślub. Nie pozwól, żeby on sobie znikał, a ty jak głupia będziesz czekać. To nie ma sensu.

Mój " wielce zakochany" przyszly maz, "zwinal" sie z domu na tydzien przed slubem i weselem.To dopiero byl szok. Dwa lata sie zbieralam....

zajrzę tu dzisiaj jeszcze, aż się denerwowałam jak to czytałam.. chyba bardziej niż sama autorka choć trochę mi tu coś śmierdzi prowo

Kooska, rozni ludzie roznie reaguja, to, ze my reagujemy w okreslony sposob na jakas sytuacje nie oznacza, ze ktos inny zrobi podobnie. Moze prowokacja, moze nie. Ja tez sie denerwowalam czytajac, ale ja bardzo emocjonalna jestem.

Ludzie, wyluzujcie trochę, nie siedzę przecież cały czas na kafee.. Nie doczytałam, że chodzi o Darka.

????

no i o co ten cały raban?Jeszcze jest dwa tygodnie czasu,chłop się rozmyślił,no i dobrze,ciesz się,że w czasie ślubu ci nie powiedział"nie",hahaha

ale ona woli żeby rzucił ją po ślubie niż przed zwykła próżność jak sie rozstać to lepiej przed ślubem a ona sie boi że ślubu i fety nie będzie bosz :O

Tak, wiecie lepiej od niej, czego się boi. Dajcie spokój dziewczynie, bo takiej to tylko współczuć, że jej facet 5 lat życia obrócił w gruzy. Ale cóż, zawsze znajdzie się ktoś, kto musi popluć jadem.

o co ten raban? no i o co ten cały raban?Jeszcze jest dwa tygodnie czasu,chłop się rozmyślił,no i dobrze,ciesz się,że w czasie ślubu ci nie powiedział"nie",hahaha zgadzam się ,to by dopiero jaja były

odpoczywalam, o ile mozna to nazwac odpoczynkiem:o probowalam caly czas na prozno zadzownic do darka, do sjego siotsry, do radka... nic z tego.wyslalam sms o ktorej sie moge go dokladnie spodziewac, raport dotarl, jednak nie bylo odpowiedzi...

przyzwytczajac z ta mysla, ze juz on dla Ciebie nie istnieje.. przykre

dobrze ,ze to stało się teraz nie po ślubie.

pierdole to !!!!! jade tam, juz nie wytrzymam tego psychicznie, chce wiedziec!!!!!!!!!!! odezwe sie po wszytskim,

trzymamy kciuki !!!!!!!! nie daj sie

Tak sytuacja jest niedopuszczalna, ludzie! jego kolega wie, siostra wie, a przyszła żona NIE WIE NIC! No doprawdy, dziwne. Niepoważni ci ludzie, nieodpowiedzialni.

bardzo dobra decyzja!!! jedz i napisz już jak będzie po :) mocno trzymam kciuki i nie daj się łatwo zbyć.

kochana!! trzymam kciuki!!! pokaz mu gdzie raki zimuja :D

ja bym już dawno pojechała i nie wytrzymała. wszyscy wiedzą tylko nie Ty :// nie no, masakra..

Nie daj się zbyć byle czym. :) trzymamy kciuki!

a mnie się wydaję ,że to nnie zdrada.Gdyby dradził mama z siostrą by o tym wiedziały??chyba nie...Może jakaś choroba(tfu tfu)nie wiem.Mam nadzieję ,że Ci się wszystko ułoży i wszystko sobie poukladacie.Trzymam za was kciuki:)

prowo :o To wymienianie z imienia, Darek, Radek, trzymanie w napięciu, odwlekanie wyjaśnienia, teraz autorka nagle tam jedzie, a wcześniej winko podobno otwierała i tak dalej... Teraz wszyscy bedą czekali co dalej, bedą sie ekscytowali, a autorka zamiast u Darka to siedzi przed komputerem i sie śmieje :P

Powodzenia. Daj znać o co chodzi.. :/

a co to on jakiś więzień,wyrok do ślubu dostał,czy co?

mnie zostawił tydzień przed ślubem powiedział, że mnie nie kocha. spakował się i wyszedł musiałam wszystko odwoływać,sale, kapele i to wszystko nad czym walczyłam rok kasa poszła się jebać moja piękna sukienka jeszcze błyszczy........... współczuję :(

a skad wiesz ze pojechala samochodem?? moze mkiem????co

jeśli to prowo to się wkurzę strasznie się wkręciłam i zainteresowałam losem tej dziewczyny :/