Dopłaty,dopłaty

Witam i znów zimno miejmy nadzieje że święta będą ciepłe ja święta też robie tradycyjne żurek z kiełbaską i jajeczkiem szynkę piekę dwa dni ją trzymam w marynacie sałatkę gyros sałatka pieczarki jajka szczypiorek groszek szyneczka majonez sól pieprz sałatka ze świeżych warzyw z serem fetą ja i udka i faworki z piersi kurczaka a ciasto taki mam zamiar babka sernik tiramisu i coś jeszcze fajnie jest że tak sobie piszemy co kto szykuje na święta

cy wy też za każdym razem musicie pisać hasło albo jak nacisnę ze wyślij to wyskakuje że nie morze pójść bo nie mineła minuta a póżniej wychodzi dwa razy

witam no paskudnie dzis jak smok ja od rana w kuchni bo jutro moj mezulek urodzinki obchodzi wiec wpadajcie tak haslo wyswietla sie i musisz je potwierdzac:) mimo paskudnej pogody milego dzionka

Witam a ja dzis przywiozlam kurczaczki male fajne takie pomaranczowe,bo to kury nioski.Milego dzionka;)

Żółciutkie kurczaczki na święta fajna sprawa, ja kupuję już odchowane i też same kokoszki. Dziewczyny a jak się robi tą czerninę? Gabi dla mężulka- 100 lat!

Ja czarninę robię tak: poporcjowaną kaczkę wrzucam do gara z wodą. Osolić. Dodać cynamon i majeranek. Jak kaczka jest miękkawa to dodać suszone śliwki, gruszki, jabka czy morele ( co tam się ma) . Można dodać też wypestkowane wiśnie z kompotu. Do krwi z octem dodać mąki i zaciągnąć zupę. Doprawić do smaku solą octem i cukrem. Niektórzy robią na kwaśno bez cukru ale ja wolę z cukrem. Nawet włoszczyzna jest zbędna do czarniny. Do tego swojski makaron albo łazanki.

Dziś przysłali mi drzewka które zamówiłam. Wyglądają dobrze. Wszystkie mają już liście i niektóre nawet po 70 cm. Zamówiłam 3 drzewa, 3 krzewy i 6 kwiatów. Na obrazkach wyglądają pięknie. Oby się przyjęły. Jeszcze ich nie posadziłam bo nie miałam czasu ale jutro biorę się za sadzenie.

ja czernine tez tak robie ale krew przecieram przez sitko do gara z rosolem

ja dopiero przyszłam z drogi krzyżowej pierwszy raz była robiona przez wieś bardzo pieknie się odbyło

maja zazdroszcz u nas nic takiego nie ma jak mieszkalam w bydgoszcze to u nas byla droga krzyzowa na doline smierci to do piero dylo

Cześć pracy!Dziś piękna pogoda,więc dalej układam kamienie w ogródku,wszystko prawie posadzone,tylko dalie mi zostały.Sprzątać mi się nie chce,to tylko pranko.Stary resztę obsiewa łubinem,jutro pewnie też,a ja wybieram się do wnusia na Wawę na trzy dni.To się odchamię,może która chce się załapać,chętnie z kompanią wyruszę.Dziś kapuśniak na skwarach,trza trochę organizm oczyścić z tłuszczu.Gruszkówkę mam,kupiłam w Czechach-parę buteleczek,na święta,ale może trzeba to wypróbować,czy nie zwietrzałe,więc zapraszam.

A czarninę robię tak-jak zacinam kaczkę spuszczam tę krewkę do słoiczka z octem jabłkowym,wzburzam to i do lodówy,z kaczki gotuję rosół,tak jak z kury,wyjmuję miąsko,odcedzam rosół przez takie cuś do przesiewania mąki,bo gęste oczka ma,rosołek se stygnie,tak żebym jak wezmę na chochlę to mordy nie poparzę,krewkę miksuję ze śmietanką 30%,parę łyżek rosołu i delikatnie wlewam do gara z rosołem mocno mieszam przy tym.Mięso z kaczki,kroję w długie paski i do gara,parę listków lubczyku i palce lizac.Ale tej zupy nigdy nie zagotowuję,tylko podgrzewam,nawet fest,ale pilnuję aby się nie zważyła.Do tego robię swoje kluchy-paski.Zapraszam wszystkich na święta,a możeta zostać do maja.

Witam no nareszcie jest słoneczko ale w nocy przymrozek i życzę miłej soboty a tobie Iwonko miłego odchamiania to ty wiedziałas na co kupujesz nową kieckę i szpileczki

Witam wszystkich u mnie tez super sobota sie zapowiada robie pranie a pozniej sianie astrow i dalej cos tam.Milego dzionka;))

Ja mam dziś na obiad zupę paprykową a na jutro pieczeń wieprzowa w sosie grzybowym. Dziś sadzę drzewka te co mi przysłali. U nas też przymrozek był. Iwona , ty w Warszawie masz rodzinę ? Ja też mam tam brata. Mieszka na Kabatach. Może kiedyś się spotkamy w stolicy.A swoją drogą ładny masz kawał drogi do dzieci.

Hej:) Ja dziś myję okna wszystkie w chałupie:( Chyba zgłupiałam :( Sprzątam cały dom na błysk bo we wtorek mężuś wraca to nie sprzątaie będzie mi w głowie :P Czerniny do pyska nie wezmę brrrrr a kaszankę uwielbiam,nawet kilka dni temu zrobiłam:)

Halinko zapodaj przepis na tą zupę paprykową:)

witam.ja dziś mam aby chleb ze smalcem,później trza z obory wypompować gnojówke po aż krowy sie topia.przyjechał brat.pozdrawiam.wczoraj mi nie mogło coś wysłać.

Halinko ,mam prośbę abyś napisała o agrotechnice w uprawie prosa ,terminy ,nawożenie ,opryski.Wydzierżawiłem 20 h i jest już zbyt póżno na zboża jare , ponieważ są to pola zachwaszczone i muszę poczekać z opryskiem . CZy proso będzie alternatywą dla seladery .

Ziemia słaba od 4 do 5 .

Wyślij 5zl na konto nr. 42 1140 2004 0000 3002 6620 1557 to w chwili potwierdzenia przelewu skrzat opowie ci dowcip w komórce. Ma tez nagrody pieniężne od STÓWKI do 1000 zł. Nr. tel .oraz nr. konta z dopiskiem "FART" prosimy wysyłać na adres e-mail.; Wloski.32@gmail.com Zainteresowanym dziękuje za wypowiedz i komentarz z wygranej.

witam dziewczyny,u nas piękna pogoda a co do czerniny u nas naprawdę babki nie gotują takiej potrawy,może to zależy od regionu,Paweł wpisując proso wyskakuje wszystko o odmianach uprawie ,jest nawet ciekawy blog rolników.

Zupa paprykowa na garnek 5 litrów. O,5 kg fasoli namoczyć dzien wcześniej i ugotować z włoszczyzną. Dodać zielę angielskie, 2-3 listki laurowe i sól. 4 papryki oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w kostkę niezbyt drobną. Jeśli komuś przeszkadza skórka na papryce to uprzednio sparzyc i obciągnąć skórkę ( ciężko schodzi). Gdy fasola prawie miękka dodać paprykę i pół kilo mielonego pokruszyć do zupy. Można dodać też wędzonki do smaku. Na koniec dodać koncentraty pomidorowego do smaku i zaciągnąć wodą z mąką. Dodać mielony pieprz i ostrą paprykę mieloną do smaku. Smacznego.

Paweł na temat uprawy prosa musisz poszukać w internecie. Wiem że sieje się po 15 maja a my w ubiegłym roku sialiśmy po raz pierwszy i nie dawaliśmy żadnych nawozów ani oprysków. Siejemy na jesień poplon z rzepaku i na wiosnę go przeorywujemy. W to siejemy proso. To zboże jest wysokie na około 1 metr . Słomę po prosie też przeorywujemy. Nic więcej na temat uprawy prosa nie wiem. Ale myślę że jak wpiszesz proso uprawa to ci powinny wyskoczyć jakieś informacje.

My mamy ziemię 6 klasy i proso urosło.

Witam .pogoda dzisiaj piękna to dzień w ogródku ,mąż robi łopryski a córki sprzątały chałupę

Łatwe ciasto jogurtowe SkładnikiPrzepis - 200 g jogurtu naturalnego, - 510 g (3 szkl.) mąki pszennej, - 400 g cukru, - 3 jajka, - 1 szkl. (ok. 250 ml) oleju słonecznikowego, - łyżka cukru waniliowego, - łyżeczka proszku do pieczenia, - 2 łyżki soku z cytryny, - masło do posmarowania formy Na wierzch: - cukier puder, - śmietana 18% wymieszana z 3 łyżkami soku z cytryny, skórką otartą z połówki cytryny oraz łyżeczką cukru pudru, - dżem borówko Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, cukrem. Dodajemy jajka, jogurt, olej, sok z cytryny. Wszystko dość dokładnie mieszamy (nie można ubijać, mocno miksować czy ucierać). Formę (ok. 30 cm na 20 cm) smarujemy masłem i wylewamy ciastem. Wyrównujemy jego powierzchnię. Ciasto wkładamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy przez 30 minut. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem, polewamy cytrynowym lukrem-nie-lukrem, a na sam wierzch kładziemy ulubiony dżem (np. borówkowy). Smacznego!!!

Pawełku,SARADELA-nie jest za póżno,pole zachwaszczone,dajesz nawóz odpowiedni,chyba że masz eko.Dziewczyny,to co?spotkanie w Wawie,czy jak wrócę u mnie pod Śniezka?No niby te 20-parę kilosów,ale jak wyjdziem na kacu na moje łąki,to całe Śnoieżkę obacem.A jakby kto nie chcioł oglądać,to mam klaczkę,też Śnieżka się nazywa,nima problamu.Gabi ty z tym swoim kurduplem(sorry),musisz do mnie przyjechać,nawet latem,tu jest taki klimat,co dobrze robi na oddychanie,astmę(mam od urodzenia),ja nie biorę wszystkich leków na astmę(nie dusi mnie jak na Mazowszu u mamy),a mój wnusio jak przyjeżdza do mnie to po paru dniach nie używa inchalatorka,bo tu mam taki klimat.Zapraszam wszystkich zachrychałych do mnie.A jeszcze co.......mam łąkę taką pod lasem,że w życiu takiego klimatu nie uwidzisz,nawet w SPA.

CZy macie moze dziewczyny przepis na kremówki?takie papieskie.

Przestań z papieskimi,zrób swojskie.O niebo będą lepsze.Bo te kremówki to zwykła karpatka pokrojona na części,tylko ludzie teraz odwalają z tymi papieskimi przepisami.