Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ErnoErno

Implantacja zarodka - jakie miałyście objawy???????????

Polecane posty

Gość _Pełna nadziei_
Gabi dzięki za podtrzymanie na duchu Zwariowałabym bez was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga.... no przecież nie możesz nas trzymać w takiej niepewności!!! :) Pełna nadziei uściski dla Ciebie. Dziewczyny, cycki nie muszą zawsze boleć - niektóre kobiety mają tak, że w ogóle nie mają żadnych oznak. Nic straconego. Ja podjęłam decyzję, że poczekam jednak na samoistne i nie przerwiemy starań, a w międzyczasie będę robić badania. I postanowiłam też że pójdę do innego lekarza tak na wszelki wypadek.. Trochę zrobiłam to pod wpływem mojej mamy, która zadzwoniła i powiedziała, że jak była ze mną w ciąży to była u jednego lekarza i nic nie zauważył, a drugi po badaniu powiedział, że wszystko było rozmiękczone i do tygodnia by mnie nie było.. Więc może faktycznie dobrze zasięgnąć opinii drugiego lekarza. Tym bardziej, ze wy mówicie, że po 1 poronieniu w kolejnej ciąży włączali wam jakieś leki przeciwzakrzepowe profilaktycznie bez badań, a u mnie nic.. Ja ciągle tego nie przyjmuję do wiadomości tego co się stało, ale teraz zaczęłam o tym mówić i nadal się boję. Ciągle mam poczucie, że się obudzę i się okaże że to nieprawda. Szyjka nadal wysoko zamknięta, nawet nie mogę jej dotknąć... oby się udało bez zabiegu.. Dziewczyny, które miały podobnie - bardzo bolało? Moją koleżankę wzięła karetka bo z bólu leżała na posadzce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam tabletkę która spowodowała rozwarcie przez co zaczęło się krwawienie. Mnie nie bolało nic. Ale byłam w szpitalu pod kontrolą lekarzy i dostałam środki przeciw bólowe a jak tylko mówiłam że coś jest nie tak to położne wszystko mi mówiły np jak się położyć czy jak oddychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baletka no ja wiem ze jedne piersi bola a inne nie :-) i rozum moj tez to wie, tylko ten glos z tylu glowy tak miesza :-P :-P Baletka dobrze ze porozmawialas z mama, i nawet nie jestem w stanie wyobrazic sobie jakie uczucia sie w Tobie kłębią, podjełas decyzje wiec pozostaje czekac, wszystkie jestesmy z Toba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nitka_25
Baletko, bardzo Ci wspolczuje... Ja tez miałam samoistne w domu. Bolało ale do wytrzymania, ciepły koc, kanapa herbata święty spokój, dwa dni wyjęte z życiorysy u mnie. Bol fizyczny nie jest tak duży jak bol psychiczny. Dasz radę, masz wsparcie. U mnie poronienie z @ trwało prawie 14 dni... bol był o wiele większy niż przy zwyklej@ ale nie taki zeby brac przeciwbólowe. Miałam męża przy sobie który robił wszystko żebym nie myślała ze zaraz stracę nasza fasolkę. Najważniejsze to być razem. Trzymaj sie kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie skończyłam sprzątać nie mogę na kręgosłup krzyżowy tak mnie boli. Baletka a lekarz powiedział ile może trwać aż się zacznie? No pewnie ze warto zapytać innego lekarza ja też ostatnio poszłam do innej i była całkiem inna rozmowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrice 27
Aga, Ty wez przestan...zatestuj juz jutro:-) bo mnie tu ciekawosc zzera i kciuki od zaciskania bola...no wez..nie badz taka:-) Dziewczyny, a co do drugiego lekarza to..jest bardzo dobry pomysl.Ja sama chodze na nfz i na prywatnie..Roznica pomiedzy tymi dwoma lekarzami jest ogromna.I nie chodzi o to ze ten na prywatnie jest mily bo mu za to place.To po prostu bardzo kompetentny,doswiadczony ginekolog, na codzien pracujacy w klinice na Polnej w Poznaniu..Wszystko zawsze bardzo jasno i przystepnie wytlumaczy, chucha na zimne, jest bardzo skrupulatny i wnikliwy.Czuje sie bezpieczna bedac pod Jego opieka..A ten na nfz ..no coz...- chyba dopadla go rutyna...Pomimo tego ze jest mily to wiele rzeczy mu po prostu umyka..W sumie chodze do niego bo mam zamiar rodzic w naszym miescie a wiem jak pozniej patrza miejscowi lekarze " chodzila do innego lekarza a teraz chce rodzic u nas" a pozatym na nfz mam darmowe skierowania na badania.. Reasumujac, tak czy siak warto zajrzec do innego lekarza..czasem swieze spojrzenie wiele wnosi:-) tak jest w moim przypadku.... Ps, dzieki drugiemu lekarzowi zostalam skierowana na dodatkowe badania tsh i cukru, bo wyniki byly niepokojace..a ten na nfz w ogole nie zwrocil na to uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niteczko, a w którym tygodniu byłaś? Bo ja samoistne ostatnio miałam trochę dłużej od zwykłej @ i bolało faktycznie trochę bardziej. Ale nie musiałam jeść tabletek przeciwbólowych, ja wtedy też leżałam plackiem bo miałam nadzieję, że jednak zdarzy się cud.. Do mnie faktycznie jeszcze nie dostało to co się dzieje, na razie dużo czytam aby mieć więcej wiedzy jak będę rozmawiała z lekarzem, jakie mogę zrobić badania, aby zapobiec temu w przyszłości. I to mi pomaga. I to, że jest ze mną mój M bardzo dużo mi daje - normalnie niestety jest w pracy i teraz tez nie może wziąć wolnego ... Angia, dzięki - kochana jesteś ale wiesz do KAto kawałej jest - jesteśmy świeżo po przeprowadzce i wszyscy niestety pracują, więc ciężko by było. Zobaczę jak się sytuacja rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaa88
Ja też w końcu znalazłam chwilę po porządkach :) rano zrobiłam ponowną betę i progesteron, ale wyniki dopiero we wtorek. Aga mam nadzieję, że tak jak ja będziesz miała piękny prezent na święta :) ja dalej nie mogę w to uwierzyć, tym bardziej że nie zauważyłam u siebie istotnych zmian :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nitka_25
Baletko to był 6 tydzien z kawałkiem. Na poronienie czekałam ok tygodnia... Ja jestem w otyle dobrej sytuacji, o ile mozna tak w ogóle powiedzieć, ze na 90% wiem co było przyczyna, zbyt niski progesteron. Teraz od razu mam dzwonić do gin i wprowadzać luteine gdyby sie udało. Życzę Ci żebyś znalazła przyczynę, nie ma nic gorszego od niewiedzy, nawet niewiadomo z czym walczyć.. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziulka tak Ci zazdroszcze :-) piekny prezent :-) zdrowo rosnij :-D i dawaj znac jak tam wyniki... Ty nie zauwazylas zadnych zmian, a niektore maja zmiany odrazu, ahh ta natura :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondyneczka ja dobrze się czuje tylko boli mnie brzuch jak na @ i trochę cycki a tak nic się nie dzieje. Ale już parę razy myślałam że już a tu czysto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondyneczka kurde chyba nici bo temp idzie w dół chociaż to mój pier wszy cykl mierzony wiec nie wiem jak u mnie to jest. Ale przecież nie możliwe żeby była ciąża a tempa w dól. Co prawda mam dalej czysto ale jakoś nadzieje straciłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrice 27
Aga, u mnie tez temperaturka szla w dol wiec myslalam ze nic z tego nie bedzie, a jednak dwa dni po terminie zrobilam test i byly dwie kreseczki. Takze - nadal nic straconego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baletka
Aga, już niektóre dziewczyny miały tak że planily w dniu niespodziewanej@ i to przez parę miesięcy. Nie twierdzę, że u Ciebie jest tak samo, ale kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dla przestrogi czytam o hashimoto i znalazłam taka informację od babki która jest lekarzem: "1.w Hashi mozna mieć (zalezy od etapu choroby): nadczynność (fT3,fT4 powyżej normy, TSH poniżej), stadium euthyreozy -wyrównania (fT3,fT4,TSH w normie) niedoczynność (fT3,fT4 ponizej normy, TSH powyżej) i tzw. subkliniczną (utajoną) niedoczynność (fT3,fT4 w normie,TSH powyzej) niebezpieczna w ciąży i często bagatelizowana przez lekarzy (ja tak mam). 2.obecne są przeciwciała anty-TPO i /lub anty-TG ( cecha charakterystyczna) 3.biopsja tarczycy wykazuje: nacieki komórek zapalnych,włóknienie -przez całą ciążę monitorujemy: fT4,fT3,TSH (najlepiej co 4 tyg), jeśli lekarz bada tylko TSH to szukajcie innego endokrynologa! -najlepiej jak się planuje ciążę mieć TSH 1.0-2.0 -w I trymestrze bardzo ważne jest fT4 (najlepiej w połowie normy lub powyżej połowy)-potrzebne dzidzi , TSH najlepiej jak w normie ( 0,4-4 ) a nawet może byc poniżej (np. 0,08)- nie panikować, bo TSH się fizjologicznie w I trymestrze obniża,natomiast wysokie TSH może powodować poronienie. -fT4 warunkuje prawidlowy rozwój ośrodkowego układu nerwowego -dlatego jest takie ważne!!! Tarczyca płodu funkcjonuje od ok. 16 tyg ciąży, ale zaczyna wytwarzać hormony od ok. 20 tyg -ale mało i jest nadal zależna od naszego fT4! -niskie fT4 może powodowac w III trymestrze przedwczesny poród -przeciwciał przeciwtarczycowych raczej nie da sie obnizyc- niektórzy zalecają przyjmować selen, niektórzy lekarze przepisuja steryd-duzo dzialan ubocznych -Hashi często towarzyszy zespół antyfosfolipidowy- wystepują przeciwciała antykardiolipinowe: IgG IgM częsta przyczyna PORONIEŃ-warto oznaczyć bo wtedy lekarze włączają: acard+encorton+heparyna i jest ok. -w Hashi warto zbadać: poziom żelaza i ferrytyny moze byc nieprawidłowy -Hashi często towarzyszy grzybica zwł.pochwy-niestety (wyleczyc do porodu bo może być zakażenie dzidzi) -w czasie ciąży zmienia sie wielokrotnie zapotrzebowanie na hormony tarczycy-więc konieczność częstej zmiany dawki -nie nalezy przesadzić z dawką tyroksyny ( Euthyrox, Letrox) bo jak bedzie za duzo to zahamujemy tarczyce dzidzi i urodzi się chora. i NAJWAŻNIEJSZE!!! Jeśli macie stresującą pracę (ja mam ) to zmykajcie na L4. Przeciwciała podnosi : stres i wysiłek fizyczny. Mnie po 4 tygodniach L4 poziom przeciwciał spadł o połowę! Może niektóre osoby z pracy będą na Was patrzyły wrogo, ale jakby tak nie daj Boże z ciążą coś było nie tak to nikt za to nie weźmie odpowiedzialności i będą mieli Was w ...........nosie. Te informacje mają jedynie charakter orientacyjny i radzę Wam nie leczcie się sami tylko do endokrynologa (ja chodzę), bo naprawde trudno jest prowadzić Hashi w ciąży. " Nie szukam winnych, ale powiem Wam, że mój endokrynolog nie zalecił ani razu badań FT4 ani FT3 jedynie raz na moją wyraźną prośbę. Dodakowo zmienił mi dawkę z 50 od razu na 125(o podobno ciąża to jedyny wyjątek(zmiana o 125% z dnia na dzień?)... Co się stało to się nie odstanie, ale jak sama dziewczyna lekarz tutaj pisze - już do niego nie wrócę... Dodatkowo w hashi często występuje ten zaspół antyfosfolipidowy... i nikt mnie nie skierował k!@# na badania... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak to @ eh trudno już kupiłam bromek i będę brała w tym cyklu. Dobrze ze wigilia prezenty itd to trochę zapomnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Pełna nadziei_
Beatrice mam dokladnie takie same przemyslenia jezeli chodzi o lekarzy. Tez chodze na nfz i od niedawna prywatnie i tylko prywatnie czuje sie bezpiecznie. Skonsultowalam z lekarzem telefonicznie swoje wyniki i podwyzszone TSH i od razu kazal mi wziac euthyrox 25 wytlumaczyl co i jak mam robic. A ten na fundusz zero reakcji tylko rzucil haslo: uuuu niedoczynnosc tarczycy! Zalosne. Badan na nfz tez za wiele nie dostalam i musze robic prywatnie. Wkurza mnie podejscie na nfz. Wizyta trwa 4 do 5 min.i zero slowa czy jest ok czy nie. A lekarz poczatkowo wydawal sie byc spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Pełna nadziei_
Baletko tak strasznie mi przykro. To dobry pomysl skonsultowac sie z innym lekarzem powinni wdrozyc leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×