Jestem tak cholernie samotna ,ze już tego nie wytrzymuje

jestem, :) jak Ci dzień minoł [JESTEM KOBIETĄ]

jak zawsze do dupy

co porabiałaś, caly dzien w domu?

byłam na zakupach (oczywiście sama) na spacerze (sama noo z psem :D ) oglądałam South park gówniany dzień jak codziennie...

Ja żonata, ale nie bardzo szczęśliwa. Dzieci brak ile macie lat? A co do życia, a no właśnie nic ciekawego. Ja też byłam z mężem w kinie, ugotowałam obiad, i całyczas załatwianie, i załatwianie, głowa już mnie boli :P

ja mam 19 lat eh niby całe życie przed mną ale jakiś ciemno to widzę

no, wiem czytała. Ale trzymaj się, chodź po mieście, i ogólnie ... nie wiem jak Ci mam pomóc :(

mnie się nie da pomóc jestem do dupy widocznie mam coś w sobie co odpycha ludzi...

Z moim "MĘŻEM" budujemy, dom. Mieszkaliśmy 5 lat w Niemczech zarobiliśmy gotówki i teraz budujemy dom. Jednak to tyle załatwiania i jeszcze on pracuje i wszystko ja robie... szkoda słów. Teraz mieszkamy w Polsce. Ja mam 28 lat

ja mam jeszcze tydzień ferii nawet sie trochę ciesze ,ze idę do szkoły bo przynajmniej po przebywam z ludźmi :D ale z drugiej strony ciekawe co im odpowiem na pytanie "co robiłaś w ferie" :/

tak, tylko zawsze wtedy kiedy jest sie juz na swoim i wszystko piknie to sie wszysstko zawala i sie tego wlasnie boje :(

Rutyna, rutyną. Kocham męża nie wierze że mógł by mi zrobić to co się przydażyło mojej siostrzenicy. Mąż zrobił z niej wariatke i zamknoł w szpitalu psychiatrycznym, znęcał się aż popełniła samobójstwo ..

ja tez pewnie będę trochę ściemniać żeby nie wyszło na jaw jaką frajerką jestem eh.. chciałabym mieć chociaż jedną koleżankę... ja pierdziele to tak duzo ?! inni mogą ,a ja nie życie jest do dupy...

zapraszam, coś dla Ciebie, wprawdzie dopiero zaczynam ale ten blog zrobi furorę: http://milosc-i-inne.blogspot.com/ :)

tak gadam z ludźmi w szkole ale to takie powierzchowne rozmowy o szkole i innych pierdołach , żadna bliższa więź... myślałam ,ze z jedna dziewczyna sie zaprzyjaźnianie ale ona ma mnie w dupie

Kobieto weź się uspokój. Kiedy czytałam Twój temat to myślałam, że jesteś naprawdę samotna, nie masz rodziny, znajomych. A ty masz rodziców, rodzinę a marudzisz. Ma kto się o ciebie martwić. Znajomych możesz sobie znaleźć. Młoda jesteś, nie wiesz co cię czeka, nie marudz. Nie mam zamiaru się nad tobą użalać bo znam NAPRAWDĘ samotne osoby bez rodziny, nikogo kto by im pomógł w trudenj sytacji i muszą jakoś żyć. Spróbuje zmienić swoją sytuację i nie narzekaj bo zawsze może być gorzej.

ma dużo znajomych i chłopaka ,a ja nie będę sie jej narzucać... chociaż czasami sama np zaprasza mnie do kina ale to jest na zasadzie "widziałaś juz ten nowy film ? możemy kiedyś iść do kina na to" a jak pytam kiedy to mówi ze się zgadamy jeszcze i jakiś nigdy nie wychodzi :|

kiedyś miałam nadzieję ale ile można... nadzieja matką głupich

no to ja tak samo jak ty od 3 lat jestem samotna w gimnazjum miała jakieś tam koleżanki wychodziłam z domu dość często ale potem wiadomo nowa szkoła nowi znajomi i nasze drogi sie rozeszły.

Hej dziewczyny, przeczytałam cały Wasz topik i moge Wam jedno powiedzieć. Wiem co odpycha od Was ludzi! To że jesteście smutasyyy straszne, Ty samotna policz sobie ile razy napisałaś tu "moje życie jest do dupy". Sama już zaczęłąś w to wierzyć!! Ludzie nie chcą przyjaźnic się z takimi osobami, które tylko narzekają smucą i zrzędzą (i mają wiecznie skwaszone miny) żYCIE JEST PO TO BY SIĘ BAWIĆ i nie mówcie że nie macie z kim, tylko znajdźcie sobie same towarzystwo. Jedna dziewczyna dobrze napisała, nawet iosc na jakis koncert podkoncertem do kogos zagadac o papierosa.!!! Wysilcie wyobrażnie, nie bądźcie BIERNE

"znajdźcie sobie same towarzystwo" uwielbiam takie rady :D

A jaką byś wolała?? Śiedź w domu , niech ludzie sami Cie znajdą?? To śmieszne. Wasze życie to samospełniająca się przepowiednia: "moje życie jest do dupy" - i takim się staje

prawie codziennie wychodzę z domu z nadzieją ,ze kogoś spotkam i gówno. wiem ,ze starasz sie nam pomóc ale rady w stylu "znajdź sobie znajomych" nam nie pomogą. mi chyba nic nie pomoże

To: a) zapisz się na jakieś kółko (przed maturą jest pewnie mnóstwo) b) zapisz się na aerobik c) zapisz się na basen d) na spacerze z psem zagadaj do innego "psiarza" e) zaprzyjażnij się z kimś przez neta (nie, to nie jest głupie) f) idż na koncert rockowy, i walnij sobie 2 piwa, po czym najbliższego faceta poproś o ognia, albo po prostu zapytaj jak mu się podoba bo tobie zajebiście ( działa) :) TYLKO NIE SIEDZCIE W DOMU UŻALAJĄC SIE NAD SOBA, bo będzie tylko gorzej, wykorzystajcie szansę póki jesteście młode :D

ludzie na ogół są (w 80%) mili! dopóki nie zmienisz nastawienia w swojej głowie, wiecznie będziesz przed nimi uciekać, stawiaj sobie przed sobą małe zadania, takie kroczki które doprowadzą Cię do pokonania samotnośći, np. codziennie pytaj jedną obcą osobę o godzinę, potem o drogę bo niby się zgubiłaś, musisz polubieć ludzi bo w tym leży problem!!! Ale najpierw musisz przełamać swój lek przed nimi

u mnie w mieście w sobotę jest Rock in Arena chciałabym iść ale nie mam z kim może faktycznie pójdę sama ? tylko boję sie ,ze tam będzie ktoś ze szkoły i zobaczy ze jestem sama... wiem ,ze to głupie ale boje się ,ze tak będzie...

idż :D, spotkasz ludzi ze szkoły no to co, powiesz że Twoi znajomi mają problem z dojazdem, wymyśl coś ;)) Idź i się BAW!!!

kurde całe życie wiatr w oczy biletów już nie ma :(

nie przejmuj się, będzie następny ;) Trzymaj się ciepło i uwierz w siebie :D

eh.. ja spadam się wykąpać pewnie będę tu jutro