grubasek81 0 Napisano Luty 8, 2011 mirkat- ja na dietach sie nie znam, przerobilam kilka z niezlym jojo ale mam takie same podejscie jak ty co do jedzenia tez tak to sobie mniej wiecej wyobrazam z tym ze kcal wogole nie licze ja dzis zjadlam twarozek z 2 pl szynki i kawalkiem ogorka jablko musli z mlekiem 2 mandarynki pieczone udko z zielona salata (jesli ktos sie zna prosze o komentarze co do mojego menu bede pisac codzinnie i prosze o sugestie) i cwiczylam dzis 1 raz 40 min na orbiterku i 40 min hulahop oby tak dalej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chodze na szaber 0 Napisano Luty 9, 2011 Mój dzisiejszy jadłospis: rano---------> chleb chrupki z ogorkiem , pomidorem , kawa po poludniu koło 14----------------> maly banan wieczorem koło 18----------------> kawałek piersi z kurczaka z patelni grillowej + sałata i po kawalku grillowanj papryki oraz kawalek cukinii to tyle .myśle ze koło 1000-1200 kacl Niestety mój mąż musi jeść część mojego jadłospisu bo ja parcuje i nie mam czasu na gotowanie za dwoje , a dzis dodtakowo ugotowałam mu pomidorówe na wołowinie z ryżem , to sie najadł chlopak---------- zresztą powinien tez iśc na diete wiec chodziać drugie danie ma ubogie w kalorie . Pozdrawiam i idę na szaber :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
deesceentraadaa 0 Napisano Luty 9, 2011 "zresztą powinien tez iśc na diete wiec chodziać drugie danie ma ubogie w kalorie ." Haha :) rozbawiło mnie to :) Właśnie, jak Wasi mężowie/partnerzy reagują na Waszą dietę? Bo ja mam z tym problem, mój chłopak uważa, że jestem idealna i w ogóle nie ma mowy, bym się odchudzała ale ja się sama z sobą źle czuję... W końcu się zgodził nie marudzić i mnie wspierać, pod warunkiem, że jak tylko mi się zacznie robić przerwa między udami to natychmiast mam zacząć jeść normalnie ;d Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sto szesnaście kg 0 Napisano Luty 9, 2011 rano: trzy łyżki płatków owsianych z wodą na gorąco+ herbata bez cukru. obiad: trzy malutkie rybki smażono-duszone+jeden ziemniak uduszony pod przykrywką w plasterkach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chodze na szaber 0 Napisano Luty 9, 2011 Godzina 9 rano , właśnie pije kawe, dzis pewnie jadłospis podbny do wczorajszego. Zaraz lece do pracy , po południu idziemy na imprezke "holiłódzką" ;) ale cóz ni będę ani sie obżerala ani drinkowała KONIEC kropka. Jutro mam wreszcie wolne , wiec basen ,siłownia , i sprawdze moją wagę. Mój mąż to wogóle myśli ,że mi sie uroiło ,z tym odchudzaniem . Tylko ,że wszytskie ciuchy są na mnie za ciasne ! Wiem ,że to czas najwyższy , a wogole jak staje w lustrze na golasa to nie podbam sie sobie , więc postanowalam cos z tym zrobic i przestac jęczeć. A wiecie co , wczoraj wpadla do mnie moja przyjaciółka , która studiuje dietetyke na Uniwersytecie Kalifornijskim , i powiedziala mi jedną mądrą rzecz otórz: zapytała czy moje odchudzanie a w szczególności "ZDROWE JEDZENIE " to tak na chwile zeby zrzucic wagę czy to może "life style" ? -------- cóż podobno zmiany żywieniowe mają wtedy sens jeżeli chcemy wprowadzic je do konca naszego życia a nie tylko jako dietę . No właśnie a co WY O TYM MYSLICIE? POZDRO Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grubasek81 0 Napisano Luty 9, 2011 witam :) hymmm u mnie jak powiedzilam dosc ide na diete m powiedzial ok bede cie wspieral, tyle ze to jego wspieranie to raczej kuszenie bo co chwile a nie zjadlabys tego , a moze to, tamto, nosz kurcze ile mozna a jak mowie ze nie bo mialam trzymac diete to on mi mowi ze po co:) ja dzis mialam pieczone piersi z wczoraj z warzywami a on na to ze nie bedzie na non stopie marchewke wpierniczal i zrobil sobie gore frytek, a na dodoatek juz zaczyna marudzic o placek na weekend, wiec takie to jego wsparcie:( a moje menu na dzis to jajko+2 lyz serka bialego+2 pl szynki jablko jogurt maly pieczona piers z warzyw(cukinia/papryka/pieczarki/marchewka) teraz pol godz relaksiku i pojde pocwiczyc:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pepsifrau Napisano Luty 9, 2011 No wlasnie najlepiej robi sie diete gdy mieszka sie samemu , nikt nie kusi , nic nie pachnie! Jak ja czegos nie jem , to moj mysli ,ze za malo mamy i tez odmawia jedzenia, te chlopy takie nierozumne!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
deesceentraadaa 0 Napisano Luty 9, 2011 Ale jestem głodna! Po prostu masakra. Żuję sobie gumę, trochę pomaga. Pierwszy dzień jest zawsze najgorszy. Już miałam w rękach ciastko, ale odłożyłam :) I w ogóle obyło się bez grzechów, mimo że pokus było sporo. W ogóle tak sobie myślę, że mimo, że jem mniej to muszę zacząć też jeść zdrowiej, może szybciej będę chudnąć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grubasek81 0 Napisano Luty 9, 2011 Egoocentryczna - i tak trzymaj! ja tez mialam dzis pierwsze zalamania caly czas myslalam o jedzeniu choc nie bylam glodna i nie mialam na nic konkretnego ochoty, no ale walczylam dzielnie popijajac wode, mam nadzieje ze dalej bede taka oporna:) zaliczylam 40 min hulahop i 30 min abs( na ramiona, brzuch i pupe)-bo ta mam strasznie plaska, moj sie nawet smieje ze odciac troszke brzucha i podpiac do tyly i bede idealna, achh zeby to takie latwe bylo;) a jak u Was z nadmiernymi kilogramkami gdzie sie umiejscowily bo ja to typowe jabluszko duuuza gora i malutki dol i nawet sie czasem zastanawiam co lepsze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
deesceentraadaa 0 Napisano Luty 9, 2011 Ja mam ładne szczupłe nogi, pupę średnią - noszę dżinsy rozmiar 29-30 więc tragicznie nie jest, tym bardziej że jestem dość wysoka (170) niestety mam najwięcej tłuszczu na brzuchu i co najgorsze zauważyłam ostatnio - na plecach ;/ mam też skromny biust - miseczka takie większe B, a na pewno z niego mi zleci najwięcej centymetrów jak to było ostatnim razem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grubasek81 0 Napisano Luty 9, 2011 ja wlasnie z biustu chudne na koncu:( wiekszosc kobiet marzy o duzym a ja chcialabym miec mniejszy (mam 70G) najszybciej leci mi pupa i nogi:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
deesceentraadaa 0 Napisano Luty 9, 2011 Jak to jest że tracimy najwięcej z tego co i tak mamy małe...:) Dla mnie brzuch jest największym problemem, rok temu schudłam 8 kg i miałam nadmiar skóry na brzuchu więc też nie byłam zachwycona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grubasek81 0 Napisano Luty 9, 2011 chyba wlasnie dlatego za mamy to male i nie ma tam tyle tluszczyku:) ja odpukac nie mialam jeszcze problemow ze skora moze dlatego ze nigdy tak naprawde nie bylam wybitnie szczupla, a moze dlatego ze co 2-3 dni pod prysznicem traktuje ja szczotka , a pozniej balsamik i 2 szczotka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chodze na szaber 0 Napisano Luty 9, 2011 wlasnie mam przerwe lunchową , ale lunchu nie jem , znaczy sie zjadalm 2 manadrynki , dopiero po pracy planuje cos wsunac. Jak jestem zajęta pracą nie mam czasu na rozmyslnie o jedzeniu , a wy dziewczyny pracujecie , uczycie sie , czy cos innego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grubasek81 0 Napisano Luty 9, 2011 no nie lunch jest waznym posilkiem i powinien byc bardziej wartosciowy niz 2 mandarynki ktore moga byc przekaska-no ale ja kieruje sie zasadami z 1000kcal ja prauje od pn-pt weekendy wolne choc kusilo mnie strasznie na robienie studiow ale stwierdzilam ze w moim wieku to juz troszke za pozno zaczynac cos nowego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
deesceentraadaa 0 Napisano Luty 9, 2011 Właśnie, jaki macie limit kalorii? Ja się nie katuję, 1200-1400 kcal dziennie. Ja jako dziecko byłam pulchna dość, potem w wieku 12-13 lat schudłam bardzo, do 53 kg a miałam wtedy może jakieś 165 cm wzrostu i taką wagę mniej więcej (potem jakoś 58 kg) udało mi się utrzymać do końca gimnazjum. A potem w LO tak sobie tyłam, tyłam by zobaczyć 68 kg na wadze w drugiej klasie, czyli rok temu. Wzięłam się za siebie, w kwietniu ważyłam 60 kg i byłam prawie zadowolona, ale niestety szybko to nadrobiłam. Mam tendencję do tycia niestety. Jestem w klasie maturalnej, więc póki co tylko się "uczę" :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grubasek81 0 Napisano Luty 9, 2011 ale ci fajnie chcialabym sie wrocic te 11 lat wstecz:)achch to byly czasy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
deesceentraadaa 0 Napisano Luty 9, 2011 Ja już bym chciała być po maturze :) Chociaż z drugiej strony trochę żal liceum, już nigdy tak nie będzie jak teraz, zacznie się praca itp...:) Lecę spać Dziewczyny, szybciej zjem śniadanie ;d Trzymajcie się, dobranoc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grubasek81 0 Napisano Luty 9, 2011 dobranoc:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grubasek81 0 Napisano Luty 10, 2011 witam:) ja wam mija dzisiejszy dzien? u mnie spoko tylko problem z obiadem dla m byl, no ale poszperalam w zamrazarce i znalazlam rozwiazanie:)teraz tylko sie zastanawiam co ja mam zjesc bo w lodowce pustki a do sklepu mi sie nie chce isc, hhym chyba tylko slatka mi zostaje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chodze na szaber 0 Napisano Luty 10, 2011 Cześć wszystkim ! Mam wyjątkowo cięzki tydzień i to wcale nie z powodu diety ale innych upierdliwych problemow. Czekam na weekend , i powiem Wam ,że pewnie gdybym nie była na diecie to zajadałabym smutki chipsami . GRUBASEK81-------------------- co do studiów to zupelnie się nie zgdzam ze stwierdzeniem "ze można być za starym na naukę"--------moja mama lat 54 wróciła w tym roku na studia ! Jest bardzo zadowolona i mówi ,że wreszcie teraz ma czas dla siebie , ma odchowane dzieci i jest jej łatwo pogodzic pracę z nauką. Ja skończyłam studia w Polsce , a w tym roku zaczynam drugi fakultet tutaj w USA , a mam lat 30 !. To nie ma zupełnie znaczenia ile ma sie lat , tu chodz bardziej o motywacje , o to czy sie czlowiekowi chce cos robic. Jest godzina 9:35 zaraz zjem śniadaniem , a potem jednak idę do pracy a myślałam ,że będzie wolne a tu figa , cóż zycie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grubasek81 0 Napisano Luty 10, 2011 ja wiem ze na nauke nigdy nie jest za pozno zaczelam jedne studia w pl(informatyke) niestety ze wzgledow finansowych musialam przerwac i weemigrowalam za kasa, mialam zarobic i wrocic skonczyc, ale w ciagu tego roku odmienilo mi sie, wiadomo w informatyce trzeba byc na biezaco a rok to jak 10 lat;) pozniej byl slub, zalozylam wlasna firme, w tym roku koncze 30 i niby chcialabym, baa juz nawet papiery kompletowalam, ale siadlam pomyslalam i ciezko by mi bylo pogodzic prace, studia(prawo w administracji) i ciche marzenie m o dziecku no i kredyt na wlasne m a gdzie czesne? wiec decyzja zapadla, nie powiem jak sie zaczal rok akademicki troszke bolalo, no ale nie mozna miec wszystkiego moze kiedys jak bede babcia pojde na akademie 3 wieku:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chodze na szaber 0 Napisano Luty 10, 2011 No tak jeszcze finanse , masz racje Grubasek81 wszystko kosztuje , a ludzie mają rózne marzenia. Rozsmieszyłas mnie z tym uniwersytetm trzeciego wieku, heheeh , wtedy sie tez ma trzecie zęby !!! Ale podbno ludzie co się uczą do późnych lat dłużej żyją, były robione jakies badania na ten temat. Moje śniadanie było bardzo podbne do sniadania z kopenhaskiej , 2 jajka na twardo, pomidor , peczek szpinaku (dawno nie jedałam i mnie naszło ), i jedna kromka "tekturki"-czyli pieczywo chrupkie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grubasek81 0 Napisano Luty 10, 2011 ty sniadanie ja obiadokolacje:) moje menu dzisiejsze to: -warzywa z wczoraj zawiniete w tortile -jogurtx2 czyli 250g -jablko + 2 mandarynki -salata zielona+2 jajka+kaw ogorka i troszke fety w sosie jogurtowo-czosnkowym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grubasek81 0 Napisano Luty 10, 2011 a do szpinaku ja nie moge sie przekonac kocham wszelka zielenine ale on mi jakos nie podchodzi, nie wiem moze nie umiem zrobic dobrego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grubasek81 0 Napisano Luty 10, 2011 cwiczonka zaliczone:) dzis 40 min na orbiterku +30min abs, teraz tylko m namowic na masaz:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
deesceentraadaa 0 Napisano Luty 10, 2011 Głupio mi przed wami bo ja zawaliłam. Dwa kawałki babki marmurkowej i kolacja o 20.30. Wszystko przez mojego chłopaka...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chodze na szaber 0 Napisano Luty 11, 2011 dobra Egocentryczna wystaw tyłek bedziem bic :D , oj tam nic sie nie stało , jutro pzrynajmniej nie jedz tej baby jędzy marmurkowej ;D a tak wogole to o 20 mozna co wszamac tylko ,żeby nie isc spac , trzeba pzrestac jesc koło 2 godzin pzred snem . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Grubaska..26 0 Napisano Luty 11, 2011 witam mnie też przydałoby się jak najszybciej ;) zrzucić 15 kg, a może i więcej. Mogę się przyłączyć do Was??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chodze na szaber 0 Napisano Luty 11, 2011 czesc grubaska 26 , pewnie ,ze mozesz u nas troche jak w AA , powiedz ile wazysz i od kiedy chcesz zerwać z 'jedzeniem" ;) i co robisz w związku z tym . Ja sie do sniadanka pzrymierzam , niestety teraz nie cwicze intensywnie bo dostałm okresu i ledwo zyje . Pozdrawiam , skrobne cos wieczorem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach