Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość basia32

mój mąż chce rozwodu... błagam was o pomoc

Polecane posty

Jak jest rozsądny to tak a jak nie to znaczy że mu doszczętnie odbiło. Wiele rozmyślałam o tej sytuacji i wiem, ze trzeba tak sie zachowywać, nie dawać powodów do odejścia, to wielka próba dla małżeństwa, bo jeżeli naprawdę kocha to wróci, to zrozumie. A upokarzając sie i prosząc nic już nie wskórasz. Skoro ta strategia nie działa, trzeba wybrać inną. Bądź o krok dalej od niego. Sama Ci doradzam ale będąc w tej samej sytuacji wiem co czujesz i chociaż wyję po nocach, bo mąz nie chce juz ze mną spać staram sie być twarda i nie dac się, nie dam sie tak złamać. Bo teraz kiedy powien mnie przytulać bo mama umiera to mi serwuje taki koszmar. 10 lat małzeństwa, tyle więzi, dzieci, dom, wszytsko, a w najtrudniejszej chwili w zyciu zwyczajnie odchodzi. Słaby jest. A ja musze wierzyć i próbować bo inaczej w wariatkowie wyląduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia tylko nie daj z siebie zrobić wariatki, bo będziesz na przegranej pozycji. Mnie mąż nagrał jak krzyczałam, twierdzi, ze będzie miał dowody w sądzie, ja sie tylko zaśmiałam, bo krzyczenie na męża nie jest chyba karalne?? Sa różne sytuacje, każdy jest inny, każde małżeństwo inne i nie ma jednej prostej odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak , od razu przyjmijmy
że to wszystko wina męża a jej ciągłe awantury do niczego się nie przyczyniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na co jej detektyw?
aby upodlić się jeszcze bardziej? Żenujące jesteście z tymi swoimi mężulkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,......
no zabronione nie jest , ale daje sadowi obraz stanu psychicznego zony i to zły obraz ! co jest na niekorzysc owej zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,......
nikt nie chce byc u boku wrzeszczacej wariatki i sad to wezmie pod uwagę - normalni ludzie nie krzyczą , panują nad emocjami - ty masz z tym problem i jeszcae tego nie widzisz , a do meza sie smiejesz - kto sie bedzie smiał ostani ??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
to nie wygląda tak jak myslicie że są ciagle awantury o byle co... nie nie jest tak... naprawde wydawało mi się,ze jestesmy fajnym małżeństwem mój mąż tez tak twierdził, mówił że my sie uzupełniamy , bo on jest inny niz ja ... więc teraz co ? to wszystko były kłamstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Matacz ja nie krzyczę, tylko jak małż zasłuży. Bo każdy chciałby po pracy sobie leżeć na kanapie z pilotem w reku. Niestety jest dom, są dzieci i obowiązki. A małżeństwo to partnerstwo. takie same jego dzieci jak i moje, więc nie pisz takich rzeczy jak nie masz pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno: jeżeli zona krzyczy to zdrowo myślący małżonek powinien wziąć to do siebie i od czasu do czasu pomóc, zmienić się, a nie tylko analizować na swoją korzyść i doszukiwać sie w zonie tych złych cech i nie tknąć nawet palcem. Mi jak małż zwraca uwagę to staram sie to zmienić ale nie można swojego lenistwa przekładać ponad wszystko. I jeszcze rad napisze: on taki nie był, zmienił sie po wyjeździe. Wrócił do domu dosłownie obcy człowiek. Walcze, walczyłam, staram się ale ja jestem tez w trudnej psychicznie dla mnie sytuacji i to tez należy uszanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga, jestes zupelnie inną
osobą niż autorka. Po Twoich postach widać , ze jesteś zrównoważona a basia nie więc nie porównujcie swoich sytuacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
tylko jest jedno ale , czy to twoje zrób to zrób tamto ma sens według niego i powiedzmy innych , , czy tylko według ciebie - bo tu moze byc problem ! Prosty przykład z mojego zycia . Ja wpadam do domu wlaczam komputer bo musze przelewy zrobic jak i pewnych informacji poszukac . Syn uczy sie bo ma obrone pracy inzynierskiej - córki nie ma na szczescie w domu - wraca sobie zona z pracy i robi rwetes bo pranie kótre wyschło nikt nie sprzatnoł , nikt też do nas nie przychodzi , wiec moze sobie wisiec do wieczora , bo nikomu poza zona to nie przeszkadza ! Tyle , ze ona uwaza inaczej i pranie mógł ktos z nas sprzatnac , Robi jak juz pisalem marudzacy rewtes ! mnie on pzreszkadza , w zasadzie nie słucham ja nawet , zyn to samo bo sie uczy ! ale dla niej - zony - najwazniejsze jest owo pranie ! i to, ze go nikt nie sprzatnoł . To trwa do dzis , dzis jest juz troche mniej gwałtownie , po tym jak lata temu po takim marudzeniu owe pranie razem z suszarka wywaliłem z balkonu . To dom jest dla mnie , a nie ja dla domu , to on ma słuzyc mnie , a nie ja jemu itd. Wy kobiety macie czasem całkiem inne baczenie na pewne sprawy , ale zawsze powtarzam , jak ci sie cos nie podoba , to zrób to sama , a nie patrz na innych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dlaczego jak mój mąż uważa że jest źle posprzątane to wydziera się jak oszalały? idąc twoim tokiem myślenia jak mu przeszkadza może sam sprzątnąć, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle że on tego nie robi bo uważa że to mój obowiązek faceci myślą że jak mają żone to już nic robić nie muszą kura domowa wszystko zrobi a panowie...no cóż tv komputer konsola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego mój maż
drze się na mnie jak nie obiadu na czas ? Może sam sobie przecież sam go zrobić a ja tez pracuje i mam swoje obowiązki tak samo jak i on. A z tym praniem Twoja żona miala racje. Mógłbys ja czasem odciążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
wymiana okien , mowie , tłumacze , za rok bedzie mozna zwórcic sie do spółdzielni o parcytypowanie w kosztach wymiany , mieszkanie mam wlasnosciowe ! Okna ktore były nie były złe na tyle , by je juz wymienic ! ale kobieta zawsze postawi na swoim . pewnego dnia wracam za granicy jest sobota , a tu firma konczy u mnie okna wymieniac , zona wzieła sobie z pracy pozyczke i kupiła okna :) Ale jaki to ja jestem zły !! bo prosi sie mnie o wymiane okien 3 lata ! tak jak by sie przez nie woda lała , a wiatr chulał niczym chalny , budynek w ktory mieszkamy oddany jest do uzytku w 1990 roku a okna wymieniła 6 lat temu :0 bo sie uparła i jeszcze odemnie chce zwrotu czesci pieniedzy , nie dosc , ze wcisli jej okna jakich nie chciałem , a ja sie na oknach znam , to jeszcze takie coś ... Wiec ... nie twierdze tutaj , ze kobiety wszystkie są dziwne , ale to , ze macie całkiem inne podejscie czasem błedne do wielu spraw , a wydaje sie wam - ze macie racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
macie racje , ja pzrejołem wiele obowiazków zony wlasnie z powodu wiecznego jej marudzenia w tej kwesti , na dzis , ja robie zakupy , ja sprzatam , ja gotuje obiady , pilnuje płatnosci i dalej mam swoje obowiazki i daje radę i mam na dzis najwazniejsze - swiaty spokój choc nie całkiem ot temat z praniem ....:) Wszystko zalezy co robiłaś , ze nie posprzatałas dobrze , jak nic i sie to powtarza , to zle , jak bylas zajeta , ale tylko ci sie to zdarza - jest oki . Obiad - nie pasuje ? ciagle ? zmien meni na jakie chce , dalej marudzi nich spierdala do mamusi , albo sam sobie gotuje - proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z oknami przesadziła ale z pranie NIE to samo się tyczy obiadu sprzątania czy gotowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matacz a czy owe pranie nie jest również i Twoje? Właśnie o tym pisałam, chcę w domu partnerstwa, zrozumienia. Kazdy ma swoje priorytety jak wraca z pracy, są sprawy ważne i ważniejsze i trzeba szanowac partnera. Ja niestety dałam sie zapędzić w kozi róg, bo robię wszystko sama i teraz jak zaczęłam z tym walczyć sa problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
w czym odciazyc moja zone - z praniem ? znaczy sie co ? pierze pralka , ważbretów juz dawno nie ma ... prawnie ktore opisywalem wisi bo ja go powiesiłem choc nie zawsze to robie , ale robie bo np zrobiła dwa , jedno sie suczy drugie czeka az te wyschnie , wiec jedno wyschło schowałem a powiesiłem drugie ktore tez wyschło , ale jzu nie mialem czasu na to by sie nim w tej danej chwili zajac , owszem niech sobie wisi do wieczora , to je zdejme ! Tu chodzi o to ze ma byc juz ! bo pzryszła z pracy i jej to przeszkadza ! a nikt z nas domowników nie pierdzi w stołek jak i na komputerze nie gra w jakies gry . nawet jesli , to nie pali sie z tym praniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym sprzątaniem nie jest do końca tak jak mówisz mąż pedancik nie ma nic gorszego zawsze do czegoś się doczepi żeby udowodnić że ma racje a wcale jej nie ma dom jest czysty doszło już nawet do tego że wcale nie sprzątam i nie zamierzam jak proszę czy mógłbyś??? odpowiada: ja czekam 12 lat aż ty posprzątasz dobrze, jak zobacze że dom błyszczy to też zaczne sprzątać.... no i mieszkamy w chlewie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
no to nich pokaze jak ma wygladac owo czyste mieszkanie . piszesz , ze moje pranie - wiesz nawet gdyby kazdy z nas prał sowje , to i tak o to moje miala by pretensje ,z e jeszcze wisi choc suche ! chciej zrozumiec inaczej nic z tego i dyskusji naszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matacz jeżeli jest tak jak piszesz to faktycznie czepialstwo. Jejku, czemu mój małż tak sie zmienił? Do dzieci wstaję ja, ja robię wszystko, pracuje na 3 etaty, bo w pracy, w domu i w nocy przy dzieciach, masakra. Chyba wywinę jakiś numer i zrobię sobie wolne od domu ale w tej sytuacji małż maiłby na mnie haka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje malżeństwo
funkcjonuje na partnerstwie, robimy co prawda wszystko wspólnie ale mój mąż ma jeden słaby punkt mianowicie- jedzenie. Mimo, iż jest chudy lubi dobrze i dużo zjeść. Także dzielimy się obowiązkiem gotowania obiadu ale kiedy jest moja kolej, mąż wrócil z pracy i z krzykiem do mnie , że obiad powinien byc teraz a nie za 15 minut(przeciez w garnek nie wejdę aby szybciej się gotowalo)! Raz prze3milczalam, drugi raz ponownie przemilczałam ale za 3 razem wylałam wszystko z garów do kibla i powiedziałam dość, obiadu nie ma i więcej już nigdy nie zrobię. Pogadał, pogadał za godzinę mnie przeprosił i już więcej nie robi takich krzyków tylko spokojnie czeka na obiad ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
Moje buty nap zadko sie znajdują w przedpokoju bo ich tam nie kłade za wzgledu na to ze pozostawiają piach , ale mi sie zdarza ! zony buty notorycznie od lat stoją w przedpokoju , ale tylko do mnie ma pretensje jak swoje tak zostawie. bo .... jej sa czyste , to stać mogą , moje brudne :) nie reaguje juz na podobne zagrywki - olewam to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
no prosze prawie jak ja z praniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
innymi słowy swojich widzi mi sie nie widzicie , czy to maż czy zona , za to czyjes widzicie ostro i wyraznie i bywa czasem tak , ze to wcale widzi mi sie nie jest ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przestałam zbierać po mężu porozrzucane po domu skarpety i ostatnio to mu sie zrobiło naprawdę głupio, bo Niania je znalazła, zobaczymy na jak długo będzie miał nauczkę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
a najgorsze jest przynoszenie frustracji z pracy do domu .... tego nie jestem w stanie tolerowac , nie umiem po prostu i koniec . Ja wszystko zostawiam za drzwiami , co oczywiscie nie sprawi jak mam kłopoty, ze mi sie humor poprawi , ale czlonkowie rodziny - na nich sie to nie odbija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×