Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

Polecane posty

Ja ze swojej strony Jej gratuluję i życzę zdrówka dla Maleństwa. I tyle w tym temacie. Musimy takie rzeczy rozgrzebywać, żeby urastały do rozmiarów kataklizmu globalnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczymy co inne dziewczyny na to..ja mam żal...i zgadzam się z Xenią...wolałabym wiedzieć czy doradza mi mongrana starająca się czy mongrana w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez gratuluje Mongranie i zycze zdrowka i nudnej ciazy :) dzis wizyta,trzymajcie kciuki zebym zas nie musiala isc do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O przepraszam, ja jeszcze starająca się:P Ja nie mam żadnego żalu do Mongrany. Bo dlaczego miałabym mieć? To, że jest w ciąży w niczym mi nie przeszkadza, ani w niczym nie pomaga. Czasami zastanawiałam się czy jest w ciąży czy się stara, ale nigdy jakoś nie byłam przesadnie ciekawa, więc nie pytałam :) Mogłabym się dziwić tylko jednemu - że wytrzymała w tajemnicy i nie krzyczała wszem i wobec "Jestem w ciąży!" (bo ja na pewno bym tak robiła :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprzez moje stwierdzenie "nie fair" rozumiem tylko to, ze jeżeli nie chciała o tym w ogole mówić, ani się chwalić, to ok - kazdy ma swoje powody .... Ale na innym topiku pisze o tym zupełnie normalnie, a u nas ani be ani me. Szkoda.... Tyle ode mnie w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! nie smutać sie Kobiety!! trzeba w siebie wierzyć, bo jak my nie będziemy to kto? ja czekam na odejście @ i zbieram sie za nowe staranka:) Mongrana gratuluje, szkoda tylko ze sie nie odezwałaś i nie pochwaliłaś... Twój wybór. Życzę nudnej i spokojnej ciąży❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bajbajka - a mój @ mógłby już przyjść. Mam takie huśtawki nastrojów przed @, że sama z sobą nie mogę wytrzymać.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:)Troche mnie nie było i takie same nowości.Co do Mongrany to pisałam na forum tutaj na naszym jak idą jej starania a ona napisała,ze jak będą starania to bedziie informować nas. Ja osobiście mam żal bo my sie zwierzamy,piszemy o wątpliwościach a ona nas olała. Smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19:03 [zgłoś do usunięcia] mongrana ja sie najbardziej boje, czy donosze, dlatego boje sie nawet zameldowac oficjalnie na forum. jak juz macie taki zal do Mongrany to prosze. ta pomarancza ktora zamiescila pierwsza info o mongranie to mogla poszukac,poczytac. a nie osadzac zaraz. Mongrana mam nadzije ze nie bedziesz na mnie zla ze skopiowalam Twoja wypowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee powiem Wam, ze to forum, to juz nie to co kiedyś. Wypiszę się z tabelki i powiem Wam, ze jestem w ciązy w 7 miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK............WIEK....CYKL STARAŃ....DATA NAST @........MIASTO Malinowa1986....25..........7............09.12.11........ ..Warszawa staraczka Monisia...23.......6...........12.12.11..........podkarpacie Rybka1991..........20.......długo.........14.12.11...... . ...mazowieckie mycha11986 ........25......8............18.12.11............Łódź anvers.............26..........8............30.12.11..... .... .Antwerpen Bajbajka1986...25...........9.............02.01.12....... ...UK NICK.............WIEK......CYKL STARAŃ......PO @............MIASTO ania29.............29..........19...........25.11.11..... ....Rzeszów BlackRosssa......27..........12...........25.11.11....... .....Łódź Sippelsweg........29..........10............7.11.11...... ....świętokrzyskie ewuś90............21.....5-7/przerwa.......---.......... ....Żory Greczen...........29.........17..........28.09.11........ ...wielkopolska AniaMyszula......23..........8...........17.09.11........... Koszalin Gosia 34..........34..........7............ 7.09.11............O-E Świeżynka.......30..........6.............5.09.11...... .....Warszawa Tygrysek333.....26..........6.............4.09.11........ ....Warmińsko-mazurskie natka89...........22.........2............10.08.11....... ....Starogard Virtualia..........33.........2.............6.08.11...... .. ...UK Pechowa..........22........4..............3.08.11........ ... śląsk Panterka1981....29.........5...............???........... .....małopolska **************************SZCZĘŚLIWE MAMUSIE********************************** NICK.....WIEK....PO KTÓRYM CYKLU.....DATA PORODU....PŁEĆ...MIASTO pablinka..............27........3......25.11.11.......??? .............MANCHESTER Katie84...............27........5......30.11.11.......??? .............Kraków olcik777..............26........5........4.12.11...dziewc zynka ....Małopolska barbera .............29.....dlugo......8.12.11....dziewczynka....wie lkopolska nietoperek333......28........2........8.12.11.....chłopc zyk......Bielsko-Biała Ania282..............27........7.......11.12.11.......??? .............małopolska Karolka8512.........25........3.......18.12.11.......???. ............ok.Szczecina Pani_biedronkowa..24.......4........24.12.11.......???... .........gdańsk Ira1....................27.......6........25.01.12....... ???...........UK moniaa_aa...........23.......1........28.01.12......synek .........wielkopolska kozza.................27........3........3.02.12.......synek .........okolice Łodzi vixwoman...........25........1........9.02.12....dziewczy nka....śląsk ChceByćMamą......27.......???...........???...........? ??............UK klara1984...........27........10..........???...........? ??............lubelskie ada111..............23.........7......14.03.12.......chł opczyk.....zachodnie Maria.D83..........27.........6........7.04.12........??? ............Koszalin Katii82..............29.........4.......26.05.12........? ??............Pomorskie cocacolagirl........26........15......26.05.12........??? ............Łódź Kreyyzolka .........22.........1......29.05.12........???............st -g Ewelina.............27.........7........3.06.12........???.. ..........dolny śląsk Mloda Mama201...26.........6........8.06.12........???............ .UK luska46............20..........2...........???????..... .??????....Słupsk Widać zasady się zmieniają. Powodzenia Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniaa - i właśnie o to mi chodziło... musi istnieć jakiś powód, bo to przecież nie jest jakaś straszna tajemnica. A pomarańczka - pomarańczką. Jak tylko ktoś ma chęć "rozgrzania forum" to od razu przywdziewa pomarańczowy kolor. Cóż..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dostalo mi sie :-( Zreszta slusznie :-( Dlugo sie powstrzymywalam przed pisaniem na ciazowym topiku, bo a) nie chcialam zapeszyc, b) czulam, ze predzej czy pozniej mnie wytropicie :-p a chcialam zebyscie sie dowiedzialy ode mnie a nie z przypadku. Nie chcialam zakladac nowego konta, bo uznalam ze to dziecinada. Stanelo na tym, ze mialam Wam napisac na Mikolajki - myslalam, ze do tego czasu nie znajdziecie mnie na tamtym temacie (to tylko kilka dni) i to JA (a nie pomaranczka) Wam napisze, jak to wszystko bylo. Wczesniej chcialam Wam napisac juz 1000 razy ale strasznie sie balam. Powodow jest multum i dotycza nie tylko Was ale calej rodziny i znajomych, bo tak na prawde wie o tym niewiele osob a te ktore wiedza dowiedzialy sie dopiero w ostatnich dniach: - zaszlam w ciaze zaraz po poronieniu = przez caly czas sie boje. Pomyslalam wiec, ze najpierw odczekam I trymestr i nikomu nie powiem - zwlaszcza w realu (tajemnice udalo sie utrzymac, tylko szefowej musialam powiedziec bo dostalam L4) - ciaze znosze bardzo zle. Mam 10 bitych tygodni mdlosci i wymiotow za soba, w kolko cos boli, jakies infekcje, zapalenia - czuje sie jakbym byla od 10 lat chora a nie od paru tygodni w ciazy - jak tylko skonczyl sie I trymestr zabieralam sie za pisanie (juz sobie wymyslalam scenariusze jak to sformuluje :-p ) ale... Wy tak zaczelyscie rozpaczac na forum, ze pomyslalam, ze teraz nie jest dobry moment. - kiedy sie na forum uspokoilo to ja... wyladowalam w szpitalu z "poronieniem zagrazajacym". Tam sie dowiedzialam, ze nic sie nie da zrobic tylko sie modlic... No wiec kolejna schiza... - dopiero dzis powiedzialam mojej mamie (wczoraj miala imieniy a jutro sa Mikolajki) - uznalam, ze bedzie jeszcze bardzie niefair jesli powiem wirtualnym znajomym wczesniej niz jej a nie chcialam do niej dzwonic ze szpitala - wystarczy, ze tescie panikuja (dowiedzieli sie o ciazy wlasnie, jak bylam w szpitalu, bo maz byl w delegacji jak mnie zatrzymali na oddziale - potrzebna byla ich pomoc i ktos do opieki nad psem - a chcielismy im powiedzic tak uroczyscie, zaprosic ich do nas i wogole...). Poza tym tak to juz jest, takie perpetum mobile - jak sie tyle trzymalo w sekrecie, to potem coraz trudniej powiedziec... Na moja obrone moge napisac tyle, ze staralam sie byc na forum aktywna (zagladam do Was kilka razy dziennie ale pisze tylko wtedy, kiedy mam cos do powiedzenia) i agitowac do badan - ja zaszlam w pierwszym cyklu leczenia! Nie pisalam tez, ze nie jestem w ciazy, czy o "dniach cyklu" itd - nie klamalam. Zreszta kilka z Was juz cos podejrzewalo (jak mi sie wydawalo) i tez wtedy nie klamalam, tylko sie wykrecalam. Po prostu balam sie, ze jak powiem a cos sie stanie, bedzie mi jeszcze ciezej. Ale tym goracej i szczerzej kibicowalam Wam, zeby wszystkie z Was jak najszybciej zaciazyly!!!! Uwazam, ze jak dotad bylam najaktywniejsza ciezarowka na forum :-p Mam nadzieje, ze mnie nie wyrzucicie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, ja sobie ciaze wyobrazalam zupelnie inaczej. Owszem, liczylam sie z pewnymi niedogodnosciami ale ogolnie myslalam, ze to bedzie radosny czas - ze bede chodzic na joge i aqua fitness dla ciezarnych, urzadzac pokoik, kupowac ubranka a wszyscy beda mnie glaskac po brzuchu. A ja sie boje ruszyc z domu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mongrana! W końcu ! :) Bardzo się cieszę, że Ci się udało. Życzę Ci, żeby Dzidziuś był zdrowy i żeby wszystkie dolegliwości i zazgrożenia minęły. I nikt Cię nie wyrzuca. Te, które miały się poobrażać już się poobrażały, więc spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mono rozumiem Cie,mi sie czasem jeszcze wydaje jakby to byl sen ze jestem w ciazy. Teraz modle sie o kazdy dziec Malego w brzuchu,byle dotrwac do stycznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za gratulacje i zyczenia :-) Nie chcialam nikogo urazic ani obrazic :-( Przykro mi, ze tak wyszlo :-( Mnie sie tez wszystko czasem wydaje nierealne ;-) Moniaa, Ty szczesciaro, jestes juz na tym etapie, ze lekarze moga cos zrobic, gdyby zaszla potrzeba (choc lepiej, zeby nie zachodzila) :-p Trzymam kciuki za Wasz Tandem :-D Widzialam na grudniowkach, ze nietoperek urodzila :-) Mama i synek czuja sie dobrze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mongrana tak bardzo Ci kibicowałam i nadal kibicuje!!!!Troche nas uraziłaś ale tak się ciesze z twego szczęścia bo znam cie wirtualnie od początku tego forum:)) Możesz napisać więcej o twoim leczeniu?Bo nie miałaś drożności jajowodów ani nic z tych rzeczy.Pisałaś ze zaszłaś w pierwszym cyklu leczenia a co przyjmowałaś? A miałam ostatnio ci pisać że ty taka jesteś obeznana i wiedząca w temacie badań i leczenia i jakoś wam sie nie udaje. Trzymam kciuki za Was baardzo mocno. Pamiętam,że pisałaś nam ze mamy nie schizować bo ciąże napewno nie przegapimy. Trzymaj się dzielnie i pisz tu z nami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monograna ja juz leze od 2 tyg i bede lezec do konca,szyjka miekka krotka i rozwarcie. pessar mam zalozony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mongrana to że balas się o malenstwo to jeszcze potrafię zrozumieć bo sama przez to przechodzilam ale to że najpierw napisalas o tym na innym forum a nie tu nam to już nie bardzo...jest mi przykro że o nas nie pomyslalas:(w pierwszej kolejności....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Anusia, bo ciazy przegapic sie nie da :-p Zwlaszcza takiej z przebojami ;-) Dziekuje za kibicowanie :-D Jestem zdania, ze jezeli jakis czas parze nie wychodzi (przynajmniej pol rok "na luzaka" lub kwartal z idealnym wstrzeliwaniem sie w owu) to mozna zaczac szukac przyczyny. My probowalismy wielu metod i ostatecznie nie wiem, co bylo pomocne a co bezsensowne. Na pewno glowny problem byl u mnie z lekka (tzw. subkliniczna) niedoczynnoscia przysadki (ktora byla widac wlasnie po stosunku LH i FSH mierzonym na poczatku cyklu, czyli 2-4 dzien). Zaszlam w ciaze w pierwszym cyklu, w ktorym podregulowalam hormony - euthyroxem TSH a reszte castagnusem - ale dzaialanie castagnusa okazalo sie za slabe by ciaze utrzymac. Dostalam wiec "ciezka artylerie": norprolak (po owu) na obnizenie prolaktyny i luteine na podniesienie progesteronu. Reszta srodkow to byly metody naturalne i najwyrazniej nie zaszkodzily ale na ile pomogly - nie umiem powiedziec. W tym cyklu tez wyluzowalismy, troche, bo ja bylam zalamana strata i choc chcialam zajsc to sie balam. Dlatego nie spieszlym sie z sikancem - zrobilam dopiero po urlopie, czyli ponad tydzien po terminie @, znowu pare dni poczekalam z beta z krwi, dopiero w srodku 7tc poszlam do lekarza. Przeciagalam wszystko (nie tylko powiedzenie Wam o tym ;-) ), balam sie cieszyc. Wogole ciaze nie na darmo nazywa sie "CZEKANIEM na dziecko." To jest wieczna niepewnosc (u jednych mniejsza, u innych wieksza), czekanie na kolejny "stopien zaawansowania". Z perspektywy czasu to czekanie na dwie kreski jest tylko jednym z etapow - wcale nie bardziej stresujacym od pozostalych. To wazny poczatek ale do odgwizdania zwyciestwa jeszcze daleka droga :-o ;-) Moniaa - no to tym bardziej trzymam kciuki! Wiem co to znaczy lezec w ciazy przez kilka tygodni... Ale Ty masz najwazniejsze za soba - relaksuj sie wiec i wysypiaj a malenstwo niech nabiera sil. Jeszcze sie moze zdarzyc, ze urodzisz po terminie :-p Ale najwazniejsze, ze wkroczyliscie w najbezpieczniejszy czas w ciazy (o ile w ciazy moze byc mowa o bezpiecznym czasie ;-) ) - zycze Wam zdrowego rozwiazania!!! Calusy!!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monisia - z tamtym forum tez sie dlugo czailam... Poza tym tam wcale nie weszelam z tekstem "hej, jestem w takim i takim tygodniu" tylko wlaczylam sie do neutralnego tematu nie przedstawiajac sie wcale... Jestem tam sporadycznym gosciem a nie czlonkiem zespolu - boje sie zaangazowac mocniej w cokolwiek. Prawda jest tez taka, ze latwiej bylo mi sie przyznac przed obcymi niz przed znajomymi - urzedniczki w kasie chorych tez wiedzialy wczesniej niz moja mama. Jak zazwyczaj jestem rozgadana i towarzyska, tak tym razem najlepiej czuje sie sama. Moze to Wam trudno zrozumiec, ale ja sie sama przed soba boje przyznac, kupowac rzeczy, planowac, marzyc... Sa dziewczyny, ktore z niepotwierdzonym sikancem skacza po swiecie radosne i chwala sie kazdemu przechodniowi, wklejaja pierwsze zdjecia z USG na nk. A ja najchetniej przesiedzialabym cicho cale 9 miesiecy... zwlaszcza w realu. Nie chce, zeby wiedzieli sasiedzi, kolezanki... (z wyjatkiem tych, przed ktorymi nie da sie ukryc brzucha...) Mam na przyklad kilka znajomych, ktore po 7 lat staraja sie o dziecko i nic. I jak ja mam im powiedziec? Rodzrapywac ich stare rany? Mam kolezanki, ktore sa po 30tce i sa samotne, wmawiaja, ze z wyboru, choc znam je przeszlo 10 lat i wiem, ze to bujda. Wystarczy, ze mi zazdroszcza meza. Mam sie narazac teraz jeszcze na zawisc? To sa dla nich trudne tematy, nie wiem, jak zareaguja... a ja si enie czuje na silach na taka konfrontacje. Pobyt w szpitalu podlamal mnie tylko dodatkowo. Czuje sie strasznie niepewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po wizycie uf.... krazek trzyma,na razie jest ok,choc lezenie nadal. maly wazy juz 2500gram :) zreszta wymiarami jest duuuzo do przodu. dalej mam brac wszystkie leki,dodatkowo jakas tam globulke jeszcze. schudlam 1,5kg :) chcialam zdjecie buzki malego ale nie bylo szans zrobic,Tymcio sie zaslanial :) Mongrana doskonale Cie rozumiem. tez balam sie mowic o ciazy,nie mowiac o kupowaniu czegokolwiek. i teraz jest tak ze nie mam mnostwa rzeczy do dziecka,bo balam sie kupic wczesniej. zawsze bylo pozniej pozniej i teraz dooopa ciemna. dobrze ze dostane troche rzeczy od siostry i ze ja mam bo zawsze mi pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×