ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

ja umieram. @ mam tak bolesna ze sie zwijam na krzesle. wzielam juz procha ale chyba bede musiala wziasc nastepnego:( pechowa-- ziolka w sklepie zielarskiem.

1 kreske w 33 dniu, pytalam w zwyklym zielarskim to powiedziala mi ze nie maja, pytalam chyba w dwoch, jedna babka powiedziala ze ziola ojca sroki mieszanka nr 3 na owulacje i zajscie w ciaze dostepne sa najbardziej w zielarskich przy parafiach...

pechowa-- moj zakupil w zielarskim przy kosciele:) wiec chyba cos w tym racji jest. a niby kosciol taki przeciwny znachorom i zialarzom...

pechowa to lec zrobic bete:)

Cherry, moja @ ostatnia też była jakaś króciutka... właściwie po 3 dnich już koniec.. anwers, co to znaczy, że pęcherzyki przestały pękać? tzn., że nie było owu? a czy to możliwe, że test owu pokazuje dwie krechy a owu de facto nie ma?

w zielarskim przy kościele? kurczę, nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest i że tam sprzedają zioła na owulację ;)

hm, a czy wg kościoła nie powinno być "wszystko w rękach Boga"?

zielarski miesci sie niedaleko kosciola a nie przy kosciele de facto. zle sie wyrazilam:)

zaczyna mi sie @ i charakterystyczne bole mam...

swiezynka- tak pekerzyki nie pekaly bo jakas otoczka wogol nich byla ze tak powiem za gruba i nie mogly peknac, i nie dochodzilo do owulacji, a testy robilam i pokazywaly 2 kreski, a pokazywalo 2 kreski bo podchodzilo do owulacji ale do niej niestety nie dochodzilo, a tego ci zaden test nie zagwarantuje ze owulacja sie odbyla

o rany, anvers, to ja nie wiedziałam, że i coś takiego może się zadziać... kurczę, jak sobie człowiek poczyta, to jest tyle przeszkód, że aż dziwi, jak ludzie zachodzą przypadkiem ;) a to się zdarza tak raz na jakiś czas, czy to jakieś zaburzenie w organizmie, które może wpływać na płodność?

no właśnie świeżynka, tak jak anvers napisała. Owulację może Ci tylko gin monitoringiem potwierdzić. Test owu mówi tylko kiedy jest ten moment, przed owu kiedy zwiększa się odpowiedzialny za nią hormon. A czy do niej dojdzie czy nie, niestety już taki test nie powie.

w moim przypadku to jakiez zaburzenia po tabletkach anty, cykle sie rozregulowaly,i pecherzyki przestaly pekac, cale szczescie ze sie same wchlanialy pozniej, bo moga z nich sie porobic rozne rzeczy, ale to byl moj przypadek, nie kazdy musi miec tak samo, warto leciec do gina, dziewczyny mnie ze tak powiem pogonily, bo tak bym zwlekala, a tak dostalam leki, i wszystko jasne

a ja dziś wieczorem do gina i już się stresuję. Do tego na męża się obraziłam silnie i nie ma mowy, przytulania dziś nie będzie, także chyba w tym cyklu przerwa.

charlotte nie stresuj sie za wczesnie bo sie okaze ze wszystko bedzie dobrze, a szybko sie pogodzisz z mezem i cykl wcale nie musi byc stracony, albo udawaj ze wszystko jest ok, zrob co trzeba, a pozniej sie nie odzywaj, warto wykorzystac cykl, bo jak sie pogodzicie po owulacji to bedziesz zalowala ze nie zrobilas nic a tak w razie czego szansa by byla heh

no właśnie też mi przyszła taka myśl, żeby go wykorzystać :) Zrobi co ma zrobić a potem będę nadal obrażona :)

swiezynka- tego czy to sie zdarza czesto czy raz na jakis czas to ciezko okreslic, bo niby moze byc wszystko ok ale cos jednak moze byc nie tak,warto co jakis czas wybrac sie do gina zeby miec pewnosc ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku a w razie potrzeby podjac jak najszybsze leczenie zeby nie bylo za pozno czy zeby nie truc sie dluzej lekami bo zwlekalo sie z wizyta

tak charlotte lepiej to tak wykorzystaj, bo napewno nie bedziecie sie na siebie dlugo gniewac

dzięki anvers :) chociaż przyznam, że tak mnie wkurzył z rana, że szybko mu nie daruję.

"no właśnie też mi przyszła taka myśl, żeby go wykorzystać. Zrobi co ma zrobić a potem będę nadal obrażona" - i jak tu nie przyznac racji facetom, ze my baby jestesmy wredne :-D No ale gra jest warta swieczki :-)

podczas takich zlosci to sex moze byc lepszy heh a pozniej udawj obrazona, a co to tylko faceci moga wykorzystywac kobiety?? heh teraz czas wykorzystywac mezczyzn :P

taka nasza natura :) no ale skoro on twierdzi, że on biedny musi się tak poświęcać, dbać o siebie, że ja w ogóle nic nie robię w sprawie naszych starań, bo dla niego chyba wizyty u gina to przyjemność, nie wiem, i fuka na mnie od rana z tego powodu to niech spada. Na basen nie pójdzie, palenia nie rzuci, bo za dużo wymagam.

hi hi, dobre, ale i ja się zgadzam, że trzeba go wykorzystać :) poza tym z godzenia się mogą wyjść ciekawe rzeczy :) tak tak, anwers, ja wiem, że tak naprawdę nalezy pójść z tymi wszystkimi pytaniami do gina i tak zrobię, jestem zapisana na przyszły tydzień... tylko mam nadzieję, że dobrze trafię, miałam dobrego gina ale babka przestała pracować i teraz jestem na etapie poszukiwania nowego, miałam już dwie próby nietrafione, uciekałam gdzie pieprz rośnie, ale teraz mam umówioną wizytę u babki w medicoverze i mam nadzieję, że już będzie ok... w sumie babka ma specjalizację prowadzenie ciąży, więc powinna się znać :)

charlotte, ale to się pogniewaliście o to, że on się nie stara żeby się starać? ja to mojemu nie zawracam na razie za bardzo tym głowy, chociaż palenie już rzucił :)

charlotte wykorzystaj go i koniec i kropka. swiezynka pojdziesz sprawdzisz jak sie okaze niezbyt dobra to zawsze mozesz pojsc jeszcze do innego gina

moj tez sie stawia z basenem :-o I z sauny nie chce zrezygnowac :-o Ale przyjedzie kryska na matyska - predzej czy pozniej (lepiej predzej :-p ) postawie na swoim :-p W koncu my, kobity, mamy manipulowanie facetami w genach :-p Koniecznosc dziejowa - bez nas gatunek by wyginal ;-) Takze charlotte bez skrupulow - jeszcze Ci kiedys za to podziekuje :-)

No dokładnie, tym bardziej, że fajki to śmierć dla plemników, a on nie rozumie tego. I mi mówi, że jak wg niego to moje bieganie do gina takie straszne, to on też raz na miesiąc pójdzie na basen. No normalnie łaskę mi robi. Fuka na mnie od rana, że go maltretuję jakimiś wymysłami i nie potrafi pojąć, że żadne witaminki mu nie pomogą jak się nie weźmie za siebie tak na serio.

Do tego nie potrafi normalnie załagodzić sprawy, nigdy nie potrafił i pisze mi cały dzień durne smsy w stylu ile to razy nasz szczeniak zrobił siusiu w domu.

faceci to wogole dziwny gatunek. A jak sie lubia nad soba litowac, oooo... - biedaczka zmuszaja do orgazmu... Az lzy sie cisna do oczu... :-o

no właśnie, będę musiała go jakoś pocieszyć, może jakiś prezent mu kupię co by po przytulaniu wręczyć na pocieszenie. No taka jestem zła. W sobotę puściłam go na piwo, i wtedy obiecał, że pójdzie na ten basen, a dziś już kur... nie pamięta. No musiałam się wyżalić bo cały dzień mnie nosi.