Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

Polecane posty

Jeszcze o basenie pisali. To ma być konkretnie basen, a nie bieganie czy siłownia, luźne gatki na co dzień, brak gorących kąpieli i sauny, no i przytulanie regularne, co by nie zastał się za bardzo:) Można często jeśli się ma ochotę, ale nie można rzadko, bo wtedy o dziwo plemniki są słabe, nierozruszane. Najlepiej przez cały miesiąc co 3 dni dać mężowi upust, bo narząd nieużywany zanika:):):) No i oprócz tego oczywiście o witaminkach pisali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżynka staraczka
o tak tak, ja też słyszałam, żeby co najmniej co 3 dni mężusia pomęczyć :) a nawet można częściej, bo jak pisałyśmy tu wcześniej, może plemników będzie mniej, ale za to silniejsze :) a wiemy, że nie ilość, ale jakość się liczy :) no to nic tylko musimy na miłość stawiać! w końcu wiosna!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze niestety mój pływać nie umie:P i klops heheh, własnie musze te witaminki kupić, a wieczorkiem zrobie ten test owulacyjny moze cos wyjdzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe- mongrana dobre z tą rutą - sodoma i gomora byla w tej Francji :) Gówniary dawały d... na prawo i lewo, a potem chodziły na szaber w nocy na pola ruty.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie :) u mnie bez większych zmian piersi bolą brzuch od czasu do czasu:) Co do coca-coli to też słyszałam że godzinę przed przytulaniem :) Nawet mój mąż mówił mi kiedyś że czytał o tym i pytał mnie czy to prawda :) więc może coś w tym jest:) Milenkaaaaa a Ty robiłaś testy i wychodziły Ci negatywne tak????? bo nie doczytałam i lekarz co Ci powiedział??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! nie miałam neta przez 3 dni dlatego nie jestem na bieżaco... ;p musze nadrobić i poczytac co tam u was. ja 10.04 dostałam @ także znów wskakuję o jedno pietro wyżej w tabelce... :( pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, dziewczyny, na pomyslowosci Wam nie zbywa :-) Cola mozna wyczyscic nagrobki - to slyszalam. Podobno jest niezlym wywabiaczem plam z krwi na odziezy (nie probowalam jeszcze ale mnie ta opcja zainteresowala, bo takie plamy sa mega oporne :-o ) a nawet - ma ponoc wywabic "zapach" skunksa - akurat wczoraj na ten temat czytalam :-D Ale na plodnosc? Nie, nie wyobrazam sobie, zeby ta trutka mogla podzialac. Ale ze ja lubie rozne wynalazki i dociekliwe ze mnie stworzenie, postanowilam sprawdzic i co znalazlam? Wklejam: MITY NA TEMAT NIEPŁODNOŚCI Wielu mężczyzn, zamiast pójść do specjalisty, wspomaga się domowymi metodami. Jak jednak podkreślają lekarze, do dziwnych praktyk najczęściej zmuszają ich... partnerki, które ochoczo wymieniają się między sobą "cennymi" radami. Specjaliści uprzedzają, że te metody nie są skuteczne. Chłodzenie jąder. Powszechnie wiadomo, że przegrzewanie jąder źle wpływa na płodność. Pewna para doszła więc do wniosku, że na niepłodność pomoże... chłodzenie jąder. Mężczyzna przed każdym stosunkiem stał więc kilkanaście minut przy otwartej lodówce. Picie coli. Najlepiej godzinę przed stosunkiem. Na jednym z forów internautka zapewnia, że w jej przypadku zadziałało. Właśnie spodziewa się dziecka. Zrodlo: http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/153739,nieplodnosc-lecza-coca-cola.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to nie wiem, jak Wy szukacie, bo ja znajduje wiecej linkow do zabijnia plemnikow przez cole niz do dawania im speedu. Tu macie zabawny link, bo ktos wpadl na pomysl, zeby po seksie przeprowadzac irygacje cola (!) jako srodek... antykoncepcyjny :-p :-) http://www.antykoncepcja.pl/newsy/155-dlaczego-nie-powinno-stosowac-sie-coca-coli-jako-antykoncepcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysek robiłam 2 testy i 2 wyszły negatywne :( Byłam wczoraj u lekarza zrobił mi usg dopochwowe i powiedział że nic nie widać i mam czekać jak nie dostane @ to za jakiś czas mam powtórzyć test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mongrana z tą colą jako antykoncepcją to już dawno słyszałam i to stosowane wśród angielskich nastolatków a do tego przekonani są, że kochanie się na książce telefonicznej na stojąco zapobiega ciąży :D taki rozwinięty kraj a takie zacofanie w edukacji seksualnej, że szok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
denerwuje mnie to czekanie :( Po @ ani śladu :) Jestem senna,kręci mi się w głowie,robie siku co chwile,a wieczorem mdli mnie,więc nie wiem co mam myśleć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżynka staraczka
hi hi, a ja uwielbiam cole light, myślicie, że jak godzinkę przed stosunkiem wypiję to podziała? ;) he he... ja tam myślę, zresztą chyba nie jako jedyna, że większość tych stosowanych przez nas wynalazków to raczej jak placebo działa, koi nasze skołatane nerwy i daje poczucie, że robimy wszystko co w naszej mocy ;) a czy działa w rzeczywistości? boh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, równie dobrze można przytoczyć setki stron na których jak wół napisane, że objawy, które my u siebie widzimy - mdłości, bóle brzucha, zgagi to tylko nasze wymysły, a nie prawdziwe objawy ciąży, bo to zbyt wcześnie, a i tak nadal drążymy :) Ja tam colę mężowi zakupiłam :):):) tu dla odmiany link z informacją, że cola pomaga: http://adonai.pl/nieplodnosc/?id=21 W sieci można znaleźć informacje po prostu o wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżynka staraczka
ah, no i u mnie już po @, więc choć do owu jeszcze daleko, zamierzam już dzisiaj zacząć przygotowywać małżonka mojego szanownego do częstego działania w sprawie dziecka ;) hi hi :) myślicie, że kurczaczek pieczony w sezamie i duszona cukinia z kolendrą wystarczą za romantyczną kolację? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżynka staraczka
no no, właśnie, z tymi objawami też tak jest :) jak tylko mi moja przyjaciółka powiedziała, że jak zaszła w ciążę to pierwszym objawem była zgaga, to od razu zaczęłam i u siebie widzieć jej objawy, chociaż w życiu zgagi nie miałam i nawet nie wiem, jakie to uczucie :)w zeszłym cyklu naczytałam się o bolących piersiach i co? ciągle sprawdzałam, czy mnie nie bolą przypadkiem a przecież jakby bolały to bym czuła bez sprawdzania :D naprawdę można w niezłą obsesję wpaść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżynka staraczka
milenkaaaaa, a ile ci się @ spóźnia? miałaś kiedyś takie nieregularne, czy raczej regularne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie, tu jest pies pogrzebany... Dlatego ja stwierdzilam, ze bede stosowac tylko te metody, gdzie nie ma takich dwuznacznosci - na zasadzie "po pierwsze nie szkodzic" :-) Z tym objawami tak to wlasnie jest. Dlatego jak sie na tym skoncentrowalam, ze te objawy sama sobie wmowilam to mi wiekszosc "cudownie" zniknela :-p Dluzsze spoznianie sie okresu nie jest normalne. Wiec albo to ciaza albo zaburzenia hormonalne. I jedno i drugie daje takie same objawy... No niestety taki nasz staraczkowy los ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko gdzie nie ma tej dwuznaczności. Wszędzie jedni mówią jedno a drudzy drugie :) świeżynka ja się wpraszam do Was na kolację :) Nie martw się, wyjdę jak trzeba będzie :) Tym bardziej, że u mnie też dni płodne i muszę do mego wybranka zmykać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie jest kilka rzeczy niedwuznacznych: nagietek, przywrotnik, jajko (wewnetrznie i zewnetrznie), len. Dwuznaczne tez mozna sobie aplikowac ale moze nie przesadzac z iloscia. Jesli juz pic cos godzine przed przytulankiem, to mysle, ze lepiej kawe. To co MOZE (zdanie sa podzielone) pobudzic plemniki to po prostu kofeina. Poza kofeina w coli jest zas kwas octofosforowy (w kawei go nie ma!) dzialajacy na plemniki zabojczo i prowadzacy do degeneracji DNA. Takze kawa powinna dac ten sam efekt (jesli wogole) ale bez "bonusa" w postaci kawy. Kazda z nas decyduje za siebie. Ja akurat z tych "dmuchajacych na zimno" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOREKTA: no wlasnie jest kilka rzeczy niedwuznacznych: nagietek, przywrotnik, jajko (wewnetrznie i zewnetrznie), len. Dwuznaczne tez mozna sobie aplikowac ale moze nie przesadzac z iloscia. Jesli juz pic cos godzine przed przytulankiem, to mysle, ze lepiej kawe. To co MOZE (zdanie sa podzielone) pobudzic plemniki to po prostu kofeina. Poza kofeina w coli jest zas kwas octofosforowy (w kawei go nie ma!) dzialajacy na plemniki zabojczo i prowadzacy do degeneracji DNA. Takze kawa powinna dac ten sam efekt (jesli wogole) ale bez "bonusa" w postaci wrednego KWASU. Kazda z nas decyduje za siebie. Ja akurat z tych "dmuchajacych na zimno"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani ja, ani mój mąż nie wypiliśmy w życiu ani jednej filiżanki kawy i myślę, że to się nie zmieni:) Nie lubimy i raczej nie polubimy. Podchodząc do sprawy od strony "zdrowe" "niezdrowe" to można siedzieć i roztrząsać, bo co dzisiaj jest tak naprawdę bezpieczne i zdrowe. Myślę, że biorąc pod uwagę fakt ilości wypitej przez męża coli w życiu, szklanka może plemników mu doszczętnie nie zniszczy :) Z kolei dla mnie nie są ziółka, bo dopiero one nie są jednoznaczne. To czy tak naprawdę pomagają, zależy od podejścia konkretnej osoby do tematów leczniczo-zielarskich. Ja nie stosuję, aczkolwiek szanuję pogląd tych którzy owszem to robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:D:D zrobiłam dzis ten tes owulacyjny koło 18 tak jak radziłyscie, i wyszły dwie krechy:) wiec skoro wczoraj sie przytulalismy to jak myslicie jest cien szansy na fasolinke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie szklaneczka nie powinna zaszkodzic ale litr dzien dzien owszem - przynajmniej takiego zdania sa dunscscy naukowcy, wg. ktorych przy takiej ilosci napoju spada ilosc plemnikow az o 30%. Mysle, ze im wiecej roznych (mniej lub bardziej dziwnych) informacji tu zbierzemy, tym kazda z nas bedzie miala wiekszy wybor, co chce na sobie stosowac a czego nie. Starania powinny byc przede wszystkim przyjemne, wiec zmuszanie sie do czegos, czego sie nie lubi to z pewnoscia nie jest dobry pomysl :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madza mi - plemniki sobie pare godzin moge w Tobie pozyc, wiec szanse sa. Im wiecej czasu miedzy przytulankiem a owu tym wieksze prawdopodobiensstwo na dziewczynke a im mniej - tym na chlopca :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym dziewczynke ale bede sie cieszyć obojetnie z jakiego:) jutro jade do jakiegos zielarskiego po ziola i bede nam naparzac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No litr coli dziennie to nie na moją kieszeń. Litr godzinę przed przytulaniem też nie wchodziłby w grę, bo chyba ciężko z żołądkiem by chyba było :) Madzia, pewnie że tak, plemniki mogą żyć i czekać kilka dni, podają że nawet do pięciu. Moja siostra przytulała się przed owu kilka dni tylko raz. Potem pokłóciła się z mężem i stwierdziła, że za miesiąc kolejna próba. Okazało się jednak, że kolejna próba nie będzie potrzebna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
charlotte, a Ty dzisiaj dzialasz, czy ja cos pokrecilam? No wiesz, tak zeby przez te dyskusje o coli nie umknelo najwazniejsze :-p Wtedy mialybysmy niezbity dowod na szkodliwosc babelkow i to taki, o ktorym nie snil zaden naukowiec ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×