Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

Polecane posty

Dziewczyny a ja mam pytanie - bo zwątpiłam... na bete trzeba isc na czczo??? Bo moj gin wymyslił, ze w dniu wylotu (samolot mam o 12) mam isc rano na bete, zeby wiedziec, czy sie udało i w razie czego zabrac ze sobą zastrzyki... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiii82
sipp też mam wyniki koło 14stej, więc razem czekamy.. A jak się czujesz? masz jeszcze jakies krwawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiii82
Xenia33 a to już dzisiaj masz upragniony wylot ?:) Na bete nie trzeba być na czczo ale na wynik trzeba poczekać conajmniej klika godzin, u mnie prywatnie w laboratorium u brussa czeka się około 5-6 godzin a u Ciebie? Jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiii82
aa Xenia Ty masz wylot w sierpniu tak?:) ja bym zrobiła dzień przed wylotem i tak Ci Beta i już byś wiedziała, jeden dzień duzo nie zmieni a do 12 raczej cięzko z wynikami no chyba,że u Ciebie jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katii 8 sierpnia lece, ale to wszystko jest tak na wariackich papierach. Podobno u mnie na bete czeka sie 2 h ale musze to potwierdzic bo zostane na lodzie. Teraz okres się konczy.. sama juz nie wiem, czy nie dac sobie siana w tym cyklu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiii82
To zrób w piątek :) i tak Ci wyjdzie, przecież normy masz od 1-2 tygodnia musi być powyzej 5,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiii82
Jak ja robiłąm w tamtym cyklu to zrobiłam 3 dni przed terminem i miałam 28 a w dniu spodziewanej 90, ale to i tak było mało.... ale zawsze pokaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katii- dzisiaj mam sluz zabarwiony na brazowo, nie tak jak wczesniej ze mialam plamienie. xenia-- ja mialam bete ta pierwsza pobierana po sniadaniu, wiec raczej nie trzeba byc na czczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiii82
sipp a ile to dni od pierwszego plamienia, krwawienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lezenie w szpitalu przezz wekekend to porazka - nie robia komletnie nic, zadnych badan... tylko lezysz i g... z tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiii82
no ja pamiętam weekendy na patologii ciąży nikt się tobą nie interesował,żadnych badań ani nic, tylko przychodziła siostra i badała tętno dziecka w brzuszku, albo podłączali ktg, a tak weekendy były dla rodziny, jak w sali było 6 łóżek i do każdej babeczki przeszdł facet albo matka z rodzinką to w sali nie było czym oddychać ani się przemieścic.. w szpitalu żeby nie nasłuchać się strasznych opowieści od leżących i się ni edenerować i wnocy wyspać najlepsze są stopery do uszu takie gniecine a na dzień mp3:) laptop też jest fajny :) Ale pamietam jak wyglądał piątek rano obchód były wyczytywane nazwiska babek na badanie, później na korytarzu wężykiem kolejka na badanie i decyzja, któe babeczki idą do domu, tylko było słychać piski na korytarzu tych które dostaną wypis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie wczoraj z moim ginem posprzeczalam coby mnie na weekend puscil, to powiedzial, ze moge na wlasne zadanie i to i tak bedzie robil problemy, bo jakbym zaczyla krwawic w weekend to bedzie znowu przayjmowanie, badanie i moze skonczyc sie zle. zreszta ten lekarz z lublina tez powiedzial, ze mam zostac i prosto ze szpitala sie bujnac do niego. na poniedzialek mam wizyte na 17-17:30 bez wzgledu na wyniki i ocene lekarzy ze szpitala. kolezanka co lezala tutaj z ciaza zagrozona pojechala do niego jak jej ordynator ten powiedzial ze plod obumiera i nalezy skrobac, teraz ma pieknego i zdrowego chlopaka. mam pojechac przygotoiwana na polozenie sie do szpitala. zachwycona nie jestem, ale zobaczymy co bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka sipp i cocacola trzymam kciuki napewno wszystko sie uda i bedzie dobrze ja bylam wczoraj u gina, mam PCOS, tyle wczoraj plakalam ze az nie dalam rady juz pozniej, podlamalam sie, od razu pierwsza mysl mi przyszla ze nie bedzie mi dane zostac mama, dzis jest juz lepiej, nie moge sie poddac i bede walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anvers, ale to stwierdza sie na podstawie szeregu badan, a nie jednej wizyty u gin. Robiłaś jakies badania ,zeby to potwierdzic lub wykluczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anvers-- wspolczuje, idz do jeszcze innego gina i sie skonsultuj. ja zaczynam panikowac przed wynikiem, piersi niby mnie bola, co podobno jest dobrym znakiem, ale po gadaniu ordynatora jestem jakas podenerwowana i spanikowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robilam tylko usg jajnikow, na poprzedniej wizycie gin podejrzewal juz ale dal leki niestety nie zadzialaly, powiedzial ze jajniki wykazuja charakter do PCOS, wczoraj byla masa pecherzykow jeszcze wiecej niz ostatnio i wogole nie pekly, dostalam numer od niego do specjalisty ktory mnie zbada i potwierdzi lub nie i podejmie dalsze leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiii82
anvers z innego forum dziewczyna wczoraj o tym pisała: "mialam kiedys teoretycznie PCOS - pecherzyki w jajnikach, podwyzszona prolaktyna, wysoki testosteron, androstendion, kortyzol i DHEAS. Bralam Duphaston, mexformax i Yasmin i po 3-4 miesiacach doszlam do normy - ale t ok.5 lat temu bylo... Teraz bralam yasmin rok jako zabezpieczenie i od kiedy sie staram robie ponownie wszystkie badania. mam nieliczne male pecherzyki w jednym jajniku, ale jest ich ponoc malo i sa niewielkie. prolaktyna, tsh, ft4 i ft3 w idealnej normie. teraz czekam na wyniki meskch hormonow, bo mam tradzik, przetluszcza mi sie twarz etc.w Lodzi jest swietny lekarz, ktory leczy PCOS i ma ogromne sukcesy na koncie, czyt. duzo ciaz za soba ;]"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo napisałyście:) Ja od rana dzisiaj mam dużo pracy,teraz chwilka ,bo synek zasną; anvers ja mam koleżankę z PCOS,ma dwoch synkópw;przy pierwszy dziecku nawet nie wiedziałe,ze jest chora,dopiero z drugim zajściem w ciązę miała problemy,ale nie trwało to bardzo długo,głowa do góry:) co do weekendów w szpitalu to się zgadzam,jak rodziłam Igora,był to piątek,i cały weekend zostaliśmy w szpitalu,to trochę sie napatrzyłam;szczególnie na te dziewczyny,którym akcja porodowa nie postępowałam,zero pomocy,a te które nie miały swojego lekarza to już wogóle;miałam salę naprzeciwko sali porodowej,dziewczyna rodziła całą noc z soboty na niedzielę,całą niedzielę,dopiero w poniedziałek urodziła;przez cały ten czas słuchałam krzyków,bóli,masakra jakaś,nikt jej nie pomógł,nie dali oxytocyny,no nic; w dzień miała męża ,były ze mną jeszcze dwie dziewczyny,byłyśmy zajete dziećmi,ale noc to strasznie,one spały,a ja nie mogłam;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiii82
Anvers nic nie wiem o tym co napisałąs, ale zabrzmiało groźnie, ale napewno jest jakieś dobre leczenie albo coś.. nie wiem co mam Ci napisać, co powiedziec.. przytulam Cie mocno.. musi być dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sipp "ja bzdze koksem na maxa." ze jak?? :) nie skumałąm:) Denerwuję się... za godzinę wyjezdrzam z domu po wyniki... denerwuję sie tym co zobacze na tej kartce.. jakie cyfereki.... A ty? Ja jestem 2 dni po terminie @ i nic nie czuje nie boli mnie nic, tylko piersi jak mocniej bym dotkneła, a jak Ty sie czujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katii-- bzdzic koksem=panikowac bardzo. tlumacze sobie ze nawet jak bedzie zle, to juz wiem, ze jestesmy plodni i ze mozemy miec dzieci, lekarz z lublina albo bedxzie ratowal jak sie bedzie dalo, albo bedzie nas prowadzil tak bysmy nastepna mieli spokojniejsza. ja za 40-50 minut przejde sie na dwugie pietro i odbiore wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beta spadla do 186. wiec jest pozamiatane, m dzwoni do lublina czy jest sens mojego pozostania na weekend w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi sipp :( dlaczego tak sie dzieje, ze czlowiek najpierw czeka na te 2 kreski jak na zbawienie, a pozniej... los jest okrutny... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sipp mi też się nie udało :( :( :( nienawidze swojego ciała i swojej psychiki durnej która wszystko robiła tak żeby czuła się,że jednak jestem w ciąży, piersi, brzuch, bóle jajników itp a tu beta 0!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam wszytskie badania robione i wszytsko mam ok, to moze z moim M jest coś nie tak, przez ostatnie 7 lat pali papierosy, Powiedzcie mi proszę jakie badanie takie podstawowe, pierwsze powinien zrobić mój mąż??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sippelsweg przykro mi ale może jeszcze nie przesądzone. Ja dziś byłam u ginekologa. Dostałam witaminki. Widziałam też taką małą kropeczkę i lekarz mówił że to pęcherzyk. Aby wszystko sie dobrze rozwijało. Kolejna wizyta dopiero za 6 tyg chyba że będzie sie coś dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×