Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tu piszmy

20, 30 za dużo i nie wymiękniesz po 2 tygoniach?

Polecane posty

Mż + ćwiczenia, to rozsądna dieta, tym bardziej, że wiosna idzie. Będą nowalijki i na ruch na świeżym powietrzu znajdzie się ochota. Bardzo lubie jeździć na rowerze, ale chyba nie dam rady, bo mam malutkie dziecko, a męża mam często w delegacji. Jak mała podrośnie to w fotelik i pojeździ ze mna, narazie jest zbyt mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od dziś ide na DD, zobacze jak mi pójdzie, z kusiło mnie ze mam książki o tej właśnie diecie , rozmroziłam wczoraj kuraka i zobacze jak mi pójdzie mam nadzieje ze oddech bedzie ok. Łikend bez szaleństw, nawet udany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Basiu wstajesz tak wcześnie jak moja córka :-) DD jest przyjemna, można gotować smaczne dania z dozwolonych składników. Nie jest to dieta niskokaloryczna więc nie spowalnia metabolizmu, dlatego jek się po diecie nie przesadza z jedzeniem, to można utrzymać wagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wiem, że walka z kilkogramami jest bardzo ciężka. Mogę wam w skrócie przedstawić moją sytuację sprzed kilku lat. Otóż miałam straszne problemy z wagą, zwłaszcza jedn wakacje w anglii mnie dobiły. Wzięłam się za siebie i chudłam od sierpnia do stycznia 17 kg. Nie za sprawą jakieś cudownej diety takiego czy innego dr, ziółek wszystkich świętych czy tabletek o magicznym składzie. Ale udało się wyłącznie za sprawą diety opracowanej przez dietetyka. Wam też bardzo polecam. Lekarz Cię bada szczegółowo, przeprowadza wywiad, ustala dietę idealnie dopasowaną do potrzeb, tryby dnia (dostaje się po 10 propozycji każdego z 5 posiłków). Chodzi zwyczajnie o to, aby schudnąć i nie zrujnować organizmu. Chudłam 3-5 kg/ mies./ Na każdej wizycie ważenie kontrolne, to była największa motywacja żeby schudnąć, bo jednak trochę głupio się tłumaczyć lekarzowi z braku efektów. Naprawdę, polecam wam bardzo pracę ze specjalistą. Ja się odchudzałam w Krakowie, niestety nie pamiętam u kogo (minęło trochę czasu). Wiem natomiast, że sprawdzoną kliniką jest Medlinea w Wawie, bo koleżanka z pracy zaczyna z nimi walkę o lepsze kształty. Nie wierzcie w jakieś czarodziejskie metody, bo są z pewnością albo krótkotrwałe albo szkodliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wiem, że walka z kilkogramami jest bardzo ciężka. Mogę wam w skrócie przedstawić moją sytuację sprzed kilku lat. Otóż miałam straszne problemy z wagą, zwłaszcza jedn wakacje w anglii mnie dobiły. Wzięłam się za siebie i chudłam od sierpnia do stycznia 17 kg. Nie za sprawą jakieś cudownej diety takiego czy innego dr, ziółek wszystkich świętych czy tabletek o magicznym składzie. Ale udało się wyłącznie za sprawą diety opracowanej przez dietetyka. Wam też bardzo polecam. Lekarz Cię bada szczegółowo, przeprowadza wywiad, ustala dietę idealnie dopasowaną do potrzeb, tryby dnia (dostaje się po 10 propozycji każdego z 5 posiłków). Chodzi zwyczajnie o to, aby schudnąć i nie zrujnować organizmu. Chudłam 3-5 kg/ mies./ Na każdej wizycie ważenie kontrolne, to była największa motywacja żeby schudnąć, bo jednak trochę głupio się tłumaczyć lekarzowi z braku efektów. Naprawdę, polecam wam bardzo pracę ze specjalistą. Ja się odchudzałam w Krakowie, niestety nie pamiętam u kogo (minęło trochę czasu). Wiem natomiast, że sprawdzoną kliniką jest Medlinea w Wawie, bo koleżanka z pracy zaczyna z nimi walkę o lepsze kształty. Nie wierzcie w jakieś czarodziejskie metody, bo są z pewnością albo krótkotrwałe albo szkodliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wiem, że walka z kilkogramami jest bardzo ciężka. Mogę wam w skrócie przedstawić moją sytuację sprzed kilku lat. Otóż miałam straszne problemy z wagą, zwłaszcza jedn wakacje w anglii mnie dobiły. Wzięłam się za siebie i chudłam od sierpnia do stycznia 17 kg. Nie za sprawą jakieś cudownej diety takiego czy innego dr, ziółek wszystkich świętych czy tabletek o magicznym składzie. Ale udało się wyłącznie za sprawą diety opracowanej przez dietetyka. Wam też bardzo polecam. Lekarz Cię bada szczegółowo, przeprowadza wywiad, ustala dietę idealnie dopasowaną do potrzeb, tryby dnia (dostaje się po 10 propozycji każdego z 5 posiłków). Chodzi zwyczajnie o to, aby schudnąć i nie zrujnować organizmu. Chudłam 3-5 kg/ mies./ Na każdej wizycie ważenie kontrolne, to była największa motywacja żeby schudnąć, bo jednak trochę głupio się tłumaczyć lekarzowi z braku efektów. Naprawdę, polecam wam bardzo pracę ze specjalistą. Ja się odchudzałam w Krakowie, niestety nie pamiętam u kogo (minęło trochę czasu). Wiem natomiast, że sprawdzoną kliniką jest Medlinea w Wawie, bo koleżanka z pracy zaczyna z nimi walkę o lepsze kształty. Nie wierzcie w jakieś czarodziejskie metody, bo są z pewnością albo krótkotrwałe albo szkodliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sonia Wiem ze tak by było najlepiej, do tej pory byłam na 1000 ale chciała bym troche przyśpieszyć i z tego względu DD, kiedyś też ładnie schudłam 20kg, bez głodu i męczenia , marsze do tego i poszło , ale w tedy byłam panienką niczym nie związana , a teraz 2małych dzieci i ciężko sie poorganizować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu na pewno teraz polecą szybciej kilogramy. Bylebyś wytrzymała jak najdłużej. Ja tylko byłam 5 tygodni , ale to było za krótko . Trzymam za Ciebie kciuki i za Inge też .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu na poczatku możesz się czuc słabiej, ale to minie. Dzięki Jowita za kciuki, ja też życzę Wam super efektów diety :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem a wy? , a ile ci poleciało przez te 5 tygodni?najbardziej interesuje mnie na uderzeniowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmierć topiku przyszła szybciej niż myślałyśmy ,to jest mój ostatni wpis,powodzenia i uciekam z tąd , a tak fajnie było na początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu szkoda ,że uciekasz z topiku . Pierwsze dni są najgorsze ,ale póżniej jest lepiej i głodu się nie czuje , bo białko daje uczucie sytości . Powodzenia. Ja dzisiaj całkiem dietetycznie, bo post i tak postaram się trzymać . Myślę ,że ktoś będzie jedanak tu pisał .Pozdrawiam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po dwóch dniach wyjechałam do rodziców, a tam nie mam internetu, stąd moje milczenie. po 10dniach uderzeniówki straciłam prawie 4kg. Basiu wróć, przepraszam, że was nie uprzedziłam o wyjeździe, ale jakoś tak spontanicznie się wybraliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inga dobrze ,że chociaż ty tu zaglądnełaś . Basia chyba na dobre zniknęła. Gratulacje Inguś za utracone kilogramy. Ja chyba od poniedziałku przejdę na norweską , bo ja chyba muszę być jednak na jakiejś diecie żeby chudnąć . u mnie w pracy każda koleżanka na innej diecie . Zobaczymy efekt końcowy . Pozdrawiam !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inga dobrze ,że chociaż ty tu zaglądnełaś . Basia chyba na dobre zniknęła. Gratulacje Inguś za utracone kilogramy. Ja chyba od poniedziałku przejdę na norweską , bo ja chyba muszę być jednak na jakiejś diecie żeby chudnąć . u mnie w pracy każda koleżanka na innej diecie . Zobaczymy efekt końcowy . Pozdrawiam !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Jowitka :-) ja tu będę jeszcze długo... dobrze, że koleżanki w pracy też są na diecie, bo nie kusicie się nawzajem smakołykami :-) Z wagą walczę dalej, jutro się zważe, to napiszę czy coś mnie ubyło. Dziś zgrzeszyłam, zjadłam połowę bułki, zwykłej małej kajzerki, i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Żałuję, że nie uprzedzilam Was o wyjeździe :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekam spać, bo po wyjazdach jestem zmęczona (moje dziecko dobrze spi tylko w domu) Basiu wracaj, bo smutno nam bez Ciebie... :-( Miłego wieczoru Jowita :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem, mam jeszcze topik w ulubionych,i właśnie zajrzałam czy żyjecie a widze ze tak to zostaje z wami i bede pisać . obecnie jestem na DD 5dzień dziś sie zacznie,dobrze mi idzie nie ma łaknienia , słodkiego w ogóle nie jem ,i nie mam zamiaru słodzić słodzikiem Nie jest trudno przy tej diecie np na wyjazdach kt.mi sie zdarzają łapie kefir, jogurt troche popije i z głowy, albo grilowane mięcho w knajpie .Na uderzeniowej mam zamiar być 10 dni, myśle ze wytrzymam,bo nie czuje głodu. spadek wagi nie jest na razie spektakularny myśle ze ze względu na to iż jestem chora i leczyłam sie FERWEXAMI , TERAFLU itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a musze sie przyznać ze z tej wagi 96 po paru dniach nic nie zostało, dziś się ważyłam i jest 96 takze sie ciesze ze znowu spadło i mmam nadzieje ze bedzie dalej spadać nie ćwiczyłam b o @ mam (tak tu o tym piszecie hihihi) a przechodze bardzo boleśnie i jakieś 7-8 dni trwa także jestem wedle siebiue usprawiedliwiona mam problemy z wc ajak u ciebie na DD?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-D Bardzo się cieszę Basiu, że wróciłaś do nas. Miałam troche kłopotów z WC, ale popijam kwas z kapusty kiszonej i jem więcej otrebów niż dukan zaleca. Jakoś daje radę. Miałam wczoraj wpadkę - kawałek kajzerki i chyba za to kara mnie spotkała, bo waga pokazała tylko 40dag mniej niz tydzień temu. Nie piszę ile ważę, bo mąż czasami zagląda mi przez ramie, a moja waga to jedyna rzecz ktorej o mnie nie wie :-P i sie nie dowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a otręby w uderzeniowej też?, moze nie doczytałam ale zerkne, ważne ze spada waga, a była warta ta kajzerka tego grzechu?bo mnie to już chyba nic nie skusi,zero alkoholu , słodyczy chleba nic nic nic .postanowiłam trwać w DD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otreby w uderzeniowej 1łyzka dziennie, od II fazy dwie. Bułka nie była warta grzechu, ale ja niechcący przedłużyłam sobie dni prtoteinowe i źle się poczułam (chyba cukier mi spadł) oj chyba się usprawiedliwiam :-O głupio zrobiłam i tyle! Zamierzam już się na nic nie skusić, to był pierwszy i ostatni grzeszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a masz zaparcie zeby na DD trwać i trwać , czy tylko próbójesz?, bo ja to już sama nie wiem czy by na 1000 nie przeskoczyć, ale narazie ciągnę uderzeniową zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam póki co postanowienie żeby trwać przy DD. Później też chcę 1000kalorii, bo ja kiedyś na niej schudłam 42kg. Zaczęłam od dukana, bo liczę na szybki efekt. Czytałam tez, że ta dieta nie spowalnia metabolizmu i jak przesadnie nie rzuce się na jedzenie to nie będzie jojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita gdzie się podziewasz? Dieta dziś przykładna, moje dziecko ząbkuje to i gimnastyka zapewniona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inga niezła z ciebie zawodniczka (pozytywnie oczywiście)kurcze 42 kg, zebym ja teraz tak schudła to bym była najszczęśliwasza na świecie ma sie rozumieć wróciło w ciąży?, bo ja nabrałam balastu ze 30 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×