Mąż nie chce sie ze mną kochać od miesięcy - proszę o pomoc

do szukający. Kurde to ja już nic chyba więcej nie wymyśle. Może ona myśli, że seks jest dla młodych i że już jej nie wypada bo nie jest taka piękna i w ogóle młoda. Może przekonaj ją, że to normalne, i że jak się 2 osoby kochają i są razem szczęśliwe to seks jest cudownym dopełnieniem tej miłości. powiedz, że nie mia się czego wstydzić, że seks jest dla wszytskich, że ona jest dla Ciebie najpiękniejsza chcesz ją dotykać, oglądać nago i pieścić, bo ją kochasz i pragniesz tego z miłości, a nie dlatego, że jesteś zboczeńcem, Bo nie jesteś!!!!! Weź sprawy w swoje ręce, może zacznij ją dotykać jak będzie przysypiała albo spała tak delikatnie, to jak będzie podniecona, to już nie będzie mogła odmówić.

szukający 36 czego już próbowaliście z żona? Może jakiś film softporno by pobudził zmysły, oczywiscie ogladany razem w łóżku w wolnej chwili wieczorkiem, w weekend, urlop. Jak ktoś tu juz wspomniał ważne, aby kobieta (a w zasadzie wydaje mi sie że oboje małżonkowie) czuli się atrakcyjni sama dla siebie i nie chodzi tu o ubiór, tylko o akceptację własnego ciała, swoich wad i zalet. Ważne, aby partner adorował, rozumiał jej kompleksy i z nich nie szydził. Wspierał, a nie komentował i wygłaszał swoje "mądrości". Głowa do góry, spróbuję jakoś Wam pomóc.

Mężatka 2,5 przecież On wie o co jej chodzi. Wystarczająco często mu to powtarzała. Wiem że chcesz dobrze, ale od ślubu 1,5 roku uprawiali seks 5-6 razy. Jak go podnieci i zostawi to albo sam dokończy, w WC, albo Ona się złamie i dokończy to co zaczęła.

No mój facet też lubi jak się masturbuję, ale jak robie to w łóżku przy nim, jak na mnie patrzy. Jak kiedyś mnie przyłapał jak robiłam to sama, o on wrócił wcześniej z pracy, to było mu przykro i do dzisiaj mi wypomina, że bez niego to robiłam...ech... no cóż. W każdym bądź razie on woli jak robie to przy nim i z nim , nie lubi jak zabawiam się sama pod jego nieobecność, wiem,że przykro mu wtedy.

Kawunia 25 - tak, jestem dobra, chyba za dobra... Ale taki mam charakter... Nie jestem wulgarna, jestem romantyczką... zakochałam się w jego sercu. Nie byłabym w stanie być z kimś dla seksu... Może to źle dla niego, ale po co się ze mną żenił... Ma u boku ładną i seksowną kobietę, z którą codziennie śpi w jednym łóżku, która go kocha i nie potrafiłaby go nigdy zdradzić. Coś ze mną nie tak?

no i dziwne ,że keidyś kochaliście sie pare razy dziennie ,a teraz.. nie uważam żeby seks pare razy dziennie był seksoholizmem na poczatku związku to nomalne.. Pózniej może byc go mniej ,ale te 3 ,4 razy w tyg to standard szczególnie jak sie razem przebywa codziennie. Szczerze mówiąc to ja sie dziwie ,że dotąd z nim wytrzymałaś ja bym juz wymiękła.. brak seksu tez może być powodem do rozwodu i to powaznym

do szukający i mężatki. Myślę, że porno w łóżku to nie jest dobry pomysł, mi by było przykro gdyby się ze mną kochał, bo naoglądał się innej baby i to ona go pobudziła, a nie ja. Jeśli żona szukającego ma niskie poczucie własnej wartości, to zaboli ja taki pomysł, dopiero poczucie się brzydka i nieatrakcyjna, pomyśli, że ogląda inne baby, bo ona mu nie wystarcza. Ja uważam, że porno, czy soft porno w łóżku jest fatalnym pomysłem. W każdym razie mnie by to zabolało, że patrzy na inne żeby się ze mną kochać!

Nie wiem czy byłabym w stanie tak chamsko się przy nim masturbować... Stosuję lżejszą taktykę, staram się przy nim ładnie i seksownie wyglądać... makijaż, sukienka, ładne nogi, ładne szpilki... mam czysto w domu, robię obiady... dbam o jego ubrania i wyprasowane koszule... ale nie dostaję nic w zamian... Nie umiałabym się przy nim masturbować, nie wiem zresztą jakby zareagował, ale to nie w moim klimacie... Tyle miesięcy nie widział mnie nago (tzn. widział, bo codziennie przechadzam się nago po mieszkaniu po kąpieli), ale jakoś z powodu jest braku zainteresowania mną, nie będę się zniżać do tego poziomu. Nie chcę być idiotką.

Lili to nie chodzi o to czy była patologia w domu , czy powielacie błędy rodziców. Tylko co zostało zasiane w człowieku przez to wychowanie. Kup sobie tą książkę o której pisałam, jak Ci nie pomoże, to stracisz 30 zł. Ale jak pomoże to zyskasz życie.

Wiem, za miesiąc sąd unieważniłby mi małżeństwo bez jego zgody... Po pół roku braku współżycia bez problemów jest to powód do rozwodu. Ale ja go kocham i nie chcę się rozwodzić!

Lilly kochana...jestesmy podobne, bo ja tez nie zdradziłabym swojego mężczyzny. Co z tego, kiedy kogos poznam ten facet szybko chcialby przejsc do rzeczy. Nie wiem, czy to moj błąd czy po prostu na takich trafiam :( Ostatnio stwierdziłam, że chyba staje sie zimna, jest we mnie tyle milosci ktora chciałabym dac, a seks to juz w ogole... A mimo to nie mam szczescia w milosci.

Faceci to dziwolongiiiiii tu sie zgadzam z Toba w 100%

Mira, znam tą książkę. Czytałam ją :) Wiem, że mój Mąż ma tam jakieś problemy... ale jakby kochał, to by mnie pożądał... A on mnie nie pożąda..

Pisałaś że mąż bierze tabletki antydepresyjne może one spowodowały spadek libido??

Słuchajcie, a jak się zapatrujecie na fakt, że on chce kupić ze mną dom? Chce wziąść spory kredyt i mieć ze mną dom! To kompletnie nie trzyma się kupy...

Mira40 ja próbuję jej pomóc na swój sposób. Oczywiście jeżeli to, o czym Ty piszesz okazałoby się prawdą, to pewnie "moje" metody nie poskutkują. Kiedyśjeszcze słyszam od znajomej mamy o takim czymś jak "oziębłość płciowa". Ona to podała w pozwie o rozwód, no ale to już Pani w wieku około 50 lat. Ja tak jak Lilly mam 27 lat, nie wyobrażałam sobie nigdy życia bez satysfakcjonującego seksu. I mówcie/myślcie, co chcecie, ale to dla mnie jest bardzo ważna sprawa w małżeństwie. Oczywiście ważne są miłość, zaufanie, rozmowa, wspólne sprawy codzienne, celebrowanie swojego małzeństwa i siebie nawzajem, ale seks tez jest ważny.

kurde Lilly ja się masturbuję przy nim i nie uważam żebym była idiotką jakąś. Czy to znaczy, że jestem idiotką? Robie to jak się kochamy, on mnie wtedy całuje i dotyka i patrzy na mnie. Przeciez to nie jest nic złego. A jak robi Ci minetkę, to nie trzymasz go za głowę, nie kierujesz jego ręką jak ma to robić? To też tak troche jakbyś się nim masturbowała wtedy. Przeciez w seksie kochajacych się osób wszytsko jest dozwolone i wasze. Masturbowanie się przy mężczyźnie którego kochasz nie jest poniżające, ani nie zniżasz się do żadnego poziomu, po prostu robicie razem to co sprawia wam najwiekszą przyjemność.

tak to jest niektorzy dostaja na tacy wlasnie takie kobiety,a niektorzy musza cierpiec.Tak samo jak niektore wola zyc z palantami w toksycznych zwiazkach bo maja wyglad,kase

Mira 40 jak możesz prześlij mi tę książke w formie elektronicznej będe wdzięczna :) kasia76022@wp.pl :)

jijjojojo - on brał te tabletki już 3 lata przedtem, zanim mnie poznał... A kochał się ze mną po kilka razy dziennie... wiec to nie jest przyczyna. Faktem jest, że bierze silne psychoaktywne tabletki (ma problem z depresją) i one ogólnie obniżają libido ale nie u niego. Nie ma problemów z erekcją... Nie nie nie... to na bank nie tabletki. Kiedyś go tak tłumaczyłam, ale to nie to na bank.

Problemy nie sa wytłumaczeniem.. Każdy ma problemy ,stresy.. uważam ,że to wymówka choc moge nie mieć racji W każdym razie ja bym tyle czasu nie wytrzymała co Ty

a jaka może byc przyczyna.. znudziłaś mu się ,lub ma kochankę lub jedno i drugie , lub emocjonalnie jest miedzy wami źle i to dlatego ,lub jest chory czy przemęczony w co wątpię.. ale wątpie żeby to sie zmieniło juz teraz jeśli mam być szczera.. mój facet też ma czasem okresy ,że nie ma ochoty ,ale trwa to najwyżej tydzien ,dwa ,a i tak się wtedy kochamy.. więc coś jest nie tak

lili83 podziwiam Cie i Twoja cierpliwosc

Do "faceci do dziwolongiiii" - no tak, absolutnie nie jesteś idiotką - tylko ja mam takie poczycie, że czułabym się gorsza... Wiesz, to jest mój problem - czuję się niedowartościowana, wydaje mi się, że mój Mąż mnie nie pożąda i czuję, że kolejna moja inicjatywa to poniżenie się przed nim. A masturbować się przy nim to dla mnie jak wołanie o pomoc... Twój facet nie jest taki jak mój Mąż, on wykazuje do Ciebie inicjatywę, mój Mąż nie wykazuje nic...

Lilly a Twoj maz jest twoim pierwszym i jedynym partnerem seksualnym?

Można uprawiać seks kilka razy dziennie i nie być seksoholikiem. Bo seksoholizm to uzależnienie, nie wysokie libido. I trzeba to oceniać, patrząc na schematy zachowania, a nie na czyny. http://www.mikolajkrol.pl/Czy-uzale%C5%BCnienie-to-choroba-.php Polecam.

Zachowywałam sie identycznie jak Twój mąż przy swoim ex mężu a to dlatego , że w ogóle mnie nie pociągał. Owszem, nie był jakiś bardzo brzydki ale czar po ślubie prysł, przestal mi sie w ogóle podobać i brzydziłam się seksu z nim. Nigdy mu nie powiedziałam dlaczego nie chcę seksu bo co miałam powiedzieć? Bo mi się nie podobasz?

A Twoja atrakcyjność prawdopodobnie nie ma tu nic do rzeczy .. chyba,że byś drastycznie przytyła ,albo chodziła jak fleja np ale skoro nie to na pewno nie chodzi o wygląd ,predzej o znudzenie ,lub poczucie ,że skoro jesteś jego żona to juz nie kochanką

Kawunia25 - mój Mąż jest drugim moim partnerem seksualnym. On niestety przede mną miał kilkanaście, tak powiedział gdy spytałam...

Bo po ślubie czujemy ,że kogoś już ,,zdobyliśmy" zaczynamy go czasem traktować jak rodzinę np brata czy siostrę.. I może dlatego.. poza tym zaczyna się rutyna dnia codziennego..