vkurvia mnie reklama rubipectu i głosik tej matki-polki

jak słucham tego to mi sie rzygać chce, ten niby dźwięczny głos mamuśki-polki mający wywoływać poczucie bezpieczeństwa i zaufania w słuchaczkach. Coraz więcej jest takich reklam, wszędzie dobierają ten sam typ głosu.. wywaliłabym te wszystkie dzieciaki i mamuśki do rzeki żeby nie psuły mi przyjemności ze słuchania radia.

:)

:D

a mnie najbardziej podnosi ciśnienie reklama plasterka aromactiv i szczebiot tej dziewczynki" mamusiu, a co ty mi przykleiłaś na piżamceeeee?" kurva, kulkę z nosa!

Julciu, aromaktiv coś tam coś tam Julciu srulciu, szlag mnie trafia jak to słyszę :D

a mnie vkurwiają wszystkie reklamy oprócz netii z tomaszem kotem:D

w radiu jakoś w ogóle puszczają trzy reklamy w kółko, a najbardziej wkurzają mnie te o lekach

http://www.youtube.com/watch?v=qhGNy-DHXFM to jest super

Dobrze, że nie słucham radia, bo doszedł by mi jeszcze jeden powód do wkur.., yyy denerwowania.

campari34 >> pierdolnięcie mają epickie :D

a mnie denerwuje reklama apetizera czy jak to się tam nazywa. Chłopiec niby z przedszkola mówi głosem dziesięciolatka. I ten "brzuszek"... Litości... Co do reklam, ze tylko te 3 w kółko, to nie tylko - w RMFie reklamują tylko i wyłącznie magnez.

A Witaminer do melodii Czerwonych Gitar? Porazka. "I codziennie witaminer bieeeerzzzzz"

Nie zapomnijcie o : "Kup w aptece Vitaminer cooooś tam coś lalalala"

Lilka :D

A jak chciałam w aptece kupić Vitaminer to nie było. :( Mam wrażenie, ze ludzie nie kupują nic oprócz leków - magnez, vitaminer, rutinacea, apetizer i tak w kółko ten zestaw.

jest jeszcze taka reklama o nauczycielce, co traci głos i rzęzi, że zamiast lekcji będzie kartkówka, a jakiś uczeń zachwala jej vocaler :D też mnie ten chłopak irytuje. ale nie tak jak julcia :)

A mnie właśnie najbardziej ta netii bo moje dzieci łażą po domu i śpiewają jak zahipnotyzowane "bez vat bez vat" i mnie trafia!!! Zastanawiam si,ę czy to nie jest jakiś przekaz podprogowy :P

mają tak właśnie zapadać w pamięc. A że człowieka przy tym szlag trafia to już nieistotne.

A tak trochę poza tematem to plasterek na piżamkę jest pierwsza klasa. Całkiem znośnie pachnie i coś tam pomaga!

oooo ten Vocaler też mnie drażni, i ten przemądrzały chłopak. Bleee

Mnie wkooorfia na maksa reklama always " wszystko na tip-top" no szlag mnie trafia, jak widzę te infantynlą reklamę. Kiedyś w radiu słyszałam coś takiego " już mi niosą trumnę dębową" ale nie wiem co reklamowali, myślałam że padnę jak to usłyszałam.

To było coś na pryszcze:)

To z trumną to akurat mi się podobało, jeszcze była druga - w stylu przemowy nad grobem. Tez fajna. :)

A mnie wkurza inteligo z marią peszek. Rozumiem ze to miało być śmieszne ale leci to cały dzień a nie tylko w godzinach snu dzieci i potem tłumacze 4 latce co to jest "sex i inne piepszoty" !!!! Powinni się zastanowić trochę wrr

to była reklama jakiegoś środka na pryszcze, ta o trumnie! też myślałam, że źle słyszę! :D

ja kocham reklame Apetizera :D "co robisz ze on tak ładnie je?" - "daję mu Apetizer" - "i co, on pomaga??..." i mi sie ciśnie odpowiedz "NIE KURRRRRRRRRRRRva nie pomaga, tak sobie daję, zamiast obiadu" :D w ogole wszystkie te reklamy produktów Aflofarmowskich są żalowe. Belissa - "jestem magistrem farmacji, pracuje w Londynie, tu wszystko jest jakies lepsze, tylko Belissy nie ma" - taaaaaaaaaaaajasne :D Neomag - "minister zdrowia podniósł normy spożycia magnezu" - taaaaaaaajasne Asequrella - "nie boje sie skutkow ubocznych od kiedy przy ostatniej wizycie oprócz pigułek dostałam asequrelle" - taaaaaaaaajasne itd itp. naprawde nic nie mam do tych preparatow, ale reklamy są jak dla debili po prostu. coś w sylu "nazywam sie Asia Nowak, gdy mam trudne dni używam Tampaxów"...

aromaktiv to tragedia, nie idzie słuchać ani tego dziecka, ani tej matki :o to dziecka z tym apetizerem, jaki chłopiec mowi "brzuszek" w tym wieku :D albo ten od kartkówki się wymądrza albo jak czytają, czy te dzieci w ogóle wiedzą co to jest suplement diety? :o

na tym polega marketing

Vocaler, Aromactiv, Vitaminer, Rutinacea to tez produkty Aflofarmu :D wiec widac na jaki poziom reklamy stawiaja :D

mamaprzyszła >> jeśli marketing ma polegać na wkurwieniu słuchacza parę razy dziennie, to strzał w dziesiątkę! ;) żartuję, wiem o co chodzi. gadamy, gadamy, a nazwy się pamięta :)