Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Alexis witaj.Głowa do góry, zobaczysz będzie wszystko dobrze - modlitwa czyni cuda. Polecam Cię w codziennej modlitwie do św. Dominika więc on na pewno nie zostanie obojętny w twojej sprawie. Trzymaj się kochana a zobaczysz ani się obejrzysz a będzie po wszystkim i co najważniejsze wszystko zakończy się szczęśliwie. Paula niby to są witaminy ale na pewno stan nasionek się poprawi. Wiem to sama po przykładzie mojego męża. Zażywał przez miesiąc Prenatal pro Baby i jak zrobił powtórne badania to były lepsze niż poprzednie. Zobaczysz że będzie wszystko ok, już sama piszesz, ze mąż zauważył poprawę więc trzymam kciuki!!!!! Pozdrawiam wszystkie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Aneczka Alexis Pokonaj strach, pokonaj ból, pokonaj chorobę... Wygraj... Większość podejrzeń po badaniu okazuje się niegroźnymi rzeczami. Tak zdarzyło się wiele razy w najbliższej rodzinie oraz u mnie. Z nowotworem wygrali walkę Kuzyn i Koleżanka. Cieszą się zdrowiem i życiem. Życzę Ci pozytywnych wyników. Co do pomarańczowej... Nasza Pani doktor odpowiedziała, na nasze stwierdzenie o długim staraniu się o ciążę w ten sposób. ,,Przeszło pięć lat? Gdybyście mieli Państwo po dwadzieścia lat nawet byście tego czasu nie zauważyli ...,, Pozdrawiam Życzę miłego wieczoru i dobrego nastroju na kolejny tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Aneczka Alexis Pokonaj strach, pokonaj ból, pokonaj chorobę... Wygraj... Większość podejrzeń po badaniu okazuje się niegroźnymi rzeczami. Tak zdarzyło się wiele razy w najbliższej rodzinie oraz u mnie. Z nowotworem wygrali walkę Kuzyn i Koleżanka. Cieszą się zdrowiem i życiem. Życzę Ci pozytywnych wyników. Co do pomarańczowej... Nasza Pani doktor odpowiedziała, na nasze stwierdzenie o długim staraniu się o ciążę w ten sposób. ,,Przeszło pięć lat? Gdybyście mieli Państwo po dwadzieścia lat nawet byście tego czasu nie zauważyli ...,, Pozdrawiam Życzę miłego wieczoru i dobrego nastroju na kolejny tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno nie pisałam ale czytam prawie codziennie. Alexis bardzo za Ciebie trzymama kciuki. Tak to jest ze jesli coś jest dla nas problemem a potem pojawia sie gorszy problem to do tego pierwszego podchodzimy z dystansem. Życzę Ci żeby sie okazało że wszystko ok i żeby dało Ci to wiecej siły i walki bo dostrzezesz że i tak w tym wszystkim masz szczescie. Co do dyskusji o długośc oczekiwania- nie ma sensu sie licytować swoim rozgoryczeniem bo je tylko potegujemy i niepotrzebnie wprowadxamy niemiły nastrój. Przesyłam wam pozytywne wibracje po joggingu w cudownej pogodzie po lesie i miłego dnia życzę. Co do adopcji to jest wiele stereotypów o tym że procedura okropnie trudna- też tak myślałam ale pozytywnie się zaskoczyłam wiec dla zainteresowanych proszę sie nie zrażać na starcie. Tak naprawde to dokumentów jest tyle samo co jak sie aplikuje do pracy, wizyta w domu jest umówiona- nie jakas kontrola jak z sanepidu i nie wypytuja o Ciebie wszystkich naokoło tylko jedna osobe która sama wskażesz. Nie bede opisywać co tam dalej w szczegółach bo to nie temat forum i nie chce tego psuc ale jak któraś chciałaby sie czegoś dowiedziec to chetnie odpowiem na pytania jak tylko bede umiała :) W dlaszym ciągu jednak nie przerwałam starań i leczenia zastanawiam sie poważnie nad in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monjoc
Witajcie !! Czytam was czesto jednak nie mam o czym pisac u mnie bez zmian nic sie nie dzieje:-( i tak wchodze i patrze czy którejś się udało! Trzymam kciuki za Was!! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cichaolusia! Myslalam o Tobie, moja droga! Kochana, przeszlam na inne forum, bardziej tematyczne, bo o in vitro, zagladnij tam kochana! A moze juz tam jestes, tylko o tym nie wiem :) Jestem tu, na tym forum pod tematem:IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po Jestem pod nickiem LuneDe, czekam na Ciebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny Skrabi - ale za co dziekujesz? Alexis bedzie wszystkio dobrze i bede trzymac za ciebie kciuki zeby tem miesiac szybko ci zleciał i zebys usłyszała satysfakcjonujaca cie odpowiedz. brak jakichkolwiek niechcianych komorek!!! A pozniej wykurujesz sie odpoczniesz i do dzieła z dobrymi wiadomosciami przyjda i siły do walki o malucha. Daj znac jak bedziesz juz po operacjii . Bachulinek przyznam szczerze ze wierzyłam w stereoptypy i myslałam ze droga do adopcjii jest trudna i długa, a moze wcale tak niejest z tego co mowisz tak mozna wywnioskowac. Ja trzymam za ciebie kciuki i ciesze sie ze sie niepoddajesz i pomimo wszysko jestes optymistycznie nastawiona :) pozdrawiam i sukcesow w naszych staraniach zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny jak Wy robicie, że nie dość że Wy jesteście silne to jeszcze potraficie nieść pocieszenie? Ja w niedzielę dostałam @. Czyli mam za sobą pierwszą nieudaną insyminację. :(. Jakoś nie robiłam sobie za dużych nadziei ale jakieś robiłam . W niedzielę byłam na roczku mojego chrześniaka. Poszłam do łazienki i myślałam że już stamtąd nie wyjdę. Wszyscy tacy radośni. Temat to tylko dzieci. Po moim Chrześniaku przez ten rok urodziły się jeszcze 2 dziewczynki mojemu kuzynostwu. Nawet Babcia stwierdziła że ma już dość dzieci. Mam ochotę nie wychodzić już ze swojego mieszkania. Po roku bezowocnych starań, namówiłam, wręcz zmusiłam Męża abyśmy kupili sobie psa. Chyba to byłą jedna z najlepszych rzeczy jaką mogłam zrobić. Pomimo tego, że nie jeździmy na wakacje za granicę bo z nim się nie da, zostawić go na dłużej nie ma gdzie i jak, bo nawet jeść nie chce jak nas nie ma, to jest moim motywatrorem to tego że mam wstać z łóżka. Tak że polecam :) Jutro jadę do kliniki. Chciała bym znowu w październiku podejść do 2 próby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flapi przytulam :*:( uda sie w koncu musisz w to wierzyc kochana pluszak1 milo ze pytasz:) a u mnie narazie nic mąz jest na kuracji witaminowej ,bo nasienie nie nadaje sie na IUI ma tylko 2 ml plemników:O staram sie wierzyc ze to cos pomoze ,ze cos da ale nie ukrywam ze mam tez chwile zwatpienia czy wogóle cos da:( w polowie pazdziernika ponowne badanie nasienia i zobaczymy czy cos sie poprawilo jak nic to tylko ivf zostaje a jak sie poprawilo to byc moze dalsze próby IUI ale u mnie jest dodatkowy minus bo mam wrogi sluz dziewczyny ktore to maja jak widze ciezko im nawet po IUI zajsc jestem tez na 2 innyc h tematach i tam tez 2 laski maja wrogi sluz i sa po kilu nie udanych IUI jedna mysli juz nad in vitro niby kazdy organizm inny ale jak widac IUI nie do konca omija ta bariere wiec zobaczymy jak to dalej bedzie ale sa ostanio czeste momenty ze mam juz dosc tej calej walki czlowiek walczy a jest jeszcze gorzej ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja moja Paula tule mocno :) mi też już się nie chce walczyć ale druga część mnie popycha mnie żeby walczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pluszak1 a u ciebie co dalej? tak walka tylko ile wlasnie jeszcze czlowiek bedzie wstanie walczyć to jest pytanie na ile jeszcze starczy tych sił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie troszke ost bylo smutno 4 inseminacja się udała :) potem do 3 miesiaca wsystko bylo super i nagle serduszko przestalo maluchowi bic i na nowo szpital zabieg itp. wrrrrrr a tak sie juz cieszylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zapisana na 1 pazdziernika do mojego gin. i zobaczymy co dalej a wyniki po zabiegu no poprostu piekne nic nie wykryli przyczyna nieznana wszystko prawidlowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pluszak1:(:( przykro mi az nie wiem co powedziec:( muisz byc silna nie wiem jak to jest ale moge sie tylko domyslic ze jest ci mega ciezko strata chyba najbardziej jest bolesna ehh:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pluszak1 hmm mam nadzieje, ale z roku na rok mam mniej sił na to wszystko nie wiem i le jeszcze zniosę albo zostanie sie pogodzic z tym losem gdy walka na nic sie juz zda w styczniu bedzie 5 lat jak czekamy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pluszak1 tak zgadzam sie w 100% tylko czasem juz nic zrobic nie mozna ,czlowiek walczy dopóki moze i kiedy sa na to szanse nam jesli bedzie dane prubowac kolejnych IUI to bedziemy prubowac jak tej szansy nie bedzie to nie bedzimy prubowac... najblizszy czas pokaze a bedzie prubowac kolejnej IUI? to juz bedzie 5-ta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula a my mieliśmy 4 ins. i jesli by sie nie udało to bym podchodziła do skutku moj gin mówi musi się udac nie ma innej opcji i chyba on więcej wierzył ode mnie:) a stalo jak sie stalo trudno trzeba zacisnac zęby i dalej próbować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mail : dominika007@autograf.pl a gg 5660056 bo czasem łatwiej mi z pracy na gg pisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie kopie mnie za każdym razem, gdy chce się podnieść i zacząć od nowa. Daje mi w twarz, gdy pytam, dlaczego? Dlaczego mój scenariusz jest taki, a nie inny. Dlaczego na mojej drodze są same przeszkody, dlaczego leżą same kamienie o które wciąż się potykam. Dlaczego ktoś cały czas kopie rowy pod moimi stopami, głębokie. Dlaczego wpadam w każd... y z nich, wydostaję się sam, tylko po to, by za chwile wpaść w kolejny. Nie znam odpowiedzi. Nie znam, i nie chce poznać, bo niezależnie od tego, jaka będzie odpowiedź, nie poddam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka Za miłe słowa... Flapi Niestety takich pytań i rozmów jest więcej, nie tylko u Was. Aby ich uniknąć mocno ograniczyliśmy kontakty rodzinne... Głowa do góry i działajcie dalej. Pluszak Jest mi bardzo przykro. Wyrazy współczucia. Dane były nam chwile szczęścia, a później czarnej rozpaczy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się po 3 miesięcznej przerwie. Czasami was podglądałam ale nie miałam o czym pisać. Trzy AID nieudane - postanowiłam zmienić lekarza i swoje podejście. Tydzień temu miałam wizytę w poradni. Pani M to konkretna babka. Zalecenia : badania hormonalne między 2 a 5 dc. i dodatkowo posiew na chlamydię. Czyli zaczynam od samego początku. Przypomnę , że 3 zabiegi były na naturalnych cyklach zakładających, że jestem "zdrowa" :) No to czekam na tą :( i zgodnie z zaleceniami badania :FSH, E2, Prl, TSH i antyTPO. Drogie koleżanki jeśli dowiem się, że któraś się poddała to osobiście odnajdę i do d... nakopię. Jeśli czujecie , że brak sił to odpuśćcie na jakiś czas. Naładujcie akumulatory i do dzieła! Miejcie oczy i uszy otwarte. Czasem los podsyła nam ludzi, którzy doradzą coś, reszta zależy od nas samych. Głowa do góry przyszłe mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Lwicą odnajdziemy i dokopiemy Tym Które się poddadzą:) , chociaż czasem trudno jest się zmotywować na kolejny miesiąc waliki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula ja mocno wierzę, ze parametry nasienia się poprawią i podejdziecie do IUI. Pluszak masz rację trzeba walczyć do skutku. Wiem kochana, ze po niepowodzeniu człowiek się zraża i przestaje myśleć pozytywnie ale wiedź - jesteśmy tu na tym forum po to, żeby się wspierać i wygrać walkę o macierzyństwo!!!!! Kochana widzę, ze jedną walkę wygrałaś a jednocześnie przegrałaś. Miałaś podobną sytuację do Skarbi.Wyrazy współczucia z powodu straty tak maleńkiej okruszynki, dla której człowiek jest zdolny do poświęcenia wszystkiego. Nie możesz się teraz zamartwiać tylko głowa do góry i dalej próbujemy!!!! Ja bedęc w pustej ciąży tez zdążyłam pokochać te maleńka kruszynkę chociaż jej wcale nie było. Ból jest ten sam. Podniosłam się i nadal walczę!!!!! Po dalszych wpisach jestem kochana z Ciebie dumna - WALCZYSZ - a na pewno wejdziesz na sam szczyt!!!! Skarbi po przeczytaniu wpisów pluszaka zaraz pomyślałam o tobie. Ściskam Cię mocno i co? - Walczymy dalej kochana!!!!! Lwica Ciebie tez mocno ściskam za tę siłę walki. Jak pomyślę, ze macie takie podejście do tego wszystkiego to sama po przeczytaniu waszych postów dostaję takiego kopa i wiem ze musi się nam udać1!!! Alexis jak się czyjesz po operacji? Mam nadzieję, ze wszystko ok? Pozdrawiam pozostałe dziewczyny i trzymam kciuki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ściskam tule pierdze
Ściskam, cmokam, kocham tulekobieto, aż mdli od twoich wypowiedzi. ­­­ ­­­ ­­­ Sama jesteś beznadziejnym przypadkiem kobiety walczącej o dziecko. ­­­ ­­­ ­­­ Założyłaś temat o inseminacji, minęło 1,5 roku a Ty jeszcze nie podeszłaś do zabiegu ­­­ ­­­ ­­­

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×