Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Cześć! malinko299 ja niestety nie mogę się wypowiedzieć na temat oleju bo nawet o tym nie słyszałam. Ja dalej czekam na wynik 2 iui dziś 9 dzień po ale brzuch boli pewnie przyjdzie@ :(:( pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malina299@ ja tez ci nie pomoge kochana:( ja piłam tylko siemie lniane u nas konczy sie 3 -miesieczna kuracja męża w czwartek jedzie na badanie nasienia a na przyszły poniedzialek wizyta w klinice ehh ale sie boje:(:(trzymajcie kciuki za poprawe plemników mojego M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) 3 inseminację miałam 31.10 i ostatnio w poniedziałek miałam napisać post że nie udana. Boli brzuch, dostałam plamienia więc stwierdziłam że chyba nic z tego. Ale plamienie minęło. No to doszłam do wniosku, że pewno poprzestawiało mi się przez histeroskopie którą miałam robioną w tym cyklu. Czekam dalej i dzisiaj jest 32 dzień cyku, nie wytrzymałam i zrobiłam hcg z krwi. Po 19 dniach od inseminacji wyszło mi 137. Pielęgniarka prychła mi tylko że to 3 tydzień ciąży. Jestem w takim szoku że nie wiem. Napiszcie proszę czy to ma wogóle jakiś sens. Czy faktycznie taki wynik może coś znaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do flapi
Cos się dzieje, powtórzjutro bete. robiłas dla pewności sikaniec? Mówią, że po HSG sa większe szanse, nawet jak kontrast przejdzie (nie ma zrostów), ale mogły byc mikrozrosty... Bieżesz jakiś progesteron (duphaston, luteina)? Jak nie to znalazłabym lekarza jak nie dziś to najpóźniej jutro...plamienia mogły byc od niedoboru progesteronu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do aneczka35
do aneczka35 to jest forum i temat o inseminacja a nie o in vitro tak dla twojej wiadomosci TEN TEMAT JEST DLA WSZYSTKICH, KTÓRZY MAJĄ/MIAŁY PROBLEM Z POCZECIEM DZIECKA TYLKO NIE DLA DEBILI CZYLI DLA CIEBIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TY pomaranczowa !!! odp....dol sie odemnie !!! Ja zaczynałam tu pisac jak miałam inseminacje i to wtedy zzyłam sie z dziewczynami , a to ze insemunacja u mnie niepomogla i zostało tylko ivf to z tego powodu mam zarwac kontakt z dziewczynami ktore mnie wspierały jak mi było zle! GŁUPIA BABO trzymam za nie wszystkie mocno kciuki i mam nadzieje ze uda im sie tak jak bahadi !!! i tesz chce sie cieszyc z ich szczescia :) Dzieki dziewczyny ze mnie bronicie :) miło mi bardzo pozdrawiam i powodzenia zycze. Bahati a kiedy idziesz do lekarza ? trzymam kciuki zeby serduszko zaczeło bic !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps przepraszam za normalne dziewczyny co na pomaranczowo pisza niechciałm urazic , chodziło mi jak wszyscy wiedza o te złosliwa pomaranczowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ! Jestem tu nowa od trzech lat z mężem staramy się o dzidziusia dodam ja mam 31 lat mąż 34, bez skutku. Od września jeździmy do katowic do kliniki gyncentrum. Dwa tygodnie temu miałam pierwszą inseminację, dwa razy 14 dnia cyklu i 15 wczoraj zrobiłam beta hcg z krwi i d**a 2,4 czyli ciąży nie ma załamałam się powiem szczerze. Najbardziej dziwi mnie to że ja jestem całkowicie zdrowa miałam wszystkie badania od a do z. Przy inseminacji bylam na clo i miałam dwa duże pęcherzyki jeden 21mm drugi 24. Co do męża ma bardzo dużo plemników 80mln, tylko w ruchu A 3% z tego co mi się wydaje to mało, ale przecież do inseminacji wybierają te najlepsze więc co jest??? Doradźcie coś wspomóżcie proszę . Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis :)
Flapi - trzymam mocno kciuki :) Będzie dobrze, tylko spokojnie.... Malinko - na temat tego oleju się nie wypowiem, gdyż nie mam pojęcia zielonego. U mnie jedynym wspomagaczem był kompleks minerałów austriackich, ale jak widać niewiele pomógł. Beti31xx - witaj :) Czasem tak jest, inseminacja zwiększa szansę ok. 10-15% tylko, a to niewiele, albo dla niektórych aż tyle... Na ciążę u zdrowych par też nie ma reguły, niektóre próbują kilka miesięcy zanim się uda. Więc może i tym razem tak było. A jesteś pewna, że miałaś robione wszystkie badania? Może jednak jest jakiś problem, łatwy do wyeliminowania a trudny do zdiagnozowania. Wrogość śluzu, przeciwciała anty-kariolipinowe, no hormony to raczej norma. Grunt, żebyś myślała pozytywnie :) a będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flapi gratuluję.Koniecznie powtórz betę i pisz o wyniku!!! Aneczko nie marnuj czasu na głupie docinki innych. Ciesze się, ze cały czas jesteś z nami. Pewnie ze jesteśmy zżyte i się nawzajem wspieramy Beti31 witaj na forum. Widzisz u was problemem jest nasienie męża a dokładnie jego ruch. co z tego, ze ma ogromną liczbę plemników jak się ruszają bardzo słabo bo tylko 3%. Może żołnierzyki były na tyle słabe ze nie dotarły na czas? Kochana mąż zażywał jakieś witaminy na poprawę ruchliwości? lekarz nie zwrócił na to uwagi tylko zalecił IUi? Alexis jakie dokładnie maż zażywał witaminy bo piszesz ze austriackie? Pozostałe co u Was? (nie wymieniam wszystkich z osobna bo by długo zeszło hehe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jestem, jestem.... Alexis Bardzo dziękuję. Staramy się myśleć pozytywnie. Mam nadzieję, że biurokratyczna maszyna będzie poruszać się dość szybko, tak by dać ciepło Waszemu Dziecku. Wyrazy szacunku. LuneDe Co do IVF, tak masz rację, chodzi o granicę wieku. Cóż powiedzieć - rząd będzie chciał wydać pieniądze na przypadki, które mają większą szansę powodzenia... Samo życie... Obumarcie ciąży stwierdzono w jedenastym tygodniu ciąży. Szymuś był z nami i jest z nami... Nie został w stanie niebytu... Jeżeli będziesz miała pytania, to śmiało. Staramy się naturalnie, jaki będzie efekt czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Skrabi myslalam dzis o tobie :) tak mi jakos na mysl przychodziłas . Uda sie wam po ciazy powinna pllodnosc wzrosnac oby to była tylko kwestia czasu :) pozdrawiam dziewszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Bahati Cieszcie się z ciąży, udało Wam się a to jest ważne. Nie martw się na zapas i nie czytaj o zagrożeniach. Gratuluję i życzę szczęścia. Malina Znów próbowaliśmy, teraz czekamy na wynik... Miło, że pytasz. :) Flapi Wszystko wskazuje, że udało się Wam. Życzę powodzenia. :) Aneczka Jest nam bardzo miło, że myślisz o nas. Trzymamy za Was mocno kciuki. Pozytywnego testowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monjoc
Gratuluje wszystkim, którym się udalo zaciążyć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ! Jestem tu nowa od trzech lat z mężem staramy się o dzidziusia dodam ja mam 31 lat mąż 34, bez skutku. Od września jeździmy do katowic do kliniki gyncentrum. Dwa tygodnie temu miałam pierwszą inseminację, dwa razy 14 dnia cyklu i 15 wczoraj zrobiłam beta hcg z krwi i d**a 2,4 czyli ciąży nie ma załamałam się powiem szczerze. Najbardziej dziwi mnie to że ja jestem całkowicie zdrowa miałam wszystkie badania od a do z. Przy inseminacji bylam na clo i miałam dwa duże pęcherzyki jeden 21mm drugi 24. Co do męża ma bardzo dużo plemników 80mln, tylko w ruchu A 3% z tego co mi się wydaje to mało, ale przecież do inseminacji wybierają te najlepsze więc co jest??? Doradźcie coś wspomóżcie proszę . Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czemu wskoczył mi tutaj znowu wczesniejszy opis.Mąż zażywa żeńszeń i różne witaminy. Ja miałam robione wszystkie badania oprócz tego jak to było wrogiego śluzu ale podobno jak ktoś ma wrogi śluz to właśnie zalecają inseminacje sama nie wiem do końca. Gratuluje dziewczynom którym się udało ja szykuje sie na drugą IUI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi trzymam kciuki :) Mam nadzieję, że wygrałaś walkę z lekarzami i szpitalem. U mnie nic sie nie dzieje. Czytam Was zza krzaków. Flapi gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy_mary
Witam wszystkie starające (i te co już nie muszą też! ) jestem tu nowa wiec może na początku trochę pytań :) jestem już po 2 iui i dziś właśnie wyszło że nic z tego... mam pytanie - z tego co przeglądałam wychodzi, że większość z Was miała ją robioną jak pęcherzyki były juz pękniete. u mnie nie. Ale lekarz stwierdził, że to nie szkodzi. Teraz sobie tak myślę, że może to dlatego sie nie udało już drugi raz??? ile razy podchodzicie do IUI? moj dr (invimed -wrocław) stwierdzil ze max 3 razy - widzialam, ze niektore z Was pisały o 6 - to jak to jest w koncu? Nie wiem już co mam o tym wszystkiem myśleć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was miło :) Wstrzelę się w temat :D Dzisiaj był u mnie ten pierwszy krok. Pierwszy zastrzyk. Raczej jestem nastawiona negatywnie. Tyle się naczytałam i wysłychałam, że raczej nadzieję oceniam na 5/100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj crazy_mary. Mi lekarz powiedział że ma sens robienie 5 podejść. A po drugim stwierdził że musimy zrobić drożność jajowodów aby zobaczyć co tam słychać. A tą ostatnią inseminację miałam robioną już na pękającym pęcherzyku. Powiedział że już się zapada. Ale naprawdę warto. Ja byłam tak bardzo nastawiona na NIE. Wogóle nie wierzyłam że to ma sens. To lekarz mnie przekonywał że takie są procedury. Teraz też byłam przekonana że nic z tego. Nawet poszłam na siłownie żeby odreagować. Trzymam kciuki i wierzę że wszystkim się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj crazy_mary. Mi lekarz powiedział że ma sens robienie 5 podejść. A po drugim stwierdził że musimy zrobić drożność jajowodów aby zobaczyć co tam słychać. A tą ostatnią inseminację miałam robioną już na pękającym pęcherzyku. Powiedział że już się zapada. Ale naprawdę warto. Ja byłam tak bardzo nastawiona na NIE. Wogóle nie wierzyłam że to ma sens. To lekarz mnie przekonywał że takie są procedury. Teraz też byłam przekonana że nic z tego. Nawet poszłam na siłownie żeby odreagować. Trzymam kciuki i wierzę że wszystkim się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Marietanka Co do walki... Nie chodziło o udowodnienie komuś czegoś, ale zrobienie wszystkiego w zgodzie ze swoimi odczuciami. Lekarze wypisali zgłoszenie, USC akt, Zakład H... wydał... Zatem dostaliśmy to o co prosiliśmy jeszcze przed zabiegiem. Szkoda tylko, że nie odbyło się to sposób ludzki, a wymagało konsultacji w Sądzie i postawieniu sprawy na ostrzu. Możemy teraz iść, postać, zapalić... Naszą stratę w ten sposób możemy przeżyć i przeboleć. Dziękuję, że interesujesz się tematem. Gorąco pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bahati no i jak
po wizycie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest zarodek...słabo było go wiadać (może przez tyłzgięcie...?), bardziej było widać serduszko - taki pulsujący punkcik - 110 uderzeń na minutę. Następna wizyta za 2 tygodnie - tak żebym się nie denerwowała. Dostałam badania do zrobienia i kartę ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny crazy_mary i beti31xxx jamialam robione inseminacje 4 razy, problem to fatalna ilosc nasienia u meza najgorsza to 0,2mil i u mnie wrogi sluz. po tym 4 razie powiedzial lekarz ze ze wzgledu na nasienie niema co próbowac bo tak sie pogorzyło. Normalnie robią mnie 6 razy. droznosc jajowodow miałam robioną z kontrastem przed pierwsza iui skrabi szczerze ci wspołczuje przeoczylam ta sprawe i stawianie na ostrzu . Przykre jest to bardzo . ktory to był tydzien kochana? Macie teraz Aniołka który zawsze bedzie z wami. A teraz trzymam kciuki za powodzenie :) :) miłego dni Wam zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_42
Witajcie dziewczyny :) Postanowiła m do was napisać ponieważ mam pytanie Zupełnie się nie znam na inseminacji troszkę poczytałam na jej temat ale mam pytanie Czy możecie mi bliżej z waszego doświadczenie powiedzieć jak to wszystko wygląda w Realu? Jestem już nie młoda mamy jedno dziecko nastoletnie pragnę kolejnego dziecka jak nic na świecie ,ale niestety 3 razy miałam ciążę obumarłą :( straciłam nasze maleństwa :( Przeżyłam to strasznie czytam o inseminacji bo wiecie nie znamy przyczyn dlaczego tak się zdarza dlaczego ciąże obumierają :( Sama robiłam kupę badań i nic z nich nie wynika nawet kariotyp z mężem gin powiedział że jak się zdecyduję na kolejną ciąże to wprowadzi leczenie tak jak przy poronieniach nawykowych. Nie wiem czy bym podołała boję się strasznie.ale zastanawia mnie ta inseminacja tylko że mój mąż nie pójdzie do gina nawet na badanie nasienie nigdy nie chciał iść. Dodam ze zachodziłam w ciążę prawie od razu co mnie dziwiło bardzo no ale Może to przyczyna właśnie jakieś wad plemników że niby dochodzi do zapłodnienia ale maleństwa obumierają bo sa wady genetyczne co wy na to? A czy można samemu zanieść materiał na inseminację czy musi być maż ? Bardzo wam będę wdzięczna z odpowiedź Pozdrawiam wszystkie dziewczyny te które się starają o muszki jak i te zafasolkowane trzymam kciuki za każda z osobna żeby każda mogła być szczęśliwą mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja jestem już po 3 inseminacji i jak na razie dwie były nie udane teraz czekam do piątku na zrobienie testu . Napiszcie mi czy której się udało zajść z ciąże po po inseminacji i na jakich lekach była .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona___
Ale dlaczego myslisz o inseminacji, skoro naturalnie zachodzisz w ciążę...Inseminacja pomaga czasem zajśc, ale na utrzymanie ciąży nie ma wpływu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_42
myślałam o inseminacji bo ktoś mi dął taki pomysł że może jak męża materiał słabszy jest np jakieś uszkodzone plemniki docierają zapładniając komórkę, ale coś źle się połączy genetycznie i może dlatego ciąża obumiera ??? I sama nie wiem co o tym myśleć :( Dlatego pytam co wy na to i jak to wszytko wygląda .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×