Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Gość allisa
akkma no właśnie też jestem ciekawa jak u Ciebie, czy już krwawienie ustało? jak się czujesz i co z bliźniakami? mysza a Ty miałaś dziś rano USG? co się okazało? trzymasz się jakoś? ja dziś rano miałam inseminację, bardzo dużo było *****iwych żyjątek:-), więc już oczywiście się strasznie napalam, połknęłam już 5 wiesiołków i dziś i jutro naturalna dostawa:-). Strasznie bym chciała, żeby tak jak napisała kolorowa to był nasz rok. viki a u Ciebie ok? asiena co u Ciebie? malinka Ty tez chyba miałaś podchodzić do inseminacji w styczniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie ok,krwawienie bylo prawdopodobnie spowodowane jakims rozwarstwieniem w macicy.Bija obydwa serduszka.......dziewczyny tak bym chciala zebyscie tez takie cos uslyszaly...trzymam za Was kciuki,a sama jednoczesnie pekam z niepokoju jakie beda dalsze miesiace.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allisa - wiesiołek po owulacji? przecież nie wolno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza1985
Dziewczyny u mnie strasznie dziwna historia. Rano miałam usg w szpitalu i nic nie było widać. Beta urosła do 1200 i podjęli decyzje o laparoskopii w dniu jutrzejszym. Ok. 18 zadzwonila pani ordynator i poprosila mnie do telefonu i powiedziala zebym podeszla do jej gabinetu bo ma troche lepszy sprzet. Prywatny gabinet jest 100 metrow od szpitala. Na usg w macicy jest pecherzyk 4mm, taki jak w ok. 4tc. Beta tez odpowiada 4tc. Rosnie caly czas ale za wolno. Wg OM to 7tc. Decyzja- wstrzymujemy sie do poniedzíalku. Juz nie wiem co o tym myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
mysza, właśnie miałam podobnie, w szpitalu ledwo dostrzegli pęcherzyk, oni chyba mają starszy sprzęt. Widzę, że się przynajmniej dobrze Tobą opiekują i starają, mam nadzieję, że będzie dobrze, choć u mnie też tak było, że ciąża była za mała w stosunku do OM. U mojej koleżanki też była mniejsza o dwa tygodnie, ale u niej jest wszystko w porządku, teraz ma dzidziusia. gościu - chyba rzeczywiście nie powinnam brać tego wiesiołka, możesz mi podać więcej info?. Chciałam go wziąć tylko dziś i jutro, ponieważ kiedyś udało mi się zajść w ciążę naturalnie jak go brałam po raz pierwszy. Potem stosowałam go przez 5 m-cy, ale sukces się nie powtórzył, więc pomyślałam, że może teraz po przerwie znowu zwiększę szanse. Czytałam, że nie można brać po owulacji, ale w zasadzie jestem w trakcie, dziś mój pęcherzyk rano jeszcze nie pękł. wczoraj brałam zastrzyk na pęknięcie ok 18:00, więc pewnie pęknie dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysza, wiem, że w takiej sytuacji trudno widzieć dobre strony, ale najważniejsze, że to nie jest cp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąża może być młodsza/starsza kiedy dochodzi do przesunięcia owu. Ale przy monitoringu i iui dokładnie wiadomo kiedy ona wystąpiła:-( Tym bardziej, że u Myszy beta jest pozytywna od 3 tygodni... Gdyby to był 4 wg OM to sama ciąża miałaby dopiero 2 tygodnie... To przykre co przeżywa Mysza i ta niepewność...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allisa, Wiesiołek podobno powoduje skurcze macicy, może więc uniemożliwić zagnieżdżenie. Zresztą wiesiołek ma poprawić śluz, który iui omija...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza1985
Allisa to prawda wiesiołek bierze sie do owulacji bo powoduje skurcze macicy. Dzieki dziewczyny za wsparcie. Dokladnie tak do tego teraz podchodzimy, cieszymy sie ze to nie cp, że jeszcze bedzíemy mogli próbowac. Pani dr powiedziala ze teraz w sumie moje bezpieczenstwo jest najwazniejsze i ze nie wypusci mnie ze szpitala dopoki nie postawi 100proc. diagnozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
Starająca się witaj. tak jestem z Rzeszowa. Miło powitać kogoś ze swoich stron. Trzymam kciuki za udaną IUI. Napisz kto Ci robił???? jaki lekarz? A jak sie czujesz po IUi? mysza trzymaj się kochana. Wszystkie tu jestesmy z tobą. pisz jak bedziesz wiedziała cos więcej Alisa kochana bedę podchodzić końcem stycznia do IUi. Teraz czekam na @ i do dzieła... Akkma gratuluję. Dbaj kochana o siebie i dużo odpoczywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
Dziewczyny, dziękuję, chyba rozum mi odebrało z tym wiesiołkiem, wiedziałam, że nie bierze się go po, ale po inseminacji mieliśmy nakazany sex przez dwa dni, więc jakoś w tej całej euforii chciałam poprawić śluz, żeby zwiększyć szanse. Mysza bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, ale rzeczywiście najważniejsze, że to nie cp, bo to wiele komplikuje. Jak już raz Ci się udało zajść w ciążę to bardzo ważne i choć czekamy na pozytywne wieści, gdyby coś poszło nie tak, pomyśl sobie, że najważniejsze, że jesteś płodna i na pewno jeszcze się uda. Akkma gratuluję Ci z całego serca i bardzo się cieszę, że jest ok. Pisz jak rosną Twoje maleństwa i jak się czujesz. Twoja historia napawa nadzieją i daje dużo radości, mnie bardzo, więc myślę ze innym też. malinka daj znać jak będziesz wiedziała kiedy masz inseminację, będziemy trzymać kciuki viki? ciekawa jestem co u Ciebie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
Dziś miałam USG, pęcherzyk pękł i jest ciałko żółte:-), czekam z niepokojem do 17 stycznia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza1985
Allisa trzymam kciuki za powodzenie, akkma za Ciebie również. Mnie wypuscili wieczorem na przepustke ale rano musialam sie wstawic na usg. Dalej nie wiedza do konca co tak naprawde jest. Jak to dzisiaj powiedzial pan dr- struktura w macicy, która wielkoscia moze pasowac do 4tc. i nijak ma síe do daty inseminacji. Dzis miala 5,5mm- w czwartek 3,5mm. W poníedzialek rano nastepne usg i we wtorek rano beta. Dziwne to wszystko bo brzuch nie boli, nie plamie ani nie krwawie. Pozdrawiam wszystkie staraczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
alisa trzymam kochana bardzo mocno kciuki. Ja czekam na @ bedzie 21 stycznia. Mysza musisz myśleć pozytywnie, że wszystko sie ułoży tak jak tego chcesz. Mam nadzieję, że malutka fasolka bedzie rosła i niedługo wyjdziesz ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza1985
Witam! Byłam na usg i powiem Wam szczerze, że mam dosyć tej sytuacji. Dzisiaj lekarze stierdzili, że ta struktura to raczej nie ciąża bo powinna już urosnąć. Jeżeli jutrzejsza beta będzie wyższa od poprzedniej to mają zagadkę, bo ciąży nigdzie nie widać. To już 7tc i 2 dzień. W jajowodach i jajnikach też podobno nic nie widać. Uff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
allisa trzymam za Ciebie kciuki !!!! cieszę się u mnie niestety stary rok zakończył się zle ... serduszko przestało bić i 28 miałam zabieg, zbieram sie do kupy i czekam na wyniki i pewnie w kwietniu-maju jak wszystko dobrze będzie zabieram się znowu za branie leków i inseminacja MYSZA naprawdę współczuje, bo to zwarciowy można, za każdym razem co innego i gdybają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza1985
viki 1985 bardzo mi przykro. Wierzę, że następnym razem Ci się uda. Tak szczerze to ja u siebie już nadzieji nie mam i myślę, że następne podejście będziemy mieli ok. kwietnia-maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
viki, to strasznie smutna informacja, bardzo mi przykro i bardzo Ci współczuję. Domyślam się co czujesz, przechodziłam to samo. Nie wiem co napisać, strasznie mnie zmartwiła ta informacja, po prostu trzymaj się jakoś. To banalne, ale czas leczy rany i po jakimś czasie znowu się ma nadzieję, trochę też się zapomina o tym, tzn zapomina się emocje, bo straconej ciąży nigdy się nie zapomni. Trzymaj się Kochana. Ja sobie tłumaczyłam, że najważniejsze jest to, że jestem w stanie zajść w ciążę, reszta jakoś się ułoży. Jestem myślami z Tobą. Pozdrawiam Cie serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
mysza pewnie jesteś już zmęczona tą dawką emocji i ciągłej niepewności. Chyba najgorsza w tym wszystkim jest ta niepewność co się dzieje. Ale ja też miałam taką huśtawkę emocji, a dobiło mnie już to, jak podczas przyjęcia do szpitala na usunięcie ciąży lekarz zapytał, czy na pewno jestem w ciąży, bo nie widzi pęcherzyka. Wcześniej też nadzieje przeplatały się z załamaniem. Chyba rzadko która kobieta przechodzi przez to bez zmartwień. O tym się nie mówi, ale to forum pokazuje, że dużo jest emocji i na przemian euforii i załamania. Trzymaj się jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
nic własnie nie pisałam wczesnej żebyś nie potrzebnie się nie stresowała przez zabiegiem ; zapomnieć to się nie zapomni, zawsze pozostanie to w sercu ale na razie modle się o wyniki i odczekać trochę i ponownie powtórzyć możne teraz będzie lepiej oj Mysza u Ciebie to tez dziwna sprawa ale możne wszystko się zakończy happy end :) kochanie kobietki trzymam za Was kciuki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika 85
witam, nasze starania o maleństwo trwają już dwa lata i nic, zastanawiamy się nad inseminacją ale nie wiem od czego zacząć. Czy jechać od razu do kliniki w której wykonują IUI? Dziewczyny napiszcie od czego zaczynałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika 85
to jeszcze raz ja, możecie mi polecić do jakiej kliniki czy lekarza najlepiej się wybrać w Olsztynie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
mysza bardzo mi kochana przykro jak czytam twojego posta. Wszystko co przeżyłam znów przeżywam z Tobą. Wiem jakie to okropne uczucie. Wiesz kazda ciąża rozwija się inaczej, kazda jest inna.Czytałam o dziewczynach u których serduszko pojawiało sie nawet w 9 tc ale powiem ci szczerze że po swoim doświadczeniu raczej nie jest to mozliwe. Prosze nie przyjmij tej mojej odpowiedzi jakoś źle. Wiesz beta rośnie również przy pustym jaju płodowym masz równiez takie same objawy jakbyś była w ciązy. Mimo wszystko kochana nie trać nadziei póki nie ma ostatecznej diagnozy zawsze jest jeszcze szansa. Trzymaj się kochana oby wszystko zakończyło się szczęśliwie Viki faktycznie stary rok źle się zakończył. Wierze ze nowy przyniesie spełnienie w końcu tego naszego największego marzenia. Nie wiem kochana co mam napisać, wszystkie tu na forum jesteśmy z Tobą. Kika wiesz najlepiej to iść do lekarza który zajmuje się niepłodnością. Najpierw zleci ci badania: hormony, wymazy, monitoring cyklu musi zobaczyć jaki ci rosną pęcherzyki. Twój mąż równiez przejdzie przez badania nasienia, hormony. Dopiero później postanowicie co dalej. Allisa a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika 85
mąż miał badanie nasienia i ma słabe, ja miałam robione HSG. Ale lekarz po hsg kazał nam się dalej starać i nie robi żadnych innych badań, a mi szkoda już czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi dziewczyny:-( Chciałabym napisać coś mądrego i pocieszającego, ale nie ma takich słów. Sama przeraźliwie bałam się straty dziecka. Niestety to nie skończyło się z urodzeniem dziecka. Niepłodność to potężna siła, jednak naznaczyła mnie na zawsze, ciągle boję się o synka, dopatruje się nieprawidłowości, wyczytuje bzdury w internecie, zakłóca mi to radość z naszego cudu. Z całego serca życzę wszystkim starającym się zdrowych dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
bierzesz jakies leki stymulujące? z czym dokładnie mąż ma problem: ilość, jakość, bakterie w nasieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika 85
nie biore leków,a mąż ma małą ilość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika, nie warto tracić czasu na "zwykłego" gina, ja tak zmarnowałam ponad 2 lata. Nie musi to być także klinika (ja jeździłam do jednej z gdańskich i czułam się tam troche jak w fabryce), ale musi to być ktoś kto się zna na niepłodności. Ja swoje szczęście znalazłam w małym centrum medycznym, gdzie miałam iui (lekarz sam przygotował nasienie i przeprowadził zabieg).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×