Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Gość agula1983.83
nie bardzo się orientuję w badaniach naszych panów... chciałaby, jednak Wam jakos pomóc, więc podaję wyniki mojego M. Ogólnych ruchliwych 90% szybkość linearna (A) 55% wolna (B) 32% brak ruchliwości postępowej (C) 3% brak ruchu w ogóle 16%. liczba plemników ml=115 mln ogólny odsetek prawidłowych plemników = 85% mam nadzieje, ze choc troszkę Wam to rozjasni sytuacje. Spokojnej nocki Dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To na teraz Agulka dobiłaś:) Żartuję oczywiście super wyniki ma twój m mój ma duuuuużo słabsze o takich mogę jedynie pomarzyć;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka a jak tam Twój M się trzyma jeśli chodzi o niepalenie? Stosuje jakieś plastry gumy czy jakieś inne specyfiki które pomagają wygrać z nałogiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krystal zawsze wypadały Ci włosy? ja nie zauwazyłam, żebym jakoś specjalnie więcej włosów traciła, za to też każdą wolną chwilę wykorzystuje na odpoczynek. No i wciąż mam ochotę na słodkie. Piersi nadal mnie bolą, ale to akurat jest sprawka progesteronu-jestem tego pewna. A zauważyłaś jakąś zmianę w śluzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula ja już tak kiedyś miałam z tymi włosami że mi strasznie wypadaływ okresach przemęczenia , nie wiążę tego z inseminacją. Jeśli chodzi o śluz to jest on biały taki sam jak zawsze d drugiej fazie cyklu tylko trochę więcej ( w wyniku działaia duphaston). Generalnie bardzo bym chciała mieć jakieś objawy ale nic szczególnego niestety nie zaobserwowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny trzymam za was kciuki! A mój mąz chyba przekonał się do in vitro juz teraz :) Sam stwierdził, że IUI nie mają sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, jutro rano przed pracą idę zrobić betę. Wyniki powinny być po południu. Wolałabym jednak poczekać do dnia @. Jeszcze sie nie stresuję:) powiedzcie mi, bo tego nie rozumiem...czemu przed IVF zażywa się tabletki antykoncepcyjne na wyciszenie?? i czy zawsze tak jest? i co to znaczy długi i krótki protokół??jakie są różnice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula lekarz mi powiedział że te leki antykoncepcyjne to po to że się torbiele nie porobiły, chyba chodzi o to żeby nie mieć jeden cykl owulacji z tymi protokołami to się nie zagłębiałam w temat i nie wiem dokładnie o co chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula a od kiedy lekarz ci kazał brać luteinę? i w którym dniu cyklu miałaś iui?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luteinę miałam zabrać już wieczorem po IUI.Zabieg mialam przed 14.00. ale z uwagi na to, ze ledwo żyłam, tabletki wziełam dopiero nastepnego dnia rano. Zażywam 2x2 (luteina dopochwowa). Inseminację miałam w 12 dniu cyklu. Byłam w szoku, że tak szybko, bo wszystkie poprzednie IUI miałam robione po 20 dc-tak wolno rosły mi pęcherzyki po clo. W tym cyklu brałam gonadotropiny, więc wszystko poszło jak burza:) A jak to było u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam wszystkie 3 iui w 14 dc, dwie pierwsze 24 godziny po ovitrelle a teraz 30godzin po zastrzyku. Duphaston miałam brać dopiero od środy 2 razy dziennie po jednej tabletce przez 10 dni. Trzy dni po odstawieniu duphaston mam zrobic test. do stymulacji miałam przepisane clo 5-9 dc i menopur 10,11,12 dc:) tak to mniej więcej u mnie wyglądało:) Jutro trzymam bardzo mocno kciuki żeby twoja beta była wysoka koniecznie daj znać tutaj na forum bo napewno będę o tobie myślała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula a Ty te 7 inseminacji robiłaś miesiąc po miesiącu bez żadnej przerwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie robiłam ich miesiąc w miesiąc. Pierszą IUI miałam w listopadzie 2009, drugą(udaną) w grudniu. Potem poroniłam w styczniu. Następna IUI była w kwietniu 2010, potem czerwcu, kolejna w listopadzie. W tym roku miałam w kwietniu, no i teraz siódmą w czerwcu. Jestem na siebie zła, bo zmarnowałam cały 2010 rok. Leczenie polegało raczej na wróżeniu z fusów i na zasadzie"może jakoś to będzie". ja brałam po 2 zastrzyki menopuru, pewnie dlatego pęcherzyki rosły jak oszalałe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula u mnie była taka sytuacja że pierwsze badanie męża wyszło super więc pierwszy lekarz kazał brać clo i czekać na efekt (stwierdził że mam problemy z owulacją co się potem okazało nieprawdą), drugi lekarz stwierdziła że owulacja jest ok pęcherzyki rosną i pękają ale jak zobaczył badanie nasienia to również "pąpował" mi pęcherzyki przez 3 cylke z clo i przez 3 clo+gonal mówił kiedy się przytulać ale to również nie przyniosło efektu kazał węc powtórzyć badanie nasienia które wyszło już dużo gorzej jednak jeszcze całkiem dobrze. Po tych 6 cyklach postanowiłam ze zrobie miesiąc przerwy potem jednak stwierdziłam że czas najwyższy wybrać się do jakiejś kliniki. Odkładałam tą decyzję z nadzieją że może uda się naturalnie jednak w końcu się wybraliśmy i tutaj się okazało że nasienie jest niezbyt dobre:( teraz żałuję że tak długo zwlekałam z wizytą w klinice, pierwsze badanie nasienia było robione w normalnym labo i było pradopodobnie trefne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
Monkoc nie wiem czemu wyniki się pogorszyły w ciągu tego pół roku. Pytałam lekarza i powiedział, żeby nie porównywać razem tych z obu klinik, bo nie wiadomo jak to badanie zostało przeprowadzone. W poprzedniej klinice mąż robił 4 razy badanie i za każdym razem wychodziło to samo. Teraz jak zmieniliśmy lekarza to wyszło 0 % prawidłowych ale gin mówił, ze jak się zrobi kolejne badanie za 3 miesiące to wtedy porównamy bo będzie oddane nasienie w tej samej klinice. Tak wiec zobaczymy co z tego wszystkiego wyniknie. A razie mąż łyka witaminki. Krystal mąż od poniedziałku nie pali wcale. Wczoraj go skusiło i zapalił 1. Mam wiec nadzieje, ze uda się to diabelstwo rzucić. Dziś byłam na kontrolnym usg. mam 2 pęcherzyki po Clo w prawym jajniku: 21 i 18 mm a w lewym 16 mm. Lekarz przepisał mi Ovitrelle. Mam wieczór dac zastrzyk i od jutra przytulanko. Jeśli chodzi o mężusia to wyszła bakteria STREPTOCOCCUS VIRIDANS. Dostał antybiotyk Amoksiklaw i tydzień po zażyciu antybiotyku kolejny posiew czy nadal ta bakteria jest. Czy któraś z was wie coś na temat tej bakterii? czy jest ona trudna do wyleczenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka super że twój M nie pali tak bym chciała żeby i mój rzucił to cholerstwo, jeśli chodzi o bakterie to nie wiem co to jest mój m nie miał robionego posiewu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
Cięzko cokolwiek znaleźć w necie na temat tej bakterii w nasieniu. Pisze o drogach oddechowych, gardle, zapaleniu zębów a nic o nasieniu. znalazłam coś na ten temat na bocianie ale niestety nie mogę wejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hello hello hello
malina - Str.viridas to zwykly paciorkowiec zieleniacy, ktory moze wystepowac w posiewie z nasienia, bo przeciez mamy go na skorze, wiec w czasie pobrania spermy moze sie on przedostac wlasnie ze skory... Paciorkowiec ten nie jest patogenem. Nie potrzebnie faszerujesz meza antybiotykiem, bo on zabija plemniki, teraz trzeba czekac ok.72 dni, az powstanie nowa partia nasienia. Niestety lekarze naduzywaja antybiotykow, na szczescie siedze w mikrobiologii juz po uszy (w trakcie specjalizacji) i nigdy wiecej nie bede sluchac slepo lekarza, warto miec swoja wiedze, niestety takie czasy h*jowe:/ Szczerze? Wspolczuje. Ja tez nacielam sie przed specjalizacja na takich lekarzy i kazdego kogo moge to ostrzegam. W kazdym badz razie - powodzenia zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Byłam dzisiaj u gina i mam pęcherzyk w lewym 17mm. Jak czytam Wasze wypowiedzi to jestem czasami w szoku i nie rozumiem jak to jest, że większość z Was ma po 2 lub więcej pęcherzyków, a ja zawsze mam tylko jeden, po jednej lub po drugiej stronie. A wracając do mojej wizyty - dostałam zastrzyk gonapeptyl daily, który muszę zrobić sobie dzisiaj wieczorem ok 22 i mam przyjść na IUI już II w piątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopezka 44
hejka czy jest jakiś"termin wazności"" HSG? chodzi mi o to ze mialam hsg w tamtym cyklu a chce podejsc do inseminacji dopiero w tym przyszłym.Czy to badanie jest wazne długo? Dziekuje kochane za odpowiedzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że HSG nadal będzie ważna, przeciż minął tylko misiąc. Czy któraś z Was brała zastrzyk gonapeptyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie że ważne przecież nikt nie robi co miesiąc hsg. Ja miałam robione ponad rok temu i lekarz powiedział że skoro miałam sprawdzane to ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula to Twoj M ma niezlke wyniki w stosunku do mojego. A czego Wam nie wychodzi? Co jest przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
Hello maz ma takie nasienie, ze jak wyleczy antybiotykiem jedną bakterie to pojawia się druga całkiem inna. Teraz ma Streptococcus viridans średnio liczne. Przy tym badaniu miał: Liczba komórek okrągłych: 10,0 x 10^ ml w tym liczba leukocytów 4,0 x 10^ ml (liczba k.o. i leuk. poza normą). Myślisz, ze to dużo leukocytów? czy ta w/w bakteria jest trudna do wyleczenia? ginekolog kazał zrobić posiew tydzień po skończeniu antybiotyku w celu stwierdzenia czy ta bakteria nadal jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×