Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Pęcherzyk pękł! Teraz tylko czekanie, moja gin powiedziała, że abym się nie wkręciła tak jak ostatnio, że jestem w ciąży mam teraz żyć jak poprzednio, czyli jak mam ochotę na wino czy sery pleśniowe to nie mam z tego rezygnować dopóki nie potwierdzi się, że jestem w ciąży i może przez to nie będę aż tak cały czas myśleć. Idę 28 na betę. Dzięki Krystal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
No rzeczywiście Krystal wyniki twojego mężusia nie są za dobre. Mała ilość ale przynajmniej ma aż 17% plemników prawidłowych. Przy większej ilości wyniki nie będą tak tragiczne jeśli chodzi o morfologię. Morais Krystal ma rację - masz dobrego lekarza. Trzymam kciuki za udaną 2 IUI. Agulka masz już dokładny wynik testu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mogę się przyłączyć? 2 tygodnie temu odebrałam wyniki nasienia męża. Wynik spadł na mnie jak wyrok. 1% prawidłowych plemników i 99% patologicznych. Reszta wyników w normie. Duża ilość i prawidłowa ruchliwość. Na dole było jeszcze napisane Zmniejszony lub całkowity brak akrosomów. Naczytałam się już co to są akrosomy. Za 2 tygodnie powtarzam wyniki. Dodam że staramy się o dziecko już rok. Myślicie że mamy chociaż szansę na inseminację? Czy ratuje nas już tylko in vitro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężko mi nadrobić Wasze posty ale się staram. Wyczytałam że monjoc82 leczysz się w Lublinie? Jeśli można spytać się gdzie i u kogo? Bo ja też jeżdżę do Lublina. Byłam na badaniach w Ovum. Ale jeśli możliwość zajścia w ciążę będę miała tylko przez in vitro to będę jeździć do Białegostoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara moi znajomi mieszkają 270 km od Białegostoku i na in vitro jeździli też tam i udało się za pierwszym razem :) Ale mimo wszystko trzymam kciuki żeby udało się bez in vitro. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Klara! Moj maz ma 4% jedynie, ale lekarz powiedzial, ze te 4 razy to tak naprawde kilkaset tysięcy prawidlowych plemnikow! Oczywsicie jesli ktos ma bardzo malo liczbe lub nie ma ich w ogole to faktycznie kiepsko, ale jesli jest ich w normie, to nie ma podobno problemu, bo ta liczbe liczy sie w polaczeniu z liczba plemnikow. A jesli chodzi o Twoje pytanie o inseminacje, to jasne, ze wchodzi w gre. Na dobra sprawe wystarczy 1 plemnik, a Twoj maz ma ich kilkaset tys w kazdym cyklu:-) Moze gorzej z akrosomami, ale na ten temat nic nie wiem, wiec nie za bardzo pomoge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena82 dzięki za pocieszenie. tAk samo mówił mi mój ginekolog ze wystarczy 1 plemnik. ale takie próby mogą potrawac kilka lat. w moim miescie chodzę do ginekologa który sam ma problemy z plemnikami bo ma prawidłowych tylko 3% i 3 lata juz sie leczy i nic. sa z zona po 1 in vitro i tez sie nie udało. no niestety róznie to bywa. wazne zeby sie nie poddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane dziewczynki!! Marais trzymak kciuki za pozytywny wynik! Krystal nie jest tak zle twoj m ma 17 %, moj tylko 8 . Mam nadzieje Agulka , ze Ty zacizylas i przeslesz na nas biedne straczki pozytywne fluidy. Witam Cie serdecznie Klarooo!! Jak miło , ze ktos tez leczy sie w lublinie.Jak juz pisalam moj M ma tylko 8% prawidlowych. tez w uwagach bylo napisane ze sa o zmniejszonych akrosomach . Nio ja wczesniej leczyłam sie u dr Wdowiaka, a teraz u dr Mroczkowskiego zaczłam. tez badania wszelkie robie z Ovum. A ty skad jestes z Lublina czy a okolic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio Klaro robiłam badania z krwi w Ovum, wyniki maja byc za poltora tygodnia mam nadzieje, ze jak pojade w srode bo jestem zapisana to odbiore, robiłam ENFOKRYLOGICZNE: TSH, FSH, LH, TESTOSTERON, DHEA-S, SHBG, ORAZ IMMULOGICZNE: PRZECIWJADROWE, PRZECIWPLEMNIKOWE, ANTYKARDIOLIPOWE, TARCZYCOWE. A Ty u kogo się leczysz? Wiesz jak są zmniejszone akrosomy to trzeba to IVF drozsze robic to ICS czy cos takiego, bo te plemniki same nie moga wejsc i trzeba ich na sile wepchac. wspomnie Ci Klaro, ze miałam robione HSG tez w Lublinie i Laparoskopie, jajowody drożne. Mroczkowski mi powiedział, ze z takimi wynikami bo widział poprzednie powinnam byc dawno w ciazy. Zobaczymy co teraz powie jak pojade z nowymi wynikami. A Ty jakie badania miłas robione napisz o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z okolic, mam 60 km do lublina. ja na razie miałam robione podstawowe hormony i tarczyce. i wszystko w porządku. teraz na początku lipca mam powtórzyć badania nasienia ale lekarz kazał mi w klinice na bocianiej. i z wynikami zamierzam iść do dr Wdowiaka. moja koleżanka tez sie u niego leczy. niby jest zadowolona ale jest juz po 3 inseminacjach i bez rezultatu wiec zamierza zmienić lekarza. ja mam zamiar sprawdzić drożność ale u siebie w szpitalu z nfz. a ty sie nie zastanawiałaś nad in vitro? będziesz próbować inseminacji do skutku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monjoc82 my dopiero jesteśmy na początku walki o dziecko. staramy się już rok i nie przypuszczałam ze może być tak ciężko. pracujemy oboje z mężem ale na pół etatu wiec nasze zarobki nie sa zbyt wielkie. w pracy pewnie będę starała sie o kredyt bo wiem ze nasze kliniki lubelskie i badania nie sa tanie. a jak u was z ilością plemników w 1 ml? u was przynajmniej jest 8% prawidłowych a u nas jest 1%. dla mnie to jak jakiś wyrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
Witam serdecznie nowe forumpowiczki. Klara nie martw się 1% prawidłowych plemników. Mój mąż ma 0%. jest to spowodowane bakteriami w nasieniu, które psuja morfologię, a wy wykonywaliście posiew nasienia? Jaką mąż ma ilość plemników? czy lekarz określił co może być przyczyna tak kiepskiej morfologii??? maż pali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moze bedziecie umialy mi pomoc? W srode 15 czerwca mialam robiony monitoring. Wyszedl 1 pecherzyk, 1,5 cm w 10 dc. W pon lub wtorek mialam pojsc ponownie, by zobaczyc, czy pekl, jednak nie wyrwe sie z pracy. Dam rade dopiero w srode, czyli bedzie to juz 17 dc( cykle mam 23-28 dniowe). Czy jest w ogole sens isc tak pozno, czy w 17 dc da sie stwierdzic, ze pecherzyk pekl i ze wzystko przebieglo jak powinno? Bede Wam niezmiernie wdzieczna za odpowiedz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istria
Cześć dziewczyny :) mam nadzieje że mogę dołączyć sie do tego topiku Zwłaszcza ze widzę osoby z Lublina (a stąd i ja pochodzę) Wstępnie mamy przerwe w staraniach do września (hm powiedzmy ze przerwę oficjalną) i jeśli do tego czasu nic się nie wydarzy pewnie doktor mi zaproponuje iseminacje U nas trochę słabe wyszły męza wyniki - ruchliwość AiB tylko 15% Dobrze wieć byłoby do tego czasu oswoić sie z myślo o IUI i dowiedzieć się więcej na ten temat Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istria
Hwj Lena, staramy się od stycznia. ja chodzę do takiego lekarza, który powiedził że tak naprawde nie ma na co czekać tylko się zbadać, wykluczyć zdrowotne przeszkody i myslec co dalej Dla mnie to rozsądne bo niektórzy (jak widzę po topikach) czekają dwa trzy lata i dopiero potem idą na badania a tam się okazuje że jednak coś nie tak. Ja mam więć już za sobą badania podstawowych hormonów i monitoring cyklu, a mąż badanie nasienia. i u mnie chyba ok a u niego dość słabo W sierpniu jedziemy na urlop i jeśli do tego czasu jak i w trakcie nie uda sie naturalnie to robimy najpierw hsg a potem pewnie inseminacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istria
a Lena co do Twojego pytania - to jak najbardziej jest sens iść - lekarz stwierdzi czy pęcherzyk pekł bo zlokalizuje ciałko żółte. Czytam troche o tym, że czasem zdarza się tak iż są wszystkie objawy owulacji a owulacji nie ma. i tak naprawde pęknięcie pęcherzyka widac po ciałku żółtym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istria masz bardzo madrego lekarza:-) My staramy sie od 9 cykli i tez wczesnie rozpoczelismy badania i dzieki Bogu.. Gdyby sluchac innych lekarzy, tego, co wiemy teraz, dowiedzielibysmy sie za 2 lata, a lat juz 29 na karku.. Bylismy w klinice leczenia nieplodnosci i tak jak Ty mamy sobie dac czas do konca wakacji, a jak nic nie wyjdze, wowczas mamy sie stawic w klinice pod koniec sierpnia i dostane skierowanie na hsg. Czyli jestesmy w podobnej sytuacji:-) A co do mojego wczesniejszego pytania,..boje sie, ze sroda to juz troszke za pozno. Moja gin powiedziala, ze mam byc w pon lub wtorek, ale nie ma mowy, zebym wyrwala sie z pracy i nie wiem, czy w srode cos jeszcze zobaczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istria
Faktycznie Lenka sporo podobieństw :) ja w tym roku kończe 28lat, mój mąż jest ode mnie 13lat starszy i to też był jakiś czynnik do rozpoczęcia diagnozowania. No i okazało się, że faktycznie z tym nasieniem nie jest za rewelacyjnie. Lekarz jest naprawde fajny, tylko już powiedział że jeśli naturalnie nam sie nie uda do września to on już niestety pomóc nie może bo to nie jego działka (niepłodność) Może jeszcze zrobić badanie drożności ale na insyminacje musimy już zgłosić sie gdzie indziej. a co do monitoringu - w tym cyklu byłam zapisana na 12 i 16 dzień cyklu, 12dnia pokazał mi się pęcherzyk o średnicy 16mm, 13 dnia cyklu wyszedł mi pozytywny teks owulacyjny i prawdopodobnie już 14 dnia było po wszystkim. chciałam przesunąć wizytę z 16 na 15 dzień cyklu bo też nie byłam pewna czy bedzie coś widać ale nie było wolnych terminów. Wiec poszłam 16 dnia na to badanie i lekarz zobaczył ciałko żółte i powiedział ze bardzo ładne endometrium i owulacja na pewno była Tak wiec uważam ze warto A ja dodatkowo dostałam luteine i mam brac 2 razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki moje kochane!! Klaro a Ty 60 km z której strony lublina jesli można oczywiście zapytac? Bo ja tez nie jestem z Lublina mam do Lublina 80 km. Klaro ja do Wdowiaka chodziłam 2 lata, badan mnóstwo 6 inseminacji i sumie teraz zastanawiam sie czy dobrze byly robione. Co cykl okolo 1500 zł szlo na zabieg + leki. Maz oddala nasienie po godzinie nie wiem co on tam robil byla wykonywana inseminacji. zawsze mówił ,,material dobry'' i nici po kazdej. Natomiast w Ovum maja biologa , ktory dokładnie preparuje to nasienie wiec moze u Mroczkowskiego przystapie tez do paru insemninacji. Je tez zadowolona bmyla z leczenia u Wdowiaka, ale teraz jak mysle z czasem, ze to moze wszystko robioe niedokładnie było. Bo w sumie nigdy po inseminacji nie dane mi byly parametry nasienia, a moja kolezanka gdzie indziej przystepowala i zawsze miała wydruk. A ja sie zasego do zastanawiam czy cos z tym nasieniem bylo robione. wiesz kontakt z nim bardzo dobry był zawsze mozna bylo zadzwonic, ale on jest strasznie zamkniety jak o cos nie zapytałas to ci nie powiedzial. zawsze wszystko oki, to dlaczego do tej pory nie zaszała. Wiem , ze duzo dziewczyn go chwali, kazdy przypadek jest inny. Natomisat co mi sie spodobalo u Mrocz. to to ze mi wszystko wyjasnił ja w sumie o nic nie pytałam ona nawijał jak nakręcoeny. Jest bardzo komunikatywny. Nie wiem to moje odczucia ale sie rozpisałam. Ale Tobie kochna w zadnym wypadku nie odradzam, moze akurat W. Ci pomoze. Istria witam serdecznie, mam nadzieje , ze uda wam sie naturalne i nie bedziecie tyle przechodzic co my tu na topiku. A do jakiego lekarza chodzisz? Lenka moze idz w te srode moze akutar nie bedzie za pózno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istria
chodzę do Krzyżanowskiego Nie mogę mieć do niego żadnych uwag opróćz tego że strasznie trudno się do niego dostać Trzeba czekać dwa trzy tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki malina@1299 mąż jeszcze nie robił posiewu nasienia. Na początku lipca mamy powtórzyć badania nasienia i z wynikami do lekarza. Zobaczymy jak nas dalej pokierują. A w Twoim przypadku jak wygląda leczenie przy bakteriach w nasieniu? monjoc82 ja mieszkam za Lubartowem. Wiesz moje koleżanka leczy się u Wdowiaka i jest u niego po 3 inseminacjach i dalej jej już nie proponuje inseminacji bo mówi że nie ma szans. Każe jej się zastanowić nad in vitro i to jak najszybciej bo może być za późno. A Ty do Wdowiaka to chodzisz na wizyty do Ovum? Bo podobno w Pro vivo bierze dużo taniej za wizytę i tam przyjmuje codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaro ja chodziłam do PRO na Szczerebowskiego 5, i brał po 80 zł za USG, w cyklu ze 3-4 razy, inseminacja prawie 500 zł, i dodatkowo zastrzyki jeden po okolo 70-80 zł, wiec sporo kasy w jednym cyz klu szło. Zaletaa było to, ze zawsze kiedy mi pasowało to mnie przyjmował. Ja robiłam 6 insem, u niego i nic nie wyszło, ciekawe jak bym do niego chodziła ile by jeszcze razy robił. a i tak to było bez sensu. Ja juz zrezygnowałam po 2 latach z Wdowiaka, teraz spróbuje z Mroczkowskim. w Ovum tez pacjentki z leczeniem niepłodności przyjmuja zawsze. Moja znajoma miała invitro u Mroczkowskiego i udało sie za pierwszym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to jak zajdzie konieczność in vitro to chyba zrobię w Białymstoku. Tutaj jeszcze lubelskie kliniki nie mają takiego doświadczenia. A boję się wydać na wszystko około 15 000 i coś nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara miejmy nadzieje, ze nam sie jakos uda bez invitro !! A Ty kiedy do lekarza jedziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
Klara mąż ma bakterie w nasieniu i zażywa antybiotyki. Ale okazuje się, ze jak wyleczy jedną to przyplącze się znów inna nowa. Ten nowy lekarz powiedział, żeby się tym nie martwić bo wyleczy te bakterie. Mąż właśnie zażywa antybiotyk i po jego zakończeniu po tygodniu posiew. Jeśli nadal będą znów antybiotyk. I tak do skutku. Wcześniej jak chodziłam do innego lekarza to leczył trochę do dupy, bo dał 1 antybiotyk i po 3 miesiącach dopiero posiew. A przez te 3 miesiące to znów narosło bakterii. A ten co do niego od niedawna chodzę powiedział, ze tamto leczenie to nie było leczenie. Mówił tez, ze te bakterie psuja morfologię i ze po wyleczeniu powinno się wszystko ustabilizować. Mężuś wcześniej palił 1,5 paczki dziennie a teraz podpala jeszcze ale tylko po 2-3 papierosy dziennie. Myślicie, ze to przyniesie jakiś skutek? przecież nadal pali tylko mniej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina@1299
Czy któraś z Was bierze Menopur? bo nie poprzedni lekarz przygotowywał do IUI i przepisał ten lek. potem zmieniłam lekarza i ten nowy stwierdził, ze Menopur wogóle nie będzie mi potrzebny. Mam więc 5 ampułek i jeśli któraś z Was by chciała to sprzedam tanio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×