Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

wrzuciłam nowe zdjęcia brzuszka, na prawdę mam wrażenie że daleko mi do standardowego wyglądu 6miesięcznej ciąży :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość położna środowiskowa
Zapraszam do nowo otwartej przychodni Twoja Położna wszystkie cięzarne które chciałyby skorzystac z bezpłatnej opieki połozniczej i szkoły rodzenia. Więcej informacji www.twojapolozna.com.pl lub pod tel.508-115-961.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic się nie martw Julianna najważniejsze że dzidziuś jest wymiarowy:) jak na ten miesiąc.Jesteś za to bardzo szczuplutka i nie będziesz musiała po porodzie się katować ćwiczeniami żeby zrzucić zbędne kilogramy:) Żadna z was mi nie odpisała na pytanie więc chyba nie miałyście takich skurczów całego brzucha.Ale wydaje mi się ze to mam od żołądka bo zaczyna mnie boleć brzuch od góry przy skurczu wzięłam reni i na chwilę przeszło najwyżej pojadę jutro do lekarza z samego rana jak mi nie przejdzie. Dziewczyny nie wiecie czy szkołę rodzenia można zacząć od zaraz czy tam są raczej jakieś terminy zapisów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anca ja miałam w 1 ciąży takie skurcze, ale dopiero w 34 tygodniu, nie były one bolesne, ale uciążliwe i na ktg się pisały, a że miałam już zgładzoną szyjkę to tydzień spędziłam na patologii ciąży. Jeśli te skurcze będą się pojawiały częściej, to koniecznie powiedz o tym lekarzowi, niech Cię zbada i zobaczy, czy szyjka trzyma. A nie masz problemów z zaparciami? Bo to też może mieć znaczenie.. Julianna Ty chudzinko :) Bardzo ładnie wyglądasz i brzuszek zgrabniutki, nie wiem gdzie te kilogramy pochowałaś :) Na temat szkoły rodzenia nie wiem niestety nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też miałam jakiś czas temu takie pobolewania i twardnienia całego brzucha, nie tylko podbrzusza, ale po czasie w praniu wyszło, że to od niestrawności :) i samo przeszło :) ale leżakowałam twardo przez ten czas :) dodatkowo piłam tylko wodę, żadnych ziółek czy soczków :) No ja własnie też nie mam pojęcia gdzie mi te 9kg poszło :) niby po ciuchach widzę gdzie, ale tak gołym okiem to to się w oczy nie rzuca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anca mi osobiście ciężko powiedzieć czy miałąm skurcze całego brzucha, chyba nie, tzn tak jakby bardziej zawsze z jednej strony, albo z tyłu na plecach taki ból, ale nie wiem. a teraz mnie troszkę boli brzuch i właśnie cały tak jakby się napina...ale ciężko mi powiedzieć czy to może być to samo wiesz w ciąży różne bóle, napięcia nie są czymś dziwnym także myślę, że nie ma co się martwić, chyba,że bóle są silne, ale przy następnej wizycie po prostu powiedz o tym lekarzowi:) scarlett ja mam tak samo, dzisij jest chyba taki dzień, ,mnie też wszystko drażni i jestem nerwowa:( no i trochę się to mojej córci odbiło:( ja mam nadzieję, że to chwilowe, ale ostatnio w ogóle mi ciężko, bo nie mam po prostu sił:( nie wiem jak to opisać, jakaś taka niemoc, zanim zaszłam w ciążę planowałam, że w ciąży tak na 100% procent zajmę się rodziną, domem, będę gotowała wyśmienite obiadki, będę piekła ciasta, robiła dużo rzeczy, sprzątała jak nigdy, itp... no i niestety ta ciąża tak na mnie wpłynęła, że nie mam na nic sił:( źle mi z tym, a czasem nachodzą mnie takie myśli, co to będzie przy porodzie i w ogóle jak się dziecko urodzi i ja wciąż nie będę tak miała na nic sił:( boję się:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w niedzielę się jeszcze z mężem posprzeczałam :( i to chyba czarną serię rozpoczęło... Julianna 9 kg? to naprawdę zagadka gdzie one się podziały, bo po tobie tego nie widać;) no chyba,że wcześniej same kości i skóra były;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erka jakbym o sobie czytała :( Nie ma dnia, żebym się nie zdrzemnęła chociaż pół godziny, dobija mnie myśl, że trzeba kombinować obiad, nie mam siły na spacery z małą, najlepiej bym leżała do góry brzuchem i czytała, ale niestety tak się nie da.. Chociaż są dni, że rozsadza mnie energia i mam na wszystko siłę, ale więcej jest tych leniwych. Ale myślę, że jak już urodzimy, to i siła będzie, w końcu będą działać endorfiny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wychodzi na to, że taka przejściowa niemoc to norma :) Ja też mam dni, kiedy najchętniej poczekałabym aż zakupy same się zrobią, obiad sam przyrządzi, pies wyjdzie na spacer sam z siebie itd itp.... A drzemka ? U mnie to pełnogodzinne spanie, minimum 3h, bo inaczej jestem zombie! I aż się boje, jak to będzie gdy po porodzie dojdzie do tego jeszcze opieka nad kruszynką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź :) ale wydaję mi się że też to mam z niestrawności tak jak Julianna. Jeśli chodzi o samopoczucie to też tak mam jak wy że jestem nerwowa denerwują mnie takie głupoty same np że mąż za głośno rozmawia przez telefon:)Dzisiaj mi nawet powiedział że czasem to się boi do mnie odezwać żebym go zaraz nie opierniczyła:)Jakaś taka rozdrażniona jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie coraz bardziej nie pokoją te skurcze ( nie mam zaparć ani żadnych dolegliwości) cała macica na ok1-2 min sie napina i twarda jak "kamień" naszczęście za tydz mam wizyte więc powiem co sie dzieje . Dzisiaj jak siedziałam przez te 2 godz to 2 razy było aż było widać jak sie brzuch stawił :o a ból mam strasznie nie przyjemne dokuczliwy przy tym . Zaczynają się skurcze Braxtona-hiksa ale lepiej powiedzieć bo to może być coś poważniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania pewnie że lepiej powiedzieć na wizycie, lepiej tego nie lekceważyć. To widzę, że każda ma czasem leniwe dni :D A opierniczanie męża o bzdury to moja specjalność :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez miewam takie skurcze to skurcze braxtona hicksa przygotowuja macice do porodu,moga sie pojawiac juz w tym okresie gdyby sie nasilaly trzeba podac leki hamujace fenoterol ja mialam dwie ciaze na fenoterolu dzieci zdrowe tyle ze urodzone w 38tc:)ale wspomnij lekarzowi przy wizycie. One wlasnie od gory sie zaczynaja zaczyna sie od dna macicy a to wlasnie ta gorna czesc podobno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to wygląda aż komicznie, bo wtedy maluszek się wypycha i tak z jednej strony mam taką górkę aż :) i mnie te skurcze tak do 10 razy dziennie łapią. Wtedy powolnymi ale zdecydowanymi ruchami rozmasowuje i przechodzi :) pomaga też bardzo zmiana pozycji :) a co do opierniczania partnera/meża- uwierz mi, kochana, że mój ma ze mną piekło czasem :D potrafie go opiórkować ze to, że po raz kolejny zachlapał herbatą blat, ze nie odłożył gazety w toalecie na miejsce itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja słyszałam że ktg się później robi,po 30 tygodniu ciąży.. ????????? więc nie dziwmy się że niektóre z nas miały juz glukoze...ja nie miałam i w cale mi nie jest smutno heheheh bo to i tak mnie czeka...widzę że co lekarz to inny obyczaj:) Ja w czwartek do gin idę:)pewnie da mi stos badań bo dawno sie nie widziałyśmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie wczoraj mi oj gin powiedzial ze w fizjologicznej ciazy wcale sie nie powinno robic ktg chyba ze skurczowe ze wskazaniem a sa tacy co wolaja na ktg co tydzien wlasciwie nie wiadomo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też sie nie otwiera. Wiecie w pierwszej ciąży też byłam na fenoterolu przez te skurcze z tą różnicą że wtedy nie czułam ich a teraz czuje za każdym razem stoje, leże pojawiają sie. wiecie co mojej fasolce to chyba odpowiadało dzisiaj z tą glukozą po aktywne że szok.mnie po takiej dawce słodkiego zaraz głowa zaczyna boleć strasznie :o ( mam takie że potrafią sie cały dzień utrzymać zasne i z tym bólem wstać :o bardzo męczące te bóle )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie otwiera sie wrrrrrrrrrrrr wiec wkleje wam tekst:D Chociaż skurcze przepowiadające nie są na tyle skuteczne, by wypchnąć płód, w dziewiątym miesiącu ciąży mogą zapoczątkować proces skracania i rozwierania się szyjki macicy. Da ci to przedsmak porodu, jeszcze zanim się on na dobre zacznie. Pragniesz, by twoja ciąża przebiegała bez komplikacji, a maluszek po dziewięciu miesiącach oczekiwania przyszedł na świat zdrowy. Wsłuchujesz się w swoje ciało, więc nic nie uchodzi twojej uwadze. Każdy skurcz czy nawet lekkie twardnienie brzucha powodują, że zaczynasz się niepokoić. Szczególnie wtedy, gdy coś takiego dzieje się na długo przed planowanym terminem rozwiązania. Czy to aby nie za wcześnie? Spokojnie! Zazwyczaj takie objawy są całkiem naturalne i nie stanowią zagrożenia dla ciebie i maleństwa. To tylko trening macicy przed zadaniem, jakie będzie musiała wykonać, gdy nadejdzie godzina zero. Brzuszek pod napięciem Delikatne napinanie brzucha możesz odczuwać przez całą ciążę. Na przykład gdy zrobisz sobie dłuższy spacer, gładzisz albo masujesz brzuch. Jednak to jeszcze nie są skurcze mięśnia macicy. Te mogą się zacząć po 20. tygodniu ciąży. Są to skurcze przepowiadające, nazywane również skurczami Braxtona-Hicksa. Nazwa ta pochodzi od nazwiska XIX-wiecznego angielskiego ginekologa, Johna Braxtona-Hicksa, który jako pierwszy je opisał. Mięsień macicy napina się, przygotowując się do prawdziwych skurczów porodowych, które wypchną twoje dziecko, gdy nadejdzie termin rozwiązania. Kobiety różnie odczuwają skurcze przepowiadające. Czasem bardzo intensywnie. Mówią, że ból przypomina wyjątkowo dokuczliwą miesiączkę, albo że nagły ucisk uniemożliwia wyprostowanie się. Są też i takie przyszłe mamy, które twierdzą, że skurcze łapią je po kilkanaście razy dziennie i właściwie nie mogą przez nie chodzić. Jednak dla większości ciężarnych skurcze Braxtona-Hicksa są bezbolesne i niezbyt silne, chociaż odczuwane przy nich napięcie mięśnia macicy może być nieprzyjemne. Mocno, coraz mocniej Skurcz zaczyna się od dna macicy (które znajduje się u góry twojego brzucha), powoli przesuwając się ku dołowi. Trwa około 30 sekund. Im bardziej zaawansowana ciąża, tym skurcze przepowiadające są silniejsze. W 89. miesiącu mogą występować nawet co 2030 minut i trwać do dwóch minut. Nic więc dziwnego, że łatwo wziąć je za sygnał rozpoczynającego się porodu. Jest jednak kilka istotnych różnic: nie towarzyszą im żadne dodatkowe objawy (takie jak np. biegunka, plamienie, odejście czopu śluzowego lub wód płodowych) ani uczucie rozpierania, ból pleców czy brzucha. I najważniejsza ich cecha, która pozwoli ci nie pomylić skurczów przepowiadających z porodowymi: nie stają się one coraz mocniejsze ani częstsze. Wręcz przeciwnie, maksymalnie w ciągu godziny łagodnieją i całkowicie ustępują. Dobra pozycja Przede wszystkim zmień ułożenie ciała. Jeżeli skurcz złapał cię w trakcie spaceru usiądź. Jeśli akurat leżałaś czy siedziałaś, wstań i pospaceruj przez chwilę. Skurcz powinien dzięki temu ustąpić. Dobrym sposobem jest też kąpiel w ciepłej wodzie (nie w gorącej). Rozluźnia, zmniejsza napięcie mięśni. Jeżeli wyjątkowo mocno odczuwasz skurcze przepowiadające, powiedz o tym lekarzowi prowadzącemu twoją ciążę. Zapewne zaleci ci łykanie rozkurczającej Nospy. Gdy skurcze rozpoczną się nagle i z dość dużą siłą, dostosuj się do wyżej wymienionych rad i odczekaj godzinę. Jeśli nie przejdą, a wręcz będziesz miała wrażenie, że się nasilają jedź do szpitala. Macica na start Na 34 tygodnie przed porodem twoja macica obniży się (choć czasami, zwłaszcza w pierwszej ciąży, obniża się dopiero na początku lub w trakcie trwania porodu). Jest to jeden z pierwszych objawów bliskiego rozwiązania. Towarzyszą temu niekiedy dość lekkie skurcze. Wraz z obniżeniem się macicy główka dziecka obniża się w kanale rodnym i przypiera się do wchodu miednicy, czyli do części kostnej. Może uciskać pęcherz moczowy i mimo że łatwiej się w tym czasie oddycha, zauważysz pewnie, że częściej oddajesz mocz. Obniżenie macicy ma też inne skutki. Zdarzają się np.: ucisk w okolicy miednicy, bóle pachwin i krzyża, bolesne dźgnięcia w okolicy nerwu kulszowego (obok kości ogonowej). To jednak jeszcze nie początek porodu, lecz tylko skutek niskiego usadowienia główki dziecka. Maleństwo powoli szykuje się do wyjścia i już tupie u wrót na świat :) Rozluźnij się przed porodem Jesteś zestresowana? Twoje mięśnie są napięte? Naucz się technik relaksacyjnych. Polegają one na rozluźnianiu mięśni, uspokajaniu oddechu i skupianiu myśli na pozytywnych tematach. Siedem minut relaksu wystarczy, by się odprężyć. Oto jedno z ćwiczeń: 1. Usiądź wygodnie, zamknij oczy, oddychaj spokojnie. Zrób kilka głębokich wdechów i wydechów. 2. Wyobraź sobie, że zamieniasz się w aparat fotograficzny. Gdy otwierasz oczy, „robisz zdjęcie otoczenia lub tylko jednego przedmiotu i utrwalasz obraz. Kiedy je zamykasz „wywołujesz zdjęcie i przypominasz sobie ze szczegółami, co zarejestrowałaś. 3. Ponownie otwórz oczy, „sfotografuj inny przedmiot lub osobę i znów „wywołaj zdjęcie w wyobraźni. 4. Powtórz ćwiczenie 34 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam oj tam :) mam nadzieję, że po ciązy będę miała więcej ciałka ;) bo zawsze miałam problem z wagą, z przytyciem :) mój rekord- 53kg, ale wtedy jadłam jak szalona, fast foody itd :) więc i tak 57kg to szał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) trochę lepiej mi się zrobiło jak przeczytałam, że nie jestem sama z tymi problemami, bo już bywały chwile, że zaczynałam sie stresować co ze mną nie tak... a widać, że to nie jest aż tak nadzwyczajne w ciąży;) u nas dzisiaj trochę lepsza pogoda, tzn chłodniej i póki co nie jest tak duszno jak ostatnio, może trochę uda mi sie zrobić w domu;) dużo zdrówka, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas w nocy przeszła ostra burza, aż przenosiłam małą do siebie, żeby się nie przestraszyła piorunów jak się obudzi, ale spała jak kamień :) Ja właśnie piję kawę i też mam ambitny plan żeby się dziś nie lenić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też burza była. Ja mam faze teraz że bym mogła wszystko robić ostatnio to wszystko od kuchni po łazienke posprzątalam pościele poprałam , firanki też świeże założyłam. I jakoś wielkiego zmęczenia nie czuje :) ale nie ma co przesadzać z tym sprzątaniem. Ale za to dzień w dzień ochoczo obiadki gotuje od koloru do wyboru rosołki pomidorowe, z makaronem ryżem ziemniaczki kalafiorki itp itd. I co najlepsze ja zawsze wszysko doprawiam na tzw. "oko" nigdy nie próbuje i zawsze idealnie doprawione jest nigdy przesolone ani za mało słone w sam raz . Ale to już chyba ręka sie wprawiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, ja też zawsze na oko i zawsze mi się wydaje, że czegoś brakuje, no ale mąż mówi że smaczne, więc chyba da się zjeść.. Z tym że ja przeważnie nie mam już ochoty na coś, co sama gotuję, zmuszam się do jedzenia ze względu na małą, bo jak widzi że wszyscy jedzą to ona też czasem coś zje.. Dziś na szczęście nie muszę gotować, bo mam wczorajsze leczo, a jeszcze teściowa rano idąc do lekarza wstąpiła do nas i przyniosła krokiety :D A firanki też pasowałoby mi wyprać, a najlepiej to kupiłabym sobie jakieś nowe, bo te już mi się opatrzyły :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak u mnie ( małopolska) w nocy szalała straszna burza, ja nie mogłam spać, burza była naprawdę przerażająca, a mój mąż i moja córeczka spali jak zabici:) nic tych śpiochów nie obudzi;) a ja Wam powiem, że po porannych, ambitnych planach ani śladu:( właśnie mi siły opadły, zdążyłam jedynie spisać listę rzeczy na chlebek (chciałam piec) i na rogaliki, ale pewno ograniczę się do obiadu:( Boże, kiedy mi te siły wrócą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×