Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość może ktoś ma podobną sytuację

Ile dawać córce miesięcznie na studiach?

Polecane posty

Gość do ll;jjjl
w 300* mialo byc sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ll;jjjl
nie jem gówna kupuje w lidlu i biedronce, mielone , piers z kurczaka , do tego albo gotowe salatki a sezonie glowka salaty na 3-4 dni mi samej starcza, chleb tostowey na tosty to minimum tydzien bo ile ja zjem jeden tost na sniadanie to maks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka z Gdyni
zona zakochana na amen - ja akurat mam takie studia ze na zabawe mam malo czasu( duzo matematyki,fizyki i roznych innych badziew) , jedynie zaostaje mi czas zeby dorobic pare groszy ( bynajmniej nie z przymusu a sama tego chce ) i czasem wpasc na impreze do 2 akademika , ale tez ie odmiawiam sobie tego, od wielkiego dzwonu rezerwuje sobie czas zeby isc i sie wyszalec , oderwac od nauki . aha... nie licze kazdego grosza i jak wydam 4 zl wiecej to nie panikuje i nie ubolewam nad tym , po prostu kupuje to co lubie i na co mam ochote ,niczego sobie nie odmiawiam ( ok, odmawiam ptasiego mleczka z wedla ale tylko dlatego ze dupa rosnie :P ) ok, ale serio juz ide , i tak sie zasiedzialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ll;jjjl
to se policz chleb tostowy w biedronce 2 zeta w lidlu 2,3 , cztery na miesiac to niecałe 10 zeta , ser zolty paczka z lidla niekrojona duza 6 złotych , wedlina jak mam chec ide po 10,15 deko płace 2-3 złote maks , kilogram piersi z kurczaka 12 zeta starczy na conajmniej dwa tygodnie , troche na kotlety do potrawki , paczka pierodgow z lidla 4 zloty minium tydizen jedzenia dobrego i tak dalej i dalej , chemia raz na 3 miesiace nie czesciej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ll;jjjl
nie wiem na co mozna wydawac :S jak sie rozpierdala na duperele tp tak jest ja kupuje konkretne jedzenie zeby sie najeźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policz sobie ile wydajesz
Ja też nie panikuję ;) - zapisuję dla wiedzy a posteriori, nie zakładałam wczsniej ile wydam. Lekarze i leki - więcej na nie wyda osoba, która ma nieograniczone środki na jedzenie i szwęda się po fast foodach, je codziennie słodycze itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrawna kobieta andżelina
hahahaha, 150 złotych na pepsi, i 150 zł na reszte zycia :D kilov to genialnie podsumował :D "Moje wydatki z lutego b. r. jako przykład: żywność: 154,50 (nie dostaję już nic od rodziców. Jedyne wsparcie to 3 razy jedzenie w knajpie z chłopakiem, który płacił) Leki - 12,00 Chemia - 8,11 Odzież - 10,00 (bluzka przeceniona w Realu)" no to super zycie masz :D co do jedzenia: a ty kiedys mu cos postawisz czy bedziesz tylko dawac sobie stawiac? co do leków: dobrze ze jestes zdrowa zatem :) co do chemii: hmmm, dezodorant + mydło w biedronce i nic poza tym? co do odziezy: rozumiem ze ta bluzka starczy ci na rok i robi tez za buty spodnie i szalik? ojjjj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policz sobie ile wydajesz
Tak, postawię mu, nieraz zresztą ja stawiam. Czasem umawiamy sie tak, że ja płacę za napoje a on za jedzenie. Czasem płacę za siebie. Wtedy wpisuję to właśnie w wydatkach. Chemia: był to proszek do pranie, płyn do mycia naczyń i szampon. Mydło i pastę do zębów miałam z poprzedniego miesiąca. Dezodorant też. Bluzka - jestem dorosła, nie rosnę. Poza tą bluzką mam jeszcze sporo ciuchów w szafie, które są w całkiem niezłym stanie i jeszcze przez parę miesięcy pewnie będą się nadawały do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrawna kobieta andżelina
ja nie wiem... pytanie autorki brzmiało: ile dac córce, rozwazam 600-700. odpowiedz powinna byc adekwatna, a nie niczym reklamy banków zawierac gwiazdki: *180 zł o ile bedzie przyjezdzac do domu co tydzien *90 zł jak przyjezdza 2 razy w tygodniu *153 jezeli przywiezie z domu bigos na cały rok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ll;jjjl
no jak musicie co tydzien miec nowa szmate to gratuluje ja kupuje ubrania raz na 10 lat i uwazam ze nie ma potrzeby częściej, a buty az sie rozleca , kosmetyki hmm ile tego można zuzyc , raz na 3 miesiace podstawowe, raz na pol , roku rok maksyamlnie do makijazu nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policz sobie ile wydajesz
Ale ona sama powiedziała, że córka bedzie przyjeżdżać. Nie pytała ile na nią wyda, tylko ile jej dać. Dziecku jadącemu na wycieczkę szkolną dajesz np. 50 zł kieszkonkowego - a że na wycieczkę jeszcze poza tym musisz mu kupić soczek i snickersa i zapłacić za autokar to też jest prawda. Ja reż idę spać. :) Kurczę, trzecia w nocy a taki burzliwy temat się rozkręcił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrawna kobieta andżelina
alez moja droga, ja ci wierze, ja 4 lata temu dokładnie zarabiałam 700 zł, 400 dawałam za pół kawalerki i 300 miałam na miesiac. i zyłam, i nie głodowałam jakos wybitnie (choc nalezy uwzglednic ze ceny wzrosły od tamtego czasu bardzo). radziłam sobie, bo nie było wyjscia. ale trzeba tez nadmienic, ze takie zycie jest podłe, i człowiek sobie wielu rzeczy odmawia. oczywiscie, przyzwyczajona byłam do tego odmawiania, wiec nie cierpiałam... ale z dzisiejszej perspektywy stwierdzam, ze zywot wypełniony myslami nie o samorozwoju ale o oszczednosci (a oszczednosci to równiez oszczednosci na rozwijaniu siebie) to wegetacja. jak ta dziewczyna dostanie 300 zł, to przezyje, ale nie pojdzie na kurs jezyka, nie odłozy na prawo jazdy, nie kupi ksiazki bo ciekawa, nie pojdzie do kina bo zal wydac. i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrawna kobieta andżelina
takze skoro autorka proponuje 600, a my wiemy ze za 300 jest baaaaardzo ciezko, to moze zamiast dawac rady w stylu wożenia cukru nalezałoby powiedziec "600 to ok kwota". a nie sie przescigac kto wydał 3,24 na chemie w roku 2010 a kto zszedł poniżej 3 zł, bo to śmieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrawna kobieta andżelina
a osobiscie mysle, ze zycie, nie w luksusie ale ze spokojem i mozliwoscia pojscia do kina, kupienia sobie bluzki i tuszu do rzes zaczyna sie od 1000 zł. do 1000, niewazne czy to 300 zł czy 600 trzeba byc rozsadnym. tyle mam do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidi agnes
myślę, że jeśli chodzi o białystok to 600 zł spokojnie wystarczy. Droga autorko nie myśl, że jak Twoja córka pojedzie na studia to będzie miała czas na przyjeżdżanie i np robienie prania. Po pierwsze będzie zmęczona studiowaniem, po drugie miasto wciąga. Następna sprawa odpadną jej wydatki związane z płaceniem rachunków za mieszkanie, a to jest bardzo duże odciązenie. Ja mieszkając i studiując w warszawie podczas sesji na xero wydawałam niekiedy 300 zł. To nieprawda, że się nie robi xero. Po pierwsze jest dużo tekstów do przeczytania, a nie każdy da radę przeczytać 500 str w bibliotece. Poza tym czasami na tekście pracuję się na studiach na ćwiczeniach, więc xerówki są niezbędne. A w żadnej bibliotece tekstu nie można fotografować. Poza tym oprócz żarcia i imprez dziewczyna musi też jakoś wyglądać - a drobne kosmetyki też kosztują. Ja rozumiem, Ze będziesz wspierała córkę, bo was na to stać. Ja niestety musiałam godzić naukę ze studiami na państwowej uczelni i pracę i wierz mi że się tak da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilov
Moje podsumowanie nie dotyczyło pepsi a teraz inna symulacja Wydatki miesięczne na jedzenie i napoje: OPCJA NA BOGATO!! x 30 WODA MINERALNA GAZOWANA - 15 ZŁ 30 KG ZIEMNIAKÓW - 45 ZŁ 2 KOSTKI MIKSU MLECZNO - TŁUSZCZOWEGO - 3 ZŁ 2 KOSTKI SMALCU - 2 ZŁ 4 MLEKA 2% TŁUSZCZU - 7 ZŁ 2 CHLEBY TOSTOWE - 4 ZŁ 40 KAJZEREK - 10 ZŁ 1 KG WĄTRÓBKI DROBIOWEJ - 6 ZŁ 1 KG PARÓWEK - 10 ZŁ 0,5 KG WĘDLINY PIECZEŃ RZYMSKA - 5 ZŁ 2 MUSZTARDY - 2 ZŁ KETCHUP 400 GR - 1,50 ZŁ 3 PASZTETY 110 GR - 3 ZŁ 2 KG KURCZAKA - 12 ZŁ 2 ORANŻADY 1,5 L - 2 ZŁ CZEKOLADA - 1,50 ZŁ KAWA ROZPUSZCZALNA 100 GR - 4 ZŁ HERBATA 50 TOREBEK - 2 ZŁ 2 KEFIRY 400 GR - 2 ZŁ 1 KG CEBULI - 2,50 ZŁ SER NAJTAŃSZY 1 KG - 12 ZŁ SER BIAŁY 1 KG - 9 ZŁ 20 ROLEK PAPIERU TOALETOWEGO - 20 ZŁ DEZODORANT - 4 ZŁ MYDŁO - 1 ZŁ SZAMPON - 3 ZŁ SUMA 197,50 ZŁ Czyli można za niecałe 200 zł w miarę godnie przeżyć miesiąc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidi agnes
A co Twoja córka studiuje i na którym jest roku ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrawna kobieta andżelina
hahahahhahahhaha, kilov, prawie popłakałam sie ze smiechu :D dobra, to teraz moja symulacja: Opcja przeżyciowa. śniadanie: 3 kg smalcu 15 zł 30 kajzerek x 30 gr = 9 zł obiad: 6 kg makaronu kupionego hurtem = 20 zł sos babci = 0 zł szczypiorek z ogródka mamy = 0 zł kolacja: 30 kajzerek x 0.30 gr = 9 zł 30 plastrów sera żółtego z biedronki = 11zł mydło 2 zł RAZEM 66zł na miesiąc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrawna kobieta andżelina
inna propozycja: 200 kajzerek x 20gr = 40 zł smalec 6 kilo = 30 zł mydło: 2 zł razem 72 zl i mozna sie opychac do upadłego, bo wychodzi 6,666 kajzerki dziennie. a w lutym to nawet 7,14!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech idzie do pracy i nie bedziesz musiala jej dawac kasy 🖐️ gardze darmozjadami :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidi agnes
Prawda jest taka na dzień dzisiejszy. Ja w najdroższym mieście wydaję 400 zł na osobę na żarcie, więc myślę, że ta kwota jej wystarczy. Chemia nie jest taka droga, poza tym takimi wydatkami powinna się dzielić ze współlokatorką ( proszek do prania z lidla 8 zł za 2 kg spokojnie wystarczy jej na 2 mies, płyn do garów koło 3 zł na kilka mies, płyn do podłog 6 zł raz na rok - nie jestem brudasem ) Myślę,że po opłaceniu biletu zostanie jej kasa na drobne wydatki. Ja myślę, że nie ma sensu jej dawać np na ciuchy, bo nigdy nie nauczy się pracować tylko będzie przez całe studia, a może i po nich na waszym utrzymaniu. Poza tym i tak pewnie pójdzie do pracy, bo będzie chciała mieć więcej kasy na pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidi agnes
A do tych, co piszą, że nie będzie miała na gumki, czy tabletki anty, to jest śmieszne, żeby spowiadała się matce z takich wydatków, poza tym dorosła osoba ja już nie mówię, że powinna na siebie zarabiać, ale np. dorobić raz na jakiś czas na ciuch itd. W Warszawie to jest norma, że studenci pracują. W każdym mieście studentce jest łatwo znaleść pracę dorywczą, a to ulotki, a to ankiety telefoniczne, a to niania itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obciąć jej kasę do 150!
to wystarczy na utrzymanie nawet w nowym jorku! a tak na serio, to ja dostawałam na studiach od rodziców dużo. bardzo dużo można rzec. i spowodowało to u mnie panikę: panikę, że teraz mam bardzo fajny standard, a po studiach bedzie trzeba samemu zarobic, a czy ja temu sprostam? zawziełam sie wiec. nie pracowałam bynajmniej na zmywaku zeby dorobic do marnych 400 zł, ale wydawałam jeszcze wiecej kasy: na kursy jezykowe, na ksiazki, całymi dniami sie uczyłam i myslałam co tu zrobic, zeby mi po studiach kasa nie prysnęła. wiec tak sobie mysle, ze obcinanie do minimum nie jest konieczne. studia to fajny okres, przede wszystkim ostatki dziecinstwa w pewnym sensie, czemu dziewczyna nie ma miec wygodnie? jak jest głupia jak but, to przechleje kase a ze studiów ja wyrzuca, i to sie moze zdarzyc czy bedzie miała 400 czy 800. poza tym nie mowimy o 3000, ale o 600 zł moi panstwo... wiec nie przesadzajcie, zazdroscicie jej ze bedzie miała 200 zł wiecej niz wy? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obciąć jej kasę do 150!
i podobnie jak ktos powyzej uwazam, ze wygodnie to sie zaczyna robic od 1000 poczawszy. 600 to tylko troche lepsze 400... czyli oszczednosci, oszczednosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obciąć jej kasę do 150!
W każdym mieście studentce jest łatwo znaleść pracę dorywczą, a to ulotki, a to ankiety telefoniczne, a to niania itd. owszem, tylko nalezy sie zastanowic czy ona ma sie uczyc czy rozmieniac na drobne... bo ja wole studiujac odbywac bezpłatne staze zwiazane z moim kierunkiem, a nie pracowac jako niania czy nosic ulotki. owszem, mozna tak, ale jesli rodziców stac, to fajnie robic cos, co mozna potem wpisac w cv...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidi agnes
w wypowiedzi wyżej nie napisałam, że te 600 zł to kwota optymalna, za którą będzie mogła w miarę normalnie żyć. Natomiast uważam, że nie ma górnej granicy. Moja przyjaciółka na drobne wydatki i urodę wydawała miesięcznie koło 2 tys. Teraz jest po studiach i nie nauczona życia płacze, że za 4 tys nie da się przeżyć. Zaznaczam, że za kupione przez rodziców mieszkanie, rodzice płacą czynsz. Poza tym od nich dostaje 2 tys mies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obciąć jej kasę do 150!
oj tam, przytaczasz jakis totalnie skrajny przypadek... :) ja zyje obecnie za 3 tys, uwazam ze mam super, ale wiem ze za 500 zł tez sie da... a im wiecej mam tym bardziej mnie to mobilizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidi agnes
Wiesz j tu przytoczyłam taki przypadek w celu zobrazowania tego jak czasami rodzice potrafią z pozornej dobroci zrobić z dziecka życiową kalekę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obciąć jej kasę do 150!
no dobrze, ale zyciowe kaleki wzrastaja tez w rodzinach srednio sytuowanych i biednych... nie jest tak, ze jezeli ktos mam mało, to na pewno zakasa rekawy i bedzie obrotny... wszystko zalezy od proporcji odpowiedzialnosci i głupoty ;) podejrzewam, ze gdyby twoja kolezanka miała w zyciu gorzej, to tez mało by ja to nauczyło. sa takie osoby i juz, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leidi agnes
Masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×