Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Nietoperek, pewnie z wózka długo i tak nie będziesz korzystała. Najpierw zima więc spacerki w gondolce pewnie na palcach jednej ręki policzysz a potem spacerówka będzie za ciężka i przerzucisz się ma "parasolke". A imię praktycznie każde jest ładne. Z pewnością coś uroczego niedługo wymyślicie albo z tej listy wybierzecie.Ja się przyzwyczaiłam do pomysłu nr 1 i nie mogłabym go już zmienić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myslę, że gondolka do konca kwietnia moze sie przydac. Ja tam dziecko mam zamiar hartować:) Wiadomo ze dopóki dziecko nie skonczy 3 tyg na mróz się raczej nie zaleca wychodzić, ale później to tylko siarczysty mróz, wiatr i opady są wskazaniem do pozostania w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olcik popieram :) moja mama też tak robiła a jak nie miała czasu to na balkon sru wózek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja planowo urodzę pod koniec listopada/ poczatek grudnia i myślę, że max 4 miesiące z gondolką się pobawimy- tylko wiadomo pierwszy miesiac to żadne spacery (tak jak w linku, który podrzuciła ostatnio Barbera)- najpierw dziecko musi być w domu, potem tylko przy uchylonym oknie. Przewidują srogą zimę.Więc pewnie pierwsze wyjscie pod koniec grudnia, na początku stycznia i to na kilkanaście minut.A jak mróz będzie siarczysty to pewnie i to nie. No i co to za spacer jak mama odczuwa jeszcze porodowe przypadłości, maluch co chwile płacze, domaga się ssanka a młoda mama jeszcze nie do końca wie jak rozszyfrować krokodyle łzy swojego dziecka. A co do hartowania- też jestem za. Wczoraj na spacerze po warszawskiej starówce przyglądałam się wózkom i wydaje mi się, że mało osób używa spacerówek z 3 w 1 a większość maluchów siedzi właśnie w parasolkach, głównie w Maclarenach z tego co zdazylam zauwazyc. Sama jeszcze wozka nie mam ale slyszac z roznych zrodel na jak dlugo wystarcza gondolka a potem spacerowka z 3 w 1 przestalam sie przejmowac aż tak bardzo kwestią wozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, zawsze można dziecko wystawiać na taras/balkon. to dobre rozwiazanie zwłaszcza jak ktoś mieszka wysoko w bloku to na te pierwsze 10-minutowe spacery nie opłaca mu się z tym wszystkim wytaczać. tym bardziej jak windy nie ma, bo się więcej i mama i dziecko upocą zanim wyjdą... Ale dziecku potrzeba swierzego powietrza. koleżanka, która rodziła w grudniu po tygodniu zaczęła mała ubierać i zostawiać przy otwartym oknie. trochę poprzyzwyczajała i na spcer!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z parasolką na pewno się wstrzymam dopóki dziecko nie będzie w miarę duże...poza tym...jak nasze dzieci będą miały rok, to znowu będzie zima a taka parasolka nie da chyba rady po śniegu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dree
Oczywiscie wyślę fotki, ale potrzebowałabym adresu @. No i fajnie, gdybym mogła sobie popatrzeć na wasze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dree
Co do imienia - poważnie. Nic nam nie pasuje. Jak na razie wołamy "ZOCHA" ale w życiu się na takie nie zdecydujemy. Dzisiaj wzięłam pod uwagę Justynę, ale już mi chyba przeszło. Ładne są Lenka i Julka, ale zbyt popularne. Co druga dziewczynka jest Julka albo Lenka. Oliwia też ok, ale trochę zbyt wydumane. Czasami :) :) podoba mi się Laura, ale jak to zdrabniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcik, pewnie, świeże powietrze, balkon to chyba super sprawa. Wszystko zweryfikujemy w swoim czasie :) Położna ze szpitala Świętej Zofii (link Barbery) przestrzegała przed wystawianiem wózka na balkonie -według niej pierwszy krok do przeziębienia. Ale co człowiek to inne zdanie. Według mnie warto znać wszystkie i sobie wypośrodkować.. Teoria teorią.. :) Moja przyjaciółka urodziła miesiąc temu. Zdecydowana przeciwniczka spania z maluchem oraz dawania maluchowi smoczka- sypia czasem z małym, który ma już swój smoczek od tygodnia :) Czasem w zależności od usposobienia, charakterku maluszka to my musimy zmienić nasze podejście do niektórych spraw i już ! Dree, Zosia to według mnie śliczne imię. Też brałam je pod uwagę. A Oliwia jest teraz chyba równie popularne co Julka i Lenka. Zresztą ważne żeby mamie i tacie się podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i a propos hartowania. We Francji np, wiele rodzin podaje kilkumiesięcznym maluchom jogurty z lodówki, zimne "gerberki" prosto ze słoiczka, nie używa "kapciuszków", czapeczek, szaliczków a dzieci jakoś rosną prawidłowo i nie chodzą non stop zasmarkane.. u nas chyba troszkę (bardzo?) zbyt często rodzice starają się wsadzić malucha w kokonik ochronny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no- życie zweryfikuje nasze poglądy:)))) Pewnie będzie inaczej niż sobie mówimy:) ja znam osoby, które kilkuletnim dzieciom myją warzywa i owoce szarym mydłem....I uważam, ze to jest gruba przesada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dree grudniowki2011@wp.pl wyślij email a ktoś odeśle hasło :) widzę, że wątek spacerów się rozwinął :) no fakt , że na balkon to różnie bo ja mieszkam na 8 piętrze i zima to piździ jak za cara , ale wiadomo nie zawsze i tak jak piszecie dzidziuś nas zweryfikuje :) i to ostro :) ja najbardziej się boję, że teraz jestem taki chojrak z tym , że nie będę spać z małą i sorry za porównanie to samo mówiłam z psem i co ? i śpi w łóżku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaa123
Mzelle83 no, z tym hartowaniem, to podobnie jest w Anglii. Często widziałam paromiesięcznedzidzie w nosidełkach w grudniu z gołymi móżkami, bez skarpetek (temp. ok +2 C) A takie dzieci 10-12 lat to non stop z gołymi nogami i w samym swetrze. Ale w kółko zaflukane, więc nie można przesadzać. Jakie macie włosy? Zawsze każdy mówi, że w ciąży są super, a mi zaczęły wypadać. Chyba dzidzia ciągnie i trzeba zainwestować w dobre witaminki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moonnia mi też bardziej lecą , ale podobno nie ma co szaleć bo szybciej rosną nowe i to faktycznie :) a witaminy mogą na dzidzię żle wpływać i lepiej przetrzymać jeszcze te kilka miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ale ze mnie gbur nawet się nie przywitałam :) CZEŚĆ WSZYSTKIM W TEN KOLEJNY UPALNY DZIEŃ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperku super wyglądasz :) mały kapitan boski , będzie dyrygował załogą :) a kotki przesłodkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak trochę się wtrącę a propos tej Francji i Anglii i sposobu ubierania czy karmienia tam dzieci i uważam, żeby tym sie absolutnie nie sugerować. Mam znajome z małymi dziećmi zarówno i w jednym jak i w drugim kraju i macie rację dokładnie tak postępują tam z dziećmi jak napisałyście. Dla mnie to był wręcz szok, żeby paromiesięczne dziecko karmić jedzeniem prosto z lodówki, ale jednak i jedna i druga tak robiła. Wszystko jest ok zawsze do czasu przyjazdu do Polski. Tutaj zawsze kończy się to lekarzami. Niestety klimat klimatowi nie równy, tak samo jak 2 stopnie z Anglii, a 2 stopnie z Polski; inne kultury bakterii, powietrze i jego wilgotność itp. robią swoje. Polska to Polska i skoro od lat tak sie postepuje z dziećmi więc coś w tym jest. Oczywiście jestem za hartowaniem i przyzwyczajaniem do niskich temeratur zimą, ale jednak tutaj to będzie wtglądać trochę inaczej niż w innych krajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maaarritka swięta racja nie ma co się porównywać , ale pewnie chodzi o to żeby poprostu w paranoję nie popadać tak jak moja bratowa , która urodziła pod koniec czerwca , chrzciny były w sierpniu w 30 stopniowym upale i nie można było nawet okna otworzyć bo zawieje :) młoda ciągle ryczała bo jak my byliśmy przegrzani to ona też, kolejny przykład : jak zimą było -2 to już zapomnij o spacerze gdzie to jest najlepsza pogoda . A do dzisiaj po dworze lata za młodymi z chusteczkami nawilżonymi i co sobie pobrudzą to im czyści , a mieszkają na wsi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!Warszawa wita słonecznie :) :) Barbera, jak pies śpi w łóżku to Mała chyba nie będzie, choć od czasu do czasu, gorsza :] A jak ogólnie pies reaguje na Twój rosnący brzuch? Jeśli chodzi o włosy to ja również mam je mocno przetrzebione. Zaczęłam używać szamponu DAX dla kobiet w ciąży i liczę na to, że będzie lepiej.A jak nie to fryzjer i krótkie włosy! Maaaritka, problem w tym, że u nas często nie postępuje się jak należy i dzieci właśnie bardzo często nie są hartowane. Jeśli ktoś ma malucha w przedszkolu bądź znajomą, która takowego posiada- to wie jak często maluchy są nieobecne ze względu na wieczne problemy z oskrzelami i katarkiem. Więc twierdzenie, że u nas dzieje się ogólnie rzecz biorąc dobrze, według mnie: kulą w płot :) A mając na myśli Francję trudno mówić o "klimacie". Pogoda w różnych regionach jest tam zupełnie nieporównywalna- północ, południe i np Alpy, 3 zupełnie różne klimaty. Miałam okazje napatrzeć się na różne francuskie rodziny i znacznie bardziej podoba mi się ich styl "chowu" niż te nasze, polskie-wystawianie jogurciku z lodówki żeby się ogrzał, bieganie za dzieckiem z kapciuszkami, zakładanie czapki i rajstopek gdy pogoda wcale tego nie wymaga..Wiadomo wszelkie ekstrema nie są wskazane ale to przegrzewanie maluchów w naszym kraju to chyba akurat jest nagminne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również wszystkich witam :-D oj będzie dzisiaj hyc :-P Dziękuje Barberko :-* Mi przez ta pogodę głowa szaleje, wczoraj myślałam że zwariuje z bólu a ciśnienie skakalo w te i wewte. Dziś pewnie będzie podobnie. Zaczyna mnie męczyć upał i..schody :-P jakaś taka ociezala się robię, 7kg do przodu i chyba tylko na klapki się przezuce bo zaczyna mnie wnerwiac wiązanie butów ;-) Co do wózka gondole mam zamiar eksploatować sporo, nawet jeśli nie w grudniu-styczniu to potem będzie piękna wiosna przecież :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera, ja mam taką sąsiadkę co od lat lata za dzieckiem z talerzem z obiadkiem :) Ludziom oczy wychodzą na wierzch ale ona uparcie po swojemu. Najpierw za córkami, teraz za wnukami biega. A jej wnuczek jak już sprawnie biegał i dobrze mówił to wpadał w histerię jak miał iść po śniegu- nie wiedział co to takiego to zimne białe : ] , wcześniej tylko przez okno widywał takie cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) ja byłam własnie tak chowana , zimny wiejski chów :) rodzice ciaglę coś robli jak to na gospodarstwie a my chowaliśmy się sami, nikt tam za nami z lyzeczka nie biegał "zjedz jeszcze trochę, za tatusia za mamusie"... całymi dniami na dworze, nie mowie juz co sie dzialo zima, a nie było kiedys takich dobrych ubran, gore texów itd, mokra pupa, mokre buty ale bałwana trzeba lepic :) i jest dobrze, jesteśmy zdrowi i na pewno zachartowani a teraz to ciagle widzimy mamuski ktore 6cio letnie dzieci karmia lyzeczką... bojących sie otworzyc okno w lecie .. ciekawe jakimi rodzicami my będziemy, może nam tez "padnie" na głowe, oby nie :] Dree :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mogę polecić Wam świetny szampon na wypadanie włosów - Faramona, Radical z czerwoną nakrętką http://farmona.pl/sklep/farmona-radical-szampon-regeneruj%C4%85cy-ze-skrzypem-polnym-i-prowitamin%C4%85-b5/produkt/110.html Włosy mi bardzo wypadały, a po tym szamponie praktycznie wcale - polecila mi go kolezanka ktora probowala juz wszystko od vichy po jakieś ampulki i jej też pomógł jest tani (w rossmanie np) więc można sprobwac trochę plącze włosy, ale to wiekszy problem przy dluższych wlosach - ja teraz mam do ramion i jestem naprawdę zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mzelle spoko, spoko niestety albo stety pies jest oddelegowany do dziadków :) a to z tego powodu, że jeszcze przed ślubem go miałam (prezent od przyszłego męża na samotność ) , ale dostałam go z myślą , że tam właśnie zostanie . Po pierwsze w bloku na 8 piętrze to by była masakra , a po drugie oboje rodziców jest na emeryturze i ma z nimi jak w raju :) a ja mogę go codziennie odwiedzać go i koszty ponosić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi włosy wypadały w poprzedniej ciąży, a podczas karmienia leciały garściami... koleżanki poleciły mi wtedy odżywkę bodajże wax i po tym trochę przestały... u mnie to chyba rodzinne bo moja mama po mnie też stracila połowę włosów aż musiała je ściąć na króciutko... wtedy dowiedziała się o kuracji cebulowej :) i to jej pomogło na mnie niestety nie dzialalo... Z moim synkiem wychodziłam w zimie ale nie za często by było bardzo mroźno... a co do spania w łóżku to myślę że wszystko zależy od charakteru dziecka a mniej od nas... bo gdy będziez zmęczona a małe będzie cały czas płakać to nie wierze że się nie ugniemy... wszystko wygląda całkiem inaczej w zamierzeniach i w praktyce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, wczoraj wypisałam się na żądanie, oczywiście za poparciem mojego lekarza prowadzącego, który niestety jest na urlopie.Ogólnie wizyta w szpitalu była straszna. Poszłam do szpitala ogólnie rzecz biorąc jako zdrowa, a z każdą godziną coraz gorzej czułam się psychicznie. Nie wiedzieli co mają mi wpisać w powodzie przyjęcia do szpitala to mi wymyślili zapalenie pęcherza, gdzie wyniki mam cały czas bardzo dobre. Zbadali mnie ginekologicznie,szyjka dobra, ilość wód płodowych i łożysko idealne. Filipka tętno 140, moje ciśnienie 120/80 i mnie położyli. Wkurzyłam się, bo nic ze mną nie robili, dosłownie nic. Przechowalnia. Brałam swój antybiotyk z domu, żelazo i tyle. I tak trzy dni. Wczoraj przyszedł jakiś lekarz przepisał mi dodatkowo jeszcze jeden antybiotyk na zapalenie pęcherza, którego nie mam !!! Od razu skontaktowałam się ze swoim lekarzem i powiedział mi, proszę się wypisać, to tak zrobiłam. Z Filipkiem wszystko w jak najlepszym porządku, ja się czuje świetnie, więc nie ma sensu. Nie wspomne o tym, że warunki w szpitalu tragiczne. Pięć osób na sali, jedna łazienka i jeden prysznic na 40 pacjentów. Higieny zero. Dwie noce nie spałam. Myłam się w zimnej wodzie, bo ciepłej nie było. Na sali trafiła mi się sama patologia, zupełnie nikt nie chciał normalnie porozmawiać, za to kultury i chamstwa to ja się naoglądałam. Wulgaryzmy i papieros za papierosem. Odwiedziny 3 h dziennie !! Myślałam, że zwariuję z samotności. Nie wiedziałam, że to TAKI szpital, będziemy musieli poszukać innego. Dziękuję za trzymanie kciuków. :) W czwartek robię badania tak dla sprawdzenia, jak po antybiotyku. W poniedziałek idziemy do naszej Pani Dr do kontroli. Jeżeli miałabym wrócić do szpitala to wtedy, kiedy będzie moja Pani Dr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tosieńka Ty bidulko :( no bez sensu tylko stres dodatkowy - dobrze że się wypisałaś zwłaszcza że lakarz poparł przeciez mieli Cie położyć żeby porobić badania .. a pozniej nie wiedzieli co z Tobą robic :/ nie wspominając juz o warunkach polskie szpitale :/ dobrze ze z Małym wszystko ok - Ty będziesz rodzić też w tym szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×