Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Gość Agata2305
ja mam wizyty u lakarza co 3 tyg i za kazdym razem mam robione usg, ale moje znojome, ktore juz rodzily mowily ze przez cala ciaze mialy robione zaledwie 4 usg, bo ponoc jest to szkodliwe dla plodu. tylko ze ilu lekarzy tyle opinii i nigdy sie nad tym nie nadarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka2305
ja mam wizyty u lekarza co 3 tygodnie i za kazdym razem mam robione usg, choc nie ktorzy mowia ze usg powinno sie robic przez cala ciaze zaledwie 4 razy bo jest to ponoc szkodliwe dla plodu, zwlaszcza na poczatku, tylko ze ilu lekarzy tyle opinii i ciezko nadążyć :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki :) Nas chyba też dopadła bezsenność :) zuzka też biorę tardyferon i luteinę pączku cieszę się, że wszystko się ustabilizowało :) mój cukier na czczo 77, po godzinie 125 więc jest okej :) za to krwinki białe rekordowo duże, nawet jak na mnie, ponad 15 :( boję się, że znów będzie szpital... dziś wizyta i się okaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak rozmawiałam z położną ze swojego szpitala, to mi powiedziala,ze jesli na sali (sa dwójki) sa 2 rodzace to nie ma opcji osoby towarzyszacej, bo z jakiej racji ktos obcy ma krępowac swoja obecnoscia rodzaca, ktorej nie zna...a jak na sali jest sie jedna , to moze siedziec ile chce...poród bez znieczulenia, ale jak widza,ze nie ma postepów , nie wywołuja go na sile i nie czekaja godzinami (owszem sa kroplowki i tabletki) , tylko robia cesarke....pielegniarki sa sympatyczne i pilnujja, by odwiedzajacy nie byli zbyt głosni i nachalni, bo lezy sie na 2-3 osobowych salach poporodowych i sie wietrzy rodzaca...dzieci sa na okreslone godziny i na zadanie, nie sa 24 godz z matka, wiec mozna sie zregenerowac. w szpitalu ciut dalej mozna dostac znieczulenie, ale zeby lekarz zdecydowal sie na cesarke to trzeba totalnego koszmaru...no i dziewczyny mecza sie az urodza i maja bardzo zle wspomnienia z porodu i opieki na oddziale.dziecko od razu 24 godz przy matce, bez wzgledu czy cesarka czy naturalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej , u nas też tylko jak jest rodzinny to może być osoba towarzysząca i jak są porodówki zajęte to się rodzi na grupowej (w boksach ) a wtedy osobnego pokoju się nie dostaje :( mam nadzieję, że w grudniu nie będzie natłoku rodzących bo wolę osobną salę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Barbera, słyszałam, że najlepiej jest rodzic w grudniu bo jest najmniej porodów. Najgorzej w okresie letnim- jest natłok, są często remonty. Któraś wie jak to jest w Warszawie? Jeśli nie ma 1 osobowej porodówki to rodzi się bez osoby towarzyszącej? Chyba często jest komplet rodzących i z opcji pozostaje tylko sala dla 2-3 rodzących ale wydawało mi się, że w takim przypadku są one oddzielone od siebie jakaś kotarą i wtedy każda moze rodzić ze swoim M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaa123
dziewczyny, a kompletujecie już torbę do szpitala? Bo piszą, że wszystkie kupują dzidzi, a dla siebie nic nie mają. Ja nie mam ani jednej koszuli do karmienia, ani stanika. Wklejam poniżej, co teoretycznie trzeba. Mówią, żeby od 7mc torma stała juz spakowana. Asia, a Ty to uczysz w szkole? Wróciłaś do pracy, czy jesteś na L4? Dokumenty do szpitala:- dowód - książeczka ubezpieczeniowa - karta ciąży - grupa krwi - badania USG, HBS inne badania wazne dla ciązy i porodu Rzeczy do porodu: - koszulka T-shirt lub krótka koszula nocna (jesli nie chce się korzystać ze szpitalnej) - szlafrok - kapcie - klapki pod prysznic - skarpety - gumka do włosów - woda niegazowana Połóg/pobyt w szpitalu: - podpaski duże np bella - przybory toaletowe, kosmetyki do podmywania krocza (np. tantum rosa, kora dębu) - szare mydło - ręczniki duży i mały - koło dmuchane do siedzenia - 3 koszule rozpinane do karmienia - biustonosz do karmienia - wkładki laktacyjne - laktator - majtki siateczkowe lub jednorazowe - ręczniki papierowe (podobno dobrze służa do wycierania krocza - chusteczki higieniczne do nosa - sztućce, talerzyk, kubeczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc patrząc na salę grupową jak by mąż miał się do mnie dostać na koniec sali to zalicza dwie krwawe rzeźnie po drodze i już ma dosyć i ucieka z krzykiem :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia jestem ciagle na l4,ze wzgledu na pobyty na oddziale, do pracy nie wróciłam....za duzy brzuch, mozna dostac przypadkiem od machajacego reka dzieciaka, no i zaraz zacznie sie sezon na przeziebienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokumenty do szpitala wszystkie Rzeczy do porodu: - koszulka T-shirt lub krótka koszula nocna (jesli nie chce się korzystać ze szpitalnej) - szlafrok - kapcie - klapki pod prysznic - skarpety - gumka do włosów - za krótkie :) Połóg/pobyt w szpitalu: - przybory toaletowe, kosmetyki do podmywania krocza (np. tantum rosa, kora dębu) - ręczniki duży i mały - koło dmuchane do siedzenia - mam fasolkę - 3 koszule rozpinane do karmienia - biustonosz do karmienia - wkładki laktacyjne - majtki jednorazowe - sztućce, talerzyk, kubeczek u nas dają w szpitalu to już bym miała a jeszcze można dopisać wkłady na łóżko żeby nie zabrudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też wszystko wyprasowane czeka od ostatniego pobytu w szpitalu , a ostatnio to już się szykowałam od 3 miesiąca i sobie wykrakałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera, nie strasz :D Ja mam nadzieje, że jak nie będzie jednoosobowej to i tak będę mogła być z moim M. Mi kotara w zupełności wystarczy w razie czego. Mooniaa, ja nawet nie pomyślałam, że mogłabym pakować torbę. Jeszcze nie widzę takiej potrzeby. Ubranka dla malej ubiore pewnie za jakiś miesiac i powoli zaczne kompletowac rzeczy dla siebie. Koszule zamowilam sobie na tej stronie: http://margot.krakow.pl/index.php?p=p_43&sName=koszule-ciazowe-do-porodu-i-karmienia. Wkładki laktacyjne mam.. i tak powoli, powoli.. Dla Małej mam już prawie wszystko-zaczelam kupować juz poł roku temu. Przecież jeszcze sporo czasu, wszystko do grudnia zatęchnie w tej torbie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopisze swoje 3 grosze do rzeczy do szpitala Dokumenty do szpitala: - dowód - książeczka ubezpieczeniowa-AKTUALNA! lub ostatniu druk RMUA czy jakos tak - karta ciąży - grupa krwi - badania USG, HBS inne badania wazne dla ciązy i porodu Rzeczy do porodu: - koszulka T-shirt lub krótka koszula nocna (jesli nie chce się korzystać ze szpitalnej)-->czasem szpital zabrania swoich koszul - szlafrok - kapcie - klapki pod prysznic - skarpety-->najlepiej siwe - gumka do włosów - woda niegazowana--> zgrzewka :) Połóg/pobyt w szpitalu: - podpaski duże np bella--> lub podkłady poporodowe (ok25cm na 10 cm) - przybory toaletowe, kosmetyki do podmywania krocza (np. tantum rosa, kora dębu lub szare mydło - ręczniki duży i mały - koło dmuchane do siedzenia--->raczej jest sie w lozku i moze byc z nim...nieporecznie - 3 koszule rozpinane do karmienia--->jesli nie chce sie miec szpitalnych, bo z piersi moze leciec i nawet te 3 nie starcza - biustonosz do karmienia---> luzik ma byc, zakaz noszenia własnej bielizny:) przy obchodzie lepszy dostep - wkładki laktacyjne - laktator--->mam nadzieje ze samo pojdzie - majtki jednorazowe-->do kupienia w aptece lub na oddziale, sa rozne rozmiary, niekiedy nie mozna ich ubierac i jak chinka chodzi sie na siusiu trzymajac udami wkładke - ręczniki papierowe (podobno dobrze służa do wycierania krocza ...bo raz i wyrzucasz+ papierowe nakładki na kibelek, róznie bywa - chusteczki higieniczne do nosa - sztućce, talerzyk, kubeczek....sól, bo jedzenie bywa rozne -papier toaletowy, jesli bialy miekki to z 2 rolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mzelle, Tobie kotara moze wystarczyc...ale "kolezankom" z łózka obok niekoniecznie... nic sie nie dzieje w torbie, jesli lezy otwarta lub leza rzeczy na torbie , jesli sa zamkniete w torbie i w szafie przy wilgotnym mieszkaniu to i moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie Asiu wspomniałaś o obchodzie to u nas i chyba wszędzie idzie pielgrzymka i cię ogląda brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pielgrzymka :) dobre okreslenie :) jak chodzi ordynator to wtedy jest wesoło:) najpierw wpada oddziałowa-babeczki posprzatac z szafek :) potem ordynator, 4 lekarzy, oddziałowa i dyzurna...ciekawe czy taki dwór chodzi tez na oddzile poporodowym :) a na zwyklym obchodzie jest tylko lekarz dyzurny i pielegniarka dyzurna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie na ginekologii było chyba co najmniej 7 lekarzy, dwie piguły i oddziałowa , a niby podobny skład chodzi po porodówce :) więc będzie ciekawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, ja bym nie mogła. nawet wracajac z wakacji musze sie o razu rozpakowac, nie lubie wygniecionych ciuchow i tego "zapachu" ale ja mam hiper wyczulony węch : ] Upiorę, wyprasuję, skompletuję a dopiero w ostatniej chwili do torby. Przez moje skurcze bylam juz dwa razy na ostrym dyżurze w szpitalu i widziałam jak rodzącej dowożą torbę więc zawsze może mi ktoś podrzucić rzeczy na spokojnie. A co do porodów rodzinnych to muszę się dopytać jak to wygląda.. W szpitalu który biorę pod uwagę jest 6 sal, jedno i 2osobowych i nie rozgraniczają w której jest możliwy poród rodzinny a w której nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem Mzelle- ja mam wyprasowane i bez dziwnych zapachów:) u mnie pobyt na oddziale byl do tej pory z zaskoczenia (mam nadzieje ze wyjazd na porod bedzie bardziej zaplanowany) i wole odrazu wbic sie w swoja pizame i kapcie niz ubierac sie w szpitalna kiecke...owszem wode czy srodki higieniczne mozna dowiezc, ale jak meldujesz sie na oddzialle ginekologicznym, to zanim lekarz zbada , to juz sie lezy w ich łózku na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
torba z wakacji czy wyjazdu - rzecz wiadoma - do pralki, przeciez nie do szafki z czystymi np.bluzkami przyjezdzasz ze szpitala - do pralki, w trakcie pobytu rodzinka zmienia pizamy, reczniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny , ale macie problem:) ważne żeby być przygotowanym a czy w torbie czy w szafie to już bez różnicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mzelle tak jak napisałes - uprane, wyprasowane lezy razem na kupie obok torby,zeby wrzucic i tyle, a nie za piec dwunasta szukac skarpetek czy majtek jednorazowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera, ale mnie rozśmieszyłaś tym mężem :) Chociaż do końca śmieszne to nie jest, to taka ważna chwila w życiu, człowiek nie chce być sam, a tu przez głupie niedogodności techniczno-organizacyjne nie może. Kurczę, wiem, że to niesprawiedliwe, ale jak sobie nie radzą, to niech zrobią płatne lepsze sale, na pewno znajdą się chętne, a z tej uzbieranej kasy niech wyremontują potem resztę! Serio myślicie, że w grudniu powinno nie być tłoku? Jak patrzę na fora i kolejki u lekarzy, to mam wrażenie, że w grudniu rodzi pół Polski;) A tak serio, to może macie rację, bo chyba najwięcej dzieci rodzi się wiosną - wpadki wakacyjne oraz ogólnie ponoć w ładną, słoneczną pogodę łatwiej począć dziecko. Na remonty może faktycznie za zimno. Sezony urlopowego nie ma, więc większość personelu pewnie dostępna, chyba że ktoś trafi na okres świąteczno-sylwestrowy. Plus też taki, że nie ma upałów, więc nie będziemy dodatkowo męczyć. Ja się boję jednej rzeczy: epidemii grypy i tego, że w związku z nią będziemy musiały być same w szpitalu, bez męża przy porodzie i żadnych wizyt po porodzie. Znajoma tak miała w 2009 roku, jak była ta panika ze świńska grypą. Boję się też odcięcia od świata parę tygodni po porodzie, rodziców, dziadków, siostrę mam "za płotem", a obawiam się, że nie będą mogli wpadać, bo jak zwykle w sezonie zimowym ciągle ktoś będzie chory/zasmarkany, a ja jestem "stadne zwierzę":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka...sezonu urlopowego nie maaaa...ale jest swiateczny :) a z tymi wakacyjnymi ewentalnymi wpadkami to dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie boje,ze jak nic sie nie ruszy do terminu, i pojade na termin, to juz mnie zamkną, dopóki nie urodze...mama rodzila w lutym to ja zamkneli na 2 tyg, bo zasypało sniegiem ...ale to bylo kilkadziesiat lat temmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzkaa , ale taka prawda i raczej te panie rodzące, w tym ja, pewnie nie chciały by żeby jakiś obcy facet oglądał ich tyłek :) dlatego pewnie nie może być osoba towarzysząca na sali grupowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, ale jeszcze pomyslałam,ze przeciez sa 2 sale na jednej - tej do cwiczen, przeciez mozna jakos dojsc do porozumienia,ze obca os.tow.moze skakac na pilce ze swoja rodzaca, moze na masowanko pleców da sie namowic (masuj!) a dopiero na ostatnim etapie pozegnamy gosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu z opowiadań mojej bratowej , która przy drugim dziecku czekała na porodówkę rodzinną , to w sumie na ostatnią chwilę już się idzie na porodówkę tą typową , a tak to na pokoju przed porodowym nazwijmy to :) niestety szybciej urodziła na grupówce i na rodzinny się nie załapała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×