Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

My też już "po". Mały urodził się 05.12 przez cc, 4kg, 58 cm, dziś wróciliśmy do domu, jak dojdę do siebie, to napiszę coś więcej, na razie jest ciężko, cc wspominam źle i ogólnie nie czuję się za dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djraff
Fotografia ciążowa dziecięca rodzinna zapraszam na stronę WWW.KARINAFALINSKA.COM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZUZZKA GRATULACJE !!! A BÓL MINIE I BĘDZIESZ W PEŁNI CIESZYĆ SIĘ DZIDZIUSIEM :) JA MIAŁAM SN I DWA TYGODNIE DO SIEBIE DOCHODZIŁAM , BO SZWY MI SIĘ NIE CHCIAŁY ROZPUŚCIĆ , A MIAŁO BYĆ TAK PIĘKNIE :( ALE W KOŃCU JEST :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złe samopoczucie jest normalne... pomijając wielki wysiłek i ogrom zmian jakie przechodzi nasz organizm po porodzie dochodzą jeszcze obawy o maluszka. Pierwszy poród trwał u mnie 2 godz 17 min od pierwszych skurczy wiec przebiegł ekspresowo... a dochodziłam do siebie prawie miesiąc :) trzeba dużo odpoczywac i dac sobie spokoj z obowiazkami domowymi. Mąż może zjesc pizze a jak sie nie poodkurza to tez sie nic nie stanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Zuzkaa gratulacje :-) uśmiech maluszka wszystko wynagrodzi :-) Ją właśnie muszę sobie dać siana :-P zamiast jak Kubuś śpi też spać to ją zawsze znajdę coś ciekawszego, mimo iż mój G skacze koło mnie. A tu coś poukladam, cos obejrze, jednym słowem kombinuje ;-) i kończy się na 4-5h snu na dobe :-( potem mały przy cycku przysypia i ją też :-D :-D Dziś mija tydzień i mam kryzys, nogi spuchniete, ból głowy i biegunka :-( ale w porę się kapnełam i od dziś ODPOCZYWAM :-D Dziś o 15 mam 1 wizytę poloznej, będziemy Kluska :-P ważyć czy dobrze przybiera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki, schodzac na chwile z goracego tematu porodow, mam do Was pytanie jezeli chodzi o imiona Waszych malenstw. ja mam jakas dziwna blokade, mam juz imie wymyslone ale nie potrafie jeszcze o dziecku mowic po imieniu i nie jestem przekonana na 100% do tego imienia, a z drugiej strony nie mam zadnego alternatywnego. mam jeszcze w glowie taka mysl, ze moze jak zobacze dziecko to wszystko mi sie wyklaruje.... czy ktoras tak jak ja wahala sie praktycznie do konca?? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka gratulacje :) a jak ja zwykle co noc obudziłam się z nadzieją że to już :P ale nadal jestem w dwupaku :O tulipanek też tak trochę mam niby imię a nawet podwójne wybrane są już dawno ale nie jestem jakoś w stanie tak mówić do brzucha po imieniu - sama nie wiem dlaczego mówię po prostu dzidzia :P lub coś tego typu i nie bardzo potrafię sobie wyobrazić jak przyjdzie mi mówić do dziecka po imieniu nie wiem dlaczego tak jest może podświadomie nie jestem zdecydowana na to imię?? sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza Antosia powinna sie dzis urodzic a tymczasem jest juz 3 miesiace na swiecie a w domu 2 tygodnie. Wazy teraz 2,5 kg wiec nadal jest maluszkiem. Daje nam coraz bardziej popalic. Karmicie piersia? Ja sciagam pokarm i daje jej butelke, czasem dostawiam do piersi, raz dziennie dokarmiam ja sztucznym mlekiem dla wczesniakow. U nas zaczely sie tez problemy z kupka. Czasem dzidzia nie moze sobie poradzic z jej zrobieniem. Nie wiem czy wam pisalam o tym ze jakis czas temu Mala miala laseroterapie na oczy. Bylismy tydzien temu na kontroli i klinice i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
Olcik, a jaki był powód tak wczesnego porodu? Tulipanek, miałam tak samo, aż na forum wpadło mi imię Kaja i teraz już tak dzidzię nazywamy, wcześniej też myślałam, a, zobaczę bobasa na żywo, to coś się dopasuje. Millea też w wigilię rodzisz chyba? jak u Ciebie samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tulipanku ja mam tak dziwnie z imieniem. Kiedyś zawsze mówiłam że bedzie Kubuś i Maja. Potem przyszła moda na te imiona i zaczęłam szukać innych.. Teraz jak przyszło co do czego to mi się nie podobało imię jakie mój G wybrał a jemu jakie ja i jednak stanęło na Kubusiu, do ktorego właśnie nie jestem do końca przekonana ze względu na ostatnią popularnośc tego imienia ale już tak zostanie ;) teraz w każdym bądz razie mówię do niego Klusek :D :D Była u mnie połozna i mały przytył 400g w 3 dni !! :D Ulżyło mi bo bałam sie że nie przytyje i go bedą chcieli zabrać do szpitala.. Maluch ładnie wygląda, żółtaczka znika, sciągneła mi szew, troszkę popytałam co miałam wątpliwości i jestem spokojniejsza.. Olcik super że z Antosia lepiej. Ja karmię piersią, pokarmu mam tyle że muszę odciągnąć trochę przed karmieniem i mroże, bo jak nie odciągne to mały nie może brodawki złapać i jest cały polany pokarmem :D Jedynym problemem jest że łapie za płytko, przez to mnie gryzie ale podobno się nauczy..wiec mam byc cierpliwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam problem z karmieniem na początku zero mleka miałam więc już w szpitalu dawałam butlę, ale przed każdym karmieniem dostawał pierś na rozruch. No i od paru dni mam już trochę pokarmu ale za to mały ma prolemy z moim mlekiem, po butli śpi i wszystko jest ok, a po moim mleku strasznie płacze, puszcza bączki, nie może spać, masakra po prostu wideć ze go boli brzuszek. Teraz dajemy mu butlę a ja odciągam pokarm i wylewam. Parę razy w ciągu dnia wczoraj i dzisiaj dałam pierś i zawsze to samo. Boję się już cokolwiek jeść, no i ogólnie dół bo chcę karmić piersią a tu problem. Pokarmu nie mam za dużo, co 2h udaje mi się odciągnąć ok 15 do 20 ml z jednej piersi, ale jest go codziennie coraz więcej. Może któraś miała podobnie, bo ja już nie wiem co mu może szkodzić w tym moim mleku. TuLipannek ja też tak miał am brzuch był brzuszkiem a nie Rafałkiem olcik777 super że z waszą Malutką wszystko dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mooniaaa123 ja mam tak między 19 a 24 grudnia, jednak wcale mi się nie śpieszy najchętniej urodzilabym 01.01 :D:D:D ale moja lekarka stwierdzila że raczej do następnej wizyty czyli do 16.12 powinnam urodzić bo mam 4 cm rozwarcia i łapią mnie w nocy skórcze, raz miałam przez 1,5 godz co 10 min :) Samopoczucie mam b. dobre, od kiedy brzuch mi się obniżyl to o wiele lepiej śpię ale gorzej mi się chodzi szczegolnie po schodach... muszę szeroko nogi rozstawiać hihi Co do imienia to wybrane było jeszcze przed poznaniem płci :) więc jakoś nie mamy problemu, jednak i tak przeważnie mówimy do dzidziusia "Kluska" albo "Mała" nadziewany pączku a co jesz? bo z reguły problemy z karmieniem są gdyż nie spozywamy odpowiednich rzeczy, a może bierzesz jakieś leki? Mój maly np. nie tolerowal marchewki gotowanej w mojej diecie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pączku Kubuś na piersi puszcza non stop bąki, zawsze jak się wybudza to musi najpierw się ponapinać i strzelić kilka serii :P czasem zakwili i zapłacze a zaraz po tym robi kupę. Ale mnie te bąki cieszą bo nie ma problemu z kupką, robi >10 x dziennie :D Może rzeczywiście coś jesz takiego..albo maluch wyczuwa stres związany z karmieniem. Jak w szpitalu miałam takie 2 dni że płakałam bo nie umiałam go przystawiać to nie spał baaardzo długo i tez się męczył... Zadowolona mamusia - szczęśliwe dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laseroterapia byla na retinopatie wczesniacza- choroba siatkowki. Im wczesniejszy porod im mniejsze dziecko oraz im dluzsze podawanie tlenu po porodzie tym wieksze ryzyko retinopatii i jej zaawansowania. Na szczescie u nas, pomimo skrajnego wczesniactwa, retinopatia jest tylko II stopnia. A taka dobrze rokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcik zdrowka dla Maleństwa, ile ważyla jak sie urodzila? u mnie na razie z karmieniem jest dobrze, z tym ze w dzien rzadziej, za to w nocy nadrabia :) chyba w 4 dobie mialam taki nawal ze az mala budzilam zeby mi troche ulzyla, ale teraz juz jej nie budze, i w szkole i w szpitalu mowili ze dziecko jest madre i samo wie kiedy jest glodne, wiec nie ma potrzeby budzenia go co 3 godziny z zegarkiem w reku dzis stanelam na wadze - tydzien po porodzie i jest juz 10kg mniej :) a z imieniem to tez do konca nie bylismy przekonani, ale cos trzeba bylow wybrac a im dluzej ono funkcjonuje tym wydaje sie byc co raz ladniejsze i odpowednie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edith...a u mnie odwrotnie...darłam sie i wyłam na zdjeciu szwów...a poród był pikuś...a to dzieki krwiakowi,ktory zrobił mi sie po znieczuleniu-mam slabą krzepliwosc...i bolał naciek,nie szwy na szczypawki polecam tantum rosa GRATULUJĘ KOLEJNYM MAMUSIOM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
na innym forum dziewczyna miała problem z karmieniem, mała też miała ciągle kolki, aż jeden pediatra przepisał mm, ale jak poszła do drugieko lekarza, to powiedział, że tamten lekarz raczej nie jest dla dzieci i kazał walczyć o naturalne karmienie. Kupiła krople Sab Simplex i od tej pory spokój. Tylko one są dostępne albo w Czechach albo Niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia....tez walcze o karmienie naturalne...ale życie samo zweryfikowało i najpierw karmie piersia, a potem dobijam butelką...pokarm mi tryska, ale co z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo dobrego słyszałam o tych kroplach i też je sobie zakupiłam... prawie wszystkie moje koleżanki stosowaly je na kolki swoich dzieci :):) i nawet dostały potoczną nazwę "antylkolkowe cudo" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
Asia, ale dajesz butle z modyfikowanym, czy swoim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie staram się nie jeść nic szkodzącego, tego dnia kiedy było tak najgorzej to jadłam chleb z twarożkiem i pyzy z pieczoną szynką. Niby nic takiego, od wczoraj jem zamiast chleba te krążki ryżowe i jest lepiej. A może to faktycznie w głowie siedzi bo dołowałam się tym że pokarmu nie mam i że tą butlę mu daję, a to mi się wydaje takie "byle co" jakaś woda z proszkiem. Dzisiaj w nocy i rano dostał pierś( potem oczywiscie butlę) i jak na razie jest dobrze. Mam nadzieję że uda mi się to karmienie bo nie ma fajniejszego widoku niż taka mordka zassana na piersi :) co do budzenia to ja staram się budzić bo mnie w szpitalu nastraszyli że jak mu cukier spadnie to mogę go nie dobudzić, ale już sam zaczyna dopominać się o swoje jak zgłodnieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny. Jeśli chodzi o pokarm to od 2 dni mam nawał, poprzedniej nocy obudziłam się z piersiami jak kamienie, mleko lało mi się po brzuchu, 3 razy zmieniałam koszulę. Dzwoniłam do położnej i powiedziała, aby odciągać tylko wtedy jak po przystawieniu maluszka nie mam uczucia ulgi i tylko do momentu poczucia ulgi, bo im więcej będę odciągać, tym więcej będzie pokarmu. Mąż na gwałt kupił odciągacz i odciągam lekko, bo pokarmu jest tyle, że czasem Mały po 5, 10 minutowej sesji jest najedzony i wypluwa pierś, a jak je, to aż dudni, słuchać dosłownie jak pokarm spływa mu do żołądka:) no i w każdym razie bo takiej "sesji" na jednej piersi nie ma szans, aby chciał drugą, więc z drugiej trzeba odciągnąć, a czasem nawet lekko z pierwszej. Do tego robię sobie takie mrożone okłady na piersi. Wszystko po to, aby nie dopuścić do jakiegoś zapalenia piersi. My budzimy całą dobę Małego co 2, 3 godziny na jedzenie, mimo że czasem mocno śpi, bo ze szpitala puścili nas ze spadkiem wagi powyżej 10%, ale wyniki badań (cukier, bilirubina, elektrolity) miał dobre, więc pozwolili nam iść do domu, ale mamy go zważyć w poniedziałek, boję się, aby nie spadł jeszcze na wadze:/ Aha, kupy robi prawie że non stop, a to znak, że dziecko się najada. Problem ma czasem z uchwyceniem piersi i zaczyna się tak denerwować, że jest tylko gorzej i szarpiemy się potem przez parę minut zanim porządnie złapie pierś. A dla mnie najgorszy moment, najbardziej bolesny to ten, gdy on łapie pierś, czasem z bólu aż mi się płakać chce. Smaruję piersi lanoliną, własnym mlekiem, a i tak ten początek zawsze boli. Jeśli chodzi o mnie, to blizna dalej ciągnie, najgorzej jak się zasiedzę, a do tego mam okropne kolki i bóle żołądka, to podobno od znieczulenia (paraliż jelit). Strasznie daje mi to w kość, bardziej niż blizna. Na dodatek jestem bardzo zmęczona i nie mam apetytu. Dziś w trakcie karmienia zwymiotowałam, nie wiem, czemu... Ogólnie mam dziś kryzys. Jak mam tylko okazję, to drzemię. Żal mi mojego męża, bo już sam nie wie, kim się zająć, mną czy Małym. Na dodatek Mały ma napady płaczu z powodu gazów. Teraz chwila spokoju, Mały śpi, mąż gotuje, a moja mama nam prasuje. Mam nadzieję, że każdego dnia będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sab simplex z czech nie jest
dobre, polecam z niemiec - nam uratowało to życie - kolki szybko odeszły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzkaa praktycznie w 85% mogłabym skopiować Twój post ;-) Pokarm też mi kapie, mały lyka głośno bo mu za mocno leci i przez to powietrze lyka. Też warunkowo wyszliśmy bo mały spadł 400g ale wczoraj polozna go ważyła i waży więcej niż przy porodzie. Śmiała się że norma przybierania jest 200g/tydz a Kubuś przybył 450g w 3 dni :-P Lapanie piersi to samo, też się złości i okrooopnie boli przy "wgryzaniu". Mnie drażnią zgrubienia nad blizną, czasem są czasem nie, muszę spodnie nosić pod nią. No i zmęczenie a dziś to już na maxa bo pojawił się nowy stres- ulewanie :-( Zdarzało się to już ale dziś wyjątkowo dużo a wręcz 2x zwymiotował. Mam wrażenie że on za dużo zjada ale jak mu nie dać jak się mocno dopomina :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam ten niemiecki sab simplex i raz zdarzyło mi się go użyć i rzeczywiście jak ręką odjął , chociaż wolę naturalne sposoby, czyli masaż nóżkami najlepiej działa :) bo organizm musi sam dojrzeć . Pokarmu też na początku nie miałam i mała straciła ponad 440 g przy wadze początkowej 2900 g , więc dużo , ale dzień i noc odciągałam co trzy godziny (mała była w tym czasie na lampach ) i w końcu zaczął nachodzić pokarm , a jak już małą zaczęłam przykładać to zrobił się nawał:) więc jedyny sposób na mleko to regularne przykładanie . Co do budzenia na jedzenie to na początku pilnowałam , żeby mała przybierała i co 2, 3 godziny ją budziłam , a teraz mała już sama to robi w końcu za kilka dni miesiąc skończy :) ale przy takich świeżych noworodkach to raczej powinno się budzić bo moja to całą noc na początku by przespała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy Wam też dokucza taki brak apetytu po porodzie? Ja nigdy się nie obżerałam, ale teraz ewidentnie muszę jeść na siłę i kiepsko mi to idzie:( Na nic nie mam ochoty, wczoraj nawet wymiotowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×