Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Gość mooniaaa123
Aszja, napisz, co się stało. Boże, nie wyobrażam sobie tego cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aszja kochana wiem co teraz przechodzisz jak stracilam swoje pierwsze dzieciatko to swiat mi sie zawalil.Przykro mi że Ciebie ta tragedia spotkala nie ma teraz slow ktore ukoja ten bol wiedza to tylko Aniolkowe mamusie.3maj sie jak cos moje gg 1552839

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia ja tez jestem po terminie, na razie 2 dni. chyba bedziemy styczniowkami chociaz do 24tej jeszcze troszke czasu ;) ja teraz co 2-3 dni mam ktg a 7 dob po terminie mam sie juz zglosic do szpitala i podejmuja dzialania zeby wywolac porod. a Ty kiedy masz sie stawic jak nie urodzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aszja to straszne :-( Miałam złe przeczucia jak się usunęłas z tabelki... Życzę dużo, dużo siły i mimo wszystko szczęścia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aszja tak mi przykro... to takie niesprawiedliwe... nawet nie wiem co mam Ci napisać... bardzo Ci wspólczuje i jestem całym sercem z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia, jak tam ruszylo sie cos?? ja mimo moich wszelkich wielkich przeczuc, ze urodze przed lub w terminie, jednak bede styczniowka.... ale i tak Was bede podczytywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aszja, nie wiem, co napisać, żadne słowa nie są tu właściwe, bardzo mi przykro, ciągle o Tobie myślę i proszę Boga, aby dał Ci siłę na przetrwanie tego wszystkiego. Wierzę, że los się jeszcze do Ciebie uśmiechnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aszja, wiem, ze żadne słowa nie będą dla Ciebie pocieszeniem. Ja cierpiałam bardzo, gdy urodziłam tak bardzo wcześnie i nawet nie umiem sobie wyobrazić, jaki ból Ty przeżywasz. Normalne jest, że nie będziesz miała ochoty tu zaglądać, albo pisać o tym, co się stało. Przynajmniej przez jakiś czas. Bo nie będziesz miała ochoty czytać, jak rozwijają się inne dzieciaki. Jak urodziłam, to nie mogłam czytać o tym, jak przezywacie dolegliwości ostatniego trymestru. Strasznie teskniłam za "brzuchem" i nie mogłam się pogodzić, że nie donosiłam, że Malutka leży w inkubatorze i tak strasznie cierpi, że może być chora, uposledzona. Aszja, zyczę Ci dużo siły i wiary, że kiedyś wyjdzie słońce. Po czasie żalu i gniewu, przyjdzie czas na wyciszenie się i lepsze jutro:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aszja!!!!!!!!!!!! potrafię sobie wyobrazić co czujesz:( sama straciłam dwoje dzieci-moje kochane Aniołki*-to bardzo przykre:( i wyobrażam sobie jak boli, choć Ty możesz być zła na te wszystkie wpisy i porady!!! i my to zrozumiemy!chcemy tylko,żebyś wiedziała,że całym sercem jesteśmy z Tobą!!!a wierz mi wiem co mówię, bo nie raz miałam do czynienia w sferze zawodowej z takim BÓLEM , a i osobiście też przeżyłam!!!!!służę pomocą!!!! LOS JEST OKRUTNY I NIESPRAWIEDLIWY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A SWOJA DROGĄ DUŻO ZOSTAŁO JESZCZE NIEROZPAKOWANYCH? ŻYCZĘ POWODZENIA!!!!MY WALCZYMY Z KOLKĄ!!!TERAZ NA DEBRIDACIE I SAB SIMPLEXSIE:( FEKT-NIEPRZESPANE NOCE A W DZIEŃ CIĄGŁE BUJANIE I NOSZENIE NA RĘKACH!!!! ALE WIERZĘ,ŻE TO PRZEJŚCIOWE I CIESZĘ SIĘ KAŻDA CHWILĄ Z MALEŃKIM!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aszja85 nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego bólu ... Edith78 my też mamy Debridad ale na zaparcia i kupki po nim ładne są:) sab simplex nam się skończył ale mamy delicol też dobry :) mama mi młodego przyzwyczaiła do noszenia na rękach i mam teraz straszny problem bo młody nie chce spać u siebie w łóżeczku tylko na rękach ale oduczam go może mi się uda:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MARCHEWKA A JAKA DAWKĘ MASZ TEGO DEBRIDATU?BO MÓJ MA MIESIĄC I MAM 3XPO1,5ML,NIE WIEM CZY TO NIE ZA MAŁO BO NADAL SIĘ NAPINA I MA ZAPARCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edith78 mój dostaje 3x2,5 ml i nie ma jeszcze miesiąca. Ma tak dostawać do ukończenia 4 miesiąca. Też się napina ale już nie płacze i nie krzyczy przy robieniu kupy. dodatkowo przed każdym karmieniem dostaje do wypicia ok 20 ml kopru włoskiego przepajam go za każdym razem kupę robi teraz 1-3 razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas woda poslodzona glukoza rozwiazala problem zaparc. Przy zaparciach trzeba tez pilnowac odpowiedniego nawilxenia powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas woda poslodzona glukoza rozwiazala problem zaparc. Przy zaparciach trzeba tez pilnowac odpowiedniego nawilxenia powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja 29.12.2011 urodzilam swojego synusia Aleksandra maly urodzil sie zdrowy 3700,56 cm i dostal 10 pkt jestem przeszczesliwa porod mialam w miare lekki rodzilam naturalnie bez zadnego znieczulenia o 3 deszly mi wody o 4 bylam w szpitalu do 7 mialam skurcze ktore w miare byly lajtowe o 7 poskakalam, na pilce bo maly niechcial wejsc w kanal rodny a o 8:49 maly po dwooch parciach wysedl na swiat:)nawet nie bylam nacinana ani nie peklam takze porod byl ok:)tylko tyle ze maly ma zlamany obojczyk ale pediatra mowi ze kwestia paru dni i bedzie ok.maly duzo mi spi i ladnie je ale stuczne mleczko bo ja mam jalowy pokarm niestety. aszja wyrazy wspolczucia trzymaj sie cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pablinka............26.......Manchester.........36..... CH....28.11.2011 Madzianietka.......27.......DolnyŚląsk..........18..... ......01.12.2011 AsiaC...............23.......Lubin/Głogów.......18..... .....02.12.2011 agatka2305........24.......Piotrków Tryb.....40....D........06.12.2011 tosieńka87.........24.......Katowice.........36.....C H.. ....06.12.2011 Dree...............27.......Poznań............29.... .D. .......07.12.2011 mama 3 synusiów...29......Bielsko..........23......D........10. 12.2011 Klaudyna213.......25.......Poznań.............22.....D .. ....11.12.2011 Kaska09092......26........Olsztyn.........39......CH .......11.12.2011 Niunia855..........26.......Tarnów..........29..... ... ......12.12.2011 madziulinka........27.......uk.................23... ... .......14.12.2011 Magda..............29.......Olsztyn............16..... .........16.12.2011 kitka27.............27.......Poznań.............16.... ..........17.12.2011 Millea..............34.......o/Łodzi..............34. ..D........19.12.2011 Julita84............26........Łódź............12. ... ...........19.12.2011 Figazmakiem84...26.......Olsztyn............34....CH.. .....19.12.2011 joasmo.............37.......Małopolska......31....CH.. . ..12/19.12.2011 Kasztanka1......24....Ruda Śląska......40......D...wg. USG .18.12.2011 Ganesh.............24.......o/lublina..........22....C H?......24.12.2011 mooniaaa123.....34.......Siedlce.....32....D...+14kg. ......24.12.2011 Wiara_nadzieja..21......Kędzierzynkoźle.....18...... . ...28.12.2011 bellybaby..........28.......Bydgoszcz..........33...D ... .....28.12.2011 TuLipannek........23.......Szczecin...... .....17............29.12.2011 marchewka81.....29.......Warszawa.....35....CH......cc .19 .12.2011 Tracja29...........29.......Lubin..............19..... . .......28.12.2011 SZCZĘŚLIWE MAMUSIE: NICK______WIEK_______IMIĘ______DATA PORODU__SN/CC__TC Olcik...........26.............Antosia...... .12.09.2011...CC ...........28 Asia B..... ...29..............Pola..........01.11.2011...... CC...........36 barbera..........30.......Kamilka.........14.11.2011..... SN bez ZZO...36 Mzelle83........28..... Córeczka......30.11.2011....SN .bez ZZO......39 nadziewany p......29.......Rafał......01.12.2011......CC.............. 39 Nietoperek333....29....Kubuś...........02.12.2011....CC. ............39 Edith78...........33.....Marcelek........03.12.2011.....S N.............38 Asia1893.........28........Julia........03.12.2011.....SN bez ZZO.....39 Starbuck80......31......Olga...........03.12.2011.... SN bez ZZO.....40 anesska..........25......Maja..........06.12.2011.....SN. ...............38 szun..............25.....Antosia......07.12.2011......... SN bez ZZO....41 Aska_G20........24 Aleksander....29.12.2011..........SN bez ZZO...41

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajsza ciągle myślę o Tobie, to straszne i nie wyobrażam sobie co teraz czujesz :( Ja się długo nie odzywałam bo miałam awarię neta. Mały jest na karmieniu mieszanym, a właściwie to głównie na butli, bo mojego mleka to jest nie za dużo. Czasem jak mam lepszy dzień to udaje mi się ściągnąć ok 60 ml z obu piersi, a mały potrafi wciągnąć na raz już nawet 150 ml więć moje mleko to skromny dodatek do diety. Często ma zaparcia, a właściwie to nie zaparcia bo kupka nie jest twarda tylko ma problemy ze zrobieniem jej, napłacze się się, namęczy. No i też się już rozpuścił jeśli chodzi o noszenie na rękach. Zasypiua tylko noszony, a jak nie śpi to nie ma szans żeby spokojnie poleżał. A ja za miękka jestem i jak tylko marudzi to go biorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziewany, ja recznym laktatorem sciagam MAX 100 ml po godzinie z obu piersi ale posluchalam rad innych mam i karmie tylko piersia. Mala przybiera jak nalezy wiec podobno nie mam sie czym martwic. mlody ssak daje lepiej rade od laktatora :] Gratuluje Malego Aleksandra :))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mamusiaa2
Dziewczyny normalnie czytam Posty i nie dowierzam..:( Co stało się Waszej koleżance,że w 9ms. zmarło jej dziecko? Sama jestem w ciąży po raz pierwszy i teraz to jeszcze bardziej zaczynam się bac..:( :( Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tez juz laktacyjna bryndze. Pokarmu troszke a potrzeby Malej spore. Tylko u nas Mala z piersi i jesc nie umie i za bardzo nie moze bo jako wczesniakowi dosypuje jej do mojego pokarmu specjalny wzmacniaz ktory wxbogaca pokarm w skladniki odzywcze zwlaszcza potas i fosfor ktorego jej potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki a czym smarujecie swoje maleństwa i w czym kąpiecie, bo mój ma bardzo suchą skórkę, szczególnie na czółku, rączkach i nóżkach marchewka, a ty karmisz piersią?bo słyszałam,ze nie trzeba przepajać, jak na piersi a dodatkowo strasznie mam obolałą i twardą prawą pierś- przystawiam często małego do piersi i okładam liśćmi kapusty, ale boli jak diabli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edith czyli standardowo jak u wiekszosci dzieci suche raczki, stopy i czolko - u mnie dokladnie tak samo bylo raczki, stopy - oliwka i juz jest ladnie (młoda lubi jak sie jej masuje nózki) czola juz rzadziej oliwka bo chyba jest za tlusta, kupie nivea delikatny krem pielegnacyjny - bo tu dziewczyny go polecaly albo oilatum krem a kapie w oilatum soft - i wg mnie jest rewelacyjny, juz nie trzeba smarowac zadnymi linomagami, skora jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie pokarmu dalej duuuzo, czasem sika :-P ale już nie muszę ciągle laktatorem zmiekczac piersi..Kubuś terroryzuje strasznie jeśli chodzi o jedzenie, musi mieć już bo jak nie to go że skóry obdzieraja :-D w nocy je co 3h a w dzień co 1,5-2 bo sobie porcjuje :-D U nas z kupkami w drugą stronę, rzadziutkie i tak z 6 na dzień. Kolek raczej nie ma, jedynie się ciągle przeciąga po jedzeniu a rzadko posteka i pokwili. Ją pije 1x dz herbatke z kopru z rossmana. Odnośnie skóry kapie go w oilatum, niestety wysypke na buzi ma nadal. Miałam odstawic nabiał, co byłoby okropne bo i tak stresuje się odnośnie jedzenia ale to raczej trądzik niemowlecy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mzelle tylko mój maaluch często po piersi jest głodny, wypluwa pierś i zaczyna się płacz, albo jak jest po dłuższym spaniu to nie chce nawet patrzeć na pierś, trzeba od razu butlę. A ja powiem szczerze nie umiem go przetrzymać, jak zaczyna płakać to lecę po butelkę. Więc czasem jest tak że zje samą butlę, czasem naje się tylko piersią, a czasem to i to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojego kąpie w żelu do mycią z Babydream a potem oliwka i skórę ma super. W drugim tygodniu łuszczyła mu się skóra na czole to smarowałam kremem do buzi i przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pączku, u nas to samo, Mały sam obudzony w porywach poleży minutę, dwie i płacz, parę osób nam już mówiło, że go rozpieszczamy, mówiła to już położna w szpitalu jak widziała, że mąż go cały czas nosił, ale ja słyszałam/czytałam wiele opinii, że pierwsze 3 m-ce życia dziecka to tak jakby 4 trymestr ciąży, że dziecko potrzebuje noszenia, bujania, przytulania, bo przez 9 m-cy było utulone i bujane w brzuchu i nie można mu tego nagle odmówić, to daje mu poczucie bezpieczeństwa, akceptacji i miłości i że ponoć nie da się w ten sposób rozpieścić tak małego dziecka. Nie wyobrażam sobie nie reagować na jego płacz, chociaż chciałabym, aby był spokojniejszy i umiał sam spokojnie trochę poleżeć, bo jak jestem z nim sama, to jest problem, u nas jest jak u Nietoperka, jak Mały obudzi się głodny, to prawie od razu jest histeryczny wrzask (a głodny budzi się zawsze, hehe) i zanim go przeniosę na sofę, podłożę sobie rogala do karmienia, wyjmę pierś (czasem muszę umyć ręce, bo wcześniej coś robiłam), to pęka mi serce i uszy od tego płaczu... A może wszystkie dzieci tak mają? Ostatnio ogólnie jesteśmy coraz bardziej wykończeni, bo ma częste napady kłopotów z zasypianiem, ziewa, oczy "lecą", przyśnie na chwilę i płacz, co chwilę się wybudza, trzeba nosić, bujać, puszczać nagraną suszarkę, nie potrafimy zlokalizować przyczyny. Nasz ma prawie 4,5 tygodnia i ostatnio pogorszyła się mu skóra na buzi i szyjce, wczoraj po nocy był okropnie obsypany, czasem są to takie ropne krosteczki, a czasem ropne krosteczki z czerwonymi plamkami, pediatra w ośrodku powiedziała wczoraj, że to niby jakieś uczulenie, ale mi to wygląda na ten trądzik noworodkowy lub/i potówki, to sama powiedziało 2 dermatologów i komu tu wierzyć potem? Pediatra przepisała Neomycynę (antybiotyk w kremie), dermatolodzy mówią, że to samo minie i szkoda taką delikatną skórę faszerować chemią, że lepiej przemywać naparem z czarnej herbaty lub przegotowaną wodą. Na dodatek dostaję kręćka od uwag, co mogę/powinnam jeść, a co nie. Owszem, ja jestem silnym alergikiem i jest duże ryzyko, że Mały to odziedziczy, na pewno nie jem tego, co mnie samą uczula, ale wg niektórych osób (np. wczorajszego pediatry) wychodzi, że niewiele zostaje mi do jedzenia. Ponoć bananów nie mogę, bo to owoce cytrusowe niby, ja jestem uczulona na cytrusy w stylu pomarańcze, cytryny, ale nie na banany, banany to jedne z niewielu surowych owoców, które ja jako alergik mogę zjeść, jak je wykluczę, to nie zostaną mi żadne surowe owoce do jedzenia, z warzywami też kiepsko, kapusta, kalafior, brokuły, cebula, czosnek itp. odpadają, bo niby wzdymające, pomidory niby też nie, bo uczulają, niby mówi się że dieta karmiącej ma być urozmaicona, że ważne są warzywa i owoce a tak naprawdę to jakie??? Dodam, że strasznie mi się chce pomidorów, kapusty, czegoś smażonego, kawy, czekolady, ukochanego ciepłego kakao, tych nieszczęsnych bananów, soku z winogron, wędzonego łososia, śledzi, ogórków kiszonych, miodu, naleśników, a tu nic nie można:(( Jestem głodna, otwieram lodówkę i wychodzi na to, że nic z niej nie mogę zjeść:((( Pączku, co do tego karmienia, nie jest tak, że Twój Mały odrzuca pierś, bo z butelki łatwiej mu się ciągnie? Ja po sobie widzę, że pokarm o wiele skuteczniej odciąga dziecko niż laktator, parę razy już tak było, że z laktatora leciało już prawie po kropelce, myślałam, że pierś pusta, a jak Mały się przyssał, to ssał i ssał i mleko mu leciało, wiem to stąd, że jak się odstawiał, to miał buzię pełną mleka, z resztą słychać było przełykanie. Ja głównie mam "problem", że jak troszkę dłuższą przerwę zrobi sobie Mały, to często piersi twarde, nabrzmiałe i pełne mleka, często odciągam na początek laktatorem, aby zmiękczyć pierś dla Małego, a nawet jak piersi są stosunkowo miękkie, to jak tylko je delikatnie dotknę, aby posmarować moje ranki, to mleko już się ciurkiem leje, dalej zalewam bluzki, pościel, Małego, jak się zagapię, bez wkładek laktacyjnych ani rusz, co chwilę muszę je wymieniać, a dziś przy ubieraniu się z piersi dosłownie sikał mi strumień mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×