Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Heja Co do zasypiania przy piersi, Kubuś też tak ma, zawsze go musze smyrać, ruszać żeby pojadl sobie bo pierś go bardzo szybko usypia :D Jest ta różnica że kiedyś go odkładałam cichutko na śpiocha a od 3 miesięcy może po barbarzyńsku ale daję go na ramie do odbicia, wtedy on się troszkę wybudza, beka i wtedy dopiero go wkładam do łóżeczka, daję buzi, włączam szum morza i on odlatuje :D Wolę żeby widział że go przekładam a nie żeby zasnął gdzie indziej a obudził się gdzie indziej bo jak tak mi się zdarza w ciagu dnia np z huśtawki do łóżeczka przekładać to czasem budzi się z płaczem. Przećwiczone tez mamy usypianie po butli żeby nie było problemu jak wróce do pracy ale małemu to nie robi różnicy, butla też go usypia :D U nas koniec dobrego, mąż był 5 dni w domu na urlopie a od jutra znowu do pracy i też z sobotą i niedzielą włącznie, także Was rozumie :( Dobrze że moja mama przychodzi "szkolić" się z obsługi Kubusia przed moim powrotem do pracy :D :D jutro musi w końcu sama go spróbować wykąpać i polożyć spać bo jak będziemy miec oboje 2 zmiane to na nią to spadnie :( Chociaz z drugiej strony cieszę sie że mąż wraca do pracy bo przez te 5 dni wolnego coraz bardziej na siebie fuczeliśmy ;) chyba dociera do nas że za 1,5 tyg znowu wszystko się pozmienia a poza tym zmieniał mi totalnie plan dnia, rozkurzył wszystko co nam się udalo ułożyć ;) No i najbardziej mnie wkurzył bo stwierdzil że jak ja bede na nocce to nie bedzie mu się chcialo wstawać o 3 karmić małego (bo to przecież środek nocy...jeeeej jak tak można :P), tylko że trzeba mu przestawić jedzenie na ok północy zanim ON pójdzie spać :/ Do tej pory Kubuś jadł 20-2/3-7, a potem zupka ok 11/12 i było dla mnie git a takto przez kombinacje męża przestawił się na 20-24-5-9 czyli dodatkowe 1 karmienie, no i o 11 nie chciał jesc zupki bo za krótka przerwa była :/ jadł ją później wiec popołudniowe mleko też się zmieniło i deserek i w ogóle grrrrrrrrrrrrr... Nawet widziałam że maly przez to był rozdrażniony... Przedwczoraj jak chcialam wszystko naprostować to mały się tak rozwrzeszczał w nocy że pół godziny go nosić musiałam, był głodny a jeść nie chciał ... Wczoraj udało się że jadł znowu o 3 i 7 i dziś było wszystko ok, zobaczymy jak dziś będzie.. :) A uwierzycie że ten dalej marudzi o tej 3... normalnie udusić.... ja od pól roku wstaje o najróżniejszych porach w nocy i nie narzekam a ten dalej myśli że uda mu się ustawić dziecko do swoich potrzeb....Poza tym powoli to karmienie bedzie się przesuwać az dzidzio wytrzyma do rana... No ale niestety do małżowina chyba jeszcze do końca nie dotarło ze wszystko się zmieniło.. i nierozumie że to my jesteśmy dla dziecka a nie dziecko dla nas :( :( FACECI... Poza tym jest cudownym ojcem i dużo robi ale takie rzeczy mnie rozwalają... musiałam się wyżalić :) :* :* :) Rączka dalej troszkę suchnięta po szczepieniu poniedziałkowym, na szczęscie nic innego się nie dzialo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas szczepienie było w nóżke i nie ma wogóle spuchnięte, jak miała po poprzedniej szczepionce to smarowałam alacetem :) moja zawsze usypia se smoczkiem,chyba że na spacerze to wtedy bez :D a mnie dopadło choróbsko ! :( dosłownie cała jestem zakatarzona,gardło mnie tak boli że nic nie przełkne,czuje że to będzie angina :( oby tylko mała sie nie zaraziła !!! :( a jak tam będziecie oglądać mecze ze swoimi facetami ? :D mój na szczęście robi 2 zmiany od dziś i w weekend też .więc będe mieć święty spokój !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie! Nietoperku to trudny czas Wam sie szykuje! Faktycznie ciezko tak przestawic dziecko, bo to jeszcze maluszki, ktore rzadza sie swoimi prawami! Jednak z doswiadczenia wiem, ze najpierw bardzo sie martwie, a potem wszystko sie uklada! Takze glowa do gory - bedzie dobrze! A jak sie maly obudzi o tej 3 to maz i tak wstanie! Buziaki dla Was! Czekoladka - wspolczuje chorobska! Mnie tez pobieralo, ale juz przechodzi, zostal suchy kaszel! Ja plukalam gardlo woda z sola i psykalam tantum verde - wyprobuj - moze pomoze :-) zycze zdrowka! Co do meczy, to moj maz nie jest fanem pilki noznej (woli formule 1), ale napewno bedziemy ogladac i kibicowac naszym! Aaa Nietoperku powiedz mi czy to krzeselko do karmienia z kidsplay rozklada sie calkowicie do lezenia jak lezaczek czy tylko ma taki uchyl? Natala dzisiaj przespala cala noc :-) ale usnela przy cycusiu! Buuu! Bedzie ciezko ja oduczyc tego! Za to ja znowu krecilam sie do 1! Cos ostatnio mam problemy z zasypianiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie mam tantuum verde w areozolu :) co do spania do moja ostatnio śpi od 20 do 6 rano bez pobudek!!! może spróbuj jej podać smoczka ,moja na początku też nie chciała a potem kupiłam taki 6+ w aptece i teraz smoczek nierozłączny towarzysz usypiania ! tyle że moja prawie od samego początku na butli :) ja nie lubie meczów oglądać ,ale wynikami się zainteresuje :D i wiecie co od kilku dni mała sie siłuje żeby sie na brzuch przewrócić wow :D ale jej to ciężko idzie bo dupki nie umie obrócić ,chyba ma za ciężką hehe kluseczka :D może wkońcu się jej uda :) we wtorek ważyła 8 700 ,więc przybrała 200g w 3 tygodnie :) i mierzy 70cm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperku jak mąż następnym razem wróci z pracy głodny jak wilk powiedz że obiad za 2 godziny bo taki plan dnia ci bardziej pasuje :) kasia09092 ja też większość świąt i weekendów sama jestem. Już się przyzwyczaiłam, ale faktycznie widok rodzin spacerujących.. :( Mój mą ż od początku roku miał może ze 4 weekendy wolne. Ale za to właśnie dzisiaj zaczyna urlop+tacierzyński, czyli do końca czerwca w domu :D Oczywiście wiadomo że dziwnym zbiegiem okoliczności akurat jest euro :/ CZekoladkda to mąż twój musi chodzić zły jak osa że w pracy musi być w czasie meczów. kanatika mój Rafałek też już nie zasypia sam tak jak kiedyś, teraz leżymy w moim łóżku i kotłuje się, przekręca, śpiewa aż padnie, wtedy go przenoszę do jego łóżeczka. Trwa to od 20 min do 2 godzin czasem A kiedyś było tak pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za to uwielbiam nasze forum!!! Bo jak człowiekowi tak troszkę ciężej na duszy się zrobi to zaraz się okazuje, że nie tylko my tak mamy! Wiem, że to marne pocieszenie, ale jakoś tak lepiej, że nie sama się z tym borykam! Pączku, no właśnie Natalka tak mnie rozpieściła tym pięknym spaniem od 2 miesiąca spała od 20-21 do 7-8 rano! i jak teraz robi mamusi pobudkę, albo nie może zasnąć to mamusi źle! ;-) do dobrych rzeczy człowiek szybko się przyzwyczaja!!! Fajnie, że posiedzicie wszyscy razem, nawet przy euro ;-)! Czekoladka, moja też od jakiegoś czasu opanowała obroty, ale czasami zostaje jej rączka pod brzuszkiem i tak się wścieka, że nie może jej wyciągnąć!!! A co do smoczka to mamy 3 - ale za nic ich nie chce!!! Bierze do ręki i bawi się! Butli też dalej nie chce! Nietoperku czy Ty masz takie to krzesełko? http://allegro.pl/nagumowane-kola-krzeselka-ruch-podnozek-fotel-i2378669647.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanatika dokładnie mam to krzeselko tyle że od innego sprzedajacego, więc tam widac że rozkłada się ale nie do 180st tylko troszkę wyzej :) Fajny jest ten ruchomy podnóżek i gumowane 4 kółka :) Dzieki dziewczyny :* Pączku uśmiałam sie strasznie, chyba musze tak zrobić jak pisałaś, choc będzie ciężko bo u nas mąż w większości gotuje :P Ale jest nadzieja :D :D Eksperyment się powiódł, Kubuś dostał po kąpieli kaszkę morelową, zjadł ze 100ml a potem zapił to piersią i spał 21-6.30 !!! Jeeeej...:D miejmy nadzieje że to nie był jednorazowy przypadek :) :) Czekoladko kuruj się, rutinoscorbin, tantum verde, na gardlo dobre też jest mieszanka miodu z cytryną :) Raczke smaruję od poczatku altacetem ale teraz wyjątkowo długo ta opuchlizna schodzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do brzuszka to ja już się nauczyłam ubierac małego i paznokcie u rąk i u nóg obcinać bo on by tylko na brzuszku leżał :P jeszcze tylko pieluchy tak wymienić nie umiem :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperku - przepraszam, że tak nudzę! ale czy tez tyle kosztowało Twoje krzesełko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nietoperrek może mu tak długo ta opuchlizna schodzi, mi pielęgniarka mówiła że wzw najbardziej boli ze wszystkich szczepionek, u nas pozycja na brzuszku nie należy do ulubionych :) dziś gotowałam jej na obiad zupke z cukinii :D coraz więcej je takich urozmaiconych potraw :) a na noc teraz kaszka jabłkowo gruszkowa z nestle :D ale teraz chce kupić taką mleczno ryżową na wodzie a nie na mm :) a co do euro to ma taką pracę że sobie coś obejrzy ukratkiem także nie był zły ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dzis mielismy straszne przezycie...Mały spadl z łozka. na bok. Maz odlozyl go na sam koniec, do sciany i wyszedl. Nie bylo go max.1min. ja prasowalam w przedpokoju spodnie i maly przez ta 1min pokonal cala szerokosc lozka. 1,4m. Chyba sie kulgal na plecy i na brzuch az zlecial. Byl taki krzyk i ryk, ze szok. NIgdy czegos takiego z siebie nie wydobyl- chodzi mi o ten dzwiek. A pozniej byl juz normalny placz. Maz jak uslyszal takie tępe walniecie o podloge to myslal, ze to zelazko, a ja z tym zelazkiem zamarlam i stalam przez 3 sekundy jak slup soli. No i siniak jest. Pewnie bedzie fioletowe, potem zolte. Lekarz kazal nie przyjezdzac jesli dziecko nie jest ospale, nie ma wymiotow i zachowuje sie normalnie to jest ok. Obmacalismy go z kazdej strony jak juz sie uspokoil, ale nigdzie go nie bolalo. Tylko to limo...Połroczne dziecko z limem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperku nasz tez tylko na brzuszku. Co go poloze na plecy to jest sekunda i juz na brzuchu :-) i tak go ubieram. Tylko bluzy zapinane na suwak z przodu nie dam rady tak zalozyc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia u nas niedawno się łóżeczko zawaliło ,znaczy śrubka sie przekręciła czy coś i materac wylądował na dole razem z nią ! ryk był straszny a ja razem z nią płakałam ze strachu :/ ale obeszło sie bez siniaków :( ale nie martw sie ,siniak sie zagoi ,najważniejsze że się nic nie stało :) mała wykąpana ,pojedzona leży w łóżeczku i usypia a ja się nudze a wy babeczki pewnie przed telewizorem kibicujecie ! :D a swoją droga dajecie soczki dzieciom? ja dziś dałam jabłkowy z bobovity i smakował bardziej jak herbatka , wypiła może z 50ml to i tak u niej sukces bo wogóle mi nie chce pić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wasi mężowie to chociaż przez prace nie spędzają z wami weekendów a mój gamoń to choć ma soboty i niedziele wolne to zawsze jest czymś zajęty i ja siedzę w domu sama. Dla wszystkich ma czas tylko nie dla mnie:( wrrr chyba muszę się rozwieść:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia wspolczuje tego co musieliscie czuc! Malemu pewnie nic nie bedzie po za tym siniakiem - bo wbrew pozorom takie maluchy nie sa wcale takie delikatne jak sie wydaje. Ale doskonale rozumiem Twoj strach! Przezylam to przy synu (spalismy z mezem, a Kamil miedzy nami i spadl do "przodu") strasznie sie balam, zeby nic mu nie bylo! na szczescie wszystko skonczylo sie na strachu. Ten placz mogl byc wlasnie nie tyle co z bolu tylko bardziej ze strachu. Przytulamy! Czekoladka jak tam zdrowko? To tez niezla mialyscie przygode! Dobrze, ze wszystko ok! Moja wlasnie cyca.... I przysypia! Majcys moj dzisiaj przyszedl po pracy i mowi, ze jutro pracuje do 14 a potem chcialby jechac na wies cos tam robic i ledwo skonczyl to mowic i zadzwonil kumpel, ze ma dla niego fuche na niedziele! Takze jestem znowu uziemiona w domu, bo Kamil ma antybiotyk do srody! Ech... Szkoda gadac! A Kamila juz energia rozpiera! Po calym dniu mam glowe 6/9! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanatika ja mam dokladnie od tego sprzedawcy i za tyle http://allegro.pl/krzeselko-stolik-do-karmienia-oddychajaca-tapicerk-i2386676434.html widze że to ostatnia taka tańsza aukcja, potem są za 225 bo doszly te czekoladowe kolory ... Dziewczyny nasze maluchy nie raz nas o zawal serca przyprawia, byleby nie były to groźne uderzenia, upadki itd.. Ja ostatnio miałam ogromne wyrzuty sumienia bo sama krzywde małemu zrobiłam...szłam z Kubusiem na rękach tak na bok i się...w przejściu nie zmieściłam, uderzyłam jego główką o ściane, tzn drzwi bez drzwi :( A ja mojej mamie stracha narobiłam... miałam z 2 latka, bieglam przez korytarz i się przewróciłam, ryk przeokropny, mama wybiegła a ja cała twarz i glowa w krwi...mama nie wiedziała gdzie szukać... okazało się że przegryzłam sobie zębem język na wylot stąd tyle krwi jakby świnie zażyn... :P ale nawet nie szyli bo język się sam szybko zasklepia :D teraz mam takie przecięcie z góry języka..pamiątka :P Zresztą ja ciagle wracałam poobdzierana, na kolanach pełno blizn... podobno miałam być chlopakiem :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Nietoperku! Tak mi sie wydawalo, ze pisalas 199 zl, szkoda, ze cena juz nie aktualna - ale coz! My jednak po wielu negocjacjach zdecydowalismy sie na ten kolor czekoladowy, bo jak to maz ujal bedzie pasowac do wystroju mieszkania ;-) widze, ze nie tylko dla mnie futryny zaciasne! ;-) dobrze, ze nic sie nie stalo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż pierwsze siniaki za wami, niestety tego się nie da uniknąć :( Ja jestem straszna ślamazara i dlatego jak mam małego na rękach to jakoś tak moją uwagę wytężam na 200%. No i staram się go nie nosić za dużo. Ja tak mam że raz w tygodniu ze schodów spadnę, czasem tylko tyłek obiję, czasem się poobdzieram o ścianę :\, przynajmniej jedna szklanka lub talerz stłuczona, wiecznie się potykam... Jak on to po mamusi odziedziczy to... :( majcys współczuję na pewno ciężko tak jak musisz liczyć tylko na siebie. Niektórymi facetami to przydałoby się potrząsnąć trochę Moje maleństwo od wczoraj podnosi doopkę do góry i podpiera się na rękach i tak śmiesznie dooopką rusza. Tylko jeszcze słabe te rączki, bo po paru podrygach pada na buźkę :) Ale mnie ten sędzia wczoraj wkurzał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór !!! :D u mnie zdrówko już lepiej :) wybrałam sie dziś po południu ze znajomą i z dzidzią na wypad po mieście :D i oczywiście spacerkiem :) zaliczyliśmy mc donalda i deserki lodowe ;) ale jak wracaliśmy to złapał nas deszcz więc wróciliśmy miejską , martynka pierwszy raz jechała autobusem i najwyraźniej sie podobało :D to dzisiejszy dzień zaliczam do udanych :) i widziałam extra kiecke dla niej w h&m ale sie powstrzymałam bo już tyle tego ma :D a znowych umiejętności to jak leży to próbuje siadać i podnosi głowę gdzieś na wysokość 10cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paczku, Czekoladko gratulacje dla dzieciaczow za nowe umiejetnosci! Paczku usmialam sie z Twojego opisu - ale chyba dla Ciebie nie jest to smieszne tylko uciazliwe!? No chyba, ze masz tak jak ja i smiejesz sie ze swoich nieudolnosci!? Ja w ciazy tak mialam - wszystko z rak mi lecialo! A ja dzisiaj nareszcie wyspana! :-) pospalismy do 8.40! Oczywiscie byly dwie pobudki o polnocy i przed druga - ale takie szybkie 15 minutowe! Wiec o dziwo - przylozylam glowe do poduszki i spalam dalej :-) od razu humor lepszy! Milej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No torche sie wykruszylo. Mamy tez forum na FB.Wiec jesli ktoras z Was ma ocote to zapraszamy. Tam sie sporo dzieje. Dziewczyny z Kafeterii tez tam sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcik, jestem z Wami często myślami, mam dużo do napisania, ale czasu brak:/ Może jak mąż zacznie pracować wreszcie normalnie, czyli po 8-10h, a nie kilkanaście, to wtedy będę mieć więcej czasu. Mam nadzieję, że jeszcze 2 tygodnie i będzie lepiej. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka wrocilismy od dziadków na wsi - kurcze co jest w tym wiejskim powietrzu Młoda potrafila przespac 1,5 godziny w wozku STOJACYM, w mieście musze chodzic - jak tylko sie zatrzymam to po chwili sie budzi, cwaniara ale dzieki temu jakie mam nogi ladne hehehe :) dba o mamusi kondycję Mloda nauczyla sie przewracac z brzucha na plecy przez lewy bok - do tej pory tylko przez prawy (ma lekkie napiecie prawej strony wiecj jej zdecydowanie latwiej jest) nadal woli przez prawa ale co raz cześciej zdarza sie i przez prawą stronę nadal nie lubi sloiczkow - obiadkow - nie zje nawet 1/3 i to z taka mina:/, deserkow zreszta tez :) dzis dalam jej zwyklego ugotowanego ziemniaka, rozgniecionego z woda na papka i jadla - nie wiem co jej nie pasuje ;) dobrze że kaszki lubi, jajko tez przemycam z kaszka :) jak juz zaczela podjadac to nie pije tak duzo mleka i teraz zdarzaja mi sie "wycieki" niech mi sie tu juz normuje bo takie akcje to ja mialam chyba w 2 miesiacu po porodzie ostatnio :) dziwne to ;) a tak w ogole to straszna smieszka z niej - bardzo często sie smieje w glos, i to nie wiadomo z jakiego powodu np. robię rozgrzewke - jakies wymachy, skłony a ta w smiech i tak za kazdym moim sklonem :) rozgrzewka - bo zaczełam znów biegać- juz zapomniałam jakie to fajne jest - ostatnio 2 sezony temu biegłam... biegam wieczorem - jak już Młoda spi - na razie wychodze na jakies 40 minut, stopniowo zwieksze do godziny dzis kicha bo pada i pada.. a na FB to zapraszamy zapraszamy - jest tam Mzelle, Barbera, Dree, Le soleil, Szun, Kasia na poczcie jest kontakt - fajnie byłoby jakbyście dołączyly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcik łikend przecież :P :P no i maluchy coraz bardziej zajmujace... Mój np dzis spał w ciągu dnia 2 x 15 minut... ;) choć tyle dobrze że położe go gdzie bądz na ręczniku i się na zabawkach wyżywa.. Ostatnio z uwielbieniem maltretował paczkę chusteczek higienicznych :D :D Poza tym dalej je jak wróbelek, pół deserku, niecała zupka.. No i z dobrych wiadomości wrócił do starych przyzwyczajeń nocnych, jedzenie o 20, 3/4 i 8 :) dla mnie może być :) Minęły nam 2 miesiące ekspozycji na gluten i zastanawiam się czy już mogę podać mu cały posiłek zbożowy, wg wszelkich informacji tak ale jakoś tak się przyzwyczaiłam do 3 łyżeczek kaszki do deserku ze mi ciężko :P No i musze w końcu zapodać żółtko i rybkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck Kubuś też ciągle na prawo się przekręca, chyba w końcu rzeczywiście pójde to skonsultować :( I tez jest taki śmieszek, codziennie ma przynajmniej 2 maratony śmiechu ale takie że już nie ma siły się śmiać :D :D i tez wystarczy trzepnięcie głową czy kichnięcie :D Ja bym z chęcią dołączyła do forum ale jakoś bronię się przed facebookiem długi czas...i nie wiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperek - ja na FB udzielam sie tylko na tym forum, jakos tez sie w tym wszystkim nie odnajduje - przynajmniej na razie :D i powiem Ci ze jest fajnie a tak z tymi smiechem to u nas tak samo - czasem juz sil nie ma tego neurologa to skonsultuj w razie czego, lepiej niczego nie przegapic u nas dwie drzemki - bo dwa spacery :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperku FB na poczatku wydaje sie byc skomplikowany :-) pamietam jak ja i kilka kolezanek z pracy smialysmy sie, ze musimy przejsc szkolenie a potem dzialac :-) wpisz w wyszukiwarce- Grudniówki 2011. To jest nasza grupa. Na pewno sie zorientujesz. Zreszta zaraz Cie poszukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×