Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Nietoperku, ja idę do Wojewódzkiego, mamy tam super położną. Będę też mogła skorzystać w tego urządzenia do minimalizacji bólu, TENS, musimy tylko zapłacić 30zł za elektrody. Termin mamy na 13 grudnia wg OM. Barbera, u mnie na półce te rzeczy leżą już od kilku ładnych tygodni, już sama nawet nie wiedziałam, co tam mam, postanowiłam więc sprawdzić, jak to się mieści w torbie i już to chyba w niej zostawię. Za rzeczy dla dziecka biorę się niebawem, już dziś chyba puszczę 1 pranie. Ja dla dziecka muszę mieć prawie wszystko, ręcznik i flanelkę na "zaraz po porodzie", na potem pieluszki, chusteczki do dupki, body/kaftaniki, śpiochy/pajacyki, rożek, niedrapki. Muszę też przygotować w domu rzeczy, które mąż ma przywieźć dla mnie i dla dziecka, jak będzie nas odbierał ze szpitala, chociaż to zrobię pewnie zaraz przed porodem, bo skąd ja mam wiedzieć, w czym pojadę do szpitala oraz jaka będzie pogoda, jak będziemy wychodzić. Na szczęście mój mąż jest dosyć bystry w takich sprawach:) Nie jest z tych, co to żonie zimą przywiozą letnią sukienkę, jedyne, czego troszkę się boję, że nie będzie mógł czegoś znaleźć, szczególnie, że ja teraz jestem na etapie gruntownych porządków w domu i zmieniam też miejsca przechowywania różnych rzeczy, niby mu to pokazuję, co gdzie, ale on to wpuszcza jednym uchem, drugim wypuszcza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym denerwuje mnie to, że w domu człowiek chce przygotować idealne miejsce dla dziecka, wszystko przemyślane, pod ręką itp., a tu te pierwsze najtrudniejsze dni i tak będą w szpitalu, wszystko obce, obce miejsce, obca sytuacja, samopoczucie nieciekawe, brak bliskich do pomocy i wsparcia, przeraża mnie też to kąpanie dziecka pod kranem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim, widzę że u was przygotowania pełną parą i chyba też się zabiorę bo bo mojej ostatniej wizycie u gina wszystko może się przyspieszyć dość że wyniki miałam słabe to mały już jest nisko główką w dół i od ostatniej wizyty szyjka skróciła się o centymetr, z 3,0 na 2,0 i nie wiem co robić czy się szykować , termin mam na 18 grudnia nic nie wyprałam dla dzidziusia bo nie chcę żeby ubranka były jakieś zleżałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta dam :D ja ćwiczę !! Kupiłam niedawno ogromna dmuchana piłę z zamiarem ćwiczeń w domu jako że na pilates nie moge już chodzić.. i w końcu ból pleców był nie do wytrzymania i ją dziś użyłam. W necie poszukałam ćwiczeń dla ciężarówek na piłce i jestem z siebie dumna. Troszeczkę mi brzunio twardniał więc przestałam ale jakie to cudowne uczucie rozcięcia pleców po ciągłym leżeniu ;) bede choćby i po 10minut dziennie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka teraz doczytałam :) a więc jest to normalne, że czasami występuje krwawienie po badaniu , ale może to też oznaczać odchodzenie czopa , który jest galaretowaty, bądź w formie śluzu gęstego i towarzyszą temu skurcze bądź bóle brzucha . Musisz obserwować wkładkę i jeżeli będzie ci się to powtarzać to dzwoń do gina a tymczasem odpoczynek i leżenie :) bez czopa można jeszcze kilka tygodni wytrzymać. Nietoperek podziwiam samozaparcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzkaa5 a co to za urządzenie do zmniejszania bólu jak działa???Muszę się dowiedzieć czy u mnie w szpitalu coś takiego jest. Agatko ja nigdy nie miałam krwawienia podczas badania. Najlepiej zadzwoń do swojego gin i zapytaj bo może to być zwykłe podrażnienie po badaniu a może oznaczać co innego.... Ja jutro mam wizyte...ciekawe czego się dowiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, z tym czopem różnie bywa. Mój był biały po prostu, galaretka taka klejąca się sama do siebie i bolała mnie szyjka jak odchodził, brzuch nie bolał - dopiero później zaczął, ale myślę, że to ze stresu :/ Ja wczoraj zrobiłam sajgon w sypialni - powyciągałam wszystko co mam, posegregowałam do prania i kilka już puściłam. Pierwsza partia ubranek już wyprasowana i ułożona w szafie - trochę mam problem z tym układaniem, bo nie wiem jak to zorganizować na półce żeby było wygodnie :) Torba jeszcze nie spakowana co przeraża mojego męża - codziennie powtarza "spakuj proszę plecaczek" :) Ale jak tylko dotrą do mnie ostatnie zamówione artykuły higieniczne to się spakuję. U Nas w szpitalu można mieć swoje ubranka albo korzystać z ubranek szpitalnych - więc się jeszcze zastanawiam co zrobić. W Naszym szpitalu w każdej sali mają taką wbudowaną wanienkę dla niemowlaczków i położne kąpią dzidziusia, używają swoich kosmetyków do mycia, ale oliwkę trzeba mieć swoją. Podkłady poporodowe i trochę pieluszek też dają - podobno podkładów starczy na cały pobyt, ale pieluszek trzeba dokupić. Też mnie przeraża pobyt w szpitalu, w domu jakoś sobie z mężem poradzimy, ale w szpitalu (przy mojej dodatkowej niechęci do tych miejsc) będzie ciężko. Już 35 tydzień - za 3 tygodnie może już się dzidzia bezpiecznie urodzić... Jak to będzie...? Cały świat do góry nogami :) W czwartek jedziemy po wózek, kupimy też nianię elektroniczną i będzie wszystko gotowe na przyjęcie maluszka. Laktator kupię w zależności od koniunktury już po porodzie, tak samo sterylizator do butelek. Jutro kolejna partia prania :) Dużo z Nas będzie miało cesarkę, co? Ja w planie nie mam, ale jak wyjdzie to zobaczymy. Muszę zadzwonić do lekarza umówić się na wizytę - jakoś tak na początku listopada będę miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka, ja nigdy tak nie miałam po badaniu, więc nie wiem, co o tym myśleć, jednak wypowiedź Barbery na ten temat brzmi sensownie:) Kasztanka, chodzi o to urządzenie http://www.bodyclock.pl/product-pol-4972-BODY-CLOCK-Elle-TENS-urzadzenie-skutecznie-lagodzace-bol-porodowy-z-technologia-Opti-Max.html?gclid=CN6Co_LGhKwCFQUNfAodQzXbAw , http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/porod/tens-nowy-sposob-na-bol-porodowy_37262.html Szun, ja też mam problem z układaniem rzeczy, nie umiem się do końca w tym odnaleźć:) szczególnie, że nie mamy jeszcze komody, a nie chcę kisić rzeczy w pudełkach, a na półkach się zakurzą. Aha, szpitali też nie lubię, wiem, nikt nie lubi, ale mnie wyjątkowo przerażają szpitale, ja mam zbyt dużą wyobraźnie, już widzę te miliony bakterii, które czają się na każdej klamce, szafce, podłodze itp:) Dlatego też, tak ciężko mi się, spakować, bo człowiek chciałby wziąć fajne/ładne, a tu szkoda do tego brudu, szkoda mi wziąć ładną nową torbę, bo potem jej nie wypiorę, a wiadomo, że na podłodze w szpitalu na pewno ją postawię, poza tym ja nie lubię korzystać z WC nawet u rodziny, a co dopiero w szpitalu:/ a tam człowiek będzie jeszcze pokiereszowany, zmęczony. Kupiłam sobie coś takiego http://www.toly.pl/jednorazowe_nakladki_sedesowe/1/0/ Wiem, że to brzmi histerycznie, ale taka jestem i już. Klapki szpitalne na pewno wyrzucę potem do kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja po wizycie-ze mną i dzidzią wszystko ok- dieta cały czas i leki rozkurczowe też-na razie do 15.11, do kolejnej wizyty-przed kolejną wizytą jeszcze na ktg do szpitala, maleństwo się przekręciło i jest główką do dołu:) kompletuję wyprawkę, ale jeszcze mi trochę brakuje i już nie mogę uwierzyć, że to niedługo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szun, ja mam w garderobie półki, które są szufladami, tzn wyjeżdżają na prowadnicach, więc malutkie rzeczy dla dziecka muszę ułożyć w plastikowym pudełku, bo inaczej by "latały":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny , wiem ze to nie wasz temat forum ,ale może którejś sie przydam , urodziłam córeczkę w kwietniu i też ,rodziłam tu z dziewczynami z forum :) Mam taką sprawę , mam całą wyprawkę dla dziewczynki , 0-3 i troszke 3-6 miesięcy +czapeczki, skarpetki ,rajtuzki ,śliniaczki ,podgrzewacz do butelek . No i ciuszki pajacyki ,body , dresy ,śpiochy,sukieneczki,2 kombinezony ciepłe,2 polarowe, bluzeczki. Ciuszki sa naprawdę piekne i zadbane poprane i wyprasowane .oryginalnych firm. Gdyby któras z was była zainteresowa prosze o kontakt,to wyśle zdjecia. nanka28@o2.pl Pozdrawiam i życzę zdrówka Kasia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jutro jedziemy po wózek - jesteśmy zdecydowani na Tako Wrrior - pytanie do dziewczyn które też kupiły ten wózek - fotelik wzięłyście Tako czy raczej innych firm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Ja dzis rano pojechałam na badania, pielęgniarka się smiała że nieźle już pokłóta jestem, że mi jeszcze ślady po poprzednim pobraniu nie zeszły :D Potem pojechałam na zakupki. Rossman i apteka zaliczone, kolejne pierdółki jak maści, octanisept, gaziki, kosmetyki, waciki itp pokupione, tyle że czemu te pierdółki w sumie tyle kosztują ;) Ja na małe rzeczy mam kupione takie plastikowe i materialowe pojemniki z Ikei, które będą stały w otwartym regale, który a propo trzeba dopiero wykonać ;) a na ciuszki mam komodę z półkami. Szun ja miałam kupować tako warrior ale zmienilismy zdanie na korzyśc jedo fyn. Jakiś mniej toporny, delikatniejszy i ładniejszy mi się wydaje i nie jest dużo droższy :) Ale tak czy inaczej do obu kupowałabym fotelik cybexa albo maxi cosi albo recaro. Wlasnie uznaliśmy że kupujemy fotelik z bazą więc muszę pooglądac je jeszcze raz w sklepie i wybrać spośród tych 3 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperek, może się nawet minęłyśmy?:) Z tym że ja byłam dziś po południa u Frydy, w Rosmannie na Sarnim Stoku, w aptece w Tesco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie puściłam pierwsze pranie z rzeczami dla dziecka:) Pieluszki tetrowe i flanelowe. Umyłam też porządnie ciepłą wodą i mydłem plastikowe pudełko, do którego je na razie włożę, jak wyschną i zostaną wyprasowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My kupowaliśmy wózek tako tylko inny model i braliśmy fotelik z kompletu bo ja nie daje rady włożyć całego wózka do bagażnika więc jak będę chciała wyjść z dzidzią to wystarczy stelaż no i fotelik fotelik wygląda na solidny ma atest więc myślę że dzidziol będzie bezpieczny. My nie chcieliśmy drogiego fotelika bo w naszej okolicy nagminnie są kradzione. Już kilkoro znajomych straciło szybę w aucie no i fotelik mi takie atrakcje nie są potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My porozmawiamy jeszcze ze sprzedawcą jutro, ale właśnie skłaniam się do tego co jest w zestawie - zobaczymy :) Decyzja jutro, ale nie mogę się już doczekać :) Ja dzisiaj kolejne prasowanie mam za sobą i wrzuciłam do pralki pościel dla dzidzi - jutro prasowanie. Przyszła także paczka z raju rodzica z pieluchami, fridą, smoczkiem uspokajającym, wkładkami laktacyjnymi, podkładami poporodowymi (mąż zachwycony rozmiarem :) ) itp. Powoli staję się przygotowana. Zdecydowałam też z kosmetykami - kupuję mustelę, bo jakoś tak podoba mi sie ta firma. Koleżanka polecała także ten płyn 2w1, więc się zdecydowałam. Na allegro ceny w sumie niewiele różnią się od cen Nivea Baby. Kupuję: - olejek do kąpieli [mustela 21,99 zł - 200ml] - będę używała co drugi dzień, bo tego się z dzidzi nie spłukuje tylko delikatnie osusza, później już się niczym dziecka nie naciera - chyba odpowiednik Oilatum - płyn do mycia główki i ciałka dziecka 2w1 [mustela 35,90 - 500ml] - będę używała w te dni w których nie będę natłuszczać dzidzi olejkiem do kąpieli - chusteczki do pupki babydream z rossmanna - krem przeciw odparzeniom [mustela 21,99 - 100ml] - krem na dwór [mustela 20,90 - 40ml] - oliwka z oliwek (jak radzili w szkole rodzenia) - do pępka zrobię roztwór ze spirytusu (jak radzili w szkole rodzenia) - buzię będę myła przegotowaną wodą (jak radzili w szkole rodzenia) fajny też mają z tej musteli olejek do masażu dla dziecka - mam w planie masować maluszka, ale chyba będę wykorzystywać do tego celu oliwkę, bo ten ich olejek jest strasznie drogi. nie wiem jeszcze czy nie kupię czegoś do smarowania dzidzi po umyciu w te dni w których nie będę używała olejku do kąpieli, ale chyba jednak ograniczę chemię i kupię dopiero jeśli zajdzie taka potrzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj w pierwszym praniu puściłam białe pieluszki, a w drugim błękitne, beżowe, oraz parę ciuszków w kolorze białym, błękitnym, ogólnie jasne kolory i co wyszło? Okazało się, że chyba jedne (troszkę w ciemniejszym niebieskim) spodenki zafarbowały część białych rzeczy:/ Ale tak dziwnie, niektóre rzeczy z białymi częściami są dalej białe, a niektóre np. całe białe body ma takie delikatnie niebieskie zabarwienie, którego nawet na pierwszy rzut oka nie widać, dobrze, że tak jednolicie się to zafarbowało, ogólnie nie wygląda to źle, ale troszkę się wkurzyłam na te spodenki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzzka to współczuje. Ja wyprałam już wszystkie ubranka i muszę przyznać, że nie robiłam jakiejś selekcji, kupiłam proszek Jelp do kolorów bo mało mam ubranek w bieli głównie jasne ale kolorowe więc wrzuciłam wszystkie razem :D na szczęście nic nie zafarbowało. Moja lista zakupów na szczęście jest już coraz krótsza, zostały jeszcze tylko: *mydelniczka na mydełko dla małej * 1 paczka pieluch rozmiar 1 * 1 paczka pieluch rozmiar 2 * 5 pieluch tetrowych * gruszka do noska * gaziki do pępuszka * roztwór ze spirytusu do pępuszka * 5 par majtek siatkowych * 2 paczki wkładów poporodowych Hartmana * 5 podkładów poporodowych * 4 duże podkłady poporodowe * ciapcie do szpitala * gąbka do wanienki * bepanthen po wyliczeniu koszt= około 300 zł, a miałam taką cichą nadzieję, że troszkę mniej wyjdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Tobe Agatko zostały same pierdoły a mi znowu same konkretne , największe i najdroższe rzeczy :) ale czekamy z tym znowu na wypłate :P Co jakis czas się waże i normalnie jestem coraz bardziej ździwiona...od ponad miesiąca NIC nie przybyłam a wręcz kilogram schudłam. Waże się zawsze rano, zawsze po sikaniu :P nie kapuję, myslałam że w ostatnim trymestrze przytyje najwięcej, było już 11kg a teraz staneło na +10kg. Tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperku to zazdroszczę :) ja cały czas książkowo tyję , ale może to przez to, że u mnie będzie dziewczynka a u ciebie chłopiec :) tak jakoś kiedyś z dziewczynami w szpitalu gadałyśmy na ten temat i zasada w większości się sprawdza , np. jedna dziewczyna z córką przytyła 30 kg , a później z synkiem 8kg :) a tak samo jadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak mam ostatni miesiąc nie przybrałam a ni grama, teraz mam +9 kg. Zdziwiłam się bo cały czas leżę no i często jem majonez, masło orzechowe same tyczące rzeczy. Najważniejsze że mały rośnie, to wszysto jest ok. Zuzkaa moja wyprawka wygląda jakby zafarbowała bo prawie wszystko kupiłam w podobnym odcieniu błękitu. Dobrze że ci zafarbowało jednolicie bo najgorzej to jak są takie kolorowe plamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale moja mama jest zaprzeczeniem, z bratem przytyła 30kg ! a ze mną 3 lata później 25 :P Po poł roku od urodzenia mnie była chudsza 5kg niż przed 1 ciążą.. Ja sprzatam i się szykuje bo przychodzi koleżanka z konkretnym aparatem porobić mi zdjęcia brzuszkowe :D jakoś mi dziwnie, nie wiem co ubrać i jak mam pozować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×