DIETA 50 / 50 !!!

i co po diecie?

tu Asia, ja tam ciągle jestem na diecie, ale nie tu :D bo tu nikt już nie pisze ;P

a gdzie? bo sie dolacze jak mozna

na swoim blogu, ale z resztą mogę tutaj też pisać, jak już jesteś :) co mi powiesz o sobie? i jakoś tam się podpisuj pod wpisem żebym widziała coś o Tobie :) ile masz wzrostu? waga? i cel? ja mam 175 cm, startowo było 98,1 kg. ale już jest -1 kg w 3 dni. i mój cel to chciałabym 73 kg marzenie 64 :) w czwartek zjadłam 700 kcal + 3 godzinny spacer, w piątek zjadłam 1000 kcal + zero ruchu sobota zjadłam 1140 kcal + z 2 godziny chodzenia po mieście dzisiaj niedziela... póki co zjadłam jabłko, liczę że dziś będzie taki chudy dzień.. ale tak naprawdę chce zacząć od poniedziałku jako chudy dzień, a potem normalny. u mnie to niby ma być 500 na 1200 kcal. a TY ile sobie ustawiłaś kalorii? pozdrawiam. Asia

jeszcze nie wiem ., jutro byłby chudy dzien , ja słyszalam ze moze byc 800 kcal a tłusty 1600 ,wiec nie wiem jak to jest do konca, jeszcze sie zastanowie i zaloguje jak sie zdecyduje

warto się zdecydować, pamiętaj że od wymyślania, myślenia nad dietą, jeszcze nikt nie schudł, trzeba działać ! :) ja ogólnie jem mało więc jeśli mam być na diecie to mi tak pasuje, ale jeśli oczywiście będę głodna i będę potrzebowała więcej, to nie zamierzam głodować ;) będę trochę naginać, ale to są tylko granice, bo warto mieć je. twoje 1600 na 800 też jest dobre, jeśli wcześniej się nie odchudzałaś i potrzebujesz więcej kalorii. na pewno na tej diecie się chudnie, bo jesz w kratkę, a tym samym poprawiasz metabolizm, bo jeśli człowiek ciągle np je 1300 kcal i nic się nie zmienia, to na początku chudnie bo wiadomo je mniej niż przed dietą, ale jeśli potem ciągnie dietę, organizm sie przyzwyczja i mysli sobie o to teraz moje normalne pozywienie spoko, zmieniłem swój tryb.. i nie chudnie... ale jeśli jemy przykładowo raz 1300 a raz 600.. organizm nie wie czy to dziś dieta czy już normalny, nie przyzwyczaja się a tym samym spada waga ;) to tak obrazowo.. namawiam Cię że warto zdecydować się już dziś, już teraz... bo niby na co czekać? możemy pisać swoje bilanse, będziemy się kontrolować co zostało zjedzone co warto poprawić, będzie raźniej :) pozdrawiam Asia

czekam , bo mam dylemat miedzyta dieta a dieta mosleya

nie mam zcasu na dokladne liczenie kcal, a tam na mosley je sie 5 dni normalnie ( nie przesadzajac) a w 2 dni tylko liczy sie kcal do 500 , jest łatwiejsza pod tym wzgledem , ale ktora skuteczniejsza?

na gotowych produktach jest obliczone, a jak gotuje np makaron z sosem czy dodatkami czy zupe to trudno mi policzyc te kcal co do joty

a moze ktos sie wypowie kto zna sie na dietach .ktora lepsza

ja tez zastanawialam sie ktora wybrac od tygodnia, az w koncu doszlam do wniosku ze wybiore mosleya , jak mi sie nie uda poszukam innej diety

w książce jest napisane w dzień chudy 500 kobiety ,600 mężczyźni

ja tam też nie lubię liczyć dokładnie kalorii, i ogolnie rozpisałam sobie plan na tydzień, pilnując żeby w dni chude nie bylo podwieczorkow i byly lekkie sniadania i kolacje :) a w dni normalne no to normalnie ale zdrowe produkty :) tak naprawde chyba nie chodzi o kalorie tylko o to by jeść raz mniej raz więcej :) Asia

Witam wszystkich Przeczytałam wszystkie wasze wypowiedzi na temat tej dietki i wydała mi się bardzo OK, więc dlaczego nie spróbować skoro mam do zgubienia jakieś 10kg echhh, a tutaj niebawem Święta i Sylwester ))) czy ktoś ma ochotę jeszcze podjetkować ?

ja sie zastanawiam nad ta albo nad mosleya, nie wiem ktora skuteczniejsza i lepsza w wytrwaniu ja od jutra

Witam. Ja zaczynam tę dietę od jutra, czyli jutro 500kcal. Bedę się ważyc mniej więcej po 3 dniach i zawsze po dniu "chudym". Moja waga to 68kg, chce schudnąć 8-10kg...w bliżej nieokreślonym czasie. Zaczynam od jutra i bede pisac o efektach .

ja tez mysle nad mosleya bo tu mi trudno bedzie chyba wytrwac, tam sie je 5 dni normaln ie a 2 dni w tygodniu po 500 kcal, tylko tez sie zastanawiam nad efektami , gdzie schudne wiecej

No to super że ktoś ze mną, zawsze to większy kopniak i motywacja do działania, startuje jutro definitywnie i również będę się dzielić sukcesami jak i porażkami. Moja waga to 76kg, wzrost 176cm, marzę o 65-66kg, tym czasem pozdrawiam wszystkie chudzinki i piszcie jak wam idzie :)

ja wybieram jednak mosleya

Hej, znalazłam to forum, ale widzę, że od jakiegoś czasu pustki :( O diecie dowiedziałam się z magazynu Shape i natychmiast postanowiłam spróbować, bo po pierwsze moje wyniki badań krwi są tragiczne (cholesteros i triglicerydy masakra), a po drugie lecę w styczniu na wakacje do Tajlandii i MUSZĘ pięknie wyglądać! :D Dietuję dopiero od siedmiu dni, ale wyniki już są widoczne, tzn. 2 kg w dół. Następne ważenie w niedzielę, nie mogę się doczekać! Na stronie wyliczyłam, że w dni "up" muszę jeść 1856 kcal, a to bardzo mało jak na mnie :( Staram się nie liczyć obsesyjnie kalorii, tylko jeść zdrowo i z umiarem, np. owsianka z owocami na śniadanie, przekąska to shake owocowo-warzywny, potem jakieś kasze, czasem makaron razowy z kurczakiem itd. Mam do Was pytanie: czy stosujecie dużo ruchu? Ja dzisiaj, po wczorajszym dniu "down", miałam rano zawroty głowy, które uniemożliwiły mi ćwiczenia, a z czasem na pewno będzie tylko gorzej, dlatego się zastanawiam jak to połączyć...

Dziewczyny a czy któraś z Was pomyślała żeby kupić książkę, przeczytać ją i dopiero zacząć dietę? Jak nie, to wcale się nie dziwię że nikt nie wie o co kaman i dlaczego dieta nie działa! Jutro zaczynam 6 tydź diety i w dni postu nie przekraczam 500 kalorii NIGDY! W dzień uczty jem 5 zdrowych posiłków, obiad na parze i to nie zawsze, piję czasem wino i wpierdzielam czekoladę jak najdzie mnie ochota, ale w dzień postu nie przekraczam zalecanych 500 kalorii. W książce macie przepisy na przekąski, lunch i obiady już z obliczonymi kaloriami wystarczy tylko zważyć produkty i co NAJWAŻNIEJSZE w redukcji tkanki tłuszczowej i powodzenia całej diety jest SPORT! Mam -7kg na koncie, -12cm na wysokości pępka, -10cm w talii, -6cm w biodrach i -5cm w udzie.

Mika Pika ja trenuje 5-6 razy w tyg, w dni postu również :)

Ja nie mam czasu żeby trenować, a czasem po prostu motywacji, ale chyba muszę zacząć, bo w ogóle nie chudnę :(

Mika Pika bez treningu nie ma mowy o trwałym zrzuceniu wagi :( też kiedyś mówiłam że nie mam czasu przy 3 letniej i 14 miesięcznej córce, każda wymówka była dobra, spielam w końcu pośladki, przewartosciowalam sobie wszystko w głowie i ten czas znajduje! Najczęściej po 20 wieczorem, ciężko jest cholernie ale chcieć to móc ;) zaczęłam 7 tydź diety i 8kg za mną, powodzenia życzę...

Cześć. Chciałabym do Was dołączyć. Ważę 72 kg przy wzroście 163 , a więc kuleczka. Ćwiczę, raz w tygodniu biegam około 8km , czasami jeżdżę na rowerze , a i chodzę też w środy na pumpy . Jednak bez diety kilogramy nie spadają. Od jutra zacznę 50/50, spróbuję wytrwać na 500 kalorii . Mam nadzieję że się uda .

Stosuję dietę od 2 miesięcy. Jak dotąd - 7 kg:) Więcej na moim blogu: glowladyxoxo

straszne tu pustki

glowlady jestem ciekawa twoich zmagan,ale bloga nie znalazłam:(

ja znalazlam , ale nie wkleje bo mi pisze ze spam

witam :) zastanawiam się czy ten temat jest jeszcze odwiedzany, ale jako że nie spotkałam się z innym takim, postanowiłam, że będę tutaj pisać :) może ktoś się przyłączy do mnie. jestem Olxia - lubię gotować, lubię jeść, i nie umiem tak głodować i być ciągle na diecie bo mnie to denerwuje i stresuje, a jak się stresuje to robię się głodna i można oszaleć. poza tym też nie mogę jeść dużo, i szukam idealnej diety, bo miałam już małe początki bulimii i ciągle z tym walczę, więc ogólnie chce być na diecie 50/50 ale kalorycznie pasującą do mnie :) w dni chude autor diety "kazał" mi jeść 650 kcal?? ale to za mało, nie wyobrażam sobie życia... więc ja pomyślałam że 800 to będę głodna ale dam radę :) w dni normalne wyszło mi 1800 kcal, nie wiem czemu, ale dla mnie to za dużo i pomyślałam sobie że 1500 kcal będzie idealnie :) będę ważyć się co 4 dni :) no i tak zawsze jem zdrowo mało i unikam słodyczy i nie zdrowych rzeczy, tylko że chudego będzie tego mniej, a normalnego więcej :) no i ja już zaczęłam..