Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mieszczuch od urodzenia

Mieszkanie czy dom - co wybrac ?

Polecane posty

Gość Tesalia
Ale kurcze za prąd to przecież podobnie można płacić. My płacimy dużo akurat, bo mamy cały dom i ogród oświetlony itd. Ale przecież mimo, że dom duży to przecież nie ma potrzeby świecić w każdym pomieszczeniu. W dodatku jest taryfa na 2 zmiany np. i siła. W bloku chyba tak nie ma. Internet to także podobny koszt do tego z miasta. Szczególnie gdy przy mieście jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Akurat dojazd też mamy świetny, 7 min do stacji PKP i pociąg jadący 30 min do Warszawy, no ale nie powiem że mieszkam na wsi, na życie na prawdziwej wsi bym się nie zdecydowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tesalia
Akurat najbogatsi teraz szukają zapadłych wsi można powiedzieć. Mam przykłady. U nas taki bogacz w mieście, co połowa miasta należy do niego wybudował się na wsi i to pod lasem. Musi jeszcze sporo jechać taką dziką drogą. Dom ma jak z "Dynastii". Kasy w bród. Aut.. to żaden problem. A raj ma.. Drugi świetny przykład oprócz tego lekarza sąsiada, to nasz architekt. Facet ma kasy w bród - wybitny architekt znany w Polsce i na świecie nawet. Mieszka we wsi, gdzie droga taka, że trudno się dwoma samochodami minąć. Ale za to ma taki dom i własny park. Tam cuda.. Bajka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Nie mówimy o najbogatszych ludziach, tylko o tych o średnich dochodach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolleighuu
ja dalej obstaje przy tym, że zależy kto co lubi. nas generalnie mieszka troje i dzielimy się obowiązkami. mieszkając w bloku też się ma obowiązki. ja np kocham psy i mieszkając w bloku pies jest utrapieniem mimo wszystko. trzeba o 6 rano wstawac na spacer, potem znow spacer itp.. a tutaj pies sobie biega samopas i jest naprawde szczesliwy. nawet jak jest zimno cholernie to wystarczy psu otworzyc drzwi. nie trzeba sie ubierac i z nim latac godzine po mrozie. kolejna sprawa. ci co mieszkają w domach muszą urządzać całodzienna wyprawę np do kina, a ci co mieszkają w miescie po prostu wstają i wychodzą do tego kina czy na kawe, ale spojrzcie na to z drugiej strony. ci co mieszkaja w miescie, a maja ochotę na piknik, las czy na lowienie ryb - tak samo musza organizować calodzienną wyprawę. ja mieszkająca w domu - mam ochotę iść nad jezioro sie wykapac czy na ryby. wstaje, chwytam wędke i wychodzę. zależy kto co lubi. ja stawiam na przyrodę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Szopenowa - ale nadal pewności nie masz, że sąsiad nigdy cię nie zaleje, chyba że mieszkasz na samej górze, ale to oznacza, że musisz się albo nadreptać, albo w tych obrzydliwych windach.. " Rozumiem, że mając dom masz 100% pewności, że NIC się nie stanie? :D Poza tym u mnie windy są bardzo ładne :) "A nawet jeśli możesz sobie w gaciach łazić po mieszkaniu, to już nie wyjdziesz w tych gaciach z domu. A ja mogę! I latem na pewno będę się wylegiwać na leżaku w gaciach i z drinkiem zimnym. " Od tego mam działkę, 30 minut drogi, a na codzień taras :classic_cool: Powiem więcej, drinka ZIMNEGO też mogę zrobić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolleighuu
z tym ogrodnictwem też nie przesadzajcie. jak ktoś nie lubi, to nie musi chodować jakiś trudnych i ciężkich odmian roslin. wystarczy trawa i tuje wokół ogrodzenia, a rośliny ozdobne tez można posadzić jakieś łatwe w obchodzeniu. no nie wiem, ja się na tym za bardzo nie znam, ale nigdy nie widziałam zeby moj ojciec, albo macocha caly dzien babrali się w ziemi i wyrywali chwasty. pod drzewkami się sypie takie drewniane coś.. nie wiem co to i tam jak chwast wyrosnie to może raz w roku sie jakiś zdarzy. na trawe się sypie specjalne srodki, zeby koniczyny czy coś nie rosło. zdecydowanie gorszym utrapieniem są krety... ale i na to są sposoby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutos
mysle ze to pytanie potrzebuje konkretow a mianowicie JAKI DOM KUPISZ ZA 350 TYS??? bo o wszystkich plusach domu byc moze bedziesz musiala zapomniec za ta cene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pancia ancia
no ale chyba nie mówimy tutaj o bogatych ludziach,którzy spełniają marzenia i realizują sie w domu z ogrodem bop to jest dobre dla bogaczy -> nagła zmiana trybu życia i budowa chaty albo kupno w połowie drogi życia , mówimy o ludziach przeciętnych którzy za przeproszeniem nie srają pieniędzmi i nie dziedziczą domu tylko wkładają w to swoje pieniądze życia i rozpoczynają inny tryb , fascynacja sąsiadami lekarzami,prawnikami dla ludzi normalnych,przeciętnych takie coś nie jest dobre , ja też należe do ludzi przeciętnych z rodziną i dla nas jest najlepsze mieszkanie w bloku i niedaleko infrastruktura komunikacyjna i sklepowa trzeba mierzyć siły na zamiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiii
generalnie wszystko zależy od: jaka działka, jaki dom, jakie mieszkanie, gdzie to mieszkanie/dom i jak kto pracuje/czy pracuje. Jak ktoś ma tzw wolny zawód gdzie nie musi być w biurze od godziny 9 do 17 tylko może np wpadać do firmy 2 razy w tygodniu o 12 żeby podrzucić projekty to wiadomo, że dom na odludziu nie jest wtedy straszny. Co do przeszkadzających sąsiadów. Też są posadzone tuje przy ogrodzeniu, ale jak sobie sąsiedzi zrobią grilla u siebie na podwórku to niestety ale słychać, dym też czuć. Do tego np dziecko sąsiadów może posiadać samochodzik na prąd i nim wkurzać na maksa :D (samochodzik do jeżdżenia nim). Jeżeli chodzi o uciążliwości to zawsze znajdą się możliwości, zarówno w bloku jak i w mieszkaniu, grunt to przeanalizować czego potrzebujemy, co jest dla nas ważniejsze a co mniej i podjąć decyzję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
phiii, dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolleighuu
z tym, że wszystko daleko to też nie przesadzajcie :o jak autorko masz sie wyprowadzić na jakieś odludzie i wioche zabita dechami to faktycznie bez sensu, ale jak masz sie wyprowadzić pod miasto.. to ja nie widze w czym problem. mowicie wszyscy tak jakby mieszkając w miescie dosłownie WSZYSTKO było pod nosem. jakby kino, szpital, wszelcy mozliwi specjaliscy byli doslownie po drugiej stronie ulicy. :o ja mieszkając w warszawie jak chciałam jechać do dobrego specjalisty to tak czy siak musiałam wsiadać w samochód i nieraz jechać 3h w korkach. dojazd do szkoly to samo... jezdzilam z bielan do śródmieścia poltorej godziny w korkach. teraz jezdze pociągiem do śródmieścia ok godziny. praktycznie wychodzi na to samo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
3h w korkach, to już bardzo skrajny przypadek, wyolbrzymiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutos
zroumcie ze za 350 tys nie kupicie domu idealnego gdybyscie chcieli budowac taki dom to samo wybudowanie bez dzialki to koszta ze 300 tys a gdzie wyposazyc w srodku??? a zawsze pojawiaja sie dodatkowe inwestycje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponuje nowoczeny
apartament z wielkim tarasem - i masz 2w1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Słuszna uwaga z 350 tys. zł nie ma szans, na nawet mały domek tuż pod dużym miastem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam w dość starym bloku, ale mimo to jest on tak wyciszony, że słyszę ewentualnie wiercenie dziur w ścianie. Nie słyszę sąsiadów, ich rozmów, wrzasków. Na tej samej klatce mieszkają dwie rodziny z noworodkami, wiem od rodziców, że dzieci często płaczą także w nocy, bo mają kolki, ale ja nic takiego nie słyszę, także ciszę i spokój mam jak najbardziej. Możecie kupić mieszkanie w bloku, a potem pomyśleć o działce letniskowej, gdzie odpoczniesz sobie latem. Poza tym nie wiem gdzie pracujesz, ale dojazdy do pracy mogą być bardzo męczące i czasochłonne, do tego dochodzą koszta paliwa. Mam porównanie, bo przez 22 lata mieszkałam w domu za miastem, a od 3 lat mieszkam w bloku i ze względu na to, że wszędzie mam blisko, wszystko mam pod nosem zdecydowanie wybieram mieszkanie w bloku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Akurat z tym się nie zgodzę nawet wielki taras nie zastąpi własnego podwórka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pancia ancia
zgadzam się - 350 tys to mało a dołożyć do tego koszt działki to kurnik chyba można sobie wybudować jak ktoś wierzy że za te pieniądze będzie miał dom piękny wśród zieleni z tarasem ,piękną działką i blisko infrastruktury to chyba absolutnie sie nie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elseve33
kutos - to fakt, jak zwykle wszystko krąży wokół kasy. mój dom w stanie surowym i to systemem gospodarczym kosztował więcej sporo niż 350 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A jak pisaliśmy budowanie domu w głuszy w przypadku osób średnio sytuowanych może stać się dużą udręką...wszędzie trzeba będzie pojechać samochodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pancia ancia
nie ma o czym gadać, 350 tys na dom z działką to tylko głusza na wsi dojazdy i wszystko daleko ludzi wykończy fizycznie i psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolleighuu
a co do tego, że najlepiej jest miec mieszkanie w bloku plus dzialke pod miastem to sie nie zgodzę. to chyba najdroższe rozwiązanie z mośliwych :o fakt, że jak sie nie placilo za prąd i wodę w mieszkaniu, bo się było na działce to tam się płaciło i wychodzilo na to samo to niestety.. wszystko 2 razy tyle. siedziało się całe wakacje na działce i ponosiło się koszty typu szambo, prąd woda itp.. jak ludzie mieszkajacy w domach plus czynsz w bloku. a i tak samo trzeba było dbać o ogród itp. niby domek letniskowy, ale i tak trzeba dach zrobić, coś pomalować cos przytegować itp. takie rozwiązanie dla niektorych może najlepsze, ale zdecydowanie najdrozsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elseve33
jolleighuu - a jak ja się zdziwiłam, że teściowie muszą naginać do garażu pewnie z 300 m. :D Bo my mamy z domem garaż. :D I myślałam, że tak musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja prosze was o konkrety
Sluchajcie, napiszcie konkretnie ile i za co placicie w domu? Mam podobny dylemat to autorki tematu, ale nie znam nikogo kto ma dom. Stad nie wiem kogo o to zapytac...takze prosze napiszcie mi ile wydajecie miesiecznie czy kwartalnie czy jak to to z oplatami u was wygalda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolleighuu
phiiiii - wiesz.. zdecydowanie mniej uciążliwy jest dzieciak hałasujący zabawką na działce obok, gdzie mogę zamknąć się w domu i mieć spokoj, nieżeli uciążliwy dzieciak mieszkający piętro wyżej nad tobą :o w ogole nie widzę sensu porównywania takich rzeczy :o z tym grillem.. no bez przesady.. on w jednym tygodniu pali grila i tobie czuć dym w nast. tygodniu bedziesz ty palić grila.. i co już dym z wlasnego grila rozumiem nie przeszkadza? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elseve33
a ja prosze was o konkrety - tutaj często nie prowadzi się rejestracji wydatków i w każdym domu to może być inaczej. Oprócz podstaw, to reszta wydatków jest uzależniona od ciebie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elseve33
jolleighuu - jak idę do teściów, to często na klatce wiem, kto co ma na obiad, albo co mu się przypaliło.. :D W domu raczej nie poczujesz obiadu sąsiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja prosze was o konkrety
Elseve33 - dziekuje za odzew. Rozumiem, ale tak srednio zakladajac, ze w domu mieszka rodzina 4-ro osobowa (a wiec 2 malych dzieci w wieku przedszkolnym). Albo moze inaczej, ile to jest "duzo wydac miesiecznie na oplaty w domu"? Bo kilka razy przewinelo sie tu takie stwierdzenie, ale nikt nie napisal konkretow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolleighuu
3h w korkach, to już bardzo skrajny przypadek, wyolbrzymiony hhahahahah wyolbrzymiony????? no to zapytaj się pierwszego lepszego warszawiaka czy nigdy nie musiał stac w godzinach szczytu 3h.. ja pierdziu.. ja jak konczyłam zajęcia o godzinie 15:00 to był już po prostu dramat. na 18 w domu byłam najwcześniej... takze nie pieprz głupot, że to jakis wyolbrzymiony i niespotykany przypadek 3h korków. no może dla kogoś kto mieszka w mieście typu opoczno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×