Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Osiemnastkaa

Dieta od 1 kwietnia.. :)

Polecane posty

Mali, moim skromnym zdaniem powinnaś jeść więcej węglowodanów, przykładowo małe ilości (ja nie mówią o pełnych talerzach) makaronu z semoliny i wody, ryż brązowy.. pomyśl, może żeby to włączyć hm?:) Węglowodany takie nie tuczą :) NIE TUCZĄ! :):) Pieska z całego serca zazdroszczę, bo sama gdybym miała go gdzie trzymać to bym kupiła! To jest piesek moich marzeń, malutki, miniaturkowy wręcz i prześliczny, grzeczny! Super :) Córeczka musi być w siódmym niebie uganiając się za nim :p Osiemnastka, ani troszeczkę tutaj nie masz od nas wsparcia? :):) Wszystkie chcemy żeby Ci się udało! Dziś dasz radę, i jutro i pojutrze :) Popatrz tylko jaką masz grupę wsparcia ;) Ja piąty dzień na głodówce, wstałam i czuję się dobrze, mam o 13 zajęcia, wieczór pójdę na jakieś zajęcia aero :) Miłego Dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia.n93
Aha, no i przeciez mialam napisac o planie dnia :D Wiec jestem po kawce, ktora wypilam ok 9 rano (rozpuszczalna z mleczkiem 0,5 + 2 tabl.slodziku), dalej mysle nad jakims jogurtem ale to pozniej, bo sniadan nie jem (nauczona tak jestem :)) To pozniej zdam relacje jak tam mi poszlo :) A wogole to dzis nie ide do szkoly, i mam luzzz blues :D:D:D Tylko jeszcze do wieczora zeby mi jakos zlecialo, bo mam goscia milego :)) Musze sobie znalesc jakies zajecie. Jakie wogole zajecia proponujecie na zajecie rak ? Ja czesto sprzatam, ale nie w kuchni, tylko np ciuchy ukladam w szafie, albo na polkach sobie ukladam rzeczy, ewentualnie w biurku posprzatam :) Mam zamiar dzis przepisac pare przepisow kulinarnych do zeszytu, bo ja bardzo lubie piec:) To moze cos z tego wyjdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, a nie smakują Ci orzechy?:) Byłyby o niebo lepszym rozwiązaniem :p Miałam tak samo z tą samokontrolą, chyba każda kiedyś potrafiła się opanować, ja nawet przeliczałam ile kalorii ma jeden krążek Bake Rolls, i jadłam ich tyle ile mogłam (czyt.chciałam) zjeść :) Strasznie mi się to podobało, czulam, że jestem panią swojego losu (ciała) :D Jesteś cudowna, nie przepraszaj za to, że się tak rozpisujesz, o to chodzi, byś pisała to co czujesz, to co myślisz, że innym pomoże, to jest wspaniałe, że nie myślisz tylko o tym, żeby schudnąc sama, tylko jeszcze dodajesz innym takiej motywacji, takich porad i wsparcia! :) Dzięki wielkie za to, bardzo przydatne rady i cenne historie :) Jak bardzo zawodowo trenujesz taniec i jaki styl? :) Bo ja od podstawówki tańczę towarzyski (mimo, że teraz zrezygnowałam na rzecz innych styli), od gimnazjum broadway jazz a niedawno (jakies pol roku temu) zaczęłam popping :D Uszczęśliwia mnie strasznie kiedy tańczę :p Tylko jestem ogólnie strasznie wstydliwa, więc jak jestem w pokoju z współlokatorką to nie zatańczyłabym dla oszukania głodu przy niej :p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, mówiłaś, że tak dużo wiesz o odżywianiu a podstawowego problemu związanego z zakuceniem równowagi hormonalnej pomijasz! Nie ładnie :) Po pierwsze sacharoza jest najmniejszym złem! Tak, dobrze przeczytałyście, najmniejszym:p Substancje słodzące, słodziki, aspartam, NutraSweet - To jedna i ta sama nazwa tego samego gó**a . To substancja chemiczna powodująca trwałe uszkodzenie ośrodka apetytu, przez co później nie można sobie tego upragnionego STOP powiedzieć. Nic Light nie jest zdrowsze od normalnego (Prawie nic oczywiście, ale nic co sacharozę, zastępuje innym cukrem bądź syropem) A jak bardzo lubisz piec, to ja z całego serca polecam Ci żebys sobie obczaiłą ksiązki Jamiego Olivera, angielski kucharz młody i szalony, oraz rewolucyjny! Warto zajrzeć do niego na stronkę, a nawet może kupić ksiązkę(ja już to zrobiłam, mam jego ksiązkę "Człowiek Jedzenie Rewolucja" -to w sumie nie jest jego ksiązka tylko o nim, taka iwyłącznie do czytania, bardzo ciekawa; oraz "Każdy Może Gotować"; teraz weszła jego nowa książka "30 min meals", ale jest tylko w ang. wersji :( ...). Dodatkowo przyjemne i ciekawe pomysły ma Nigella Lawson.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia.n93
Aha bardzo rozumiem, bo ja tez tancze tylko w sumie gry jestem sama :) Nie nawidze, gdy mama w pokoju obok patrzy albo siostra albo brat.. wrrrr... ;( Ja tancze hip hop od 4 klasy podstawowki, czyli to bedzie juz 8 rok :) A jeszcze w tym roku zaczelam jazz, ale to dlatego, ze we wakacje bylam na obozie tanecznym i tam zarazilam sie wszystkim na nowo :D Na nowo poczulam ta chec i pasje :) To bylo bardzo mile :) W maju mamy Mistrzostwa Polski :D A dalej trenujesz towarzyski ? Kurcze zawsze chcialam go trenowac, bo tak mi sie podoba... A te kreacje... I ta gracja w ruchach... Masakra :)))) A co do orzechow to bylo, bylo, ale skonczylo sie na ze tak powiem "uzaleznieniu" :D Pozniej to nawet sama robialm orzechy w karmelu i zjadalam sama :D Takze za orzeczy podziekuje :) A no i zarazilam sie tez maslem orzechowym, ktore dostaje od kolegi taty ze stanow zjednoczonych, ale juz wytrzymuje bez niego jakis miesiac, od orzechow tez trzymam sie z daleka juz okolo miesiaca, takze jest dobrze :D Dzis waga pokazala 53,8 :)))) To juz cos :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia.n93
HHahaha wiem wiem, ze slodzik to g.owno jedno wielkie :D Ale juz niedlugo to przezwycieze, przeciez po to tu jestem :D Dzieki za rade :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie od czerwca 2010 nie trenuje towarzyskiego, studiuje i nie miałam czasu na osobne treningi z jazzu i towarzyskiego, a wolałam jazz bo towarzyski to juz opanowałam :D planuje wyjechać do Egurrola Dance Studio jak już poukładam sobie wszystko tutaj :) ja myślałam o innych orzechach :D O pistacjach, nerkowcach, migdałach, pekan :p bez żadnego karmelu ani w żadnej innej formie (jak masło orzechowe, które do orzechów ma tyle, co ja stąd do Stanów :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia.n93
Wiem wiem, ze o takich orzechach mowilam :) Ale ja tylko mowie, ze probowalam juz je jesc nawet na wszystkie sposoby bo bylam taka od nich uzalezniona ;) Dlatego trzymam sie w postanowieniu, ze orzechow nie tykam :) Ciekawe, kiedy czar prysnie :) A co do tanca, to zycze Ci z calego serca, zebys dala rade wyjechac do EDS, bo jesli masz opanowany towarzyski, to musisz niezle smigac... Nie zmarnuj tego ! :)) Ja zaluje tylko, ze nie moge wyjechac w tym roku na oboz taneczny :( Ale z czegos trzeba bylo zrezygnowac :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, w ten sposób, rozumiem, więc nie jedz orzechów :D :D a w ogóle taka mini trik na zjedzenie mniej, wszystko co chcesz zjeść, dosłownie wszystko wykładaj na talerz :) np poduszkowce, wykładaj za każdym razem na talerz :p powinnaś zjeść mniej :) Kurcze fajnie, że tu miłośniczka tańca się też znalazła :) Zacznij tanczyć towarzyski już teraz to za trzy lata będziesz dobrze tańczyła :) a może nawet bardzo dobrze, zależy jak szybko się uczysz itd. Jak dla mnie towarzyski jest podstawą żeby dobre tańczyć inne style , ale sam w sobie mnie aż tak bardzo nie kręci :) Dlatego wolę iść w kierunku tego jazzu, poppingu... A dlaczego nie możesz wyjechać na ten obóz ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia! witaj kochana:) ja też myślę, że masz dobrą wagę, ale z drugiej strony, ja też mam tak, że nawet jeśli ważyłam ok, to źle się czułam i wolałam jeszcze trochę schudnąć. Mali ooo to widzę, że dodatkowe spacerki się szykują skoro piesio jest :D aleście natłukły postów, zaraz na spokojnie przeczytam..:) wiecie ja po tym kebabie przedwczoraj jakoś sobie poluzowałam, w ogóle chyba zmienię 'dietę' (o ile to można nazwać dietą) do tych świąt... poprostu będę uważać na to co jem i nie będę jeść po 18 + rower... poza tym kurde... mam jakieś dziwne przeczucia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomska ja własnie mam miniaturke suczke :) słodka jest ma 2 miesiące ale kochana a córka zadowolona teraz podwójny ruch bedzie za pieskiem i córka bieganie:) masz racje dzisiaj do tej piersi chyba dołoże brazowy ryż:) bo rzeczywiscie mało tych węgli jem:) najwiecej to wody pije ale super sie czuje wszystko mi sie robic chce sprzatac itp co chwile bym coś robiła:) w kuchni gotowac kocham mężowi bo ja nie moge jeść niektórych rzeczy które on jada ale dla mnie to sama przyjemnosc gotowac i ciesze sie ze mu smakuje w sumie jestem po technikum gastronomicznym i technika mam ale zawsze lubiałam gotowac:) Szpilka no pewnie że będą spacerki tylko jaks sie zrobi ciepło bo tak u nas wieje strasznie ze porwało by mi moją sunie ona taka drobniutka bo to miniaturka hehe:) nic ja ide obiadek robić jeszcze tu bede wieczorkiem bo musze wszystkie posty poczytac bo nazbierało sie tego troszke:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia a masz pieska czy suczke?:) ja mam suczke Suzi sie wabi:) ale jest kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia.n93
Mali21 mam pieska :) Borysek sie wabi, ale juz duuzy jest :D No i ogolnie troche latek sobie liczy juz :) O kurde, ale Ci zazdroszcze tego technika ! :D Ja wybralam LO, ale kursy gotowania i tak sobie zrobie. Po prostu kocham to robic, piec, pichcic cos :) Zazdroszcze, na prawde :) Ale ja niestety nie umiem bez podjadania, dlatego bardzo zle to jest... A Ty jakos sobie z tym radzisz??:) Moze jakas rada?:) szpilka1990 Tak, ja wlasnie chce sie lepiej poczuc we wlasnym ciele :) Dzis pocwiczylam, ale chwilke bo 15 min a pozniej na zakupki :) Dziewczyny, wypilam rano kawke, pozniej dopiero wypilam zielona herbatke, jogurt pitny truskawkowy 0%, kilka winogron (moze 5), 2 lyzki budyniu waniliowego, i wstyd sie przyznac, ale wlasnie szamie platki... cholera :D Ale juz odkladam ;) Wiecie, wlasnie dlatego to forum pomaga. Dzieki :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mali, tego pieska to tak bardzo Ci zazdroszczę! Też sobie go kupię, ale po pierwsze jak będę mieszkała na mieszkaniu a nie w akademiku, po drugie jak będę miała więcej czasu, bo nie ma sensu kupować, żeby on siedział sam smutny w domu :( Chciałam zapytać o imię pieska, ale mnie wyprzedziłaś i napisałaś, ślicznie, Suzi :) Cieszę się, że Cię przekonałam do tych węglowodanów. Fajnie, że dużo wody pijesz, ja staram się, ale zapominam o tym.. nie raz zdarza mi się wypić zaledwie 300ml! :| Hehe ja też lubię gotować, piec i robić różne dziwactwa w kuchni, widzę, że nie jestem sama :) możemy się wymienić jakimiś trikami kuchennymi, co Wy na to ?:) Monia, cieszę, że się forum pomogło Ci odłożyć płatki hehe powodzenia Powodzenia Wam wszystkim :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia.n93
Dzis piatek, wiec zjadlam salatke jarzynowa, ale tylko troszke majonezu w niej bylo :) Nie mniej przy pieczeniu troche zjadlam i wlasnie dlatego ten dzien to klapa. Zaraz troche pocwicze, kurcze, mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej... Ale takie pyszne ciasto upieklam :)) To dlatego , ze obiecalam babci :)) Ale ja moze 1 kawalek zjem, wiec spoko :) Co do odmowienia sobie ciasta - nie mam z tym problemow ;) Moze byc duuuzo go w domu, a ja nie tkne tego, tylko gorzej z innymi rzeczami :(( POMOZCIE ! :(( Ale mam brzuch zapchany... Masakra jakas. Mam nadzieje, ze jutro dam rade. Bede sie starala na pory posilkow tylko byc w domu, ale nie wiem czy wypali, bo pogoda cos nie za ladna... Tomska bardzo chetnie podziele sie z Toba jakimis super trikami, ktore opracowalam juz podczas pieczenia :) Dzis upieklam ciasto : kocie oczka, czy jakos tak :) Zapowiada sie dobrze, ale nie wiem czy bedzie tak samo dobrze smakowac, bo to pierwszy raz :) Napisze jak sprobuje :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po praktykach.. Niestety ale najwczesniej koncze o 17, dlatego za bardzo nie mam czasu pisac.. A minusem tego tez jest to, ze w ciagu calego dnia bo o 9 zaczynam jem same pierdoly, zamiast jakiegos zdrowego dietetycznego obiadu... monia.n93 bardzo duzo schudlas, mozesz napisac co w czasie tych kilku miesiecvy jadlas ? I mam jeszcze takie jedno pytanie, przez ta strate wagi nie mialas problemow z okresem ? Nie mialas problemu z tzw anoreksja ? Pytam ze wzgledu na to, ze ja mimo, ze nie schudlam tak duzo, to swoja przygode z odchudzaniem zaczelam na poczatku 3 gimnazjum, i moj powod byl bardzo podobny do twojego, tez chcialam lepiej wygladac, byc najlepsza z dziewczyn w szkole w miescie. Porownywalam sie do takiej jednej o 2 lata starszej odemnie. Wtedy ogladalam jeszcze gotowe na wszystko wiec moim wzrorcem tez byla sliczna ewa longoria. wiem ze to glupie ale chcialam wygladac tak jak ona... Zaczelam z waga hm.. moze 48 kg, wiem chjuda bylam... Wtedy odchudzanie czy glodzenie siebie sprawialo mi wiele przyjemnosci. Nie wiecie jak cudownie sie czulam czujac glod, czy wchodzac na wage spadek nawet kilku dekagramow.. Nie da sie tego opisac tej eufor. potrafilam sobie odmowic nawet kostki czekolady, ktora np jedli wszyscy... Bardzo duzo cwczylam, skakalam na skakance nawet po 2h dziennie, czy jezdzilam na rowerze po 3 godziny... Mialam cos takiego ze nigdy nie przekroczylam 50 kg, moja waga sie wachala, ale zazwyczaj wazylam ok 47 kg... Jak przytylam to w ciagu tygodnia bylam w stanie schudnac 3 kg.. byle zeby zobaczyc 46 kg... za kazdym razem wiedzialam ze mi sie uda, nie moglo byc innej opcji nawet nie myslalam ze moze byc innaczej.. bylam w stanie zrobic wszystko zeby osiagnac swuj cel... czasem nawet zjesc pierwszy posilek dopiero o 16 czy 15... Przez takie odzywianie, stracilam okres... Mialam poczatki anoreksji, dlatego o to pytam... Problem sie zaczal pod koniec wakacji gdzie na wadze bylo 50,5 kg (wtedy sie rozstalam z chlopakiem...) bylo tydzien przed rozpoczeciem roku szkolnego, nowa szkola, znajomymi, nowymi facetami, chcialam zrobic super wrazenie, w niecaly tydzien schudlam do 48.5... I to od tamtej pory byla moja najnizsza waga do ktorej do tej pory nie wrocilam, a w te wakacje mijaja 3 lata... na przemian chudlam, tylam... az wkoncu najmniej wazylam 50 kg... potem 52, 53... najwiecej mialam 55, moze 56 jak sie najadlam.. Nienawidzilam wtedy siebie, czulam sie okropnie, z 46 kg, w ciagu moze 2 albo 3 miesiecy przytylam do 56... ale za nim to nastapilo, mialam cos takiego ze np postanowilam ze sie odchudzam przez 3, 4 dni nie jadlam prawie nic czasem jogurt ktory mial 150kcal... i jedno jablko... po czym po tych 3 dniach zucalam sie na jedzenie szlam do sklepu, kupowalam co popadlo, siadalam w pokoju i sie obrzeralam, jadlam nawet jak nie bylam glodna... czasem chyba nawet po 7000 kcal.. Mialam tzn kompulsywne objadanie... konczac zaczynalam beczec... i tak to sie w kolko toczylo... az nie mialam ochoty sie odchudzac.. chyba wtedy stracilam ta wiare w siebie, i przestalam wierzyc w to ze mi sie uda, ze potrafie... to byl moj najgorszy okres zycia, nie jestem w stanie tego opisac... ciuchy ktore byly za luzne wchodzlam w nie tylko do polowy ud... od tamtego czasu skonczylam cwiczyc, jezdzic na rowerze... przestalam sie odchudzac, myslec o jedzeniu... i udalo mi sie schudnac tak do 53 kg... w tym roku jakos we wrzesniu wazylam najmniej bo juz bylo 50 z czyms niecale 51 kg... w wakacje jesczze bylo 52... na dzien dzisiejszy moge powiedziec, ze dalam sobie jakos sama z tym rade, nie obrzeram sie tak jak kiedys, i nie mam takiego wahania wagi... utrzymuje te 51 kg, jedzac normalnie bez diet... Co do wspoarcia, owszem mam je tutaj, i za to bardzo wam dziekuje :) Zakladalam juz nie jeden temat tutaj gdzie po 3 dniach rezygnowalam... Wierze w to, i mam taka nadzieje ze teraz tak nie bedzie... Moze odchudzanie teraz dla mnie ejst takie trudne ze wzgledu na to co bylo... zapomnialam juz jak to jest sie glodzic itd... Dzisiaj juz bylo lepiej, co prawda nie byl to ten 1000 kcal, ale dobre i to :) pociesza mnie mysl ze bede miala ten rower w poniedzialek, moze to mi pozwoli wrocic do dawnego ''stylu'' zycia :) Nie pozostalo mi chyba nic innego niz w to wierzyc :) Postanowilam, ze takie konkretnie odchudzanie zaczne wlasnie od poniedzialku :) Z takich dodatkowych rad to zawsze pomagalo mi to ze jak byl juz wieczor i chcialam cos zjesc, a wrocilam np z 3h przejazdzki rowerem bo zazyczaj wieczorami jezdzilam, to mowilam sobie wytrzymalas \caly dzien, tyle cwiczylas.. chyba szkoda to teraz zmarnowac ta czekolada.. zawsze mi to pomagalo i dawalam rade :) a co pieskow to tez mam ;p podobnego do jorka ;p tzn tez ma wlosy ;p rasa shitzu a nazywa sie Roksi ;p takie slodziudkie sa te psoaczki :) Teraz to chyba ja sie rozpisalam, napisalam to po to zeby kazda z was uwazala... Bo to jest chwila, i mozna sobie czasem nawet cale zycie spiepszyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i w moim przypadku nie chodzi tylko o wsparcie.. ja musze sama sobie jakos uswiadomoc, co jest dla mnie wazne.. i sama musze dac sobie z tym rade :) a ten temat zalozylam, z mysla ze w grupie bedzie latwiej.. bo chyba jest ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Monia :) Ja miałam dziś w planie skakankę, ale tak wieje, że boję się że zdmuchnie mnie :D Więc tylko pobrzuszkuję :P Ogólnie moja dieta chyba dobrze, chudnę 1 kg na tydzień-to chyba zdrowo :) Już nawet zauważyłam, że tak mimowolnie nakładam sobie mniejsze poracje jedzenia :) Chyba już psychika mi się przestawiła :D:D:D No i nadal liczę, liczę, liczę... Zapisuję i liczę moje kochane kalorie :D Szpilko..., a co Ty tam przeczuwasz, hmm? Czyżby to o czym myślę..? ;) Mali, gratuluję pieska-wiem jakie są słodkie :) Moja przyjaciółka też ma miniaturkę yorka :) I tak na zakończenie-z dietą wszystko ok, daję sobie radę, jestem wytrwała... Ale za to w związku coś mi się psuje :( Jesteśmy razem już prawie 7 lat... I takie jakieś wątpliwości mnie dopadają... :/ Ehh, lecę pisać pracę... Trzymajcie się Laski :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Mialam dzis pobiegac ale tak zaczelo wiac ze mi się odechcialo. Wogóle cos odpuscilam dzisiaj cwiczenia i nic mi się nie chce. Zle się czuje od rana i nawet nie patrze w strone jedzenia bo mnie odrzuca.Dzisiaj nic nie zjadlam- w sumie to tylko woda i herbata przez caly dzien.Taka mozna powiedziec glodowka ,ale nie planowana. Co do wagi to mialam poczekac do niedzieli i się zwazyc ale nie będzie mnie przez weekend w domu i nie wiem czy będe miala okazje wejsc i napisac. Więc tak,teraz się zwazylam i obecna waga to 54 kg.Ciesze się ze juz "zjechalo" to 4 kg ale chyba troche za szybko to spada. Nie zebym miala cos przeciwko ale obawiam się ze pozniej tak samo szybko wroci czego bym nie chciala :p No to chyba tyle,odezwe sie w poniedzialek :) buziaki dla Was :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia ja jak gotuje w domu to zawsze do kuchni biore wode niegazowaną 2 litrową i popijam jak jestem głodna albo jakis owoc przegryzam i to na mnie działa:) nie ciągnie mnie do tego jedzenia które robie:) ale i tak próbuje jakie w smaku jest:) hehe Tomska ja wody to pije nawet 4 litry dziennie jestem od niej uzalezniona po ciązy mi tak zostało jakoś jak byłam wciaży to piłam dużo wody niegazowanej i tak dziennie pije 4 litry zawsze jak jade na zakupy do jakiegos duzego sklepu to z 3 zgrzewki kupuje herbaty prawie wcale nie pije:) a dzisiaj zjadłam jakies 700 kcal ale nie wazyłam sie jeszcze dopiero w poniedziałek sie zważe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia.n93
Osiemnastkaa18 tak, bylam bliska anoreksji. Przez to wszystko stracilam okres. A Ty masz? Wrocil Ci? To jest bardzo trudny dla mnie temat :( relax, take it easy Gratuluje sukcesow, wiem, ze to trudne zmusic organizm do tego, aby pracowal tak jak naprawde chcemy :) Zawsze sa pokusy, ale trzeba im dac rade ! :)) Mali21 No moze sprobuje nastepnym razem, jak bede chciala wziac gryza na sprobowanie to wezme lyk wody :) Zobaczymy :) Dziewczyny, jutro planuje zdrowy dzien :) Koniec z tymi krakersami, platkami i innymi smieciami, bo od tego robia mi sie pryszcze !! Haahahaha :D:D Napisze jutro rano do was :) Buziaczki :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osiemnastka, no to dlaczego nie kupisz sobie jabłka, nie zrobisz kanapki albo sałatki ? :) " po czym po tych 3 dniach zucalam sie na jedzenie szlam do sklepu, kupowalam co popadlo, siadalam w pokoju i sie obrzeralam, jadlam nawet jak nie bylam glodna... czasem chyba nawet po 7000 kcal.. Mialam tzn kompulsywne objadanie... konczac zaczynalam beczec... i tak to sie w kolko toczylo " Dokładnie mam tak samo, znaczy już dawno nie miałam, ale identycznie mogłabym opisać to co działo się u mnie.......To tragiczne i smutne, że wiele osób tak ma.. Jeżeli chodzi o początki anoreksji, to ja byłam dwa lata temu u psychologa, bo pojechałam do pracy za granicę, wstawałam ok 4 nad ranem do wieczora pracowała, w ciągu dnia była jedna przerwa, podczas której jadłam ( i tylko wtedy) i nawet nie zauważyłam, że z 56kg wracając do Polski ważyłam 47kg. Gdy po powrocie wszyscy byli (na początku) zachwyceni tym jak wyglądam, zaczęłam się jeszcze bardziej odchudzać (wtedy zaczęły się ingerencje ze strony rodziców i przyjaciólki).. to jest straszne jak psychika płata figle czlowiekowi, ja wtedy nawet sobie nie zdawałam sprawy z tego jak wyglądam i co ze sobą robię, w głowie miałam jedno ("chudnij, chudnij")..... Ja bardzo się cieszę, że wreszcie natrafiłam na temat, gdzie dziewczyny tak dużo piszą i nie rezygnują z tego po kilku dniach. Oczywiście, że w grupie jest łatwiej, bardzo pomaga przeczytanie, że nie tylko ja tak mam, że nie tylko ja miałam problemy z wagą itd. To bardzo pomaga :) Ja Osiemnastka, wierzę, że Ci się uda, powodzenia z całego serduszka Ci życzę :*:* Relax, licz licz licz, jeśli to Ci pomaga :) To nie jest grzech, ani od tego nie przytyjesz:p Trzymaj się, bo widzę, że przeżywasz ciężkie chwile....:* Dusiaaa, pięknie zrzucone 4kg, co prawda w ciągu tygodnia to jest ogrom! Ale mam nadzieję, że nie odzyskasz tych kilogramów, miłego weekendu :) :* Ja dziś skończyłam piąty dzień głodówki i czuję się na prawdę wyśmienicie, co prawda moja waga nie bardzo spada, ale nie przejmuję się tym, ważne , że wyglądam lepiej, ciuchy się układają i się czuję bosko, mimo, że dziś mi się trochę zakręciło w głowie pod wieczór :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia.n93
Tomska podziwiam Cie wielce za ta glodowke :) Ja bym chyba nie dala rady... Ty tak caly czas o wodzie?:) Nic nie jesz? Masakra jakas:D A co z wyproznianiem? Co do problemu anoreksji to powiem Ci, ze mialam to samo. Tylko, ze ja sama zaczelam, nie przez prace. pozniej juz obsesja. Bardzo trudny okres w moim zyciu... BARDZO !!:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nic nie jem, tylko wodę piję, daję radę spokojnie :) Jeśli chodzi o wypróżnianie, to ja w ogóle mam z tym problem od dziecka, i robię k**ę raz na miesiąc, i to jak jem normalnie, teraz oczywiście nie robię :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia.n93
Ooo masakra. Ja tez mam z tym problemy, ciezko jest czasami. A jak wytrzymyjesz z glodem ? Kurcze, ja bym chciala sie oczyscic tak przez 3 dni, ale chyba za bardzo kocham jedzenie :) Dzis na sniadanie zjadlam salatke warzywna i popilam herbata (1 torebka czerwonej i 1 zielonej :) ) ale byla to troche duza porcja. No coz , jestem troche napchana, wiec mam nadzieje, ze starczy do popoludnia, wtedy moze jakis obiad maly albo obiado-kolacja (oj, chcialabym :)) ) Teraz lece troszke pocwiczyc :)) Aha, no i waga dzis : 53,7 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po kilku dniach już nie czuję głodu, mimo, że non stop mój organizm się jego domaga burczeniem :) Polecam Wam dziewczyny do przeczytania książkę "Opanuj swój metabolizm". Jest tam tak wiele rad, podstawowych rzeczy, które moim zdaniem każda z Was powinna już wiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×