Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NellyBlu

Faceci 40letni

Polecane posty

Gość wadi
witaj nelli , coś cie wzieło wieczorkiem na zale , myśle ze i ja nie jestem najlepszym rozmówcą dla ciebie bo znowu jestem na chwilke , nie takiego rozmówcy oczekujesz ; mówisz nelli ze zakończył sie jakiś etap w twoim zyciu trudno mi cokolwiek na ten temat powiedzieć bo nie jestem w temacie a i to forum nie jest chyba na opowiadanie o swoich osobistych sprawach ; czasem gdy czytam twoje wypowiedzi przychodzi mi na myśl ze czesto "rzucasz perły przed wieprze " czy na kafe czy w zyciu , tak to odbierasz czy sie myle ? pozdrawiam cieplutko w ten chłodny i mokry ranek .... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wadi ja nie szukam już rozmówcy. Już przekonałam się, że to niemożliwe tak naprawdę, więc nie robię sobie nadziei. Nie musisz się czuć w żaden sposób zobowiązany, bo nie chce nikogo do niczego przymuszać. Cieszę się, ze piszesz, że tu zaglądasz, ale z każdym razem mam świadomosć ze to może byc ostatni raz. Wczoraj nie to, że mi się zebrało na zale tylko podgladałam topiki i widziałam że Magnyum pisze intensywnie cały wieczór, a tu nawet słówka nie zostawił, stąd ta uwaga, ale też nie pozwalam sobie na zal z tego powodu nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi Nelly,że tak mnie oceniliście.Nigdy nie życzyłem Ci źle.Wręcz przeciwnie.Zaglądałem tu by trochę cię pocieszyć i zaproponować pisanie na innym temacie...Nawet zaprosiłem...Szkoda,że to zrozumiałaś tylko po swojemu.Pisałaś o konkurencji.Tam rozmawiamy wszyscy ze wszystkimi.....czasem parami...czasem sie tam spieramy...wymieniamy poglądy na niektóre sprawy....Nie jest tak Nelly jak piszesz.Tam znam wielu ludzi od dłuższego czasu...i nie umiem pisać na dwóch topikach naraz..bo zawsze jest tak ,że kogoś sie zostawi w pół wypowiedzi...a ja sam nie chcę być traktowany jak przecinek w zdaniu i sam tak nie robię...przynajmniej staram się.I stąd może Twoje takie myśli. Nelly...nie mam czasu teraz się rozpisywać na ten temat..ale jeszcze zajrzę...Na pewno nie chowam do Ciebie urazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magnum nie chodzi o urazę, tylko szkoda, że nie napisałeś ze znikasz. Nie chciałam przejsć na tamten topik, bo znam go bardzo dobrze i kiedyś tam pisałam i... no nie lubię go. To bardzo fałszywe miejsce jak dla mnie, przykro mi, i na pewno tam nie będę. Ale nie mam żalu że ktoś tam pisze i tam chce, to normalne. Nie mam żalu, pretensji, urazy, nic z tych rzeczy. Zresztą, ten tu taj topik tak naprawdę nie istnieje wiec nie ma co się przejmować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczułem żal... i niechęć...Może to nie było z Twojej strony zamierzone...tak myślę..teraz:)...czsem zajrzę do ciebie jak pozwolisz...ale jak nie chcesz i chcesz zakonczyć topik to ja już na to nic nie poradzę...ale było by szkoda.Teraz wracam do pracy...Miłego dnia ..mimo wszystko i główka do góry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wadi
Jestem teraz nelli na zabiegach i źle jest mi pisać z telef. Tylko zastanawiam się co i w jakim celu mam ci odpisać skoro mi napisałas ze nie szukasz tu nikogo do rozmawiańia bo i tak nie znajdziesz a i ostatnie twoje zdanie ze ten topik tak naprawdę nie istnieje tez świadczy jak traktujesz znajomość ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wadi ale to Ty powyżej napisałeś, że myślisz ze nie jesteś odpowiednim rozmówcą dla mnie. wywnioskowałam z tego, ze zbierasz się do zniknięcia... Może to moja wada, ale ja długo, długo nie ufam i zakładam ze nowo poznana osoba prędko zniknie, i sporo czasu musi upłynać zanim uwierzę, że może być inaczej. O ile w ogóle uwierzę, bo jak do tej pory znikneli wszyscy. Pewnie we mnie coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wadi
Pisząc : zniknęli wszyscy , jeszcze raz podkreśliłaś ze nie bierzesz mojej obecności pod uwage ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak do tej pory"... Mam na myśli, ze choć sporo poznałam osób ogólnie na cafe przed tym topikiem, nie mam kontaktu z nikim, ani jedną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wadi musisz zrozumieć, że ja każdą znajomosć traktuję powaznie. Boje się zaangażować, bo nie chcę znów cierpieć, kiedy uznasz że jestem nudna, albo zła, albo cokolwiek jeszcze innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wadi
Nelli napisałem iż myślę że nie jestem najlepszym dla ciebie rozmówca ponieważ wydaje mi się że ty oczekujesz od takiej osoby o wiele częstszych rozmów jakie ja moge prowadzić przynajmniej tak to odbieram no chba ze jestem w błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wadi nie jest tak, ze szukam rozmówcy na cały czas. Ale napiszę więcej potem, teraz nie bardzo mam jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wadi jestem. Widzisz- nie chodzi o częstosć pisania, o to aby produkowac ilości słów. U mnie chwilowo tylko jest tak że jestem na bieżąco, ale jak tylko poprawi się pogoda, bede też rzadko, a latem jeszcze rzadziej, gdyz raczej wrócę do pracy. Liczy się to, na ile jest się zaangażowanym, na ile mozna ufać drugiej osobie, że chce podtrzymywać kontakt. I o to na ile rozmówcy chcą się zaakcaptować, zrozumieć i otworzyć. Dla mnie to się liczy, a ze na początku jestem pełna wątpliwości, cóż taka moja natura niestety. Wiem, ze niektórych to zraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I powiem coś jeszcze. Przez ostatnie dwa lata stoczyłam mega walkę o przyjaźń. Przegrałam i to w bardzo brzydki sposób, bardzo boleśnie i po prostu nie mam sił na nowe walki. chcę wiedziec ze warto sie w znajomosć angażować, a jeśli nie to ogon pod siebie i zwiewam. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelly...zawsze warto walczyć o przyjaźń...uwierz mi i uwierz w Siebie...wokół są ludzie ,którzy też tego szukają w tym zwariowanym świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magnum zalezy o jaką przyjaźń. DLa mnie każda jest inna i każda wypracowuje swoje zasady, własne i niepowtarzalne. A ja jak się zaprzyjaźnię, to oddaję się całkowicie angażuję bez reszty. I jesli po kilku latach ktoś udaje ze mnie nie zna, łamie wszelkie zasady i obietnice i krótko mówiąc każe spier.....lać, to naprawde warto walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wspomnając już w ogóle o tym, ze sam fakt że kobieta zamężna chciałaby zaprzyjaźnić się z facetem, to juz jest generalnie skazane na zgnojenie, i zakwaliikowanie do grona wiadomego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, Magnum tak się chwilę zastanawiam i nie wierzę w taką przyjaźń. ALe nie ukrywam, że chciałabym, aby ktoś uparty zmienił moje myślenie i przekonał, ze się mylę. Większość jednak wychodzi z założenia, ze skoro nie wierzę, to nie ma co sobie zawracać mną głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelly...Myślę ,że warto poszukiwać przyjaźni w necie mimo wszystko i mieć gdzieś co ludzie pomyślą bo i tak gdzieś nas zaszufladkują...o ile nie robi się nikomu krzywdy...oczywiście..Ja wciąż wierzę w przyjaźnie netowe...i choć czasem zbieram joby..jak ostatnio tam na innym topiku to i tak wiem ,że warto..mam tego dowody...i jeszcze nie straciłem zaufania do ludzi,tu poznanych z którymi jak myślę zaprzyjaźniłem się.Mam nadzieję ,że nie stracę...Być może...jestem naiwny...bo się jeszcze nie poślizgnąłem...a Ci którzy mi zaufali też się na mnie nie zawiodą...Trzeba wierzyć Nelly...może świat będzie o tych kilka osób lepszy... którzy wiedzą co to przyjaźń...Marzę o topiku pełnym życzliwych sobie ludzi...bez względu na przekonania...i różne inne racje ,nie szukający podtekstów w wypowiedziach...bo czasem można sie pomylić...bo przecież słowo pisane nie zawsze odzwierciedli prawdziwe zamiary...być może chcemy za bardzo ubierać w słowa swoje wypowiedzi i stąd to wychodzi inaczej niż zamierzaliśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magnum, tak jak napisałam, chciałabym aby mnie ktoś przekonał, a narazie jestem sceptyczna i niedowierzajaca. A także trudna i wymagająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wadi
nelli piszesz : Przez ostatnie dwa lata stoczyłam mega walkę o przyjaźń ; ja nigdy bym o przyjaźń nie walczył , nie zabiegał bo myśle ze to powinno wypływać z obu stron , obie strony powinny tego chcieć , nic na siłe , jestem innego zdania jak magnum ... piszesz : chciałabym, aby ktoś uparty zmienił moje myślenie i przekonał, ze się mylę ; jak ??? ja myśle ze przekonać mozesz sie dopiero po pewnym czasie a czy warto podjąć takie ryzyko ty sama musisz ocenić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wadi masz rację, ja walczyłam, a druga strona nie, to pewne. Ten etap życia nistety uważam za zamkniety, choć boli i bedzie bolało. A co do przyszłosci... to trudne. Gdybym nie chciała zaryzykować, nie byłoby mnie tu... Dziś jestem sama z laptopkiem do wieczora, tylko córcia mi coś chyba choruje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wadi
kiedyś chyba tu powiedziałem ze tak naprawde to nigdy nie wiemy na kogo trafimy w necie , mozemy to ocenić dopiero za jakiś czas ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wadi
pewnie ta choroba przez tą pogode bo wiem ze dzieci chorują ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wadi tak, zgadzam sie, ze za jakiś czas ocenimy kogo poznaliśmy. i właśnie ten czas mnie przeraza. A co do chorowania, nie mam pojecia, bo ona chorowała mi od urodzenia tylko raz, na rota. teraz idą jakieś zęby i mam nadzieję, ze to tylko to ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wadi
ale dobrze wiesz ze masz tylko dwa wyjścia albo podjąć ryzyko i tu zostać albo zniknąć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak. Ale potem mam kolejne dwa wyjscia- trzymać dystans, albo być soba. Kolejny wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wadi
Życie to sztuka wyboru ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wadi
nic i nikt tu ci nie doradzi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak. a ja jestem zmęczona wyborami. ale kiedy w zyciu panuje spokój i nie ma wyborów, zaczynam się nudzić. chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×