Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa, 33

Nareszcie własna działeczka :)

Polecane posty

Gość inesines666
Hej. Zazdroszczę działki bardzo! Ja co prawda nie mam żadnej, ani pewnie się na to nie zanosi, ale też jestem strasznie usatysfakcjonowana, bo kupiłam mieszkanko na osiedlu europejskim w Krakowie i właśnie zamierzam zacząć je urządzać. Tyle lat wynajmowania i nareszcie się udało. Umieram ze szczęścia, nareszcie coś swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ma piernik do wiatraka
a co ma piernik do wiatraka?????? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to, ze my cieszymy się z działek, a inesines z mieszkanka :) a ja właśnie wróciłam z robót ziemnych, pomagał mi M. - przenosił kompost i inne badziewie na miejsce, gdzie w przyszłym roku będzie zielnik (myślałam, ze może w tym sie wyrobię, ale nie dałam rady) powiedzmy, że 70% miejsca pod zielnik jest gotowe, jeszcze ze 2 takie sesje i będzie można sypać ziemię na wierzch i czekać do przyszłej wiosny :) powyrywałam kupę chwastów i suchocia po randapie, sałata maluśka wygląda dobrze, cukinie i dynie rosną, cała reszta też, fajnie jest a dzisiaj śmieszna sprawa (nie na temat) - poszłam do leclerca po bułki a wyszłam z dywanem - fioletowym shaggy za 54,90 :) - zmieniam swój pokój z żółto-niebieskiego na żółto-fioletowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tak dawno nie bylo czy Wy tak dużo napisalyście, że ostatniego wpisu znaleźć nie mogę... :) pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, a jaki to ma być zielnik? Ja mam ślimaka i tak mi się podoba, że proponuję wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi :) amita, jeszcze nie wiem, ale tak mi sie rysuje... robię na niego wzniesienie o południowym stoku, od północy są drzewa i krzale ma byc nieduży, bo mam niedużo miejsca tak sobie myślę... żeby był trochę dziki, tylko miętę odgrodzę plastikową taśmą w ziemi, a resztę tak kępkami posadzę i niech sobie radzi lubczyk, melisa, szałwia, tymianek, oregano, rozmaryn, jeżówka dopiero na wiosnę sie z nim wyrobię, to jeszcze dokładnie nie planuję niektóre rośliny juz mam, wsadzone w miejsce tymczasowe, bo rosły nie tam, gdzie trzeba, tzn. tam, gdzie juz musiałam coś innego zrobić i nie mogły tam czekac na zielnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam bando ogrodników :D Jak czytam ile wy na tych działkach pracujecie to sobie myślę ,ze jestem w czarnej ..... za wami :) ale piękne dni są teraz u mnie - ciepło ale nie gorąco , trochę pada , ale nie za dużo to i ja ise za roboty wzięłam :) oczyszczam tą zgryzioną ziemię a jest co oczyszczać :) kamienie , szkło , sznurek , folia i cala masa jakiś farfocli . wzdłuż tego pasa graniczącego z trawą mam zamiar posadzić w 2 rzędach truskawki , które ciągle jeszcze owocują . Nie są jakieś nadzwyczajne w smaku ale do dekoracji , jako polewa do lodów czy dodatek do koktajlu- jak najbardziej . Poprzycinałam wszystkie krzewy próbując nadać im kształt kul ;) ale one wszystko przypominają tylko nie kule :) Pozbierałam już cała cebulę , bo zaczynała gnić w ziemi i zebrałam całkiem ładny koszyk . Zebrałam też seler , zostawiłam tylko jeden na zieleninę . Por nadaje sie juz do surówki toteż na niedzielę będzie jak znalazł :) Zjadłam kilka własnych malin , co jest sukcesem bo maliny sadziłam w kwietniu jako małe kujki .Dosypałam kwaśnej ziemi borówkom i rododendronom , przykryłam ziemią 2 pędy czarnej porzeczki , poobcinałam przekwitłe róże i całkiem skosiłam chore mieczyki . Wykopię je pod koniec sierpnia i porządnie zaprawię bo inaczej nic z nich nie będzie .Kapusta mi nieodwołalnie zgniła za to pomidory ;).... tylko jedną z odmian jednak zaraza toczy . A tak n a koniec mojego wywodu - kupiłam sobie porządny brulion i będę robić w nim z rozmaite zapiski dotyczące tego co robię , bo widzę , ze pamięć mam jak kura i mam tendencje do popełniania tych samych błędów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jak piszemy, że pracujemy, to piszemy :) mi cebulę jakaś śmietka cebulanka przyatakował ai nic iz niej, to samo por za to seler piękny i buraczki też jutro sie wybierałam, ale logistycznie nie da rady, więc może w niedzielę z rana, jak pogoda dopisze teraz szaleję z randapem i jego pochodnymi, ostatnio zlałam pokrzywy bez żadnego rozcieńczania i zdechły następnego dnia, chociaż pisało, że po 2-3 tygodniach zdechną do końca powiedziałam dzisiaj pani w sklepie to się uśmiała, że dałam chwastom do pieca :) teraz mam gallup, który rozcieńcza sie 150 ml na 10 l, to mi starczy na trochę więcej niż litr tamtego bez rozcieńczania :) zamierzam zlać pas przy żywopłocie z forsycji, które rosną tak sobie (małe sadzoneczki) i wszystko je zagłusza, mimo wyrywania otoczenia (a jest to kilka ładnych metrów, więc dużo pracy) teraz mam dużo ladnie ukorzenionych w wodzie sadzonek (juz są w kefirkach w ziemi 2 tygodnie) i chyba wyrzucę to, co tam ledwo rośnie, zleje wszystko tym gallupem a za 2-3 tygodnie wsadzę te sadzonki, które mam nowe popryskam tez koło moich młodych leszczynek, bo zupełnie ich zza chwastów nie widać póki nie dorobimy się kosiarki, musze coś wymyśleć innego, bo mi wszystkie pożyteczne roślinki nie wytrzymają konkurencji i padną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też myślę, że lepiej porządnie odchwaścić stanowisko. Te 2 tygodnie Cię nie zbawią a za to ile mniej pracy potem. Nie myślałaś o folii pod spód? Zdecydowanie ułatwia życie a nie jest jakoś koszmarnie droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj EWO 33 czytam i oczom nie wierzę Ty POKRZYWĘ randapem toż pokrzywa taka cenna na działkach.zbiera się i zalewa woda postoi i jest gnojówka lub na kompost dobrze rozkłada. U mnie na dzialkach pokrzywy wyzbierane co do listka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj EWO 33 czytam i oczom nie wierzę Ty POKRZYWĘ randapem toż pokrzywa taka cenna na działkach.zbiera się i zalewa woda postoi i jest gnojówka lub na kompost dobrze rozkłada. U mnie na dzialkach pokrzywy wyzbierane co do listka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaak zwłaszcza można docenić wszędobylską pokrzywę, jak sobie chodzisz w klapkach po działce i co chwila czujesz pieczenie w róznych miejscach stóp, wyżej również albo schylasz się, żeby wyrwać chwasta i nieopacznie łapiesz również za pokrzywę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro skoczę tylko po mieczyki, bo mi jakieś kwitną, to sobie zetnę do wazonu przy okazji zerknę, czy ten gallup działa trochę już i może przywiążę ogórasy, bo znowu urosły jeszcze ze 2 tygodnie i dorosną do końca sznurków, czyli jakieś 1,8 m i dalej chyba poziomo po tym łaczniku wszystkich sznurków :) wczoraj przyniosłam mała cukinię i dynię makaronową i jakąś inną taką w kształcie jak gruszka - żółtą ciemną makaronową to upiekę, ale co z tą drugą, to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i cały dzień pada :( nie pojechałam... może we środę, bo jutro jestem bez samochodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie przeciwnie - pogoda wymarzona na roboty ogródkowe :) ale niczym nowym się n ie zajmuję - to znaczy w kółko to samo robię , z " nowości ;) " to tylko trawę pomogłam mężowi skosić :) Przeglądam teraz w necie skowo wirówki, bo doszłam do wniosku ,ze marchwi , której nasiałam nie przejem do jesieni a zmagazynować nie mam gdzie , to mogłabym się soków z marchwi czy buraczków opić . Byłoby i przyjemnie i po gospodarsku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie rześko, ale nie beznadziejnie. Wyplewiłam ziołowy ślimak, trochę warzywnika. Plecy czuję, jakbym miała ze trzy kręgosłupy. Dodatkowo uparłam się zrobić coś pięknego pod blokiem i czuję się pokonana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam na chwilkę, bo mimo, że nie padało i wolny dzień, to nie miałam czasu zerwałam pomidorki, część popękała (domyślam się, że z nadmiaru wilgoci), ogórki, 2 dynie i prawie wszystkie słoneczniki (stoją w wielkim wazonie na podłodze) - bo się połamały i powyginały, chyba też od ciężaru wody ścięłam też powyginane mieczyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Ja tradycyjnie jak co roku zrobiłam piekną wiazankę z kwiatów owoców i warzyw.Wyszła piekna kompozycja i poszłam do Koscioła poswięcic bo dzisiaj wielkie Swieto-Wniebowziecie Najświetszej Marii Panny. Pani Prezydentowa nawet zachecała bzumuwa tą tradycję. A wi dzialkowiczki pamietajcie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
archiwka, bez demagogii, proszę to temat o działkach a nie o wniebowzięciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bukiet kupuję. Jak większość osób w parafii. Lubię mieć poczucie, że wspomogłam parafialne dzieło harytatywne. Niby tylko 5 zł. ale wiem na co idą te pieniądze. Więc czym się chwalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na sobotę planuję dłuższy pobyt na działeczce, więc pewnie coś więcej porobię niestety, po prawie tygodniu od pryskania gallupem w takim rozcieńczeniu, jak podała sprzedawczyni - żadnych oznak marnienia chwastów - zostało mi z połowe jeszcze opryskiwacza, to chyba doleję z pół tej butli, nie żadne 150 ml i spryskam jeszcze raz mam nadzieję, że pogoda będzie taka, jak zapowiadają, czyli słoneczna i ciepła :) rozłoże sobie udoskonalony parasol, poustawiam krzesełka i będę wypoczywać też :) właśnie widzę tvn meteo, w sobotę u mnie 25 :) może jeszcze sałatę posieję - miałam robić w domu rozsadę, ale jakoś tak mi "zeszło" i nie zrobiłam wyrwę też trochę buraczków, to będzie na zupę na przyszły tydzień i seler, urosły pieknie :) muszę niestety powyrywac też słoneczniki, które mi się pokładły na pół działki (wyrosły na ponad 3 metry i deszcz je powywracał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Aż się boję co bedzie z tymi naszymi działeczkami w ROD. Wczoraj byłam akurat Prezes wrócił ze spotkania na wyzszym szczeblu i rozdawał ulotki.Jak przeczytałam to az mnie scierpło.Jak wzrosną opłaty to J a nie wytrzymam.Altanę mam murowaną Ogród przy torach nie jestesmy zagrozeni w planach zagospodarowania to strefa ochronna., ale w poblizu dzielnica willowa. Jak każą wykupic to mnie nie bedzie stac drogo zapłacic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sądzę, żeby trzeba było wykupować.... ale podatek działkowy mogą wprowadzić taki, że też 80% działkowiczów nei będzie stać go zapłacić szkoda by było :( ale nie ma co martwić sie na zapas, trzeba robić swoje i mieć nadzieję, że nikt sie nie połakomi na te nasze małe królestwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich - mam nadzieję ,zę właśnie tak będzie jak pisze Ewa - nikt się nie połakomi na wasze działki i nadal będziecie mogły czerpać radośc z ziemi :) Moja mama też ma ogródek działkowy i nie wyobraża sobie nie móc w ziemi pogrzebać i swojego ogóreczka zakisić. A ja piszę w " międzyczasie " :) w międzyczasie pomiędzy gracaniem tej zgryzionej ziemi a odpoczywaniem i uspakajaniem szumu krwi w uszach :) Odkładałam to porządkowanie od kilku dni trochę czekając na resztki perzu żeby go raz jeszcze popryskać . Perz wzeszedł uczciwie przyznaję bardzo mizerny , za to wilcze ? ptasie ? proso wyrosło bardzo pięknie :) Tak pięknie ,ze aż się przeraziłam . I rzuciłam isę dziś na tą ziemię bo za kilka dni miałabym już poważny problem . Wyrywam, zbieram kamienie i inne śmieci , grabię i staram sie wypoziomować te kawałki ziemi , ale jednak Ziemia jest okrągła i mimo moich wysiłków ciągle jeden koniec jest niżej niż drugi ;D Na koniec utnę jeszcze astrów , które mam tylko w kolorze greckiej flagi i na dziś koniec . Jutro druga część i przesadzam truskawki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polałam gallupem jeszcze raz a potem czymś od mącznika, bo mi wlazło na ogórki, dynie i cukinie, pewnie po tych deszczach kilkudniowych zerwałam ogórki, pomidorki koktajlowe, wyrwałam selera, buraczki, cebulę i pora :) nawet ksiązkę poczytałam w swoim namiocie wezyra, jak nazywa jeden z działkowiczów mój parasol z materiałkiem wokół :) trochę się spaliłam na ramionach, ale fajnei było gdyby jeszcze nie ten szum z ulicy i gadatliwa sąsiadka - byłoby idealnie :) nie licząc oczywiście poparzenia przez pokrzywy, myślałam, że juz nie żyją, a one jednak jeszcze działaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś wyciełam powojniki. Obawiam się, że mają uwiąd i już jestem chora na myśl, że będę musiała je przesadzić. Pusto się na pergoli zrobiło. W ogóle jakieś takie wszystko porażone. Najbardziej martwię się o żurawki, kiepsko wyglądają. Reszta szaleje w najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie na łuczku wejściowym fasola ozdobna szaleje po całości, kwitnie, strąki też już ma :) dorosła do samej góry, teraz pnie się po niej powój ozdobny i też ładnie kwitnie tak sie zastanawiam, czy od grzyba/pleśni jeszcze raz nie wypsiukać ogórków, cukinii i dyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejna porcja ogórków, cukinii i dyni na pomidory wlazł jakiś parch i gniją na krzaku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejna wizyta - niedziela opryskam jeszcze raz ogórki i dynie//cukinie od pleśni pozrywam ogórki zobaczę, co z tymi pomidorami ... zastanawiam się nad powojnikiem na łuk wejściowy, takie ładne we wrześniowym działkowcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×