W seksie to kobieta ma zadowalać mężczyznę, a nie odwrotnie!

Ja z reguły nie jestem agresywna, ale to takich tłumoków inaczej się nie da! Zresztą popatrz na siebie jaki Ty jesteś agresywny, wulgarny etc. A ptasi móżdżek to Ty masz, co widać po Twoim płytkim myśleniu. Po Twoich wyzywiskach, to Ty właśnie nie zasługujesz na wyjątkową... Chyba, że masz na myśli dziwkę, która będzie spełniać Twoje zachcianki. Mam nadzieję, że wszystkie mądre kobiety nawet nie spojrzą na Ciebie i znajdą sobie wartościowych facetów. I to Ty masz nierówno pod sufitem.

Piszą o równości w łóżku, a zachwilę wrzucają posty, w których pełno feministycznego bełkotu i pretensji do facetów, bo niby ich nie zaspokajają! Gdzie tu równość i miłość? Kobieta może mieć mnóstwo orgazmów podczas jednego stosunku, wystarczy, że nie będzie przesadzać i nie doprowadzi faceta przedwcześnie! Skoro waszym facetom pryska po chwili to za mocno ich podniecałyście, najwidoczniej jesteście beznadziejne w łóżku! Zrozumcie! Faceta nie można rozgrzewać godzinami, bo on podnieca się o wiele szybciej i jest zdolny do szybkiego osiągnięcia orgazmu! Tak nas stworzyła natura i powinnyście o tym wiedzieć!

I odpierdol się od Alicji w Krainie czarów. Mądra dziewczyna ma rację.

A co to moja wina, że mamy wielokrotny? Prawda w oczy kole?

Jedyną osoba, która ma tu problem jesteś ty, autorze, przy okazji obrzygany seksisto. Mam wrażenie, ze chłopak sie musiał wyładować, bo mu mama nie chciała zrobic kolacji :D:D

A i ja nie narzekam na facetów w łóżku, bo jestem dziewicą.

A ja jestem uległa. :D I wszystkie argumenty wtrącone z łapciów. :D

Do Kaitana Ja też nie jestem agresywny, ale oddaje chamstwem i złem za chamstwo i zło! Liczyłaś na pantofla? Nie pozwolę, żebyś mnie lżyła! Wyzwij mnie, to ja wyzwę ciebie i twoje krótkowzroczne, kołtuńskie koleżanki vel wielbicielki Szczuki i Środy! Odnośnie dziwek to wiele się one od was femin nie różnią! Tak samo puste i głupie, z tą tylko różnicą, że lubią dawać byle komu! Nie chcę ani dziwki, a ani feminy! Chcę kobiety, która nie będzie babskim Adolfem ubóstwiającym swoją płeć! Chcę kobiety, która nie będzie nawet myślała o tym, żeby mną rzadzić!

Do Kaitana Ty nic nie rozumiesz! Dlaczego wy kobiety tak słabo myślicie? Tu nie chodzi o to, kto ma wielokrotny orgazm, a kto nie! Tu chodzi o to, że wy żądacie tego od facetów, a oni nie zawsze dają rady, bo TAK JUŻ ICH NATURA I OPATRZNOŚĆ STWORZYŁA! Doszło do głowy, czy nie?

może za bardzo idealizuję, ale wydaje mi się, że w seksie o to chodzi, żeby było dobrze obu osobom. Mi sprawia przyjemność, kiedy wiem, że mój partner jest zadowolony i staram się, żeby mu było dobrze- wtedy on odwdzięcza się tym samym. Ot cała filozofia. Jeżeli kobieta leży jak kłoda i tylko czeka, aż facet jej zrobi dobrze, to daleko nie dojdzie. Z drugiej strony, facet który chce tylko wsadzić i się spuścić, a odczucia kobiety ma głęboko w dupie też za wiele nie zdziała..

Każda kobieta uległa, która nawet chciałaby być zdominowana przez faceta jak będzie wiedzieć jakie masz podejście, to będzie spierdalać, gdzie pieprz rośnie. A niczego od nikogo nie żądam. A, że trafiasz na kobiety, które mają wysokie wymagania w łóżku i nic w zamian za to nie oferują to nie moja wina. W każdym razie ja jestem taka, że nie wymagam od faceta, czegoś, czego sama nie oferuję. Ja jeśli bym kochała faceta, to starałabym się go zadowolić jak tylko mogę. A, że trafiasz na kobiety, które mają same wymagania, to nie moja wina.

Zgadzam się z venuzm.

A Ty uważasz, że tylko kobieta ma zadowalać faceta tak jak napisałeś w temacie.

Ja zacytuję to co ma Witek w stopce :D "Z głupimi ludźmi nie warto gadać" i proponuję rozejść się bo to nie ma sensu.

@ vera icona Jeżeli ktoś tu jest seksistą to tylko ty i twoje koleżanki! To patologia, jeżeli facet robi w związku i łóżku za niewolnika! @ venzum Tylko widzisz, pełno na wszelkich babskich forach topików w stylu: ''facet jest od tego żeby mnie zadowalać'', ''mój mąż nie daje mi orgazmów, a co tam miłość, muszę go zdradzić'', albo taki topic: ''co mnie interesuje to czy facet się spuści, on ma mi dać rozkosz, a nie sobie'' itp. Ciekawe co na to nasze feminy?

Alicja w krainie czarów: No pewnie. Głupiemu nie przemówisz do rozumu.

Alicja w krainie czarow '' Ja zacytuję to co ma Witek w stopce "Z głupimi ludźmi nie warto gadać" i proponuję rozejść się bo to nie ma sensu.'' Rzeczywiście, kto chciałby z tobą rozmawiać?

Do Kaitana Odezwała się faszystka, wielbicielka fuhrera! Rozumiem, że jako mężczyzna jestem gorszy, głupszy i do niczego, a wy z kolei jesteście płcią panów na tej planecie? Bo jak inaczej mam interpretować to, że nie dostrzegasz jak zdecydowana większość kobiet na kafe i w realu uważa, że facet ma być pantoflem i urządzeniem do pobudzania łechtaczki?!

WITEK!!!!!!!!!!!!! Ta stara obmierzła lesba:D

no ładnie, zrobiłam literówkę we własnym nicku (venuzm), przy poprzednim wpisie ;) babskie gazety na pewno z lekka piorą mózg, ale wina zawsze leży po dwóch stronach.. To tak jak ocenianie, kto jest dobrym kochankiem, a kto nie- ja wychodzę z założenia, że nawet największą kłodę można rozgrzać i odpowiednio rozbudzić. Ludzie w seksie są za bardzo egoistycznie nastawieni.. No więc dzieciaki- starajmy się, żeby nam było dobrze :D

Do venuz A ty co? Jaki masz nick? Czarny czy pomarańczowy mądralo? A tak w ogóle to wejdź tu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4803540&start=0 I co feminko? Grzeczne jesteście?

mam czarny nick i wszystkie wypowiedzi jakie zamieszczam na kafe są tym nickiem podpisane. Nie rozumiem, po co kierujesz mnie na ten temat- ja nie jestem w stałym związku, więc nikogo nie zdradzam (i nigdy tego nie zrobiłam, kiedy w związkach byłam).. a za całość kobiecego rodu nie odpowiadam ;)

''ja nie jestem w stałym związku'' Już mi coś śmierdzi puszczalstwem! Nie można być w ''stałym zwiążku'', a ''niestały związek'' też istnieje? Albo się z kimś jest, albo nie! Nie ma czegoś takiego jak stały związek! Przecież nawet małżęństwa mogą się rozpaść!

dobrze, w takim razie się poprawię: "nie jestem w związku". Jak zwał, tak zwał- jestem singlem, nie mam chłopaka/ narzeczonego/męża, ani nawet dziewczyny, jestem sama. Czyli- nikogo nie zdradzam, bo nie mam kogo, ale również kiedy byłam w związkach (2 razy po 2 lata i kilka krótszych) nigdy nie zdradziłam. A Ty drogi autorze jesteś chyba lekko sfrustrowany, że się tak czepiasz? Naskakujesz na mnie, mimo że w sumie się z Tobą zgodziłam.

Autor ma mylne, tudzież blade, pojęcie na temat związków.

Do dupa nieopalona Dupo blada, uważasz, że będąc w związku można się zdradzać? Wpółczuję i to bardzo!

nie, związek - to obupólne dawanie radości. rozkoszy itp. Zdrada z definicji oznacza rozpad związku. Już w pierwszym poście udowadniasz, że nie masz pojęcia o związkach. Albo szukasz ujścia swoim frustracjom na forum albo prowokujesz.

Do dupa nieopalona: Nie, to ty nie masz pojęcia o związkach! Myślisz, że zdrada oznacza koniec związku? Zobacz jak wielu debili i idiotek na kafe pisze, że zostali zdradzeni, ale dalej chodzą z tym, kto ich zdradza! Gówno wiesz i się nie odzywaj! Nie prowokuje, tylko piszę jak jest i co się stało z tym światem (czyli w co zamieniły go feminy i puszczalstwo)!

mądrzy panowie, czy wy widzieliscie w naturze taki przypadek ze samica jest aktywna przy ruchaniu? :o samica leży lub stoi w bezruchu a samiec zapina od tyłu :o żałośni jesteście i do tego głupi

to weź se kup antygwałty... wtedy nie będzie miał jak zaruchac... i jak robisz mu loda to zaklej se czymś usta- mi to pomogło...