Staramy sie po raz pierwszy :)

magdulek a mnie napierdzielają i piersi i jajniki,ale przypomnialam sobie, że kolezanka mi mówiła zeby czekać do okresu, bo jest coś takiego jak samoistne poronienie i teraz to chyba będe w nerwach czekała kilka dni żeby jednak nie dostać, niepotrzebnie tylko powiedziałam kilku osobom, ale może nie bedzie tak źle, muszę byc pozytywnie nastawiona

ale to wszystko kurna dziwne zawsze z tydzień przed okresem to tak mnie bolały cycki ze nawet nie mogłam się dotknąć i dół brzucha tak ze 2 dni przed okresem a mnie nic nie boli

laseczki, nie stresować mi się tu :) bo nie macie czym :) objawy są to dobrze, objawów nie ma też dobrze :) żadna kobieta chyba nie dałaby rady gdyby objawy były 24 godziny na dobę - na szczęście stworzono przerwy na odsapkę :) byśmy sfiksowały chyba :) nie wkręcać sobie tu :)

no jest rzeczywiście, ale to nie ma co o tym myśleć, dużo strasznych rzeczy się dzieje. A ginka nie dała ci nic na podtrzymanie? jakąś luteinę lub duphaston?

szkoda że nie mamy w domu takiego małego przenośnego usg...żeby tak w chwilach zwątpienia sprawdzić tylko czy wszystko gra.....szarlotka a masz przerwy w bólach piersi? albo miałaś na początku? pewnie z tysiąc razy już o to pytałam, zwykle Get mnie przywołuje do porządku:), więc jak karzesz mi spadać to zrozumiem

no właśnie jutro mam ostatni dzień luteiny, bo miałam brać przez 12 dni i nie wiem co teraz robić czy brać ja dalej bo kilka tabletek mi zostanie... najlepiej byłoby z lekarzem porozmawiać ale week jest więc bedzie ciężko

magdulek :) przywołuję Cię do porządku, ale bez spadania :) mnie piersi raz bolą raz nie, no cóż, sama się przyznam że był dzień że je maltretowałam bo coś nie chciały boleć :) nie ma reguły, niektóre mają tak że ani razu nie zabolały, niektóre że ciągle, a niektóre raz tak raz tak - ja mam raz tak raz tak :) Ty też możesz należeć do tego modelu :)

mika, myślę, że powinnaś brać dalej luteinę, tak chyba zazwyczaj się robi w podobnych przypadkach, ale lekarzem nie jestem, więc nie ja powinnam zdecydować, ale chyba jak prywatnie chodzisz to możesz zadzwonić chyba, masz komórkę do gina?

mika, albo bierz do poniedziałku, i wtedy zadzwoń i zapytaj co dalej.

no właśnie nie mam bo ja dopiero 2 razy byłam u niego, ja nie przypuszczałam że odrazu się uda, może zadzwonie jutro do przychodni to mi podadzą, na pewno mnie nawet nie bedzie pamiętał ale może by coś doradził

myśle że tak zrobie, luteina raczej zaszkodzić nie może, a brałaś ją może na podtrzymanie, ona tak działa?

tak kochana, z tego co mi wiadomo - podtrzymuje ciążę, w razie jej braku po odstawieniu przywołuje @ :) u Ciebie jej nie będzie wiec bierz, a w poniedziałek zadzwoń, chociaż prawie jestem pewna, że będzie kazał brać dalej :)

szarlotka, właśnie się oplułam ze śmiechu hahahahaha! czytałam twoją odpowiedź maltretując się jak to pięknie nazwałaś hahahaha!! No cóż, bardzo sie zatem cieszę ze o tym napisałaś:):):) Mika, racja powinnaś kontynuować, jakby ci się nie udało skontaktować z ginem czy coś to biegnij z rana w poniedziałek na hcg i jak wyjdzie duże a wyjdzie na pewno:) to ja bym brała dalej.Niby nie powinnaś tego okresy dostać jeśli wszystko jest ok, no ja np nie dostałam a miałam przerwę w luteinie prawie tydzień ale to było głupie, bo różnie bywa, a po co masz sobie w brodę pluć jakby co

ja biorę duphaston, cały czas, ma podobne działanie. Jak zaszłam to zadzwoniłam do gina czy brać dalej, powiedział że tak. Ale też zdążyłam go odstawić przed @ która nie przyszła, potem jak tylko się dowiedziałam to na nowo włączyłam.

dziękuje:) idę nynać miłej nocki Wam życzę:***

magdulek ja teraz wyluzowałam i ich nie tykam, ale była noc kiedy się zerwałam i trycałam a one nic, a ja w płacz prawie, bo dzień wcześniej bolały :)

jaaaa deja vu mam, to ja identycznie hahaha:) i obowiązkowo przed myciem oględziny w lustrze czy aby na pewno widać te wszystkie żyłki co wczoraj....tylko wiesz ty już tak daleko jesteś to się nie dziwię ze wyluzowałaś:)choc pocieszajace jest to że to nie postępuje...:)

kochana, ale ja cyckom dałam spokój to przyczepiłam się czegoś innego :D tak nam chyba do końca zostanie, ja póki co robię oględziny brzucha, czasem się zastanawiam czy przypadkiem nie mniejszy niż dzień wcześniej :)

Uciekam dziewuszki buziaki

ja też już dziś uciekam, dobrej, spokojnej nocki kochane, bez wkręcania :)

Dziewczyny nie mogłam w nocy spać, bolał mnie brzuch jakby na okres i ciągle wstawałam i patrzyłam czy nie dostałam@, na szczęscie nie.. rano zmierzyłam temp. i miałam 37,1 więc git no i powtórzyłam test i wkońcu wyszły mocne kreski to się ucieszyłam... w pon.chyba bete zrobie ( a to hcg to to samo?)... zła jestem tylko na siebie, że powiedziałam moim rodzicom, wiecie jak mój tato płakał, jakby teraz się nie udało to nie wiem jak on to zniesie:(, ale mam nadzieje, że bedzie ok, bo w nocy niedobrze mi ciągle było:)

mika, ja dopiero ze dwa tygodnie temu dałam sobie spokój ze sprawdzaniem czy mi krew nie leci. A na początku to co godzinę. Brzuch może Cię boleć, a skoro kreska jest bardziej wyraźna, to betka zapewne rośnie :) Pełna nazwa badania to beta hcg więc to to samo :) Ja też nie wytrzymałam i mojej mamie powiedziałam od razu - tzn. wytrzymałam godzinę, też płakała :) I spokój przede wszystkim :)

cześć babolki! co ta słychac, jak mija weekend. Ja dziś całe popołudnie leże plackiem, tak się nie wyspałam że masakra, do tego to mulenie, mam wrażenie że puszczę pawia jak tylko poczuję zapach z lodówki.Jajniki mi sie poza tym obudziły i czasem dają o sobie znać. Mika jak bedziesz brać luteinę lub duphaston to będziesz spokojniejsza bot o zapobiega jakimś "atrakcjom" w stylu plamienia.Nie załuj że powiedziałaś rodzicom:) niech cieszą się tak samo jak ty się cieszysz:)po co im odbierać tą radość,a poza tym więcej kciuków do trzymania;)

A ja dziś pranie generalne ręczne, bo w pralce zamarzła rura z wodą - stwierdzam, że to już nie na moje zdrowie :) Mój mąż dostał pracę, kamień z serca mi spadł, od poniedziałku zaczyna, tak mnie to wszystko stresowało, że szok. Nie dość że wydatków masa to dziś jeszcze samochód się popsuł. Ale i tak zawsze coś, jedno się rozwiąże to drugie wyskakuje.

dzięki magdulek, biorę luteinę, a w pon.skontaktuję się z nim i popytam co dalej.. szarlotka to fajnie, że ma prace, teraz kasa się przyda na pewno:)... ja jeszcze sobie wsz.nie uświadomiłam w związku z maleństwem, jak już bedzie oki to też się zaczne martwić jak to będzie... dziś mój mąż chce swoim rodzicom powiedzieć... a ja nawet oki się czuje, skurcze w brzuchu, czasem ból jajników, na wymioty mnie jeszcze nie zbiera ale co bym nie zjadła to mi się odbija, może trochę mnie muli...ja też leniuchuje cały week, i mi sie nudzi, ja to tak długo nie mogę nic nie robić.. boje się jak w pracy zareagują, nie będzie miał mnie kto zastąpić, i narobią mi takiego syfu w sekretariacie. a poza tym będziemy mieć nowego bosa i też się boje jak zareaguje, zamiast zrobić sobie dobrą opinię to będę na l4... a na pewno chciałabym ten I trymestr powiedzieć w domu bo mnie często przeziębienie bierze, a non stop mam kontakt z ludźmi no i na prawdę dużo pracy więc też bym się bała przemeczać tak, i tak źle i tak:/... ale byle maleństwo było zdrowe no i żeby było:)

idę do kościółka teraz podziękować Temu na górze:):)

cześć dziewuszki! A u mnie bez zmian ani 2 kresek ani okresu :-) Dzisiaj zrobiłam test jeszcze raz zeby się się upewnić czy napewno nie jestem(znaczy mąż mi kazał) bo dziś mamy zrobić sobie kulig dla dzieciaków no i myśle że ja też się załape na niego :-) bo wczoraj kupiliśmy quada.

ale fajnie bigosik, mój mąż marzy o quadzie, ciągle mi powtarza, że mu niby obiecałam że kupimy kiedyś :) Ja dziś jadę chyba do Kazimierza, taki relaksik :)

mika - to dobrze, że nadal bierzesz luteinę ja tylko po to poszłam w piątek do gina żeby się zapytać czy dalej mam ją stosować. Lekarz stwierdził, że tak bo to pomaga utrzymać ciążę i zapobiega plamieniom. Dzewczyny czy was bolą piersi? To jest w zasadzie jedyna moja dolegliwość. Jak w nocy przekręcę się na brzuch to zaraz się budzę z bólu. Szczerze to chciałabym mieć mdłości, bo staram się rzucić palenie (ze względu na dzidzię), a moje dobre samopoczucie mi w tym nie pomaga :-( bigosik10 - czyli nadal jest szansa, a tego kuligu to strasznie wam zazdroszczę - uwielbiam takie zabawy...

bigosik a może, jeżeli @ nie będzie, zrobisz betkę????