Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Fasolka 99 - zakupy bez pieluch (20zł), chusteczek nawilżanych (12zł bo w pudełku) i kremu (10zł) i płynu do kąpieli (16zł) wyszły mnie niecałe 150zł, powyższe rzeczy dokupiłam w auchanie po drodze, nie chciałam tam kupować kosmetyków bo nie miałam koncepcji wtedy jeszcze, wanienkę kupiłam bez stelaża, wykorzystam patent z deską do prasowania lub po prostu stołem, kosmetyki kupiłam Hipp, ja mam wymagającą skórę i miałam okazję wypróbować (no już 3 butelkę mam :D ) oliwkę, która jest genialna, ma tylko 3 składniki, a nie jakąś litanię rzeczy o dziwnej nazwie na pół etykiety, krem i płyn również oczywiście ma więcej tych składników, ale przypuszczam, że złe nie będą a opinię mają b. dobrą w necie sylwka - w szpitalach ponoć zwykle wymagają aby mieć 4 paczki - 40 sztuk, jedno opakowanie to tylko 3zł więc wolę mieć tyle - najwyżej będę częściej zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już po ktg, zapis nie taki zły ale prosty też nie był. położna stwierdziła, że jak wytrzymam już do 6 grudnia to będzie dobrze... kurcze ja jakoś w to nie wierze że już mam rodzić w ogóle o tym nie myślę i jakoś tak psychicznie nie jestem przygotowana... zreszta ja ciągle mysle ze wtrzymam do stycznia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja też po ktg zapis ok, ale słaby, położna w złym miejscu aparat przystawiła i wyszło jak wyszło za to Amelcia ruchliwa :) właśnie prasuję ciuszki i będę układać, od razu chyba odłożę te do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokosznel martini fajnie, ze już po ktg :) kokosznel 6 grudnia :D ależ mielibyście wspaniały prezent na mikołajki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jestem mikołajkowa :) wizyta 6.12 :) ale mi tu nudno dzis, maz przyszedł zmeczony je obiad i potem myka na chwilke sie zdrzemnąc:) puszcze sobie tv i bede lezała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam jeszcze raz i kokoszel piszesz wytrzymac od 6 grudnia, hehe jakas niepozbierana jestem :) rzeczywiscie by był prezent :) duzo z nas ma 6 wizyty dlatego pokreciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja odczuwam cały czas niepokój- czy mała zdrowa, czy będę potrafiła się nią zająć... liczę na instynkt, ale to przecież nie wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile macie juz w obwodzie brzuszka ??? ja mierzylam na wysokosci pepka i mam juz 108 :):) i wydaje mi sie ze mam wielgasny brzuszek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagódka zapraszam do siebie, ukłądamy z córcią serię puzzli z księżniczkami :D martini jeśli chodzi o opiekę to polecam książkę zawitkowskiego "co nieco o rozwoju dziecka" ma też płytę dvd, my z tego bardzo dużo zaczerpnęłiśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Zaczyna się robić klimatycznie, świątecznie, ale fajnie. Jeszcze niech śnieg przyprószy i będę całkiem podniecona :P. Myślę sobie, że jak już musimy tyle leżeć, odpoczywać, to dobrze, że rodzimy właśnie w styczniu; listopad i grudzień zdecydowanie sprzyjają wylegiwaniu się pod ciepłą kołderką, z kakao, książką, filmem, nastrojową muzyką a niedługo jeszcze zapachem choinki! Tak to można siedzieć w domu! Najturdniej było mi w 1 trymestrze wysiedzieć na tyłku, gdy pogoda zaczynała sprzyjać weekendowym wyskokom na wieś, nad morze no i na wakacje, które w tym roku były całkiem nie takie, jak planowaliśmy... Mieliśmy wyjechać z przyjaciółmi do Chorwacji, polecieli bez nas... ;). A - kupiłam w Ikea foremki do ciasteczek świątecznych, reniferki itepe, wstyd się przyznać, ale pierwszy raz w życiu będę sama piekła ciastka... :) Byłam wczoraj u okulisty - wada mi się nie zwiększyła, dno oka też ok, więc nie ma przeciwskazań do porodu SN :) I wydaje mi się, że mała się wczoraj obróciła główką w dół, więc odetchnęłam z ulgą :). Yousta, fantastycznie, że możesz być w domu. Trzymaj się cieplutko, maleństwa jeszcze na pewno poczekają, ile trzeba i będzie super. Mufi, tak, wiosna tego roku była wyjątkowa...:) My świętowaliśmy wolny weekend - majówkę i generalnie byliśmy w tym czasie w szalenie dobrym nastroju; okres poczęcia wspominam jako beztroski, bardzo euforyczny czas. Dodatkowo udało mi sie zrzucić od lutego parę kilo i na wiosnę czułam się bardzo dobrze w swoim ciele. Kto by pomyślał, jak szybko nastąpi totalny "efekt jojo" ;)! Elżunia, pocieszyłaś z tymi kłuciami, ale chyba zacznę częściej z pupą do góry leżeć, bo chwilami niepokoją mnie mocno te ukłucia, mam wrażenie że coś się z szyjką dzieje. A wizyta dopiero za tydzień. No i wow - porządne zakupy zrobiłaś! A mięśnie Kegla ćwiczycie? Zastanawiam się, czy powinnam, gdy te skurcze się zdarzają, zapytam lekarki. Agniesiulka, no wiem, że wg tradycji to tata powinien wszystko złożyć, jak mama w szpitalu, ale raz że nie mogłam się doczekać, a dwa, że chciałam zobaczyć, jak to się pomieści żeby w razie czego kombinować inaczej... Ale jest w miarę ok, więc teraz pozostaje mi kompletować resztę - materac, pościel, rożek, ręczniczki, wanienka..., jeszcze tylu rzeczy nie mamy...:) Madzia-mi, tylko 7 kg na plusie?? Ty laseczko!!! :) bl, Kolejna chudzina, oj dołujecie mnie, piękne!! ;) Sylwka, U mnie już śnieg na tapecie w laptopie od paru dni :) Czekam jeszcze tylko na ten za oknem. Co z tego, że nie wychodzimy, ja tam godzinami mogę się w duże płaty spadające z nieba wpatrywać:) Fasolka, ja też ostatnio mam problemy z zasypianiem, wczoraj położyłam się po 1, przedwczoraj też, a rano do południa się wyleguję..., oj muszę skończyć z tym, bo wejdzie mi w krew i potem będzie cieżko wstawać do maluszka ;P. Tojah, Super te body kopertowe i jakie tanie; nie mam właściwie takich, ale generalnie mam tak dużo ciuszków, bo dostałam używane, że nie wiem, czy kupować. Wiem, że zdecydowanie wygodniej mieć rozpinane. Cholerka i nie wiem, co radzisz, kupić chociaż kilka? (mam już chyba z 20 w rozmiarze 56..., tylko bez guziczków z boku). Lisabell, Ja już nawet nie chcę komentować znieczulicy ludzi. Jak się nie upomnę, nikt nie wpuści do kolejki, nie ustąpi miejsca. A nie, przepraszam - przepuszczać w kolejce chcą matki z małymi dziećmi w wózkach... Ostatnio tak mnie to zdołowało, że pół wieczoru namawiałam męża, byśmy wyemigrowali do Holandii...:). Mufi, Agniesiulka, Ja telefon służbowy męża słyszę ciągle, gdy tylko jesteśmy razem :(. I bardzo tego nie lubię - ostatnio zwłaszcza rano! Ale tak poważnie - to mąż ma problem ze zdystansowaniem się do pracy nawet w weekendy i urlopy (te w Polsce). Dlatego prawdziwy wypoczynek - tylko za granicą, niestety. W listopadzie rok temu myślałam że w Bieszczadach wyrzucę tę komórkę - romantyczny spacer, wspinaczka, a on zamiast z główą w chmurach, jest w biurze...;) Kokosznel, I tak trzymaj, siła pozytywnego myślenia!!! Aż miło czytać takie wspisy! Dorcia, Ja jeszcze w tej ciąży ani razu brzuszka nie mierzyłam. Ale chyba zacznę, pochwalę się później, bo zaraz wychodzimy do SR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane!! Jestem po wizycie u lekarza, dziecko leży ułożone posladkowo i raczej sie juz nie obroci za 3 tyg dowiem sie juz na 100% czy CC czy sie obróciło. :) a tak pozatym wszystko dobrze, bombelunio ma sie dobrze:) lece treraz kochane do swojego mieszkanka wywozić graty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka28 - a ja to właśnie w 1 trymestrze nic tylko leżałam, najpierw miałam nakaz a potem dziwnie mi było z dnia na dzień wrócić do normalnej aktywności i tak przeleżałam cały trymestr, natomiast teraz rozpiera mnie energia, mam syndrom wicia gniazda i w ogóle syndrom nowego mieszkania, wiecie co odkurzałam wczoraj i patrze dziś na dywan wychodząc z psem na spacer i myślę sobie - odkurzyć czy nie? lekarz zabronił, mama kazała nic nie robić i odpoczywać, cholercia zostawiłam ten dywan, ale nie daruję jutro mężowi, choćby w nocy o północy ale ma to odkurzyć bo w piątek przyjeżdza moja mamusia :) Madzia_mi - a to cwaniaczek twój bobas, zaparł się nogami, że sam nie wyjdzie :) chyba mu tam dobrze ;-) a ty z tymi gratami to uważaj, mąż niech lata - coś o tym wiem bo sama tak latałam i żebym sobie wcześniejszego porodu nie wylatała martini657 - ja też odczuwam niepokój czy podołam, ale bardziej boję się kwestii logistyki, tego kto mi z psem pomoże wyjść itp., kto mnie zawiezie do lekarza jak coś się nagle będzie działo, no i boję się, że nie będę mogła się powstrzymać z przeklinaniem przy dziecku,a klnę niestety jak szewc kokosznel - no weź trzymaj się i wytrzymaj do połowy grudnia razem ze mną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzuniaw1 ja też się boję tej logistyki no i rana po cesarce- nie będę mogła dźwigać na dodatek teściowa się pcha żeby codziennie całe dnie ze mną siedzieć, tylko że potem będzie gadanie że ona dziecko wychowuje, że tak stara a "musi" z dzieckiem siedzieć tak więc nie wiem jak to rozegrać- z jednej strony przyda się pomoc, z drugiej będzie mi troche przeszkadzać, ja jestem młoda i dm radę, ona już pod 70tkę i będzie gadania więcej niż to warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martini657 - kurcze ja bym lała na to, wiem, że najlepiej by mi było wszystko robić samej, ale czuje, że będę potrzebować żeby ktoś siedział ze mną od powiedzmy 10-16, u mnie gadania nie będzie na szczęście, ale ja się nie czuje z kolei swobodnie przy teściowej i boje sie ze siedziałabym jak na szpilkach, ja muszę mieć pomoc bo wychodząc z psem nie zostawie dziecka samego a nie bede się tachać z dzieckiem i psem sama bo psa mam szalonego i trzeba jej pilnować żeby nie zmajstrowąła czegoś, z tego też powodu nie chciałabym żeby mi ktoś z nią wychodził zobaczymy jak to będzie, moja mama teoretycznie przechodzi na emeryturę od początku roku więc jak znalazł, ale czy w pierwszych dniach wolności od pracy będzie chciała mi niańczyć dziecko? sama ma już 4 wnuczki więc może się wykręcić sianem i wtedy teściowa zostanie ja na twoim miejscu przyjelabym pomoc tesciowej, przynajmniej do czasu wyleczenia rany, a gadaniem nie przejmuj się bo to starsza osoba to gadac będzie, najlepiej od razu nastaw się na gryzienie się w język i nie obiecuj sobie zbyt wiele i będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzuniaw1- ja zdecydowanie wolałabym żeby mi moja mama pomagała, bo nie będzie wypominać, no i energiczna kobitka, zdrowa :) no ale niestety 100 km w 1 stronę ma do mnie, a w kawalerce z nami nie zamieszka :( a zrobiłaby to z chęcią bo wszystkie wnusie daleko od siebie ma bidulka z chęcią ja zamieszkałabym na 2-3 mce u mamy ale mój się nie zgodzi- chociaż jak mała będzie nas budzić w nocy to może zmieni zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moje dziewuszki kochane :) przyszłam do was aby popisać poczytać sama w domu jestem mąż wrócił przezd 18 juz się cieszyłam ,a tu prosze usłyszłąm i tak zaraz muszę wyjść pojechał z tatą jako kierowca bo tata będzie ze znajomym pił ... a ja to co czekam na mężą z utęsknieniem itp . a on robi za kierowce :( ehhhh zła jestem strasznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka chetnie bym wpadła bo przyszły tatuś jeszcze nie wstał :P mogłabym iść pietro nizej do cioci ale ostatnio jakos nie mam ochoty tam chodzić bo niemal sami palacze tam mieszkają i potem mi ubrania brzydko pachna, poza tym nie chce byc biernym palaczem w ciazy! Alka28 ja z ubrankami mam to samo chyba z 7 pajacyków 56 i tez 7-8 rozmiar 62, spioszkow tez troche mam - to wszystko dostałam po dzieciach znajomych i nie ma sensu kupowac (kupiłam 4 body 62, 2 body kopertowe 56 i 1 spioszki), czapeczki mam, łapki mam a z drugiej strony marze by dziecku tez kupic fajny nowy pajacyk w stylu "jestem skarbem moic rodziców", jeszcze jakies mieciutkie spioszki ahhh i postanowiłam ze zaszaleje i w grudniu kupie ubranka juz na wiosne i lato (tłumaczac wzrostem podatku :P) 68 i 74 i tak kupie bodziaki z którkim rekawkiem np. http://allegro.pl/sliczne-body-super-prezent-r-68-polskie-robik-i1952012744.htmli spodenki http://allegro.pl/polspiochy-spodenki-z-kieszonka-r-68-polskie-i1947291348.html super sa tez te spodenki http://allegro.pl/sliczne-spodenki-spodnie-r-62-bawelna-polskie-i1929622930.html albo kupie cos z takich modnych rzeczy w stylu jeanski, ogrodniczki itd. bo mam same ubranka "bieliźniane"... a na razie planuje bo ok 10 dni do wypłaty :P jeszcze mi bankomat nie wydał 450 zł!!!! i mam na to reklamacje, termin rozpatrzenia 60 dni kończy sie 13 grudnia, nonsens!! docia... nie mam miary i nie mam czym zmierzyc brzuszka :( mam 8-9 kg na plusie, ale to tak od dwóch miesiecy przybieram szybciej bo wczesniej to malutko i powoli poza tym jakis czas temu kupilismy maszynke do mielenia zelmer z szatkownicą i cytrusiarką i teraz wyciskam i piję soczki z grejfrutów, piszecie o mandarynkach i pomarańczach, ja sie nie moge doczekac tych drugich by soczki robic:) moja mama mi czasem robila jak byłam mała - ale wiecie w tamtych czasach to w swieta i z jednej pomaranczy, a teraz to pomaranczy bedzie w bród martini ... ten niepokoj tez odczuwam, lekarka rzadko robi mi usg i mimo ze mowi ze jest ok przy zwyklym badaniu to jakos tak nie moge sie tego6.12 i usg doczekac by wiedziec ze jest ok, poza tym sie boje jak to bedzie z tym pępkiem od dziecka, czy bede umiała karmic, czy bede miała pokarm, jak poród (ale tu wole o szczegółach czego sie boje nie pisac bo i po co trzeba myslec o tym momencie gdy dzidzia bedzie na naszych brzuszkach), tez jak niektore z was z mezem mamy tak ze przy porodzie bedzie lub nie zalezy jak sie sytuacja rozwinie, boje sie tego czy on dostanie ten urlop jak sie dzidzi urodzi i czy podoła w pomocy mi czy tez bedzie traktował to jak moge sobie na kompie posiedziec... a ja licze ze mi dom posprzata, ugotuje (robił to ostatnio rok temu jak mieszkalismy oddzielnie, on studiował a ja juz pracowałam i mi gotował a teraz ja gotuje non stop) i mam nadzieje ze tu wykarze inicjatywe, boje sie pierwszych nocy z dzieckiem, boje sie bo mam pełno body przekładanych przez głowke (tych co dostałam) i czy bede umiała dziecko ubrac (kolezanka co ma dwójke mowi ze nie ma co sie bać i ze to normalne ubieranie dizeci w ten sposob), potem sie boje powrotu do pracy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Natel, Cama, Agniesiulka, tojah ; dziękuję za odzew w sprawie ciśnienia i obrzęków. Mufi- na szczęście szpital mnie na razie ominął , byłam tylko u mojego lekarza, jak pisałam wcześniej od soboty miałam opuchnięte stopy a w niedzielę podskoczyło mi ciśnienie , wczoraj najwięcej miałam 150/100 ale w ogóle tego nie odczuwałam , rano szybko robiłam mocz , wyszedł ok, nie było białka . Akurat mój lekarz przyjmuje w poniedziałki , to spakowałam torbę, bałam się że mnie skieruje do szpitala i pojechałam do niego . Zrobił mi USG , żeby sprawdzić czy dziecko rośnie , przy wysokim ciśnieniu może przestać rosnąć , na szczęście maleńka rośnie , ilość wód prawidłowa więc stwierdził że nie ma na razie potrzeby mnie kłaść , mam kontrolować to ciśnienie i dostałam lek na jego obniżenie ale jeśli zacznie dalej rosnąć to szybko do szpitala :( Przy okazji dowiedziałam się że mała waży ok 3300 g , mam się zgłosić za dwa tygodnie tak jak miałam mieć wizytę. Agniesiulka - jak czytałam Twoje wczorajsze wpisy to tak jakbym o sobie czytałam , martwiłam się co z dzidziusiem a z drugiej strony martwiłam się jak sobie Zuza poradzi, wczoraj poszła do przedszkola po dwutygodniowej przerwie , obiecałam że to ja ją odbiorę i zrobimy naleśniki a tu ciocia ją musiała odebrac i wziąć do babci , a jakbym została w szpitalu to miała zostać tam na noc ( mój mąż też wczoraj miał służbę w nocy :) ) ona uwielbia u nich być ale nigdy sama tam nie spała . W ogóle nie wiem jak to będzie jak będę po porodzie w szpitalu , ona zawsze ze mną a tu mamy nie będzie w domu :( Dobrze że Ty też wróciłaś do domu , musimy jeszcze wytrwać chociaż te kilka tygodni. Glorias - no to nieźle , mój mąż by się ucieszył z takiej zmiany , niby fajnie że u nas będzie druga córeczka ale wiem że liczył teraz po cichu na chłopca :P no i cały czas powtarza że lekarz dwa razy powiedział "chyba dziewczynka" , jak mu pokazuje jakąś sukieneczkę którą kupiłam to się śmieje i mówi " I jak on będzie w tym wyglądał " heheheheheh Wybaczcie że nie odniosę się znowu do wszystkich postów , ale jakoś na drugi plan schodzą wszystkie przygotowania , wyprawki itd , martwię się cały czas żeby to ciśnienie mi spadło . Ale Wy się cieszcie każdym małym zakupem :) Aha ,tak mi się jeszcze przypomniało , któras pisała że kupiła gruszkę zamiast niej albo dodatkowo polecam aspirator do noska , Fridę albo coś podobnego :) Trzymajcie się ciepło :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cama - jaki zażywasz lek na ciśnienie , od razu na Ciebie zadziałał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagódka- no normalnie poczułam się jakbym sama tego posta pisała, też się boję o pępuszek, główkę, ubieranie itd. mój niestety wolnego nie dostanie :( a szkoda bo on już jedną córkę ma, więc jakieś doświadczenie nabył i mógłby pomóc, co prawda to było 15 lat temu ale zawsze w glowie zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alka masz rację, teraz zdecydowanie lepiej jest leżeć niż w czerwcu-sierpniu. oj pamiętam, pogoda piękna, gorąco a ja w łóżku z rozporządzeniami uczyłam się do egzaminu :) dobrze, że z oczkami u ciebie ok :) ja ćwiczę mięśnie kegla jak mi się przypomni, jak przeczytałam u ciebie to od razu 10 zrobiłam :D heh myślałam, że służbę w domu mam tylko ja. czasem mojemu m wyłączam :P no co, przecież wyładować teżmu sie kiedyś może, nie :D:P madziu powiem ci, że bratowej w 38tc mała zrobiła mega fikołka i się odwróciła :D a ja znów czuję, że synuś pupę ma u góry, mały jaś wędrowniczek :D oj, zazdroszczę dopieszczania własnego mieszkanka :) co do pomocy, to dziewczynki nie denerwujcie się, wszystko idzie dograć. ja też byłam sama (mąż wracał po 21), przez pierwsze 2 tygodnie wpadała do mnie mama z obiadkiem na 2-3 godz. było ok. kika ja po porodzie się nie obawiam, bo tak pod koniec grudnia zaczną ja przygotowywać, że jak braciszek będzie chciał wyjść, to będę musiała jechać do szpitala, będziemy oglądać zdjęcia i filmy jak to z nią było, do tego ma obiecane skręcanie łóżeczka z tatusiem jak mamusia będzie w szpitalu, a jej tylko dac narzędzia :D no i planuję kupić coś jej od braciszka, ona już braciszkowi kupiła - czapeczkę, na 100% braciszek wróci w niej ze szpitala... najgorzej jak dziecka nie przygotujesz, obiecasz, że przyjdziesz a sie nie zjawiasz... jak mnie tesia zobaczyła to zrobiła buźkę w podkówkę, ale szybko ją przekabaciłam. dałam jej ulubionego batona i wszystko wytłumaczyłam. mama zapowiedziała, że musimy ją częściej do niej dawać, żeby się przyzwyczajała... ale oni wszyscy pracują do 19 i w soboty, jak ja mam ją jeszcze im dawać pod opiekę? tesia tak jak zuza, często u nich bywa (bardzo często) ale nigdy sama i nigdy tam sama nie spała. tzn zasypiała raz, a potem ja w nocy do niej wróciłam, to było kilka tyg temu i nie była zadowolona :D ale na szczęście jeszcze jest w takim wieku przekupnym, że da się ją ograć :D a co dostałas na ciśnienie? ja brałam dopegyt. na razie mam w miarę, choć już dość podwyższone to jednak lekarz twierdzi, ze jeszcze norma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwka
agniesiulka No barszczyk pewnie też będzie :) elzuniaw1 hmm to w takim razie dokupie te podkłady :) w sumie racja lepiej mieć więcej Kokosznel Oj czyżbyś miała być pierwsza? Oszczędzaj się - może Maluszek poczeka jeszcze troszkę, Życzymy Ci tego!! martini657 i jagódka1984 Mnie też nachodzą takie myśli, czy dam radę, czy będzie wszytsko ok, to chyba normalne u pierworódek Kurcze dziewczyny chyba te bakterie w moczu tak szybko mi nie znikną, biorę antybiotyk a mam wrażenie że jest gorzej bo latam siku co 15 minut, po czym czuje lekki ból :( Nie wiem co robić... poczekać jeszcze tydzień (antybiotyk kończę jutro) czy lepiej jutro iść do lekarza? może zacznę brać żurawit? Co myślicie chyba nie zaszkodzi? Do tego wszytskiego wydaje mi się że po tym antybiotyku dopada mnei grzybica pochwy :( Coś dużo białej wydzieliny mam :( ah same problemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ohh ale mam znowu dosc, zmywałam kilka garnkow i patelnie ktorych nie daje do zmywrki i spuszczałam wode z zlewu a moj maz przyniósł wegiel uderzuł weglarka wkladajac ją pod zlew w odpływ i woda poleciała na kuchnie, mam dosc, posprzatałam ale mu pomogłam i padam.... co za szajs mamy 2011 a są mieszkania bez centralnego.... ja zawsze jakos tak podchdzodziłam do tego bez narzekania na zasadzie wazne ze wlasne ale w takie dni mam dosc no i rano jak wstaje i musze ogień składac, a co bedzie za rok jak wroce z pracy z dzieckiem a tu ogien i obiad bo maz bedzie dluzej w pracy by nasz mały był w zlobku/u opiekunki tylko ok 6 godzin - on bedzie zawoził na 8.30 a ja bede odbierąła 14.30... przyjde do domu i zimno a dziecko głodne, ale co tam kiedys kobiety miały duzo gorzej a dawały rade, pieluchy gotowały itd. wiecie co zamiast z mezem gadać wole wam sie wygadać bo on i tak narzeka non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela6
A to mój brzuszek grubaśni :-) http://www.garnek.pl/aniela6 Ja się tam nie obawiam pielęgnacji ,karmienia , bardziej się obawiam rany po porodzie bo wczęsniej to jakoś ciążko przez to przeszłam,jestem mało odporna na ból i już zaczełam się chociaż psychicznie na to nastawiać że będe musiała dać sobie z tym radę jakoś. Tak pozatym to kupiłam jakiś czas temu szafę 3 dzzwiową i mnie tak ona denerwuje że już kilka krotnie się z tymi dzwiami bawię dali jakiś feler poskładaliśmy i się okazało że te drzwiczki jedne coś nie tak a po kilku dniach to już scłkiem opadły no i chacza o szuflade reguluje kombinuję i dupa jak się wkurze to ją rozwalę i kupie drugą eh szkoda słów ale się na to coś patrzeć nie mogę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwka ja tez mialam w ciazy po antybiotyku grzybka ale pimafucin 3 dni i spokój, idz do lekarki jak najszybciej by sie tego pozbyc, a i tak brałam co dzien lactovaginal przy antybiotyku i nie pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniela ja sie rana nie rpzejmuje bo to pierwszy poród ale pewnie kiedys przed drugim jk bedzie drugie to bede wiedziała co nie czeka i bede sie bała teraz wole o tym nie myslec a nikt tez z znajomych nie opowiada, kumpela powiedziała ze mozemy sobie o tym pogadac jak bede po bo ona urodziła dwójke i nie chce mnie nastawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was moje kochane.ja znowu dzis wieczorna pora was odwiedzam.Rano wstalam i posprzatalam a przed poludniem przyjechala tesciowa ze szwagierka,maz po nocce i znowu pojechal do pracy wiec siedze sama.A wlasciwie to nie tak sama :D.Zabieram sie za czytanie :).Ahh i wogole dzis poruszalam z mezem temat porodu rodzinnego,do SR nie chce chodzic,mama powiedziala,ze moze cos zalatwi,ale moj maz sie wkoncu przyznal ze poprostu sie boi(nie tam krwi i wogole),ale boi sie ze bedzie przeszkadzal i takie tam.Moze zdanie jeszcze zmieni bo bardzo zalezalo mi zeby byl ze mna:(. Madzia_mi-7kg na plusie,gratulacje :).ja mam juz prawie 15kg.Od jakiej wagi startowalas?.Ja od 48 :P,i cieszylam sie ze przytyje,a mi wszytsko w brzuszek poszlo,nic w buzie,nic w pupe,a tak na to liczylam ;) sylwka-ja juz tez czekam na snieg,moze nie wychodze zbyt czesto z domu,ale wlasnie o to chodzi :P,zeby spogladac na ten mrozek z cieplutkiego mieszkanka.Tez dzis gotowalam ogórkowa :),zupy jem ze smakiem,ale jak ostatnio robilam schabowe to nie moglam tego zjesc. jesli chodzi o mleko to nie mam pojecia,ale herbatke kupie,moja mam powiedziala ze to powinno byc w domu(to co mowi mi mama to dla mnie swiete :P,nie jest stara kobitka wiec jej ufam) Cama-podziwiam Cie z tym wstawianiem,moj M.jak jedzie na 6 rano do pracy to ja wstaje z nim ale zaraz ide spac,bobym chyba zgupiala w domu jak on juz po 5 wyjezdza. spacer-ja czekam na tego mojego maluszka,bo to moje pierwsze,ale chce dotrzymac do stycznia :). jagodka-ja tez przed slubem zaszlam w ciaze,bo wlasnie tez mialam taki silny instynkt ze nie chcialam czekac,i prosze udalo sie za pierwszym razem :).A maz dowiedzial sie o mojej ciazy w sowje urodziny,teraz mowi ze to jest najlepszy prezent jaki kolwiek dostal na urodziny :). martini-ja tez ciagle o tym mysle,czy podolam,czy moje malenstwo zdrowe i wogole,ale staram sie o tym za duzo nie myslec bo bym chyba zglupiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×