Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Sandra ja od dwóch miesięcy ciągle mam brudny brzuch :D sos, sok wszystko mi jakoś spada :P Fasolka często tak mam :) choć dziś kupiłam lody czekoladowe i sie czaję żeby iśc do zamrażalki :) wypier papierrrrrrr że mnie nie lubisz i chcesz żebym odeszła to spoko szkoda że nie masz odwagi by się do tego przyznać :) a jeśli sądzisz że się tym przejmę to jesteś w ogromnym błędzie :) Miłego wieczoru Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka28 tak. Nosidełko od 8 miesiąca a chusta może być od 1 dnia. I już tłumaczę Ci dlaczego tak ja tłumaczyła nam położna. Chodzi o ułożenie kręgosłupa, w nosidełku jest nienaturalnie wyprostowany a w chuście ładnie wygięty w łuk. Pokazywała nam to na lalkach. Czy to prawda pozostawiam Wam decyzję. Dla mnie chusta jest zbyt skomplikowana, a nosidełka jakoś tak podświadomie się obawiam, więc może coś w tym jest. Tak jak nie poleca się teraz używania chodzików. A to co opisałaś w Ikea, to samo miałam ostatnio w autobusie. Śmiać mi się chciało jak emeryci (jeżdżę takim autobusem co na ogródki działkowe dociera, więc dużo emerytów) udawali że nie patrzą na mój brzuch, chociaż jednego co chwile nim uderzałam na zakrętach. Ale ja się dobrze czuję więc takie sytuacje tylko wywołują na mojej twarzy uśmiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandra nawet nie pytaj, ja dziś zbiłam czajniczek który dostałam od przyjaciółki :-( strasznie go lubiłam. A Vanish to mój przyjaciel bo za każdym razem mam plamę na bluzce na brzuchu, niektórych już nie dałam rady doprać. Fasolka Ty masz chyba tasiemca :-) gdzie Ty te słodkości w sobie mieścisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisabell masz racje troche sie tu nakrecamy bo ja np zamiast ufac lekarce czytam tu o badaniach i sie martwie ze ich nie mam robionych a przeciez jak pojde tego 6.12 to moze mi te wszystkie badania przepisze, poza tym mam miec za jakis czas spotkanie z polozna to mi wszystko co powinnam miec powie i jak co to sie bede od lekarki tych badan domagała ide sie połozyc bo chyba mnie przeziebienie bierze, taka pora.... trzymcie sie, najwazniejsze bysmy wszystkie miały zdrowe dzieciaczki :) z forum grudniówek jedna dziewczyna wczoraj wieczorem a druga dzis rano miały isc na cc... tez poczytuje je czasami jutro jade obejrzec uzywany wózek jedo 4 fyn :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapp, Mufi ja mam to samo od jakiegoś czasu - ech plama, plama co za pech ;) Fasolka, dzięki Tobie zaraz będę się zajadać słodką bułką z makiem i lukrem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sandra z wypadniem z rak mam tak non stop!!! juz sie przyzwyczaiłam ale cokolwiek robie..... glupia marchew obieram do zupy i zbieram z podłogi!!! kiedys mezowi nakładałam krokieta i mi wpadł do koza na smieci i miał po krokiecie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandra 11 mi raczej nic nie wypada ale ciągle mam upaćkaną koszulkę na brzuchu no tylko się przebiorę i zaraz jestem umazana jak dziecko albo jakaś niezdara , o widze że Gapp ma to samo :) Gapp jakbym miała lody to siedziałabym już przy pudełku :) zazwyczaj mam coś gdzieś schowane ale jak za bardzo się opycham to nie kupuję kilka dni różnych smakołyków żeby trochę nad tym zapanować - a teraz jakaś chcica mnie napadła i się męczę :) jeśli chodzi o te kolejki to stoję uczciwie i ciąży nie wykorzystuję , wiem że ludzie różni i póki się w miarę czuję to nie mam ochoty się z nikim spierać czy mi się należy czy nie, ale w sobotę się zdziwiłam robiąc zakupy w okolicznym Dino doszłam do kasy , wykładam produkty a pani kasjerka do mnie : : czemu pani stała w kolejce ? , osoby w ciąży są obsługiwane poza kolejnością no szkoda że panie wcześniej nie zauważyłam , nie ma co stać tylko prosze od razu na sam początek podejść a nie się przemęczać, byłam w ciąży to wiem jak czasami jest ciężko , niech pani zawsze do przodu od razu podchodzi , nie ma w tym nic złego " , no w szoku byłam :) a ludzie obok jakie miny mieli nabuczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi że od razu tyle słodkości .... :) tu skubnę , tam skubnę a tasiemiec jeść musi :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasolka 99-- jejku ja tez bym cos zjadla hahaha:D mam okropny apetyt teraz:)wlasnie opycham sie 4 kawalkiem sernika:P choc to jeszcze nie jest to co bym zjadla chyba:P :) czekam na swojego mena i jade do sklepu bo głód mnie wzioł na słodkie i słone zarazem hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza lodami mam tez kinder czekoladki :) i standardowo mandarynki- dziś kupiłam 2 kg :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia wpadaj :) ale te kinderki jak je zobaczyłam w biedronce to musiałam je mieć i nawet za bardzo Męża nie zdziwiłam albo sam miał ochotę bo mi podjada czasem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapp - już mi ślinka poleciała:P uwielbiam je normalnie:) juz wiem jaki bede miala zestaw na wieczór:) kinderki chipsy zielona cebulka:D i.... moze cos jeszcze hehe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez Was muszę iść po mandarynki bo mnie naszła ochota. Uduszę. Dobre z tym krokietem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia ale chipsów nie mogę :( tzn obiecałam Mężowi że w tym miesiącu już sobie nie kupię :P czyli jeszcze dwa dni :P zadowolę się mandarynkami i kiwi i lodami i kinderkami :P chyba nierealne żebym to wszystko zmieściła w siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi przecież mandarynki są takie zdrowe... dobrze że masz na nie ochotę to dla Dzidzi nie dla Ciebie o! :) lepiej? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehhe:D Gapp- rozwalilo mnie to z chipsami:D mój tez na mnie krzyczy:P ale to silniejsze ode mnie:P najbardziej sie wkurza o cole:P hehe ale jeszcze 2 dni:D fasolka 99 - to rusz kuperka do sklepu?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapp 2 kg mandarynek na raz nawet dla zdrowego człowieka nie jest zdrowe :-) Dobrze że chipsów nie lubię, ale za colę też mi się obrywa. A ostatnio o 22 jechaliśmy po prażynki :D ale rozczarowałam się bo nie smakowały tak jak 20 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi - tu się nie ma co śmiać bo jak kiedyś polecisz w tym autobusie to wiesz.. mnie tak straszyła kiedyś Pani, która chciała mi ustąpić miejsca w autobusie, a ja nie chciałam, jakoś nie umiem tak i odmawiam :/ albo szukam sobie miejsca sama, dzięki Bogu jeżdżę autobusem raz na miesiąc albo i rzadziej :) Gapp - to jest forum więc nie ma co przepraszać, że masz swoje zdanie tylko pisz po prostu konkretnie do danej osoby jako i my teraz piszemy konkretnie do Ciebie a nie piszemy o "tamtej co to pisała o tym i o tym" :D ja to nie potrafiłabym się obrazić na to, że ktoś w "wirtualu" coś tam mi napisał, mam ważniejsze sprawy na głowie :) ale różnie bywa, wiem to z doświadczenia zawodowego ;-) ja bym strasznie nie chciała wrócić za szybko do pracy, żal by mi było zostawiać półrocznego maluszka :( chciałabym zostać tak z rok, moja koleżanka została właśnie jakoś 14 miesięcy i wróciła do pracy i mówi, że praca to teraz dla niej pełen relaks :) ale wcześniej wrócić nie chciała bo mała budziła ją w nocy i ta nie spała np. od 2 więc stwierdziła, że po takiej nocy nie ma szans wstać na 7 do pracy, tzn wstać się da, ale pracować to już gorzej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pożarłam tą bułę i jeszcze małe babeczki z budyniem.... :) Mały skakał w brzuchu jak szalony, chyba mu smakowało :) Fasolka, a może masz jakiś kisiel albo budyń w domku? :) Mąż mi dziś wyjechał i do środy wieczorem jestem sama. :( ale na szczęście dziś nie wieje tak jak wczoraj, bo było bardzo nie przyjemnie siedzieć i słuchać jak huczy. Ktoś tu pisał o pytaniu lekarza o hemoroidy, to ja też poproszę o podzielenie się informacją co zaleca. Bo mi powiedzieli, że najlepiej to zapobiegać zaparciom, no to to robię, ale mi chodzi bardziej o to czy jest jakiś sposób żeby zapobiec masakrze podczas porodu, no brzydko pisząc żeby jak najmniej wylazły... :( może ktoś ma jakiś sposób? dziś zaczynamy 35 tc, jejku jak to leci, ale to też fajnie , bo już niedługo robaczek będzie z nami :) aha i kupiliśmy kombinezon w C&A w rozm, 68 , mieli promocję -25% na wszystko, zapłaciliśmy 75 zł i wzięliśmy jeszcze kilka ubranek w większym rozmiarze i czapeczkę :) a w hurtowni wkładki laktacyjne, podkłady poporodowe i i majtki jednorazowe z siateczki, także już coraz więcej mamy a coraz mniej nam brakuje :) dobra laseczki życzę miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzuniaw1 nie wypisywałam każdego kto pisał na ten temat bo dużo osób było :P Mufi ale ja je będę miała na 3 dni albo dłużej :) ale jak pojechaliśmy autem to skorzystałam żeby później nie musieć nosić :) bo potem zakupy na obiad i coś jeszcze zawsze się dokupi to chociaż trochę lżej :) prażynki... lubię choć fakt to nie to samo co kiedyś tak jak andruty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapp ja nie piszę o Tobie tylko o sobie, bo ja dziennie spokojnie 2 kg mandarynek na przemian z pomarańczami wcinam :-) na świętach chyba na nie spojrzę. Lisabell przez Ciebie nasz Maluszek też ma teraz ksywkę Robaczek. Co do hemoroidów to też czekam na wieści. Na początku ciąży lekarz polecił mi Bepanten, no ale pomogły ciepłe kąpiele, więc nie kupowałam. Boję się jednak tego co będzie po porodzie. Fasolka to już chyba wszystkie kisiele wyjadła z domu bo co chwila pisała ze je kisiel :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam rano na zakupach w biedronce takie tam drobnostki na obiad i wypatrzyłam ze maja świeże grejfruty w dobrej cenie, a ostatnio wyciskam z nich sok cytrusiarką :) mają mnóstwo witaminy C poniewaz samej z 2 kg grejfrutow i innymi zakupami to nie za bardzo mi teraz sie usmiecha chodzic to chcialam isc z mezem wieczorem jako tragarzem, ale jakos sie zle czuje nie wiem czy mnie cos łapie i mąż sam pobiegł do sklepu, hehe własnie dzwonił ze bułek juz nie ma (jutro mam w planie kupic łopatkę zemleć i zrobić zapas klopsów i cos zamrozić) zrobie z bułka tartą a co tam mam tylko nadzieje ze mnie zadna grypa nie złapie ale wiecie co chyba z tydzien temu marudziłam na meza i w końcu sie zdenerwowałam i mu powiedziałam co mi na serduchu lezy i jakos tak i on sie stara bo np. jak ja chce cos przy piecu zrobić to zaraz mi mowi nie nie ze on zrobi, taki bardziej uczynny jest gdy o cos poprosze a nawet sam pyta czy ma cos pomóc, a ja tez sama zaraz mam wieksza ochote cos dla niego zrobic, juz któras z was w tamtym tyg tez taka sytuacje opisywała maz nie pomagał, zrobiła mu wyklad a potem gotował w kuchni :) jak jest teraz dalej pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was po weekendzie.Dzis bylam na badaniu krwi i moczu jutro wyniki,ciekawa jestem co zas w tym moczu wyszlo(bo z tym to zawsze problemy mialam).Wczoraj przywiezlismy lozeczko,maz je dzis skrecil pomierzylam je sobie,znalazlam odpowiednia posciel i jutro ja zamowie,tylko musze poradzic sie jeszcze mamy ktora wersja kolorystyczna.Ja zmykam was poczytac,ostatnio cos nie mam weny do pisania,ciagle chce mi sie spac i jestem zmeczona,ale zawsze musze sie z wami przywitac i poczytac,zeby nie bylo ze o was zapomnialam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Ja jutro wstawiam się do szpitala. Szyjka się pogorszyła( i tak z nią dobrze nie było) i robi się rozwarcie. Mamy dostać zastrzyk na przyśpieszenie dojrzewania płucek i będziemy czekać na poród w szpitalu chyba że po 2 tyg sie nie pogorszy to wyjdziemy. A jak będzie gorzej to do końca szpital. Także kochane nie denerwujemy się na siebie bo i tak najważniejsze te nasze dzieciaki w brzuszkach. Odezwę się już ze szpitala. Dobrej nocy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×