Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Madzia, gratuluję - ślicznotka:) lisabell ja właśnie zakupiłam elektryczny (tzn. dwa w jednym chyba - Aventu) agulinka, rozmawiałam przed chwila z koleżanką, która też miała 2 koty przy noworodku i jeden w ogólne się nie interesował a kotka się zakochała i cały czas towarzyszyła dziecku. Włącznie z tym, że spała w łóżeczku w nogach. Ona miała matę oddechową więc słyszała jak kot wchodzi to ona szła zobaczyć jak to wygląda. Ja mam monitor oddechu ale ten dopinany a nie matę. Mój kocur (oczywiście po kastracji) nie lubi dzieci - fuczy i syczy ale krzywdy nie robi więc myślę że będzie unikał kontaktów (zresztą niemowlaka na oczy nie widział i jak bedzie do "swojego" to też cholera wie) ale kotka jest młoda i bardzo nieostrożna i bardzo bardzo ciekawska... Ja w ogóle myślę o takim pilnowaniu tylko przez pierwsze tygodnie bo potem to już luz. a tak w ogóle to ciągle nie wiem jak to spać. Pierwsze miałam ambitny plan - dziecko osobno, rodzice osobno - tak jest najzdrowiej ale nie najwygodniej:) więc najlepiej byłoby spać u dziecka a po 3 miesiącach wyjść z pokoju ale mało mam tam miejsca na łóżko dla 2 osób...nie chcę też rozdzielać się z mężem bo to też niehigieniczne z kolei dla małżeństwa... no i tak się zastanawiam jak to rozwiązać - ach jakbym tak miała większe mieszkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kraela przeglądałam interet w poszukiwaniu informacji jak się koty zachowują przy noworodkach (całkiem sporo artykułów i fotek, aż się nie spodziewałam) - i wniosek po przeczytaniu nasuwa się jeden: zachowują się różnie :). ale z tego co czytałam, to większość ludzi jest zdania, że stały nadzór jest absolutnie konieczny - koty lubią się przytulać (w większości), a taka drobina jak dziecko może zostać przez nie przygnieciona (dodam, że moje koty ważą ok 6kg, a dziecko mi niedawno ocenili na 2,5kg :/). i nieszczęście gotowe. no cóż - w ostateczności, jeśli koty okażą się zbyt przyjacielskie, Mała będzie za dnia spała w wózku, a ja będę ją ze sobą po mieszkaniu wozić. co do spania - zdecydowałam, że na razie łóżeczko dziecka wstawiamy do sypialni. jak tylko dojdę do siebie po cesarce, to Mała wędruje do swojego pokoju. Mamy tam sofę i na zmianę z Małżem będziemy z dzieckiem spali. Mam nadzieję, że po około 2 miesiącach dziecko będzie już przesypiało większą część nocy, ja też dojdę do siebie po połogu, więc oboje z Małżem wrócimy do sypialni i życie małżeńskie też wróci do normy ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kraela co do spania to fakt jest dylemat...Ja Ci powiem, że nie myślę o wygodzie choć to też jest zapewne ważne ale o bezpieczeństwie. Moja siostra zachorowała na epilepsję gdy miałam 10 lat. I pamiętam, że ja nie spałam przez kilka miesięcy (dzieliłyśmy pokój)to znaczy spałam ale...jak zając pod miedzą, budziłam się na każdy jej ruch, sprawdzałam czy oddycha, czy wszystko w porządku. I od doświadczonych mam wiem, że przy swoim dziecku matka zachowuje się podobnie: czuwa. Niby śpi ale wie o każdym ruchu dziecka. Elektroniczna niania nie załatwia sprawy więc ja wybrałam wstawienie łóżeczka do naszej sypialni na kilka pierwszych miesięcy. To indywidualna decyzja oczywiście. No i wiadomo, dobry plan to elastyczny plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście dziewczyny spóźnione, ale szczere życzenia na Nowy Rok :) No i gratulacje dla świeżo upieczonych mam :) Ja ostatnio taka przemęczona chodzę. Niby się wysypiam bo synuś to istny skarb, a jeśli chodzi o spanie to aniołek z niego. Ale dopiero teraz wychodzi mi zmęczenie. Właśnie teraz kiedy to muszę być na chodzie najbardziej. I zauważyłam, że od czasu porodu to tak inaczej jest w moim związku.. chyba gorzej.. ehh.. Trzymajcie się mamuśki, ja zmykam spać bo o północy synuś znów zrobi pobudkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kushion masz rację, niby się śpi ale wcale się nie wysypia. W każdym bądź razie ja tak mam. Człowiek przy takim maluch jest strasznie czujny. Choćby nie wiadomo jak się oczy zamykały to jak maluszek się kręci to nie da rady człowiek zasnąć. Ja zawsze byłam śpiochem. A teraz na każde zamruczenie małego sie przebudzam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Socjo wiele par przeżywa gorsze chwile po narodzinach dziecka. Wszystko powinno wrócić do normy po kilku miesiącach. Wasz związek przestał być priorytetem na chwilę bo teraz najważniejszy jest Bartuś. Tym bardziej, że nie obyło się przy jego narodzinach bez problemów. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam kłaść się spać, ale te forum to jak jedyne moje uzależnienie;) Kushion liczę na to, że wszystko wróci do normy. Tylko że ja nawet i teraz bardzo bym chciała dbać o związek i nie chcę, żeby schodził na boczny tor tylko ze względu na dziecko. Niby dziecko miało wzmocnić związek, a u mnie jest na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kushion
Dzieki za odpowiedz Dobrze jest znac swoje prawa w takiej nieprzewidywalnej sytuacji jaka jest porod :) No i podziwiam cie,ja odeszlam z pracy na 9 tyg przed terminem,ale chcialam troche zwolnic tempo zycia Powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Socjo ale ja nie mówię, że Ty nie chcesz dbać. Jestem pewna, że zależy Ci na Twoim partnerze. My z moim mężem mamy bardzo silną więź i też nie chciałabym, żeby zmęczenie i dziecko oddaliło nas od siebie. Choć na chwilę. Ale wiem, też że kilka pierwszych tygodni, miesięcy może być ciężkie. Bo nasze życie się zmieni, czy tego chcemy czy nie. Chodzi o to by po tej zmianie odnaleźć się na nowo w tej innej rzeczywistości. Dla mnie to wszystko wciąż historie innych ludzi i mam nadzieję, że my nie oddalimy się choćby o centymetr. Mam nadzieje, że wszystko się u Ciebie dobrze poukłada. Tego Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sprawy, powodzenia przy porodzie. Szczęśliwego rozwiązania. Zapomniałam dodać, że od niedawana masz prawo również do CC na żądanie jeśli Cię to interesuje. Chyba w październiku weszło w życie prawo do wyboru porodu czy ma być siłami natury czy przez cesarskie cięcie ale pewnie to już wiesz. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka dziekuje za mile słowa na temat brzuszka, tez sie ciesze poki co z braku rozstepow jak patrze na zdjecia waszych maluchów i tak czytam o opiekowaniu sie, nawet o tych ciezkich chwilach o klopotach z karmieniem, o zmianie pieluszek non stop ciekawa jestem jak to bedzie u nas, fajnie sie czyta teraz forum bo z jednej strony mamy ktore sie przygotowuja a z drugiej mamy ktore maja cos doswiadczenia i pisza np. o odpadaniu pępuszka :) dobrze was miec tez temat meza ... hmm teraz jestem dla niego oczkiem w glowie i pewnie sie to zmieni Socjo to chyba z mezami sie zawsze zmienia po porodzie i trzeba na nowo poukladac wszystko, trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!! Witaj Tulipanku w Styczniu Opuchlizna- ja już zdjęłam na wszelki wypadek obrączkę i pierścionek, na początku było dziwnie bez- ale teraz już się przyzwyczaiłam. Nogi czasem opuchnięte w kostkach, ale nie codziennie. Ira1- ja czasem mam bóle krocza, tak jakbym od kogoś dostała z kopa. Madzia mi- gratuluje, jak szybko już jesteś w domku, tylko pozazdrościć i chyba dobrze się czujesz, bo widać uśmiech Agniesiulka- to prawda czekam jeszcze na poród, za to Ty przyspieszyłaś. Dziś moja córeczka miała czkawkę z godzinę i rozpychała się jeszcze przy tym. Mój mąż aż się zapytał czy coś mi jest że się tak trzymam za brzuch, Maja chyba nadal pupcią na dole, więc wierciła się pod piersiami, a czkawkę miała poniżej mojego pępka. Pytanie do mamusiek- nie kupiłam oilatium do mycia dzidzi, mam z nivea delikatny płyn do mycia ciała i włosów, czy to jest wystarczające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka1986 - ja używam tylko płynu do kąpieli hypoalergicznego Nivea i na razie jest ok. oilatium wydaje mi sie do skóry z problemami. W szpitalu też używali i polecali Nivea. Ja zamierzałam kupić oilatium w przypadku jakiś skórnych problemów, ale takich nie mamy :), więc pozostajemy przy Nivea.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla Madzi. Moj termin cc to środa 4 stycznia. Ale już się denerwuję. Mąz chrapie obok a ja jeszcze skrobię. Jutro ostatnie zakupy - położne z Karowej ponoc polecają waciki nasaczane spirytusem dostepne w aptece do pepuszka a na ranę cc białego jelenia -nie ma opatrunku tylko mydlo w ruch i po 12 h pod prysznic. Dziewczynki , ktore sa po cc miałście od razu pokarm czy dopiero w 2,3 dobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja tak do wiadomości bo potem pewnie nie dam rady napisać . o 2 w nocy właśnie skończył się filmik i miałam iść spać poszłam się wysikać i sikam i sikam ale wyszłam podeszłam do łużka a to chlup cało wkładka i gacie zalane:D no cóż wracam się do kibla a to leci i leci wody mi poszły pokręciłam się założyłąm podpaskę dla pewności ,ledwo co i cała podpaska i spodnie na wylot , dzwonie na ip , kazali mi przyjechać więc budze siostrę ,żeby przyleciała , pojechaliśmy sprawdziła wody żeczywiście poszły ale skurczów mało kazała się zimnej wody napić bo dzidzia drzemkę sobie urządziła , no niby się obudziło skurcze około 50-60 % ale malały i wzrastały a dziecko zaś przysneło :P więc mnie do domu osesłali wody mi co jakiś czas jeszcze coś tam odchodzą :-( skórcze co jakiś czas tam trochę czuję nie wygodę straszną ufff , boję się schylac bo zas przemoknę :D , no i czekam na rozwój akcji jak i co z tymi skurczami i wodami się będzie dziać . Powiedziała mi lekarka ,że jak będą inne niz różowe, i przezroczyste wody to mam wrócić( nie moga byc brązowe , nie wiem czemu ) i jak będą mocniejsze i częste skórcze . zauważyłam ,że mam trochę bardziej czerwone te wody ale narazie trzymam sie , no i pewnie dziś urodzę to chyba byłabym jedną z tych nie licznych o czasie :P oh myślałam ,że to jakoś szybciej pójdzie po odejściu tych wód , przy pierwszym mi wody przebijali a tu z zaskoczenia hehe , miłego dnia życzę , bo dla mnie to będzie nie zbyt miły do czasu porodu :-( :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia - gratulacje! aniela - cholercia, to ty faktycznie wkrótce będziesz po :) super, że tak w terminie, ja też bym tak chciała :) no to powodzenia ci życzę i szybkiego bezbolesnego porodu :) odezwij się po i pochwal maluszkiem :) a ja też chodzę, dziewczyny, popuchnięta, teraz zdjęłam obrączkę, ledwo ledwo, chyba na noc nie ma co jej zakładać bo i tak kupiłam ja na styk, a teraz mi wyżłobiła na palcu taki rów, że hej oj przeleżałam wczorajszy dzień, niedospana jestem, dziś spałam całkiem całkiem, ale pies nam sie dostał do pokoju o 6 i musiałam wstać ją wygonić i w sumie zaczęłam myć zęby, buzię i sie obudziłam i stwierdziłam, że porobię coś na kompie, mąż właśnie wyszedł a ja już do łóżka nie wracam, pościeliłam już nawet miłego dnia dziewczyny, ja też wczoraj myślałam o Camie i o ile znowu nie pojechała do Piastowa (czy gdzieś) i zapomniała nam napisać to kto wie co tam u niej się wydarzyło? :):) czekamy na wieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagodka - fajne masz te piżamki, ja to mam ekstremalnie aseksualne, ale to nic,mąż nie będzie się przyczepiał do mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze czuję te skurcze mnie częściej łapią trochę mocniejsze ale co do odległości czasowej nie jestem pewna i wydaje mi się że nie są na tyle silne może tak do 50%- 60% bo takie ze 3 w szpitalu mnie złapały , no i robię sie coraz bardziej nie pewna kiedy mam jechać na ip wody co jakiś czas uciekają po ciutkę a w niektórych momętach ufff :D dużo tego :-) , kurcze jak za wzesnie pojadę to zaś mie odeśla przedtem jak mnie zbadała to rozwarcie zaledwie na półtora palca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie te w dwupaku i te rozpakowane :). Nowo rozpakowanym mamom serdecznie gratuluje. Kokoszel nie ma co zaszalalas z tym 31 grudnia :) Witam tez nowe kolezanki na naszym forum :) Ja cos nie potrafie spac juz od jakiej godz kszatam sie po mieszkaniu a od ktorej nie spie to juz nawet nie wspomne,zaraz musze mojego M obudzic i wczas jechac do biedronki :)urzadzenia wielofunkcyjne z HP sa w niezlej cenie i postanowilismy kupic,oj bede drukowac zdjecia malutkiej :).Ostatnio mam jakos strasznie malo czasu jestem taka zalatana,ide go budzic potem szybkie sprzatanko wieczorkiem jak maz pojedzie do pracy to nadrobie czytanie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana! Aniela, no to z górki już! życze byś dziś urodziła! Ale było by terminowo! :-) Super. Na razie połóz się do łózka, wczesniej weź prysznic i się zrelaksuj. Na spokojnie sobie poobserwuj skurcze i odstępy czasowe. I wtedy zdecyduj. Jeśli nie masz daleko do szpitala to lepiej - moim zdaniem- posiedzieć dłuzej w domu.:-) Bedzie dobrze. Choć u nas jak wody odejdą to każą od razu jechać na IP czy są skurcze ,czy ich nie ma.. Jagoda - ja też mam taką koszule, jak Twoja rózowa, tylko blękitną, w ogole uwielbiam tę firmę i mam obie koszyule od nich i piżamę ,moją ulubiona też. Fajna jakość i wygoda :-) I brzusio ładne... :-) Mój mąż ostatnio stwierdził,kiedy chciał się przemieścić w wąskiej kuchni i na hasło,bym, się przesuneła - zrobiłam co w mojej mocy,ale nie dało to nic więcej przestrzeni, że dopiero byłam taka chuda w talii,a teraz wielka piłak. I powiem Wam,ze choć nigdy szczypiorkiem nie byłam,to teraz wydaje mi się,ze normalnie byłam jak modelka hihi jakoś wielgachny mam teraz brzuch. Co do samopoczucia to nocka straszna, katar mam okropny. Gardło mniej boli, zaatakowałam je wczoraj neoanginem., bo tantum verde nic nie pomagało. Syrop prawoślazowy i jakoś się ratuje. Dziś mam wizytę u ginki, licze,ze mi już kwit na becikowe wypisze,bo nie planuję już wiecej do niej jeździć, tylko w międzyczasie na porodówkę. Kajek, my ze 2 latya temu kupiliśmy w Biedronie takie urządzenie:drukarka, skaner, ksero w jednym z HP, super sprawa. Zwłaszcza w mojej pracy ;-) Dobra, umykam. Córcia się troszkę wykurowała,mąż orzekł,ze powinna pójść dziś do złoba, zatem mam spokoj. umyję głowę zaraz i pójdę się połozyć - tradycyjnie z gorącą herbatą. :-) Miłego dnia! Agniesiulka - fajnie to napisałaś, ale też miałąm takie skojarzenia,ze Kajtuś to już ładnie wypełnia śpiochy. Jejus, moja córcia się chuda urodziła i dłuuuugo taka chudzina była. dopiero jak miała pół roku zaczeła lepiej przybierać i taka pucułowata się zrobiła. Na chwilę co prawda,ale zawsze, a tak to 3-10 centyl. Ciekawe jak teraz będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do pępka to ja pamiętam,ze jak nam jedna substancja nie pomagałą to wprowadziliśmy drugą i poszło...... :-) np. zamiast octeniseptu - spiryt lub gencjane. ale to też zalezy od grubości pepowiny i kikuta. Grube spokojnie 3 tyg się trzymają, inne moga po kilku dniach odpaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..............aktualizacja 02.01.2012................. NICK............TERMIN PORODU........DNI DO PORODU?? -agugusia23.........01.01.2012............-1 -Aniela6.............02.01.2012............0 -Miśka_22...........03.01.2012............1 -martini657..........03.01.2012............1 -elzuniaw1..........04.01.2012............2 -Ivona82.............04.01.2012............2 -Natel111............05.01.2012............3 -Ana Lena...........07.01.2012............5 -camilla2011.........08.01.2012............6 -Madzia_mi..........08.01.2012............6 -kajek20.............08.01.2012............6 -smeffetka..........10.01.2012............8 -Groszek 25.........10.01.2012............8 -Mufi.................11.01.2012............9 -Lisabell..............11.01.2012............9 -goha24...............11.01.2012............9 -jagódka_1984.......12.01.2012............10 -monia_1983.........13.01.2012............11 -Gapp.................14.01.2012............11 -docia1986...........15.01.2012............13 -bagatelka11.........15.01.2012............13 -Aless.................15.01.2012............13 -betinka1.............17.01.2012............15 -Alka28................22.01.2012............20 -zoooja...............22.01.2012............20 -Patka1986...........22.01.2012............20 -Akinom77............22.01.2012............20 -ira1...................24.01.2012............22 -rozsan................27.01.2012............25 -Cama_85.............27.01.2012............25 -tika27................27.01.2012............25 -monia_aa............28.01.2012............26 -ZUZIA_K.............29.01.2012............27 -pati1784.............30.01.2012............28 -JulkaZ................30.01.2012............28 Mamusie już rozpakowane NICK..wiek..miejscowość..z OM..imię..data porodu(CC/SN)..waga/cm 1.Kika..32..Rzeszów........03-01-2012..Kajetan..07-12-20 11.(CC).3890g/55cm 2.Sylwka..32..Siemian.Śl...02-01-2012..Mateusz..12-12-20 11.(CC).2900g/54cm 3.Sandra11..28..Kielce.....08-01-2012..Halinka..14-12-201 1.(CC).2800g/52cm 4.Agniesiulka..31.Poznań..22-01-2012..Nikodem..15-12-201 1.(CC).2780g/53cm 5.Socjofobiqe..18.Mława...22-01-2012..Bartuś...16-12-20 11.(CC).2000g/45cm 6.Gosia32..32..Warszawa...03-01-2011..Agatka...18-12-2011 .(CC).3650g/58cm 7.wiosna7575..30.Szczecin.04-01-2012..Marysia..19-12-2011 .(SN).3920g/58cm 8.Fasolka 99..31..Wrocław..06-01-2012..Filip....21-12-2011.(CC).3230g /51cm 9.Aguniek0121..27.Lublin..05-01-2012..Natalka..21-12-2011 .(SN).2840g/52cm 10.Madziatek...26..warszawa..01.01.2012..Janek..21-12-20 11(SN). 3310g/53cm 11.Millea......................24-12-2011..Córka....22-1 2-2011.(CC).3490g/55cm 12.youstta.28.Wroc.16.01.12.Kinga i Konrad.27.12.2011(CC).3kg/52cm,3kg/54cm 13.Madzia_mi..21..Warszawa..04.01.2012..Oliwia..30.12.2011(CC).3300g/55cm 14.kokosznel..22..Rzeszów..15.01.2011..Wojtuś..31.12.20 11(??).????g/??cm 15. 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze w domku ,obserwuję sie ale te skurcze mam nie regularne jedne co 17 min potem co 5 min więc nie panikuję zauważyłam ,że dziecko ja mi się rozrusza to skórcze mam nawet co 3 min ale po jakims czasie ,się uspokoi i ześ te odstępy są dłuższe , no i własnie sobie przysypia , i skurcze rzadsze ,leniuch jeden no woli pospać a ty mamuśka sobie siedz w niepewności :-) trochę zgłodniałam i się zastanawiam czy coś zjeść moge ? tu u nas lewatywy nie robią , a czopka glicerynowego to się bym chyba bała wziąść chociaż to i by przyśpieszyło poród :P ale bałabym się że ja usiąde na kibelku to mi dziecko wypadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniela zazdroszczę ci spokoju i dobrego nastawienia :) jestem ciekawa jak ja sie będę zachowywać gdy przyjdzie na mnie czas :) mam nadzieję, że nie będę spanikowana tylko w spokoju sobie czekała a z tym jedzeniem to sama nie wiem :/ może napij się raczej czegoś, gdzieś wyczytałam, że lepiej nie jeść w razie gdyby akcja miała się zakończyć niespodziewanie cc, a jak jestem b.wygłodniała to zadzwoń do położnej czy do szpitala dla pewności :) ja tam chyba bym niczego nie przełknęła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane. No i nasza Cama nadal się nie odzywa. Ja właśnie popijam już herbatkę z liści, bo od dziś planuję pić 4, a ciężko je tak w ciągu dnia upchnąć :-) poza tym inne metody weszły w życie :-) Dosięga mnie co jakiś czas lekka panika to zaczynam prasować i składać ubranka. Wczoraj przygotowałam łóżeczko. Dzwoniła koleżanka i jej opowiadam że siedzę jak na szpilkach a ona do mnie mówi że jak jej to opowiadam to już się zestresowała :D wstępnie umówiłyśmy się jeszcze na 6 stycznia, bo jakoś mam przeczucie że wytrzymam do tego czasu. Ja się super teraz wysypiam, ale chciałabym już mieć Maluszka przy sobie, strasznie za nim tęsknię chociaż go jeszcze nie znam. Socjo nie martw się o związek - daj chłopakowi czas. To duża próba dla was. Ty może jesteś bardzo dojrzała jak na swój wiek, ale faceci to w ogóle duże dzieci a dodatkowo Twój jest bardzo młody. Mój ma lat 27 a czasami zastanawiam się jak sobie dam radę z dwójką dzieci w domu :-) Aniela no to trzymamy kciuki za pozytywny rozwój zdarzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzuniaw1 no taka spokojna to nie jestem bo chwilami leze i się mi nogi trzęsą ale chwilami tylko jak bym na mrozie stała noo :D ale fajnie mi się poród zaczą nocka zarwana :-( i tak siedze przy kompie , bo co mam robić .... próbowałam usnąć ale by się to dało jak nabok nie moge się nawet odwrócić . Dzięki za wsparcie , tak mi sie nudzi , zniecierpliwiona trochę jestem ,więc podczytuję sobie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniela To by było coś. Termin na 2 i dziecko urodzone 2 :-) Co do lewatywy to u nas polozna mówiła tak, ze nie ma obowiązkowej, ale one polecają żeby dać sobie zrobic. A już zwłaszcza jak nie było wyproznienia. Chodzi o to,.że później przy parciu kobietą czuje się lepiej. Najprosciej mówiąc, że nie boi się że zamiast wypychac dziecko, się wyprozni. I poród idzie mniej sprawnie. Także jak masz te czopki, a wiesz, że nie będą ci robić lewatywy to może sobie zapodaj. A swoją drogą to fajnie, że Ci pozwolili w domku "dochodzić" zawsze to przyjemniej we własnym łóżku albo przy kompie. No i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisabell no ja tam byłam w łazience wczoraj chyba ze 3 razy wieczorek od tego czasu to nic nie jadłam , no dziś kromeczkę z masełkiem bo mnie już ssało, eh tam zobaczymy jak na razie to soczek pomarańczowy popijam. własnie zauważyłam 2 raz skurcz w równym odstępie co 10 min i wcoale nie słaby hmm .. A u nas to nie ma problemu jak wiedzą że jeszcze czas odsyłają do domu , ja zawzięta byłam ,że zostanę im jak mnie będą chcieli odesłac , ale w szpitalu czułam ,że nic mnie konkretnego nie bierze no i przyjechałam z powrotem , ja tam 15 min ., dopiero teraz się rozkreca , ciekawe jak długo jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, witam nową koleżankę. :D Aniela, zazdroszczę że u ciebie coś ruszyło. Trzymaj się dzielnie. :) U mnie wczoraj wieczorem pobolewało podbrzusze ale po naturalnym wykurzaniu przestało. No i widać jak na mnie działają te prostaglandyny. Oby choć szyjka jakieś postępy zrobiła przez to. No nic dalej wykurzanie będzie dziś wieczorem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniela - trzymam kciuki, fajnie jak urodzisz w terminie :). To chyba rzadkość. maminka39 - ja miałam cc i pokarm pojawil się dopiero w 4 dobie. Ale nie ma na to chyba reguły. Ze mną leżała dziewczyna też po cc, miała cc jakąś godzinkę po mnie, więc od początku byłyśmy razem - i ona od razu miała pokarm i karmiła dziecko piersią. Tak może być i u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×