Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Ja to zastrzyki od dnia następnego po porodzie dostawałam do brzucha, a po wyjściu musiałam dokupić jeszcze 10. I sama je sobie wbijam do brzucha. Ale nie jest tak źle :) Jutro koniec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O i właśnie odpadł Maxiowi kikut pępowiny Hurrra!! Używałam tylko spirytusu 70%, nic więcej. Dziś Max ma już 2 tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane po tygodniowej przerwie :) dziś wyszłam ze szpitala z dzidziusiem na rękach. Urodziłam 20 stycznia przez CC, Maluszek ważył 3200 , i 56 długi. Na imię ma Oliwier :) Cesarkę miałam mieć w niedziele ale w piątek zaczęły się skurcze i ruszyło rozwarcie więc lekarz nie chciał czekać poszłam pod ostrze o 11:20 :) powiem wam że cesarka to coś strasznego ale oszczędzę wam moich przeżyć .... A dzieciaczek jest cudny. Mamy troszkę problemu z karmieniem bo mam nawał pokarmu i cyce jak kamień twarde ale dajemy radę :) to zmykam odezwę się potem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka gratulacje !!!! Tak myślałam że jesteś już po. Ciekawa jestem Twoich przeżyć z CC, mam nadzieję że opowiesz jak się wszystkie rozpakują, bo ja akurat bardzo dobrze wspominam, mimo że w trakcie wyjmowania dzidziusia znieczulenie przestało działać, ale szybko anestezjolog podał mi kolejną dawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja Was będę męczyć jeszcze pytaniami, bo okazuje się że zielona jestem strasznie (nie to co moja współlokatorka w szpitalu :-) - to wam kiedyś na spokojnie napiszę ) ale jednak wiele rzeczy mnie nie pokoi. Jak Maluszka przystawiam do piersi to mam takie skurcze macicy jak te pierwsze jak się poród rozkręcał - normalne, czy coś nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi, to bardzo normalne :) Po każdym porodzie bardziej boli, więc ja po moim trzecim jak byłam w szpitalu to dawali mi środki przeciwbólowe. Po prostu przy karmieniu macica szybciej się zwija. Ale spokojnie, minie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kzia__mizia
Heja! Gratulacje dla nowych Mamuś!! Padła propozycja wymiany adresow mailowych, z checai sie przylacze, fajnie by bylo za rok, dwa wyslacc sobie zdjecia maluszkow i zobaczyc ich rowiesnikow :) Czytam Was na biezaco, a przynajmniej sie staram, ale i tak na pisanie czasu brak... Choc nie moge narzekac, Mała jest grzeczniutka, sscie cyca, jest nienażarta :) Rozśmiesza mnie za kazdym razem jak ma sie przystawic bo Jej odruchy żarłoka są niesamowite, Wasze dzieci tez tak cyca szukaja machajac glowa na boki z otwartymi usteczkami? Cycki mnie dalej bola, mam strupki na brodawkach ale sie nie poddaje i karmie. Uzywalam przez moemnt nakladek ale tylko bylo gorzej, bo Mała nie chciala potem sie prawidlowo przyssac do cyca... No i przy nawale jaki mialam, musialam troch mleka na poczatku sciagnac laktatorem, bo Hania nie byla w stanie zlapac brodawki... Teraz oby sie szybko wsyzstko wygoilo, plucze po karmieniu sutki naparem z szalwii a potem smaruje Maltanem... Zobaczymy ile mi zajmie wygojenie ranek... Naszarpalysmy sie troche w szpitalu z Mała, zaczynal sie nawal i dodatkowo dostala ze dwa razy w szpitalu glukoze z butli i sie nie chciala dossac do cycka i mi poraniła brodawki... Kurcze, nie wiedzialam, ze z karmieniem moze byc taki problem, wczoraj sie poryczałam, w szpitalu zreszta jedna noc tez przeplakalam... Ale nie ma co sie poddawac... Pępek już nam wczoraj odpadł, czyli jak Mała miała tydzień. Teraz tylko czyścimy środek octaniseptem, niedługo już pewnie będzie spokój z pępolkiem. Przepraszam, ze pisze tylko o sobie, nie dam rady odniesc sie do postow, chce jeszcze skorzystac z "chwili wolnosci" od mojego małego żarłoka :) Dziś Hania pobiła rekord 1h08min nieustannego ssania :) I to cały czas aktywnie bo Ją smyram po policzku, uszku, rączce... Jak narazie jeden cycek Jej wystarcza, jak się dossie to odpada całkiem jak się naje i już jej nie podstawiam drugiej piersi... Nawet nie ma mowy by zalapala, juz jest taka zmeczona, zasypia od razu... Jeju, też tak macie, że wszystkiego się obawiacie czy dobrze robicie? Ja co chwile sie zastanawiam czy jest wszystko ok.... Echh, ale skoro Mała śpi, je, robi kupki i siku i nie płacze dużo to chyba Jej dobrze... Zobaczymy jutro, przychodzi polozna i bedziemy sie wazyc... Heh, miałam napisać krótką notkę tylko bo miałam odpoczywac, ale widocznie potrzebowalam sie wygadac... Jeszcze raz przepraszam, ze sie nie odnosze do Waszych postow... Buziaki dla Was wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kizia mizia - mi się sutki zagoiły jakoś na dniach teraz, dzis mijaja dwa tygodnie od porodu i moge powiedzieć, że karmienie mnie już nie boli, tylko mam takie uczucie mrowienia w brodawkach - permanentnie, a co do poranionych brodawek to ja stosowałam na początku bepanthen, ale bezsensu był, trzeba go zmywać przed karmieniem i ciągle brodawki były narażone na działanie wody i mydła, mąż kupił mi maść na brodawki Palmers http://www.nokaut.pl/kosmetyki-do-pielegnacji-biustu/palmers-nursing-butter-pielegnacyjny-krem-do-biustu-w-okresie-laktacji-30g.html jest super, pachnie masłem kakaowym i nie trzeba zmywać, fajnie natłuszcza mi siostra odradziła nakładki chociaż zakupiłam takowe, ale boje się, że to zaburzy ssanie u małej, natomiast położna fajny patent mi sprzedała żeby zakładać te nakładki poza karmieniem, wtedy brodawki nie są podrażniane przez materiał, ale oczywiście najlepiej je wietrzyć Mufi - mnie już w szpitalu uprzedzili o skurczach zwijającej się macicy ;-) miałam je zaledwie kilka dni teraz ich nie czuję ale mam nadzieję, że macica sie nadal zwija bo brzuch zwisa :D ja leki przeciwzakrzepowe dostawałam przed 5 dni w szpitalu, nic mi nie kazali w domu samej robić, ciekawe czemu tak różnie z tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi normalne są te skurcze i bardzo dobrze że są :) obkurcza się macica :) U mnie od dwóch dni Mała jakoś nie chce spać i jeszcze ją wczoraj wysypało na czółku krostkami nie wiem niby nic nie jadłam... ale w sumie z głowy jej minimalnie schodzi ciemieniucha i na tym czole ma bardzo sucha skórę i jej schodzi więc może to ciemieniucha... nie wiem :/ dziś Mama przyjedzie to ją zobaczy a na szczęście jutro położna przychodzi a tak to zostaje emolium smarować... a mnie dziś boli coś jakby jajnik? może to macica się obkurcza w tym miejscu nie wiem sama... zmęczenie chwyta a jakoś spać mi się niby chce ale zasnąć nie mogę... i jeszcze kurcze mam grzybicę- całe życie nic a teraz wrrr i sama nie wiem co z tym robić bo położna kazała zmyć biały nalot rumiankiem i rivanolem robić ale ten rivanol chyba na ranę a nie na grzybice nie? bo w sumie jakbym miała tam trochę stanu zapalnego... Smutno mi dziś jakoś- męczy mnie jak Mała się tak męczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzuniaw1 Beoanthenu nie trzeba zmywać dlatego jest lepszy niż np Alantan :P ja na bepanthenie sobie sutki szybko zaleczyłam plus wietrzenie a poza tym sutków nie powinno myć się mydłem tylko całą pierś sutki omijając bo mydło wysusza i jest jeszcze gorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, no właśnie bepanten trzeba zmywać ! Tak jest na ulotce... Natomiast maltanu co stosuję nie trzeba, wystarczy zetrzeć to co pozostało, jezeli sie wczesniej duzo nalozylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi i w szpitalu i w domu położna powiedziała że nie trzeba tylko zetrzeć nadmiar gdyby był :/ w sumie i tak już nie używam ale Mała ssała bez problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włąśnie mi też tak w szpitalu powiedzieli i tak tam robiłam, ale ulotkę miałam w domu i tam jest " w przypadku stosowania u kobiet karmiących piersią, nalezy umyc brodawki przed kazdym karmieniem..."... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też używałam maści maltan i po 2 dniach zagoiły mi się brodawki mąż kupił mi wczoraj ręczny laktator lakta plus ale do końca nie jestem z niego zadowolona. Ciągle cieknie mi mleko, mam tyle pokarmu ale to chyba moja wina bo od 2 dni mam wilczy apetyt i nie mogę się najeść. Zamiast schudnąć to przytyłam:/ ciągle coś jem! mufi - z tymi falbankami to dziewczyny mają rację:) jeszcze siusiaka trzeba brać na dół. Ja ostatnio za nisko założyłam pieluszkę i też mi wszystko obsikał. I z tym brzuchem to tak ma być, ale po kilku dniach przejdzie. A dziś mi zwymiotował:( wszystko wyleciało z brzuszka, mam nadzieję, że więcej to się nie powtórzy bo bardzo się przestraszyłam! Tak mu chlusnęło! Z tego wszystkiego zapomnieliśmy z mężem, że wczoraj obchodziliśmy 7 rocznicę naszego poznania, ale odrobimy w lutym bo mamy kilka następnych powodów do świętowania:) usypiacie swoje dzieci w wózku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gapp - no własnie tak jak pisze kizia mizia na ulotce jest ostrzeżenie, że trzeba zmywac więc wolałam zmyć - dlatego też mylam pierś wodą w mydłem, żeby zmyć specyfik, ja też słyszałam że niby możn, ale skoro producent za to nawet nie chce brac odpowiedzialności to ja wolałam nie probowac, teraz natomiast mam jak byk napisane że można nie zmywac i ten krem palmersa poleciła mężowi babka w aptece, to już za nami, ale gdyby któraś nierozpakowana się zastanawiała to ja osobiscie polecam :) smeffetka - ja też mam wilczy apetyt, dodatkowo ta dieta cyckowa go pobudza bo to jedzenie no coż jałowe bez przypraw, cebuli, czosnku... i tak mnie ciągnie do czegoś nieokreślonego, że wiecznie ślinka mi cieknie i sięgam po biszkopty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smeffetka jak masz za duzo pokarmu to pij szałwię, 2-3 szklanki zaparzonej herbatki powinno ci unormować laktację. ja tak robiłam w szpitalu, bo sobie rady dać nie mogłam i położna dała mi właśnie szałwię. a teraz uwaga :) udało nam się dziś odzyskać pieniądze od tego nieuczciwego sprzedawcy. pomógł komentarz na opineo i rzecznik praw konsumenta. trwało to 73 dni, a 38 od anulacji zamówienia, ale udało się :D jestem przeszczęśliwa. zmusiliśmy też faceta, by oddał z odsetkami ;) teraz zabrałam sie za ubezpieczenia z tytułu urodzenia nikosia, pobytu w szpitalu (choc nie wiem czy tu wypłacą bo powodem była ciąża) i mojej zaległej skręconej nogi. ciekawe czy uda się uzyskac te dodatkowe świadczenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka - jak bardzo szałwia wycisza laktację? bo nie chcę przegiąć, a zastanawiam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia my myjemy codziennie :) elżunia zaobaczysz jak zaczniesz pić, mi się unormowało wszystko po 2-3 dniach, ale to chyba sprawa indywidualna, bo zależy od tego ile piersi ci produkują i jak duzo maleństwo spija. ja piłam 3 szałwie dziennie (ohyda, choć z cukrem jest nawet do przełknięcia). piersi miałam ogromne, z grudkami i zastojami, ale mały spijał malusko, bo nie dość, ze był wcześniakiem to jeszcze karmiony był w szpitalu 1/1, bo nie na każde żądanie mogłam do niego dojść :( i jeszcze jedna rada, jak odciagacie nadmiar pokarmu to nigdy na maxa, tylko tyle by zluzować ciutke pierś. pierś odciągnięta na maxa dostaje sygnał, że musi produkować tyle pokarmu, a nawet więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, przepraszam że się nie udzielam ale mamy małą dezorganizację i nie mam czas nawet zajrzeć i poczytać... mnie rozłożyło całkiem choróbsko się przyplątało jestem na antybiotyku:( jeszcze mam pełno załatwień na uczelni chyba zawaliłam ostatni egz z tego wszystkiego:( małego też bierze coś, byliśmy wczoraj u lekarza ale doktorka stwierdziła że mokrego zapalenia nie ma, bierze syropki. Ale czasami tak dziwnie furczy mu albo tak ma jakby nie mógł złapać powietrza więc cały czas koło niego siedzę:( do tego dalej problem z brzuszkiem i kupką od wczoraj w ogóle nie zrobił i strasznie go to męczy już nie mogę się patrzeć jak się siłuje :( w ogóle mam chyba jakieś małe załamanie cały czas wszystko sama muszę robić, mąż odkąd wyszłam ze szpitala był chory więc był od nas odseparowany zeby nas nie zarazić choć i tak nas coś wzięło :( a teraz jak sie w konću troszkę podleczył to sobie coś z ręką zrobił i dalej ze wszystkim zostaję sama... przepraszam że tylko o sobie pisze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny robię tą listę mailingową. Elzuniaw i Koko już mam. Podaję swój adres roboczy na który wyślijcie mi swojego maila z nickiem w tytule i napiszcie na forum że wysłałyście. mufinka(a)o2.pl Koko trzymaj się kochana, wiem co czujesz, bo ja nadal mam doła. Od jutra próbuję nowej metody z karmienie, na szczęście nie mam problemu z poranionymi sutkami bo karmię tylko w nakładkach :-( Monia ja w ogóle nie kąpię małego tylko go rozbieram i przemywam wacikami zamoczonymi w wodzie z Oilatum i takim wacikiem przemywam też włoski. Myślę że pierwsza kąpiel za jakiś tydzień jak skończy 2 tyg. i wtedy zacznę myć włoski szamponem, bo nawet coś tam ma :D. Nam chyba pępek niedługo odpadnie bo już na włosku wisi. Zobaczymy co jutro powie położna. Czy był u którejś z Was już pediatra na wizycie? i czy wypisał wam wtedy od razu skierowanie na usg, czy może od położnej dostałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi - my byliśmy sami na wizycie u pediatry, skierowanie nie jest potrzebne ponieważ usg nie jest refundowane, trzeba po prostu znaleźć sobie placówke która robi usg i sie zarejestrowac - tak przynajmniej mi powiedziala lekarka, czasem w róznych miastach zdarzają sie darmowe akcje, u nas była w jednym ze szpitali i weszłam na ich stronę i jest niestety info, że już miasto skonczylo finansowanie tego usg w tym roku :D (haha a to początek stycznia), no ale miasto jest ponoć zadłużone więc się nie dziwię, z becikowym też zalegają ponoć nawet od września, także ja już dziś wstępnie szukałam na forach informacji od ludzi o tym gdzie tanio zrobić to usg u mnie w mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi coś nie moge wysłać maila,dobry adres podałaś??? mój smyk jutro skończy 2 tyg. Włoski myliśmy mu już 2 raz. Ale płakał bidulek. Koko rozumiem Cie bo też (choć teraz już mniej) wieczorami płacze :/ my mamy dzwonić w przyszłym tygodniu i umówić sie na bioderka,a po skierowanie do pediatry. Kurcze chciałabym mieć więcej pokarmu :( dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuśki :) gratulacje dla nowej mamy :) Ja trochę zdezorganizowana. Jutro kolejny wyjazd. Tym razem bioderka i neonatolog. Wizytę do kardiologa nam przełożyli... chyba będziemy suchy chleb wcinali bo tak nas wyniosą te częste wyjazdy...eh.. Na szczęście wszystkie sprawy urzędowe mam już załatwione. Może nawet za pobyt w szpitalu mi zwrócą. Becikowe już w tym miesiącu mam mieć na koncie. A jak zrobiłam listę potrzebnych rzeczy.. no to niestety ale wyczyszczę tą sumkę do ostatniej złotówki. Mały ostatnio bardzo markotny był. Na szczęście już wiem co go dręczyło - zaparcia. Ale trochę herbatki, ja lekkostrawne jedzonko i ruszyło. Całe szczęście bo się dzieciaczyna męczyła strasznie. A o co chodzi z tym mailem? :) Bo chyba przeoczyłam.. Zmykam bo jutro trzeba rano wstać a jeszcze muszę dokumenty zebrać i małemu ubranka przygotować. I wiecie co mamuśki w 2paku? Nacieszcie się tymi brzusiami. Bo ja po porodzie to odczuwałam ogromną pustkę w brzuchu. Dziwne to może ale strasznie brakowało mi synka w brzuchu. A jak teraz patrzę na zdjęcia jeszcze z czasów ciąży to na myśli przychodzi tylko jedno "ale miałam wielki brzuchol..." teraz została faldka której się muszę pozbyć :P trzymajcie się cieplutko :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak to jest z tym drukiem do becikowego? gin go ma? czy trzeba wydrukować z neta i z tym iść do niego? Socjo rozumiem Cie,też mi brzusia brakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Gratulacje dla nowych mamuś! gosia32 Ja karmię piersią i bebilonem 1 i Mati robi 1 kupkę dziennie, podobno jest ok ale na początku jak w sumie dostawał tylko Bebilona to robił kilka na dzień więc w sumie nie wiem jak to jest bo mówią że na mleku sztucznym to po każdym jedzeniu powinna być pełna pieluszka My dziś zaszczpiliśmy 5 w 1 i rotawirusy, nad pneumo się zastanawiamy i może w lutym byśmy zaszczepili. W sumie słyszałam że można nawet po roku zaszczepić dziecko 2 dawkami lub 2-latka i wtedy już jest tylko 1 dawka. Słyszałyście coś o tym? Mufi Mój Mati też przemaka :) mi się wydaje, że u nas to wina pieluch pampers premium, wcześniej używaliśmy pampers new baby i tego problemu nie było. Przemaka z boku :) aha i ja zwracam uwagę na te falbanki o którcyh pisze kushion Te skurcze podczas karmienia są ok, macica się kurczy A czy ja mogę dołączyć do Waszej listy mailowej? Wcześniej nie korzystałam z Waszej poczty moniaa Te druki powinien mieć gin elzuniaw1 Widzisz kazdemu coś innego lepiej pasuje, ja wolę pampersy bo kupiłam happy i nie używam i nie mam co z nimi zrobić :) zapach tych białych pampers premium może nie jest fajny ale happy też nie kojarzę by pachniały :) zresztą zapach nie ma dla mnie znaczenia bo i tak zlany lub... :) Mi te bella się wydają za sztywne i zbyt kwadratowe między nóżkami hehe Zuzia Powodzenia! aniela No Mati to aniołek jak śpi ale jak go ubierać trzeba to masakra :) Ja zmykam się położyć Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
socjo my do poradni wcześniaków jedziemy we wtorek. powodzenia 🖐️ no i ja też powróciłam do diety matki karmiącej, bo nikos też miał problemy z brzuszkiem :( teraz jest o wiele lepiej, choc nadal płacze przy wzdęciu :( ech, jeszcze 1,5 miesiaca i sie skończy. mufi pisz co ci z karmieniem nie idzie, może coś doradzę ;) monia jak chcesz mieć więcej pokarmu to po każdym karmieniu odciągaj jeszcze laktatorem, nie ważne czy poleci, czy nie. ważne by były zassane :D i najlepiej nocną porą (tzn najlepiej po każdym karmieniu, ale nocą nie odpuszczaj, bo to wtedy właśnie uwalnia się najwięcej prolaktyny odpowiedzialnej za nachodzenie pokarmu). będzie dobrze. elzunia u nas usg boderek jest darmowe - szpital sam wystawia skierowanie. ale pracuje tam taka przykra baba, która mnie do obłedu doprowadziła przy tesi, wiec i tak poleciałam prywatnie sprawdzić - oczywiscie wszystko było ok, wiec nie wiem o co jej chodziło. potem już tylko prywatnie szłam i z nikosiem też prywatnie. u mnie wychodzi prawie na to samo. wizyta kosztuje 60zł a sam dojazd do i z przychodni "darmowej" to dla mnie koszt około 30 zł, a ile z tym zachodu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia nam druki do becikowego wydał szpital. ale widzę, że co kraj to obyczaj. u nas dają i na bioderka skierowanie i badaja słuch w szpitalu od razu. nigdzie za tym ganiać nie trzeba. a druk uzupełniła mi moja położna na wizycie patronażowej, potrzebna jej była tylko moja książeczka ciążowa. pieniążki juz nam wpłynęły i czekaja na kolejne szczepionki, bo jedne rotawirusy już zakupione :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×