Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Edzia tez jadlam takie spagetti :):):) i malemu nic nie jest, jedyne co to kiedys jadlam i teraz juz nie jem pieczarek, tak to wiadomo gotowane, w sobote bylismy (tydzien temu) na obiedzie w retauracji i jadlam rolade, byla troche ostra niby nic malemu nie dolegało (z brzuszkiem nic) ale mu jakies krostki wyskoczyły na twarzy hmmm chyba na razie zrezygnuje z wyjsc do restauracji bo czlowiek nie wie co dostanie, chyba lepsza pizza z samym serem i szynka by była, jecie pizze? dzis robie tortelini a do tego troche szynki (taka kielbasa zywiecka) + szpinak + smietana i zapiec z serem kiedys dawalam cebule czosnek i pieczarki a teraz taka wersja light

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah-dzis mala jadla 4 razy po 120ml i wyszlo ze to jest dobowo mniej niz co 3godz po 90ml,ale ladnie spokojniutka byla i dluzej ja to mleczko trzymalo.Szamponu jeszcze nie uzywalam(trzymam go na kryzysowa sytuacje),ale bratowa zaraz uzyla i powiedziala,ze super.Wlosy wygladaly jakby miala je swiezo umyte. Ale usmialam sie z tego centrum relaksu :D martini-jak chlop sie rozdziaduje to juz po ptokach.Musisz cos zrobic bo naprawde zaharujesz sie. betinka-w sprawie nosidelka nie pomoge.My dostallismy wiec za niczym sie nie rozgladalam,ale fajn a sprawa jak szelki sa na ramiona.Bo my mamy na szyje i maz chwile nosil córe i szyja go strasznie bolala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój parowar to: http://www.tefal.pl/All+Products/Cooking+Appliances/Steamers/Products/Vitacuisine+Compact+VS4003/Vitacuisine+Compact+VS4003.htm Jestem z niego mega zadowolona do tego stopnia że siostra sobie kupiła ten sam :) Ale ja w temat parowarów się zagłębiłam przed zakupem- ważne żeby miał dużą moc bo wtedy więcej witamin zostaje (szybciej się nagrzewa itp) a ten ma to że jak się grzeje to szybko bodajże 1800 a potem jak już gotuje to chyba 650 więc nie zżera tyle prądu :) Co do nosidełka to tez mam to na bok i powiem że szczerze mówiąc jeszcze Małej nie włożyłam- bo albo bujaczek albo na rękach a na dwór chodzę z wózkiem bo wg mnie jest jeszcze za zimno na nosidełko :) ten na wprost podobny miała i Siostra i Szwagierka i mega zadowolone :) Pizze właśnie zjadłam bo robiłam pierwszy raz z przepisu i wyszła super :) Mała od dwóch czy trzech dni ma kolki przy karmieniu tzn jak ją tylko kładę to ryk- nawet nie przy cycku tylko samo kładzenie... dziś wypiłam herbatkę koperkową zaraz zrobię sobie druga chyba :) ile jej mam pić na dobę? U nas xbox nie ma sensu bo ja jem słodkiego tyle że ehh ale będę próbować z tym walczyć- nie kupować :D nie będę mieć to nie będę jeść :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapp z tym rykiem przy karmieniu miałam to samo parę dni temu, nie wiem o co chodziło ale ważne że już przeszło. Wystarczyło tylko położyć i już był płacz i do tego u mnie tylko jak kładłam małą na prawym boczku.Dziwne, też się zastanawiałam co to mogło być. Miałam wtedy @ więc może dlatego. A teraz znowu inna rzecz. od jakichś 2 dni mała strasznie gryzie sobie łapki, jak nie zauważę w porę to aż czerwone są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betinka ja na początku myślałam że może rączka ją boli ale chyba to kolki... Może dziąsła ją bolą? Wiem że to się wydaje mało realne ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
youstta to mąż zaplusował z tym prezentem , no kochana nie każdy ma taki gest więc doceń swojego partnera :) tojah no w szoku jestem że ty dzieci sama nie kapiesz :) nic w tym złego ale żeby choć kilka razy - i mąż tak całą pielęgnację po kapieli sam odwala ? zazdroszcze wam tych parowarów - jedzonko musi byc pyszne , no i z pewnością dietetyczne centrum relaksu - WC rozwaliło mnie na łopatki :):):) jagódka_1984 chyba twoim przykładem zrobie po niedzieli pizze :) już się cieszę że cos bardziej normalnego zjem ; chyba takie zapiekanki z piekarnika typu pieczywo ser żółty przyprawy czy szynka to też dopuszczalne dla nas - jak myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie ogarniam juz :( tesia miała urodzinki, robiłam 2 torty, jeden baeczny, eksperymentowałam z masą lukrową barwnikami, wyszedł bosko. i przepysznie :) aż normalnie go obfotografowałam na pamiątkę :D koko u nas też wszystko wyszło przy rutynowej kontroli. oby u was nie było nic poważnego, buziam :* maminka bawełniany komplecik jest booooski. moja tesia tez miała bawełnianą/płócienną skromna sukienkę, skromniutką śliczna czapeczke z etaminki z koroneczką. chrzciliśmy w połowie maja i wydawało mi się, że będzie je za zimno, szczególnie, że pogoda była kiepska, ale w dniu chrztu było tak gorąco, ze pojechała do chrztu w rajstopkach, body i na to miała sukienusie i butki + cieniuśka czapeczka. bez kocyka, bez sweterka, bez podwójnych rajstopek (tak też mozesz się zabezpieczyć). ja juz upatrzyłam sobie szatkę do chrztu dla nikosia, żadnych więcej błyszczących atłasów ;) http://allegro.pl/szatka-na-chrzest-haft-imie-data-chrztu-chrzestka-i2185496143.html no i nam się już nie spieszy, bo nikoś był ochrzczony w szpitalu, teraz tylko dopełnienie sakramentu, a na to poczekamy, aż moja teściowa wyjdzie e szpitala. piszecie o dokarmianiu. ja w kryzysie podałam kilka razy swoje zamrożone mleczko i to było tyle. więc w sprawie mm nie doradzę. dziś jadłam pyszna lazagne z cukinią mozzarellą i pesto :) mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na chrzestnych to bierzecie ludzi z rodziny czy też zdarza się wam znajomych prosić i przyjaciół ? u mnie chyba siostra a mąż ma pomysł żeby poprosić kumpla no i niby nic w tym złego bo gościa lubię ale przyjaciel to bliski nie jest no i same wiecie jak po latach się róznie układa a rodzina to zawsze rodzina choć mu brat zrobił focha i odmówił więc może pieprzyć to i tyle, czasami może kumpel okaże się lepszy a jak jest u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka u mnie mój brat i siostra męża. Znajomych bym nie brała, mam złe doświadczenia w tym temacie - tak jak piszesz - różnie w przyszłości będzie a rodzina to zawsze rodzina. A może jakieś kuzynostwo skoro brat odmówił. Pizza? Jem bardzo często, ale robioną w domu, na mieście bym się nie odważyła, ale na mnie nie patrzcie bo ja z dietą poszalałam i jem wszystko a coś chyba mojemu Maluszkowi szkodzi. Chociaż sama nie wiem, bo od 2 dni dieta jałowa a Mały dalej się wije i stęka nad ranem i śluz w kupce - więc znów nie wiem czy ta dieta ma u mnie znaczenie. Pieczarki? Pierwszy mój posiłek po porodzie to była zupa pieczarkowa bo to podali mi w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah doczytałam, ze dobiłaś kikut, brawo, no bo ile można to badziewie trzymac :D u nas też mąż kąpie dzieciaczki, ja karmię :)podział musi być :D fasolka ja prosze na chrzestnych rodzinę i to najbliższą, bo chcę, by dzieci miały kontakt z chrzestnymi takze w inne dni nie tylko od swięta, do tego chcę, by moje dzieci miały także zapewnioną pamięć w modlitwie swoich rodziców chrzestnych... ale ja już taka jestem :P no i długo się zastanawialiśmy nad narzeczoną mojego brata i stwierdziliśmy z mężem, ze nie, że najwyżej przy trzecim :P:D no ale jak rodzina odmawia, a masz mały wybór to inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki :) Nie odzywałam się znowu chwilę , mam nadzieję że mnie nie wypędzicie z forum :P ciągle sobie obiecuję że będę pisać na bieżąco a wychodzi jak zwykle , czasem się tak dzieje z lenistwa i braku weny do pisania ale z reguły z braku czasu :) U nas powolutku leci , Kajtek skończył już trzy miesiące , więc pewnien etap mamy juz zakończony. Kolki poszły w niepamięć i oby już nie dały o sobie znać brrrrry . mamy zaległe drugie szczepienie bo Zuza był zasmarkana i Niuniowi też ostatnio w nosku "furczy" , nic mu nie leci ale rano wyciągam trochę paskudnych glutków . Dostaje tylko witaminę C, nawilżamy nosek wodą i robimy inhalacje solą, mam nadzieję że się to nie rozkręci. Słodziak z niego jest przekochany , zupełnie inny niż Zuzia w jego wieku , wszystko mają na odwrót , zaczyna się już tak słodko rechotać na głos jak go coś albo ktoś rozśmieszy i ostatnio reaguje płaczem na kogoś obcego albo jak mu ktoś się nie spodoba . Z jedzeniem właściwie bez zmian , średnio w okresach gdy je zjada ok 100 ml więc nie wiele w porównaniu z tym co zjadają niektóre dzieci i to sporo młodsze od niego. Ostatni tydzień znowu był strajk , 30-60 ml i ciągły płacz przy jedzeniu , w nocy to praktycznie nic nie jadł , skojarzyłam ostatnio że te etapy niejedzenie przypadają mniej więcej w czasie tych skoków rozwojowych więc może coś w tym jest. Wczoraj spróbowaliśmy z nową butelką , taka antykolkowa , prosta z BabyOno i za pierwszym razem zjadł 170 ml , byłam w szoku , póżniej juz tyle nie zjadł ale przynajmniej ssie spokojnie , bez płaczu i rzucania się. Może to przypadek a może ten smoczek mu bardziej spasował , do tej pory używaliśmy TT i ostatnio doszło do tego że jak tylko wkładałam smoka do butelki to był przeraźliwy płacz , wcześniej próbowałam też Nuka, Avent ale mu nie podchodziły . Teraz waży cos ok 6 kg , powoli przybiera ale zawsze do przodu , lekarka mówi że książkowo, jest tak coś ok 25 centyla ,mi się wydaje że to troszkę mało. Piszecie o piąstkach w buzi , u nas tak jest gdzieś od ok miesiąca , ale ostatnio to już masakra , wyrzuca smoczek i pakuje piąstki , zachowuje się jak ząbkujące dziecko , chwilami jest bardzo rozdrażniony i wydaje się wtedy że samymi dziąsłami pogryzie paluszki a do tego mocno się ślini. Powoli już kupuje słoiczki , soczki i nie mogę się doczekać kiedy zacznie próbować nowości , może chociaż to polubi bo z tym mlekiem to od początku horror. W nocy śpi bardzo ładnie , po kąpaniu sam zasypia w łóżeczku , budzi się ok 2-3 potem ok 5-6 a czasem tylko raz , najdłużej przespał do 5 więc pod tym względem jest super. I co tam pisałyście ? Tojach - fajnie że z pępuszkiem już w końcu dobrze , na pewno to było męczące kokosznel- dobrze że doktorka szybko zareagowała i Was pokierował , na pewno wszystko się ułoży . maminka - 15 kwietnia na pewno będzie juz w miarę ciepło, wszystkie te stroje są śliczne , ale jakbym to ja miała wybierać to najbardziej podoba mi się ten zestaw z linka Tojach , jest uroczy. Z pewnością to by wystarczyło a w razie zimna to pomysł z kocykiem jest dobry. My będziemy chrzcić dopiero w maju ze względu na matkę chrzestną , szwagierka ma rodzić za kilka tygodni więc już poczekamy na nią . Kupiłam taki zestaw biało niebieski z rozpinanym sweterkiem . kajek - a może zmień mleko , jak widzisz że się nie najada , Bebiko nie jest najlepsze , pamiętam jak przy Zuzi chciałam je spróbować to w porównaniu z Bebilonem to była taka woda , i jak Zuzia nigdy nie ulewała to po nim wręcz chlusnęła przy dwóch podejściach i już mi się go odechciało. youstta - Kajtek jest na Nan Pro , nie widziałam nigdy tego Aktiv w sklepach , czym one się różnią ? Jakoś tak mi się kojarzy że ten Aktiv to był kiedyś . I widzę że tam jakieś inne proporcje tego mleka bo na naszym czy Bebilonie to w 2-3 miesiącu- 120 ml x6 , w 4- 150ml x 5 , czyli częściej a mniej . Gapp- Kajtek od jakichś 3-4 tygodni nie dał się inaczej nakarmić jak w bujaczku albo na poduszce , na rękach nie było mowy , od razu płacz ale od wczoraj coś mu się trochę odmieniło przy tej nowej butelce. Widzę że parowary rządzą :) Ja też kupiłam dwa tygodnie temu i całkiem sie na niego przerzuciłam , z mięs na razie robiłam tylko fileta- jakieś roladki i normalnie pokrojonego,, ryby i duuuużo warzyw, pyszne wychodzą jabłka z cynamonem . Też się piszę na fajne przepisy:) w ogóle wkońcu się za siebie wzięłam , od 3 tygodni nie jem słodyczy , ani raz się nie skusiłam a wcześniej je pożerałam, jem kasze, makaron tylko z semoliny, polubiłam szpinak, chleb tylko ciemny i tylko na śniadanie, chude sery , kefir , otręby . Na razie poleciało tylko 2 kg , ale ogólnie po sobie widzę dużo więcej, M wczoraj powiedział że ciało zrobiło mi się takie miękki ;) i dnia na dzień pierwszy raz przy odchudzaniu zmalały mi piersi, i z tego bardzo się cieszę , założyłam miseczkę C i super leży , nie cierpiałam tych DD czy E. Pasów nie polecam , ubierałam po pierwszym porodzie , fatalnie się w nim czułam, brakowało mi powietrza tak mnie to ściskało, przy systematycznym noszeniu faktycznie brzuch był bardziej płaski, ale to uczucie wciskania w środek wszytkich wnętrzności było okropne i wystarczyło odłozyć go na kilka dni i wszystko wracało to stanu przed. Też mi okropnie wypadają włosy, po Zuzi było to samo , normalnie po myciu głowy ryczałam , bałam się czesać , wtedy pomogła mi szybko Belissa więc teraz zaczęłam ją zażywać nie długo po porodzie ale tym razem nie coś nie działa . Nie długo zostaną mi trzy włosy na krzyż , a miałma takie gęste . Mam teraz długie i czarne ,rzucają się w oczy więc wszędzie w domu je widać , dywan odkurzam szczotka do sierści:P My szczepimy Kajtusia tą 5w1 i przeciw pneumo, po szczepieniu wieczorem miał okropny atak płaczu, sztywniał mi i zachodził się , nie wiem czy to miało związek z tym szczepieniem czy to była kolka . Zuzię szczepiliśmy tymi refundowanymi i nigdy nic jej nie było po. U nas też tatuś kąpie, ale jak ma służbę w nocy czyli co czwartą to ja sama. Pisałyście kiedyś o przygodach z wanienkami , u nas też była przy pierwszej kąpieli, kupiliśmy wanienkę z tym korkiem , kapiemy w sypialni na łóżku, M nalał wiaderko wody , patrzymy a korek sam wychodzi ,, M go wciskał a on dalej do góry , w końcu zrobił jakiś inny i na stałe go wcisnął Nie pamiętam o czym jeszcze pisałyście , wiec na dzis chyba wystarczy :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka pochwal się fotkami , może coś odgapię bo w maju też mnie czeka impreza urodzinowa Zuzi :) Teraz ma fioła na punkcie Minnie , więc jak jej nie przejdzie to pewnie będzie w roli głównej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Witam w niedzielę. Z racji tego że siedzimy z Emilką w małym pokoju (tzn. przerobionym na izolatkę z powodu choroby starszej) mam ciągły dostęp do kompa. Fasolka właśnie odgrzebałam moją starą książkę ,,pierwszy rok życia dziecka,, i tam piszą o nocnych karmieniach. Wiadomo książka książką a życie i tak inaczej. Niby niemowlaki które mają 5 kg już wcale nie potrzebują tylu karmień nocnych co noworodki, a mogą budzić się z potrzeby bliskości. Zalecają żeby spróbować dawać więcej na noc, spróbować obudzić dziecko i przed samym położeniem się spać dać mu possać choćby to była odrobinka. No i jak się w nocy obudzi to nie zrywać się od razu tylko pozwolić mu usnąć samemu, spróbować wtedy karuzelki, kołysania oczywiście najlepiej żeby to była osoba inna, bo jeżeli maluch czuje źródło zaspokajania głodu to wiadomo że się go nie oszuka:-) i będzie się domagał. W przypadku karmień które chce się ograniczyć w nocy podawać o kilka ml mleka mniej lub krócej karmić. Piszą też że jeżeli niemowlak w5-6 miesiącu budzi się w nocy to to już niekoniecznie z głodu ale z przyzwyczajenia. No cóż to tylko książkowe porady, wiadomo że na wszystkie dzieci nie zadziałają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betinka1 dzieki za informacje , ale poczekam jeszcze z tym oduczanie jedzenia w nocy choc połozna twierdzi ę po 6 tygodniu wystarczy tylko jedno nocne karmienie to łatwo się mówi , choć Fifi dziś obudził się o 1.30 i ja wzięłam go do łóżka i taka byłam zmęczona że dałam mu smoku i mówię spij synu i zakręcona połozyłam się obok no i on spał - obudził się powtórnie o 3.30 czyli 2 godz do przodu a potem rano o 6.30 więc da się, nie było to planowane ale wyszło że wcale nie taki głodny kika79 jestem pełna podziwu dla zdrowej diety , mi tez marzy się mniejszy rozmiar piersi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, nie wiem, czy mnie jeszcze pamiętacie, bo właściwie od porodu nie udzielałam się na forum, mój Maksio jest tak absorbujący, że nie mam szans nic napisać. Staram się jednak troszkę podczytywać i bardzo trzymałam kciuki za Nikosia - bardzo się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło! :) U nas pierwsze tygodnie upłynęły pod znakiem koszmarnych kolek i spania po 3 godziny na dobę - mało się nie wykończyłam. Teraz Maksio skończył 2 miesiące i jest trochę lepiej. Nerwowy z niego chłopak (chyba ma to po mamie). Dużo marudzi, płacze, usypia tylko na rękach i z cyckiem w buzi, kilka godzin bujania żeby zasnął chociaż na 15 minut. W domu nic nie mogę zrobić. W nocy trochę lepiej, zasypia 20-21, budzi się ok 1 i 4, niestety później już zwykle spania nie ma, bo męczą go gazy. Tak więc chodzę spać i wstaję "z kurami". Kupiłam chustę elastyczną, ale mój mały niecierpliwiec wytrzymuje w niej góra 5 minut, a później cyrk z wyplątywaniem go z niej - jest jeszcze większy płacz. Może ja coś źle robię? Podobno dzieci uwielbiają przebywać w chuście i nawet w niej zasypiają. Nie chcę się skarżyć, bo mam cudowne dziecko i kocham mojego synusia nad życie, ale trochę z zazdrością czytam, że udaje Wam się prowadzić w miarę normalne życie. Po porodzie zostało mi 6 kg, czuję się z nimi coraz gorzej, ale ciężko wprowadzić jakąś dietę, kiedy nie mam czasu zrobić sobie nawet kanapki, nie mówiąc o zupie czy obiedzie. Z powodu kolek nie jem także przetworów mlecznych ani surowych owoców i warzyw, czyli tego, co najzdrowsze i co stanowi najbardziej wartościowe przekąski. O ćwiczeniach mogę na razie tylko pomarzyć. Zachęcona jednak waszymi działaniami pożyczę od mamy garnek do gotowania na parze i postaram się w nim coś czasem ugotować. Mój Maksiulo to też pulpecik, przybiera po 300 g tygodniowo i waży już prawie 6 kg - myślę, że na piersi to ładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka my na chrzestnych bierzemy moja siostre i siostre meza z braku odpowiednich mezczyzn w bliskiej rodzinie. ksiadz sie juz zgodzil na diw mamy chrzestne wiec super. Moze to jest jakies rozwiazanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Na samym poczatku powiem, ze czytam Was systematycznie. Tojah-gratuluje rozstania z kikutem, my nadal walczymy, na chwile obecna 6 i pol tygodnia. Pepuszek tak jak u Ciebie ogladalo juz 2 pediatrow i 3 polozne, zgodnie twierdza, ze wszystko dobrze. Z niecierpliwoscia czekam na dzien rozstania juz mam dosc drania. Kokosznel - super, ze lekarka byla taka czujna. Kushion - dwie chrzestne, fajny pomysl. Jest to wyjscie z sytuacji. My mamy chrzestnego, gorzej z matka chrzestna. Moze wiecie czy na chrzestnych mozna poprosic malzenstwo? A jakie ubranka dla chlopcow planujecie na kwietniowe chrzty? Fasolka - z doswiadczenia wiem, ze czesto znjomi sa lepsi od rodziny z ktora dobrze wychodzi sie tylko na zdjeciach. Odnosnie nosidelek, mam takie jak maminka, polecam. Choc nie prasuje z maluchem na brzuchu bo moj jest potwornym wiercipieta i boje sie z nim uzywaz zelazka. Teraz troszke co u nas. Maluszek wazy juz ponad 5 kg. Od wagi urodzeniowej przybylo mu 1750g i jest tylko na cycu. Bardzo sie ciesze, ze mam mleko, bo przy mojej tarczycy lekarka nastawiala mnie na to, ze pokarmu nie bedzie. Dodatkowo ciesze sie, ze maly ladnie spi w nocy (tylko jedno budzenie na jedzenie) Wszyscy nam mowia, ze maluszek wyglada na starszego. Ja natomiast co chwile cos chowam do pudla z malymi rzeczami i tak mi szkoda, ze tak szybko sie zmienia. Pochwale tez mojego meza, ktory bierze nocne zmiany na zmienianie pieluch a od czasu do czasu kapie malego lub robi mu wieczorna toalete. Mam z jego strony ogromne wsparcie, ale jak juz Wam kiedys pisalam, dziadkowie i cala rodzina daleko, dlatego jestesmy zdani sami na siebie i jakos tak dobrze sie dogadujemy. Pozdrawiam Was i zycze milego niedzielnego relaksu oczywiscie niekoniecznie w WC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana Lena - moja Laurka tez nie za bardzo lubi być wsadzana do chusty, w sumie nie wiem dlaczego, być może nagle robi jej sie gorąco i dlatego, ja jej zawsze daje smoczek, parę razy wypluwa, ale zachęcam ja nadal i jednocześnie kolysze się z nią i chodzę po domu, po paru minutach uspokaja się i zasypia, czasem jeszcze coś jej nie pasuje jak np. nie ruszam się więc znowu wtedy pochodze chwilę, w ten sposób zdołałam wczoraj przygotować obiad dla znajomych, próbuj w taki sposób chyba, że nie używacie smoczka to na to patentu już nie mam :) słuchaj jeśli karmisz piersią to nie ma tak, że nie masz czasu zrobić sobie kanapki, ja miałam tak samo jak ty dłuższy czas, nie miałam czasu ugotowac obiadu, a nawet jak ugotowałam go rano to nie miałam jak go zjeśc w odpowiedniej porze i na męża czekałam, w końcu opieprzył mnie i kazał normalnie jeśc i tak teraz robię, w końcu jakoś ten pokarm wytworzyć się musi i ważne jest to jak się odżywiam bo to tez wpływa na moje samopoczucie, a jak ja mam dobre samopoczucie to i dziecko gorszego już mieć nie będzie, zostaw maluszka na chwilkę ze smoczkiem w buzi, na bujaczku czy nawet w łóżeczku, zrób szybko coś do jedzenia i wróć do niego i zjedz przy nim nawet uspokajając go jeśli płacze, ja wczoraj jadłam rosół z młodą na kolanach ssącą cyca, oczywiście rosół był letni, a jak mi płacze a ja akurat jem to wkładam co chwila smoczek , fakt faktem nie mam kompletnie czasu na wymyślne potrawy ale rosół (woda,, marchewka, pietruszka, noga z indyka, sól) spokojnie zrobię, a żeby wszystko szybciej szło to do tego daje kaszę (krupnik) lub kaszke mannę zamiast osobno makaron gotować, odgrzewa się też łatwo no i wpędziłaś mnie w kompleksy, że ci dziecko na piersi tak przybywa na wadze, rany julek nie moge przestać porównywać się z innymi :/ a my mieliśmy wczoraj mini pępkowe w domu :) zaprosiliśmy zaprzyjaźnioną parkę i chłopy sobie popiły troszku, aczkolwiek kulturalnie było :) natomiast miałam mega problem z małą bo nie chciała mi jeść z cyca prawie wcale, biła mnie, kopała i gryzła, wydaje mi się, że za dużo się działo, glosy, śmiechy itp. i zaaferowana tym była, usnęła dopiero o 23 i normalnie zjadła dopiero o drugiej, a wtedy gdy goście byli to widząc, że tak marnie je przystawiałam ja co chwilę do cyca żeby bidunia coś jednak jadła, przynajmniej to pierwsze mleczko zrobiłam błąd, że nie karmiłam jej w innym pokoju, ale to kurcze byli moi znajomi, a nie mężą więc głupio by mi było bo karmienie u nas trwa ze 40 minut :/ no to jak tu ich zostawić Fasolka 99 - ja na chrzestnych biorę osoby z rodziny, siostrę i szwagra, my nie mamy bliskich znajomych, ale np. ja mam chrzestnego, który był znajomym rodziców, ich drogi rozeszły się, przeprowadził się do innego miesta, w pewnym momencie wyjechał z kraju, wrócił, nie bylo go na mojej komunii, tylko kartkę wysłał i wiesz, że po latach zaczął się mną interesować i teraz jest moim najlepszym wujkiem! utrzymuję z nim kontakt smsowy i dzwonimy do siebie często i musze powiedzieć, ze z nikim z rodziny, ciotkami itp. nie utrzymuje tak kontaktu jak z nim! ale to tylko dzięki niemu samemu bo sam się starał i chciał mieć ze mną kontakt, natomiast chrzestną mam też znajomą rodziców, była na moim ślubie, ale tak to nie utrzymujemy kontaktu, chyba nigdy w dorosłym życiu nie rozmawiałam z nią, ale z rodziną tez różnie bywa bo chrzestnym męża jest jego wujek skłócony z rodziną do tego stopnia, ze zabroniono go zapraszać na wesele,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzunia - dzięki za porady, postaram się tak zrobić, smoczka używamy, ale działa uspokajająco tylko w połączeniu z noszeniem na rękach i bujaniem. Spróbuję jeszcze z chustą. Rozwoju dzieci nie wolno porównywać, bo każde rośnie inaczej! Ważne, aby były przyrosty. Mi już kręgosłup siada od noszenia mojego tłuścioszka ;) A wczoraj miałam z młodym tak samo, my z kolei wybraliśmy się z pierwszą wizytą - do teściów w Rembertowie. Był bardzo zaciekawiony nowymi osobami i rzeczami, we wszystko się wpatrywał. Jednak po powrocie do domu okazało się, że to było dla niego za dużo - nie chciał spać, ciągle płakał, a jak zobaczył cyca, to wpadał w histerię! Strasznie mi go było szkoda, dopiero późno wieczorem się trochę uspokoił i nareszcie zjadł. Teraz wiemy, że musimy mu ograniczać bodźce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia212121
Witam dziewczyny podczytuje sobie czasem forum:) Chciałabym polecic na wypadanie włosó szampon dermena. Efekty sa rewelacyjne. Szampon do kupienia w aptece.trzeba go stosowac przez okolo 3 miesiace i tylko nim myć włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana Lena - a co podawaliście na te kolki? bo ja używam espumisanu ale mały dalej marudzi. I ten nabiał w mojej diecie może być przyczyną? bo ja go sporo teraz jem fasolka - u mnie karmienia nocne też tak wygladają, 1, 3, 5, 7, czasami nawet częściej a zasypia o 23. Teraz zastanawiam się czy nie podawać mu jakiejś herbatki uspokajającej albo żebym ja piła melisę? co radzicie? i jest problem w tym, że nie umie pić z butelki, ani mleka ani herbatki, smoczka też nie umie ssać my chrzcimy w drugi dzień świąt i tak zamierzałam kupić jakiś zimowy komplecik ale tak patrzę, że wy tu szykujecie się na cieplejszą pogodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smeffetka - podawaliśmy esputicon, herbatkę koperkową, lacido baby i delicol, nie bardzo to pomagało. Lekarz kazał wyeliminować produkty mleczne, bo są bardzo ciężkostrawne.Po 2 tyg diety jest lepiej, teraz są kłopoty z gazami nad ranem. Myślę, że za miesiąc zacznę powoli wprowadzać np. jogurty i zobaczę, co będzie. Czy mogłybyście mi napisać Wasz rozkład dnia? Mój Maks mało śpi i trochę nie mam pomysłu, co robić z nim przez 3 godz. aktywności... U nas zwykle wygląda tak: 4-6: pobudka, przewijanie,karmienie,zabawa na macie,oprowadzanie po domu. 9 - przewijanie,karmienie,lulanie 10-11 - drzemka 11-12 - przewijanie,karmienie,ubieranie na spacer 12-13.30 - spacer do 14-14.30 - drzemka w wózku przewijanie,karmienie,zabawa,lulanie,jak się uda 30 min drzemka i tak do 19.30 19.30 - kąpiel 20-21 -karmienie i spanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Widzę temat chrzcin na tapecie :) To my jesteśmy na bieżąco. Wczoraj świętowaliśmy z Halinką Dopełnienie obrzędów w Kościele ( bo chrzczona była w szpitalu). Było super super super. Goście dopisali, atmosfera rewelacyjna - wszyscy zadowoleni z imprezy. Maleńka wyglądała jak księżniczka :) Pozdrowionka dla wszystkich mamusiek i Maluszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika ależ oczywiście, że moge podesłac inspiracje tortowe. napisz do mnie na aguleczka@wp.pl to prześle ci zdjecia. ja jestem troszkę smutna, bo nikos nieznacznie odstaje od umiejętnosci dziecka 3 miesiecznego, chyba jednak te 8 dni śpiączki I 30 dni w szpitalu zrobiły swoje :( zaczynamy rehabilitację pozdrawiam niedzielnie. mały woła, idę pokarmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka z jednej strony drogi znajomych się mogą łatwo rozjeść ale rodzina nie gwarantuje ze będą kontakty nadal... ja bym wybrała rodzinę choć sama z chrzestną nie mam kontaktu... ale wg mnie jeśli czujesz że znajomi to lepszy wybór to nie ma co sie spinać :) A i gdybyś któryś chrzestny nie mógł być na chrzcie to się nie przejmujcie na sakramencie wg prawa kanonicznego musi być jeden z chrzestnych :) drugi nie musi wiem bo jestem w ten sposób dwa razy chrzestną :) Kika u nas winą są kolki teraz mam już pewność :/ odpukać są głównie w dzień :) Takie kanapki z pieca jem od dawna :) Chyba tylko ja bym chciała mieć biust jak teraz :P ale brzuch mógłby sobie iść :P Betinka ma tę samą książkę ale ona jest trochę dziwna czasami :d tzn uśmieje się z niej czasem :D ale o ciąży była super :) Madzia jak teraz zacznę myć i 3 miesiące to akurat ten najgorszy moment i to nie jest zależne od szamponu :P Agniesiulka nie porównuj dzieci to nie ma sensu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kajek Ile butelek dziennie wypija Twoje dzieciątko? Mój Mati wypija teraz 5 butli na dobę po 135 ml, od czasu do czasu coś tam possie z piersi, ale już chyba nie długo tak będzie bo pokarm chyba powoli zanika fasolka Mój Mati non stop pcha rączki do buźki a teraz zaczął jeszcze miętolić jezorkiem - też mi się wydaje, że to na ząbki bo koleżanka, z którą leżałam w szpitalu urodziła 3 dni wcześniej a mała ma już pierwszego zęba :) więc jak widać możemy się już ząbków spodziewać :) Piszesz, że marzy Ci się by Fifi miał tylko jedną pobudkę w nocy :) powiem Ci że jest to możliwe bo u nas sie udało ale niestety jest to związane z karmieniem butlą. Teraz mati pije 5 butelek na dobę (muszę dodawać ten zagęszczacz z Bebilonu bo lekarka kazała na te ulewania) - ostatnia po kąpieli ok 20 i śpi do 4 lub 5 rano :) niby pięknie ale karm piersią poki możesz bo to najlepsze. U mnie już kiepsko z pokarmem wiec nie moge patrzeć na to jak się Mati męczy... ira No Mati ma ten grysik i krostki ale na całym ciele wiec nie wiem czy tradzik niemowlecy moze byc na calym ciele? no i Mati ma juz jutro 3 miesiace a mi sie wydaje ze tradzik maja tylko mlodsze dzieciaczki Koko Dużo zdrówka dla Maluszka i dla Ciebie dużo siły! Będzie dobrze! Kika Mój Mati też skończy jutro 3 miesiące i też waży 6 kg :) Karmisz tylko mm? Ile butelek dziennie wypija? I po ile podajesz? My jutro mamy drugie szczepenia (5 w 1 + rorawirus) jak sobie pomyślę, to już mam stracha, że bedzie tak jak ostatnio. Przysyłamy buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dzieki za rady w sprawie wyboru chrzestnego, sprawa sama się wyjasniła :kumpel odmówił bo ma już 3 chrześniaków no i w sumie zasugerował że to juz dużo a każdemu z nich chce poświęcić trochę uwagi więc postanowilismy go juz nie obarczać , a kuzyn męża choć stawialismy inaczej zgodził sie i po temacie , myślę że wyprawimy 25 kwietnia , w tygodniu udam się do plebana i do restauracji gdzie zjemy obiad, pozostała część poczęstunku kawa ciasto i przystawki u mnas w domu - tak bedzie najwygodniej bo najwięcej halo to z obiadem sylwka79 a synkowi te 5 butli po 135 starcza ? nie dopomina się dodatkowego karmienia , bo u nas na cycku to chyba z 8-9 karmień, no jakby nei było jest różnica no i u nas po ok 120 ml my na ściąganym mleku do 21 marca - tak postanowiłam , potem mm, trudno jak piersiowac nie możemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×