Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

goha bo to od razu nie przejdzie, ćwiczenia musisz powtarzać co najmniej 5 razy dziennie po 5-10 minut. tojah zgłaszaj reklamacje, a jakże :D ja pamiętam, ze te masaże na kręgosłup to były jedne z najprzyjemniejszych zajęć :D przydały się przy bólu kręgosłupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek! Ja już od ponad godziny nie śpię. Dziś zaczynam 27 tc... ależ to powoli leci... Nie cierpię zimy, ale wcale bym się nie obraziła, gdyby już była :P Za godzinę młodszą córkę do szkoły muszę zaprowadzić, a starsza ma na 9, ale ona to sama już do szkoły chodzi. Jak ona już pójdzie, to ja na codzienną kawkę do mamy, później do domu obiad ugotować i ani się nie obejrzę jak z powrotem do szkoły aby młodszą odebrać. A jak starsza wróci i zje, to zadania robią, ja tam czasem trochę pomagam, ale sprawdzam zawsze. jakieś roboty domowe porobić i mija cały dzień :P Ale jutro już sobota :D Życzę miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, napiszę tak z rana bo później moge nie mieć czasu. Tojah przejuję się wagą bo ja przed ciążą już ważyłam 80 kg, więc muszę uważać a co prawda się nie oszczędzam za bardzo jem to na co mam ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) U nas od rana paskudna pogoda mokro i zimno 10 stopni tylko... a tak to nie wiem co ze sobą zrobić dziś??nie mam pomysłów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cama - u nas tez deszcz pada, zrobiła sie prawdziwa jesien. Ale jak wiem,ze nie musze nigdzie wychodzic to w domku jest b.przyjemnie. Rano fajnie deszcz stukał o parapet i fajnie sie spało. Ja leze z kubkiem goracej herbaty i czytam bo wczoraj wypozyczyłam kilka ksiazek. Zrelaksuj sie, zrob cos dla siebie i odpoczywaj, zrob jakis pyszny obiad albo deser. Dziewczynki, robiłyscie badanie na transaminazy? Mi własnie gin zalecił i wczoraj robiłam to badanie, wraz z morfologia i moczem. Na szczescie wyniki mam ok. Goha - jak tam sie czujesz dzis? Lepiej? Donia - pizza juz od dawna za mna chodzi :) Musze zrobic w nst.tyg. Tojah - bułeczki zrobiły furore wsrod rodzinki, a maz jest nimi zachwycony:) Pozdrawiam goraco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ale ja wczoraj miałam wieczór do d..y. Jak mnie po kolacji zaczęła głowa boleć to nic mi nie pomagało ani ciepły prysznic, ani zimny okład ani masaż, no masakra. Ale jakoś na siedząco udało mi się zasnąć i już później było ok. Jeszcze się bogu ducha winnemu mężowi oberwało. Bo chciał mi pomóc, a nie wiedział jak i chodził za mną i tylko a może chcesz to a może chcesz tamto i jak się uparł na koniec, że "weź tabletkę" to jakby się zaciął. A ja chciałam, żeby po prostu usiadł koło mnie, pogłaskał i poczekał ze mną aż przejdzie. :) Dogodzić kobiecie nie jest łatwo... I tak sobie myślę, że jak przy porodzie ma być podobnie... A tak z innej beczki to pisałam wczoraj rano smsy do dwóch koleżanek, które nie dawno urodziły co tam słychać, jak się czują itp? I tak czekałam i czekałam na odpowiedzi. I mówię, do męża że lekko to nie będzie jak nawet nie ma czasu na odpisanie na smsa nie ma. :) I tak śmiechem żartem, haha haha. Jedna odpisała wieczorem, że chodzi jak zombie czyli spoko po prostu zmęczona. A druga, która urodziła 20 września, odpisała dziś rano, że leży z małym w szpitalu, bo wykryli u niego wadę serca i właśnie wczoraj miał operację. taki maluch! i, że żyją z dnia na dzień... Aż mi się słabo zrobiło. I co tu odpisać, wszystkie słowa g...o warte. Wiem, że historia nie fajna, nie gniewajcie się na mnie, że tu takie smutasy piszę. Zaraz się ogarniam, ubieram i idę zrobić zakupy. Może coś dla malucha kupię, na poprawę humoru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale ze mnie śpioch. Kładę się o 22. Wstaję o 7:30 zrobię mężowi śniadanie, obejrzymy razem pingwiny z madagaskaru, on wychodzi a ja do łóżka i śpię do 10:30. I nie wstawałabym wcale z łóżka. Wczoraj miałam drugie zajęcia ze szkoły rodzenia. Było super, ale koniecznie muszę na następny raz wziąć strój sportowy. Myślałam że te ćwiczenia będą jakieś lekkie i w jeansach można będzie ćwiczyć, ale nic z tego. Był oczywiście masaż i akupunktura. W ogóle całe zajęcia to położna była skupiona na roli taty w porodzie i w zasadzie wszystko im tłumaczyła. Od 37 tc mówiła że już możemy się spodziewać porodu i zaleciła dwie rzeczy: te masaże i herbatę z liści malin. Mówi że przetestowała ją i widzi że coś w niej jest bo dziewczyny przyjeżdżają z bardzo cienką szyjką do porodu jak ją piły. Tyle że trzeba ją pić 4 razy dziennie, ja na pewno przetestuję. Skurczy nie wywołuje jak to co niektórzy tu na kafe piszę. Dopytaliśmy jeszcze odnośnie tych energetyków. To głównie powerrade, ale jedna puszka redbulla również - bo jak już nieraz rodząca pada na twarz to taki red bull bardzo pomaga. Poza tym z rzeczy które mamy ze sobą wziąć to wymaz w kierunku na paciorkowca - o tym nie wiedziałam. No i u nas warto wziąć ze sobą jakieś świeczki zapachowe i muzyczkę żeby klimacik zrobić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też dzisiaj deszczowo, aż nie chce się wychodzić:/ w sumie to nie mam po co bo zakupy zrobione ale jakiś drobny spacerek by się przydał:) a co do tego mojego załatwiania to czopki mi nie pomogły;( zjadłam wczoraj owsiankę ze śliwkami, pestkami słonecznika, jabłkiem, otrębami i chyba to zadziałało, zobaczymy jak dzisiaj. A ja leżę jeszcze w łóżku i popijam zieloną herbatkę:) a co do wagi to chyba ja tu najwięcej przytyłam:( mam już 12 kg na plusie a tu jeszcze 3 miesiące:( w sumie to każdy mi mówi że teraz normalnie wygladam bo przed ciążą ważyłam 50 kg a teraz 62. Trudno sie tak przyzwyczaić do innego wyglądu gdy przez całe życie było się szczupłym. No ale miejmy nadzieje że po porodzie wszystko wróci do normy. Wiem, że nie powinno się tak przejmować wagą ale czasami ulży jak tak się ponarzeka:) ważne że maleństwo dobrze się rozwija:) jutro muszę zaciągnąć męża do szpitala, zapytać się co jest potrzebne do porodu, bo chyba każdy szpital ma inne wymagania, wiem że juz pisałyście o tym na forum, muszę tego wątku poszukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerffetka ja też już ponad 10 kg na plus. A na buzi przytyłaś?, bo ja zawsze bylam pyzata ale teraz to już całkiem :-) i wiesz jak się pocieszyłam? pomyślałam sobie - maluszek jest zdrowy nic mu nie dolega, rośnie książkowo - więc niech mnie zsypie rozstępami od nosa po stopy i mogę przytyć i 30 kg aby tylko urodził się zdrowiutki. Nie wiem na ile, ale na razie mi ta myśl pomaga. Dla nas po prostu to jest stosunkowo dużo jak z 50 na wadze pojawia się 60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie ja na twarzy zrobiłam sie też taka pyzata i to mnie najbardziej denerwuje:( ale masz racje oby maleństwo było zdrowiutkie:) męża już mam, dzidziuś w drodze, nic więcej nie brakuje:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widze,ze wszedzie deszczowa pogoda.U mnie tez deszczowo,a chialam dzis na spacerek isc.Wstalam po 4 rano do lazienki,zaczol padac deszcz tak trzaskal o parapet ze spac nie umialam,wiec wstalam i zaczelam jesc palcuszki z jakblkami :P:P.Ja juz po obiedzie,maz o 13 wyjezdza do pracy wiec chialam,zeby zjadl cieply obiad przed wyjazdem. smeffetka- tak jak mufi pisze,nie ma co sie waga przejmowac,wazne ze maluszek zdrowy.Ja ostatnio to wogole mam taki apetyt ze szok.Startowalam z wagi 48 i mam 9 kg na plusie,ale sie tym nie przejmuje :)Wkoncu nosimy pod serce nowe zycie :).Jak jestem gloda i maluszek kopie to mowie do niego "Tak kochanie mamusia juz idzie nalozyc obiadek i sobie pojemy :P:P). Zmykam teraz do kolezanki wloski jej zrobic,wiec jakos milo spedze popoludnie bo jakmaz w pracy to do glowy mozna dostac w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczynki, nie udzielam sie ostatnio na forum bo u mnie dosc przykre rzeczy wylądowałam w szpitalu z objawami okresowymi bez krwawienia i plamienia ale czulam się taka spuchnieta i pobolewało mnie jak na okres okazało sie że, Grozi mi przedwczesny poród. Dostałam leki na podtrzymanie i musze leżec. zrezygnowalam od razu z pracy. także cały czas leże i na chwilke do Was zajrzałam teraz. bede zaglądać ale może nie tak czesto jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia_mi wszystko będzie dobrze. Dużo odpoczywaj. Trzymam kciuki, żebyś urodziła w terminie. Dziewczyny mam pytanie, czy badanie TSH w ciąży się powtarza, czy robi tylko raz na początku. Ja miałam robione na początku i wyszło mi 0,627, a norma jest 0,4-4,0, więc wynik w normie, ale dość niski. Lekarz nic nie mówił mi, żebym zrobiła kolejny raz to badanie. A wy jakie miałyście wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia mi leż, odpoczywaj, bądź dobrej myśli i zaglądaj na forum :) U mnie pogoda całkiem, całkiem. Pochodziłam troszkę po mieście i tak jak pisałam tak zrobiłam. Kupiłam kilka ciuszków dla małego. 3 bodziaki, śpioszki i spodenki takie już na później. Ale w fajnej cenie były i ładne to wzięłam. A dodatkowo pożarłam gofra z bitą śmietaną :) A co tam! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś ja Ci za dużo nie pomogę z tym TSH. Bo ja miałam już parę lat wcześniej stwierdzoną niedoczynność, także endokrynolog się śmiał, że on musi być wcześniej poinformowany o mojej ciąży niż mąż, a najlepiej to jeszcze na etapie planowania to odpowiednio zmieni mi leczenie i tak było. Z tego co wiem to badanie TSH jest przesiewowe i jak Twój wynik był w normie to wszystko jest ok. Hormony tarczycy są mega ważne na samym początku ciąży gdy rozwija się układ nerwowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
ja już po wizycie u gin, no i okazało się że chyba stycznióweczką nie będę , z usg wychodzi dużo większy maluch i lekarz mówi że bardziej wygląda na 29 niż 27 tydzień, waży 1500 czyli sporo , szyjka 36 i ogólnie wszystko ok, nawet te moje ostatnie szczypania czy pieczenia wytłumaczył że po prostu wszystko się rozrasta i czasami tak jest to odczuwalne , jestem spokojna i szczęśliwa że wszystko dobrze przebiega, no oprócz mojej toxo ale tym się nie nakręcam , pozytywne podejście najważniejsze :) pamiętajcie dziewczyny zapomniałabym u mnie + 11 kg , kurcze to trochę dużo która ma podobnie ? obiadu dziś nie gotuję , mam z wczoraj zupkę pieczarkową z makaronem i pierogi ruskie, czyli laba na całego no może zrobię prasowanie koszulek mężowi Mufi ja też mam dar do spania i dobrze mi z tym , przy najmniej 10 - 11 godzin na dobę , a co tam , później nie bedzie kiedy smeffetka to ty przy najmniej przed ciążą byłaś szczupła i masz do przodu 13 a ja zaczęłam od 68 moich standardowych te se teraz wyobraź jakie to katusze jak na wadze 79 kg Madzia_mi trzymaj się i odpoczywaj to najważniejsze , nie stresuj się tylko myśl o swoim maleństwie no i dużo się do niego uśmiechaj :) będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja nie mam w ogóle natchnienia do pisania. dobrze że piątek. :) Madzia, zdrówka życze. Odpoczywaj. Fasolka, co do terminu porodu to jak to mówią okaże się w praniu. Usg w późniejszych etapach ciąży nie jest już tak wiarygodne jak na początku. Więc różnie to bywa. Czytałam o przypadkach że dziecko na usg w dniu porodu miało ponad 4kg a urodziło się z wagą 3kg. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus83 - ja miałam badanie tsh robione przed ciążą i raz w ciąży jakoś koło 12 tygodnia chyba, wynik wysoki, ale w normie, potem dla mojego spokoju zrobiłam ft3 i ft4 - w normie więc chyba już nie będziemy więcej sprawdzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia więc leżymy razem :) fasolka zgadzam się z dziewczynami, określanie terminu z usg w tym tyg jest niewiarygodne. u mojej bratowej mały miał mieć 3800-4000g a wyszedł 4800g D leciuka rozbieżność w drugą stronę. waga z usg to naprawdę tylko szacunkowa jest, zależy jak lekarz zmierzy. mhmmm zjadłabym pieczarkową i leniwe... ja miałam dziś barszcyk z kluseczkami i czekam aż mamusia przyniesie mi rybkę smażoną z surówką, bo nakusiła przez telefon i teraz wraz z tesią musi przynieść i rybkę :D mąż w delegacji, więc dziś jestem słomianą wdową. ja mam na plusie 6-8kg zależy jak liczyć. ostatnio jak weszłam na wagę to nie miałam odwagi spojrzeć w dół. ale okazało się, że przybrałam mniej niż wg kalkulatora, z którym porównuję wzrost wagi (ostatnio byłam ponad tą wagę podaną w kalkulatorze, teraz poniżej, więc sie ucieszyłam). z tej radosci zjadłam już pół paczki ptasiego mleczka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, czy zwracacie uwagę na wszelkie atesty fotelików samochodowych, które ewentualnie macie kupić? zaczęłam zagłębiać się w temat i stwierdzam, że wózek, który zamierzałam kupić ma fotelik z jakimś bliżej nieokreślonym atestem, ale raczej nie jest to bezpieczny fotelik, co wy polecacie i czy w ogóle macie w planach kupić atestowany i sprawdzony fotelik czy taki, który ma naklejony ciąg niezrozumiałych nikomu znaków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elżunia ja mam takiego sprawdzonego sprzedawcę, który potrafi doradzić. nie ukrywajmy, że te z wszystkimi atestami są mega drogie. na pewno nigdy bym nie kupiła fotelika w lidlu czy biedronce. zwracam uwagę jak wypada w crash testach, bo na to kazał szczególnie zwracać uwagę ten mój sprzedawca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
elzuniaw1 mnie nurtuje ten sam temat w kewstii fotelika, obawiam się że jeśli zagłębię się w artykuły na temat atestów to będę zmuszona kupić fotelik za przy najmniej 500 zł, z kolei wygodne jest jesli w cenie 1100 kupujesz wózek z fotelikiem 3w1 tylko czy on jest bezpieczny bo to ma byc jego główne zadanie, tak naprawdę to wszystko powinno być dla maluszka bezpieczne : wózek z atestami, łóżeczko i pościel również, nie wspomnę już o dużo tańszych ciuchach z metką Made in China i jakości wykorzystanych do tego barwników nawet jesli na metce pisze 100 % bawelna to juz w dotyku wiemy ze tak wcale nie jest - i takich rzeczy ja nie kupuje, wszystkie chcemy dla swoich maluszków rzeczy bezpiecznych zdrowych i najlepszych ale jak tu nie zwariować i nie popaść w paranoję o długach nie wspominając :) nie wiem co sama zrobię z tym fotelikiem, może jakieś rady doświadczonych mam jeśli chodzi o termin z usg to wiem że należy brać na to poprawkę, ale ja mam tak od początku , już jak robiłam usg od 10 tyg wychodziło że ciąża wcześniejsza niż wyliczyli z okresu, ale lekarz mówił że to się może potem wyrównać że na początku szybciej rośnie , a to się jednak ciągle utrzymuje, wolałabym urodzić w styczniu bo to zawsze rok do przodu ale obawiam się że będzie inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka 99 - no widzisz fasolka, a u mnie odwrotnie - od 1 usg ciąża młodsza o 2 tygodnie ja myślę ciągle nad tym fotelikiem, generalnie nie będę jeździła z maluchem w długie trasy bo jesteśmy domatorami - tyle co podjechać do rodziców, gdybym dużo jeździła to pewnie zależałoby mi na lepszym foteliku, a tak to chyba jednak wybiorę jakiś tańszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
może inne forumowiczki to skrytykują ale ja też trasa raczej do rodziców a oni mieszkają w tej samej miejscowości więc to nie są jakieś mega wyprawy i też raczej zostanę przy czymś tańszym, niestety takie ciężkie czasy :( a wydatkom nie ma końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co , tak naprawdę to nie wiemy czy te testy są coś warte , kto to sponsoruje ? Wiadomo, że na bezpieczeństwie dziecka nie można oszczędzać ale też bez przesady , wydaje mi się że mało istotne jest czy jedziemy kilka kilometrów czy kiladziesiąt bo wypadek może zdarzyć się wszędzie, więc nie ma się co tym kierować ale nie oznacza to że za fotelik trzeba dać 500-1000 zł. My mamy fotelik - nosidło Graco, kupiliśmy w zestawie z wózkiem i zadowoleni byliśmy z niego . Najważniejsze żeby nie był to jakiś styropian obity obdartym materiałem z jakimiś niby pasami , za nie duże pieniądze można kupić dobry , używany fotelik , trzeba tylko uważać żeby nie był z jakiegoś wypadku czyli połamany pod pokrowcem , poklejony . No i musi byc wygodny dla dziecka , żeby nie leżało w nim jak pozwijany serdelek , mieć bezpieczne pięciopunktowe pasy . Naszego używaliśmy ok 10 miesięcy , choć córka nie ważyła jeszcze te wskazane 13 kg to już był nie wygodny , wiec przypuszczam że na następną zimę trzeba będzie kupić już nowy. Dla mnie bardzo ważna jest baza do fotelika , ktoś kto to wymyślił powinien dostać nagrodę , szkoda że tak mało fotelików je ma , jest to bardzo duże udogodnienie . My mamy taki http://allegro.pl/graco-baza-plus-fotelik-i1851857569.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupiłam uzywany fotelik,ale w b.dobrym stanie.Jest on z firmy Baby Desing,ma wlasnie taka wkladke dla takich maluszkow.Moj brat ma taki fotelik nadal go uzywaja wiec nie mialam mozliwosci pozyczenia,ale sa zadowoleni z niego.Ale napewno jak bede kupowala nastepny fotelik juz do wiecej kilo to kupie nowy.A tak jak pisze kika wypadek moze nas spotkac nawet 2 km od domu,wiec trzeba jechac rozwaznie z takim maluchem,ja juz mezowi zakomunikowalam ze bedzie musial naklejke nakleic na tylniej szybie,ze w tym aucie jedzie dziecko,zeby jakis wariat w tyl nam nie wjechal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzę ważny temat - foteliki. MY na początku wozilismy Młodą w zwykłym nosidle,które zakupilismy w komplecie z wózkiem, było stabilne, dobrze wykonane,ale że była zima to jakoś Mała szybko wyrosła z niego( kombinezony!) i przesiedlismy się do wiekszego Maxi Cosi (dostalismy w prezencie uzywany), na szczeście pasował do naszego wózka i bez problemu mozna go było do ramy zamontować. Potem ok. 8-9miesiąca, ponieważ znów córa wyrosła, szukalismy już typowego fotelika dla dzieci w dodatku montowanego tyłem do kierunku jazdy - ze względu na bezpieczeństwo. Córa jeszcze nie trzymała na tyle stabilnie głowy i w razie wypadku, bałam się,ze jej kręgosłup strzeli,jeśli by już siedziała przodem, poza tym nie osiągneła wtedy jeszcze 9kg,ale nózki i głowa bardzo jej z ze starego siedziska wystawały. Zawsze była chudsza i wyzsza od rówieśników. Wybralismy fotelik Britax. http://dino.sklep.pl/nowy/britax-first-class-plus-trendline018-kg-2011-p-10483.html?zenid=b8b4cec647271a6b115885833201b631 Młoda jeździ w nim do tej pory. Jest fantastyczny, wygodny, bezpieczny i szczerze polecam.Ale wiadomo na początku tyle kasy idzie na dziecko i wyprawkę,ze trudno sobie pozwolić na taki koszt. My płacilismy coś koło 650zł. Ale wiedzielismy,ze to zakup na długo! Teraz też będziemy stosować tę samą kolejność fotelików i nosideł. U nas się sprawdziło. Choć nie wiem co zrobimy jak młodsza wyrośnie z nosidła, może starsza dostanie nowy fotelik? Zobaczymy :-) Kika - ta baza to super sprawa. BL - zatem całkowicie rozumiem minimalny przyrost i pochwalam! :-) Moja znajoma przytyła w ciąży 2kg! ale miałą nadwyżke przed ciążą i po porodzie normalnie wyszła o wiele lżejsza niż na starcie. Pozazdrościc :-) ale miałą też cukrzycę ciążową i trzymałą dzielnie dietę. A propos cukru,to moje wyniki po 2 godz 92. Uważam,że super. Fasolka - no cfóz tak to jest,ze niektóre dzieci są wieksze, inne mniejsze,ale mogą urodzić się w podobnym czasie, czyli terminie. Bo zarówno 2800, jak i 4700 może się urodzić np w 40tyg. MOże TY urodzisz takiego większego dzieciaczka, a może faktycznie szybciej. :-) Zobaczymy. I zupka pieczarkowa też mi zapachniała. :-) Agniesiulka - ależ spory dzieciak wyszedł bratowej, mam nadzieje,ze jakimś cudem cc wyszło ;-) Aguś - nie pomogę, nic a nic się nie znam. Madzia mi - no to leż i wypoczywaj. Teraz już musi być dobrze.:-) TY się pewnie i też tą pracą stresowałaś i na dobre to nie wyszło. Kajek, smefettka - bo chudziny muszą więcej przytyć. Nie ma to tamto! ;-) Kajek - oj,a jakie ja mam sny, takie filmowe, normalnie akcja cała i zawsze w trakcie się budze - na szczeście,bo wesołe nie są. Muffi - u nas połozna bardzo pilnowała,by mieć stroj sportowy i buty na zmiane. inaczej nie pozwalała ćwiczyć. I tak się usmiechnełam,gdy o tych świeczkach doczytałam. Czasem się nie zdazy klimaciku zrobić,ale jeśli ma się taką mozliwość to super. Ja tylko pamiętam,ze usilnie próbowałam wnieść na sale porodową wodę, bo to pamiętam,ze mówili,iż bedzie się chciało pić i wodę trzeba zabrać,a połozna się smiała,ze nie zdąże skorzystać i z pewnością nie umrę z pragnienia. Lisabell - to czemu się tak męczyłaś, trzeba było apap wziąc i iść spać. Nie ma co kombinowac, więcej się organizm nameczy bólem niż to potrzebne. Aguniek - ja nawet nie mam pojecia czego dotyczy to badanie.Zaraz poszukam w necie. :-) Jak żyję takiej nazwy nie słyszałam, ja nawet na paciorkowca nie miałam poprzednio, bo nie wiedziałam,ze warto zrobić, dopiero po fakcie się przestraszyłam,bo kumpeli lekarz zlecił i wyszło,ze ma -a powikłania moga być przy porodzie sn spore, jeśli się nie wie i nie zapobiegnie. Donia - TY to nie masz czasu się ponudzic. Ale ja też mam czas wypełniony bardzo,nawet na taką kawkę u mamusi bym nie miała jak dojść. :-) I dziś prawie urządzilismy córce pokój. Mąż rano pojechał na zakupy, kupił kanape, dywan, poduchy, stolik, krzesełko i Mała na prawie pokój zrobiony. Za jakieś 2 miechy musi zwolnić łózeczko i czas,by się pomału zaczęła z tym oswajać. W dodatku starą kanapę i ławę i kilka rzeczy zabrali panowie z Caritasu i tak jakoś w małym pokoju się duzo miejsca zrobiło. Podoba mi się! :-) Zadowoleni jesteśmy z efektu końcowego. Dobra dziewczyny. Zmykam! Weekend przed nami. Szkoda,ze córa chora, bo przesiedzimy w domu. Ale roboty troszkę mam ,więc szybko zleci. Dobranoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×