Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

tika nie wiem jak to jest bo mieszkam tu od pół roku i w takim normlanym bloku tylko bez ogrzewania :(:( dostałam mieszkanie od rodziców (tacie babcia na jakas ksiezeczke placiła i potem wybrał je i było wolne), ale w tych starych kamiennicach to maja tak pomalowane i nigdy sie nie zastanawiałam nad tym :) Natel z tym zebraniem za pranie to sobie mój jak ja... nie ma co za wczesnie prac bo sie znowu zakurzy :P poza tym bardzo chce wytrwac do stycznia i dlatego to moze odkładam humor poprawiony fryzjerem i zakupem kaftanika kopertowego, rozpinanego body i spiochow w rozmiarze 62 :P z kasa dziewczyny to prawda nie ma co leci leci :( dlatego tez odkladam cos zakupow na grudzien po teraz tej wyplacie... biore sie za robienie ognia bo wrociłam i zimno tu :(:(:( a obiadek potem zjem bo mam prawie gotowy dziewczyny trzymcie sie do tego stycznia i oszczedzajcie... musimy teraz sie oszczedzac i odpoczywac o potem nasze maluszki beda sie domagały czasu i opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o za fatalny dzień !!!!!!!!!!!! , jeszcze się z mężem pokłóciłam :( szkoda gadać kajek20 siadłam przed chwilą z kalkulatorem i wychodzi że na nic już nie starczy no masakra jakaś, a ten twój ZUS to można się wykończyć, pozbawiają kobietę w ciąży środków do życia .... to za co ty masz teraz żyć przez najbliższy m-c , w głowie się nie mieści przy najmniej jagódka_1984 sobie zakupami poprawiła humor , a na grudzień to tak myślę nie ma co odkładać bo to trochę już późno a poza tym trzeba jeszcze za coś święta wyprawić .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( fasolka trzymaj sie tego dnia.... jeszcze ta aura za oknem.... mi juz w kuchni piecyk slyszach i za godizne dwie ebdzie tu cieplej bo teraz mam 16 stopni, musze pomyslec o elektrycznym grzejnika jak bedzie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro jade do tego Zusu bo to sa chyba jakies żarty.A Grudnia to ja sie wogole boje niedosc ze świeta to w drugi dzien śwat szwagierka za maz wychodzi i kolejny wydatek,wiec mam cicha nadzieje,ze z tymi pieniedzmi sie jakos wyjasni bo jak ja za kazdym razem mam tak czekac to niewiem jak my podolamy.Na szczescie mi zostalo do zakupienia pare pierdol dla mnie do szpitala i koniec,mama chce zaplacic za posciel do lozeczka wiec jeden koszt mniej ufff...Chce zeby ten dzien sie juz skonczyl bo on jakis przerazajacy jest :/,a zapowiadal sie calkiem milo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziekuje. Kurcze w taki dzien jeszcze sie z mezem pokłócic masakra. Ide sie zdrzemnac bo wysiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yousta, No popatrz co to za cholerstwo się przypałętało... bierz leki, odpoczywaj, trzymaj się. A z Twoją szyjką to pewnie nic aż tak nadzwyczajnego, w końcu uciskają na nią 2 maluchy, a pewnie im ciasno. Już jest bliżej niż dalej, będzie dobrze. Fasolka Ty się kobieto aż tak nie denerwuj, bo Ci na te nerwobóle to na pewno nie pomaga. Na pewno zdążysz wszystko kupić, musisz po prostu to przemyśleć i część zakupów, jak np. kołderka i poszewki przełożyć na czas już po narodzinach, albo np. kupić jeden kocyk a nie dwa, wanienkę bez stelaża. Spokojnie, dasz radę. Pati jak zakładasz dłuższą bluzkę albo sweterek, a pewnie tak, to możesz spodnie na gumkę nosić, ja tak nie robię bo mi wygodniej w spodniach ciążowych, ale koleżanka tak całą ciąże przechodziła, bo w udach spodnie były ok, a że były to biodrówki to tylko w pasie nie mogła się dopiąć a z kolei w ciążowych jej nie wygodnie było. Jagódka Ja w ogóle nie mam czegoś takiego jak kaftanik. Będę małego ubierać tak: albo body na krótki rękaw+pajacyk, albo body na długi rękaw+ śpioszki lub półśpioszki. I takich "kompletów" to mam z 5 na 56, z 9 czy 10 na 62 i na razie 4 na 68. Oprócz tego mam 1 dres polarowy na 68, 1 jeansy na 0-3 msc, 2 pary jeansów 3-6 msc i 2 bluzy z kapturem (jedną większą, jedną mniejszą). 2 czapeczki najmniejsze rozm 34-36 bez sznurków i 6 par skarpetek. Ja nie chcę codziennie wstawiać prania, bo nie chcę sobie dokładać obowiązków. Mam nadzieję, że tyle ubranek na to wystarczy, tzn. postaram się już nic na razie nie dokupować (chociaż nie wiem czy się powstrzymam, to wszystko jest takie słodkie :)) Aha no i zapomniałam, że moja teściowa też coś kupiła (dresik polarowy, rajstopy i śpioszki) tzn. ja to widziałam, bo nam pokazuje ale nie wiem po co trzyma to u siebie w szafie zamiast nam dać teraz, skoro już powiedziała, że kupiła i nawet trzymałam to w rękach. Da nam pewnie dopiero po narodzinach, dziwne jak dla mnie. No ale ja nie muszę wszystkiego rozumieć.:) a w ogóle to nie specjalnie ładne jest, już zwłaszcza te tandetne śpioszki :) ale oczywiście mówię, że tak tak fajne... :) Ale cholera ze mnie nie? :) A co do męża to ja chyba mam jakiś inny gatunek. Sam wszystko sprząta, nic mu nie trzeba pokazywać, jak coś to raczej on mi :) To ja mu czasem muszę mówić: a daj sobie spokój jeszcze z tą zmywarką o 22, przecież nic się nie stanie jak ja posprzątam dopiero po śniadaniu :) Ale to wyniósł z domu, że najpierw obowiązki, a później przyjemności. A ja z kolei nie chcę być niewolnikiem własnego domu i jak jestem zmęczona to w nosie mam okruchy na blacie. Ale oczywiście sprzątam w domu i jest porządek tylko jak to wspólnie ustaliliśmy z mężem mamy inne "progi wrażliwości na bałagan". :) Chociaż tak na prawdę to jemu się czasem tylko wydaje, że on taki porządniś jest. Bo jak wychodzi z domu, to piżama zostaje na kanapie, kubek po kawie na stoliku, na blacie w kuchni nóż i okruchy itp. a jak przychodzi to tego oczywiście nie ma. Znika w magiczny sposób :) A najbardziej mnie wkurza jak np. łazienka świeżo posprzątana a ten wejdzie się umyć i wszystko łącznie ze szklaną półką i lustrami zachlapie. Ale na prawdę nie mogę narzekać na niego :) Dobra lecę robić obiadek, dziś sznycle z jajkiem sadzonym. Pierwszy raz robię, ale mąż często to zamawia w jednej knajpce jak jeździmy tam na obiad to spróbuję może będzie dobre. Aha i cieszę się bo mi wymienili tą bluzkę na mniejszą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoooja
ROZSAN- ja też proszę o dopisanie do tabelki bo niechce robić zamieszania, termin 22,01 do końca 68 dni. A my byłyśmy wczoraj na wizycie pani gin pomierzyła małą waży 1770, a poza tym wszystko OK. I mam pytanko do doświadczonych mamusiek jak z laktatorem??? Planuję karmić piersią ale zobaczymy co z tego wyjdzie i nie wiem czy będzie mi potrzebny od początku to znaczy już w szpitalu czy ewentualnie mogę póżniej dokupić. I jeśli jest konieczny to jaki polecacie bo orientuję się że jest ręczny i elektryczny a nie mam pojęcia na co zwracać uwagę przy zakupie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zooja co prawda ja nie doświadczona ale z laktatorem jest tak że na drugi dzień jest nawał pokarmu i laktator jest przydatny ale z tego co wiem to u nas w szpitalu jest dostępny dla kobiet- i siostra i szwagierka mają Avent'a około 80 zł na allegro (ręczny) w sklepach z artykułami dla dzieci są o wiele droższe. Obie uważają że laktator jest po prostu wygodny ale najlepiej kupić go jeśli jest potrzeba- nigdy nie wiesz czy będziesz miała pokarm... Bo obie nie miały "standardowej" sytuacji :] Zupa z dorsza wyszła cudowna :) zdolna jestem- pierwszy raz a taka pycha :) fakt zawsze lubiłam wigilijną zupę z karpia a to całkiem podobne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny melduję, że jutro mam wizytę- odbiór cytologii bo kiepska wyszła :( no i wyjaśnienie co z tą cukrzycą bo odstawiłam insulinę, dietę, a cukier jak marzenie no i o 14 do okulisty po zaświadczenie że muszę mięć CC, tak więc pewnie jutro wieczorem dopiero się odezwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie zastanawialam co z tym laktatorem.Wkoncu roznie to bywa a wydac kase to nie sztuka.Juz chcialam kupowac,ale stwierdzilam ze jak bedzie mi potrzebny na mus to wysle meza do apteki i niech mi kupi :P.Moze to zle podejscie niewiem,ale jak co to maz sie wykaże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wygląda na to że
Martini to idziemy się wizytować jutro razem? :) co do laktatora to mnie mąż kupił w po porodzie taki odciągacz: http://www.ceneo.pl/1074963 Żadna rewelacja ale na tyle co potrzebowałam starczyło. Teraz więc na początek nic więcej nie kupuję. Na nawał starczy a potem w razie czego kupię coś lepszego. Gapp, daj przepis na zupę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za szybka byłam -powyżej. :P Martini to idziemy się wizytować jutro razem? :) co do laktatora to mnie mąż kupił w po porodzie taki odciągacz: http://www.ceneo.pl/1074963 Żadna rewelacja ale na tyle co potrzebowałam starczyło. Teraz więc na początek nic więcej nie kupuję. Na nawał starczy a potem w razie czego kupię coś lepszego. Gapp, daj przepis na zupę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natel zupa nic specjalnego- gotujesz marchewkę razem z kostka rosołową potem wyciągasz marchewkę wkładasz rybę (normalnie byłaby włoszczyzna ale jakoś nie miałam ochoty na wycieczkę do sklepu :P ) na parę minut wyjmujesz i zaciągasz mlekiem z mąką. Podgotowujesz przyprawiasz vegeta, pieprzem i cukrem:) podaje z rybą w małych kawałkach i marchewka w plasterkach cienkich :) ogólnie uwielbiam proste dania ale smaczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, co do laktatorów to rzeczywiście, czasem warto poczekać do okresu poporodowego. Ja tak jak poprzednio także zamierzam karmić piersią, inaczej sobie nie wyobrażam. Laktator jest przydatny, kiedy mama chce szybko wrócić do pracy, a nadal chce aby jej dziecko otrzymywało jej pokarm. Ja osobiście używałam zwykłego odciągacza pokarmu, taki szklany+część gumowa. Używałam go tylko dlatego że pokarmu miałam aż za dużo. Jednak tego odciągacza nie polecam, gdyż pokarm trafia także do części gumowej i nie nadaje się już dla dziecka. Przy pierwszym dziecku studiowałam i zawsze miałam małą butelkę ze sobą. Co jakiś czas pokarm sam wypływał, a nawet wręcz tryskał. Szłam wtedy do łazienki z butelką i czekałam aż naleci :P Napewno większość z Nas, a może wszystkie chcemy karmić naturalnie. Jedne kobiety będą polecać laktatory elektryczne, inne ręczne, a jeszcze inne będą odradzać. Ja nie potrafię się wypowiedzieć zbytnio na ten temat, choć wykarmiłam dwie córki. Pierwszą karmiłam 18 miesięcy, a drugą 15 miesięcy. U mnie obyło się bez laktatora, jedynie czasem korzystałam z wyżej wymienionego odciągacza. Od Was zależy zakup, może się przydać, a może też przeleżeć. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajek myślę że to właśnie dobre rozwiązanie z tym laktatorem. Ja zrobię tak samo tzn kupię w razie potrzeby. Ja miałam ręczny z canpola ale mi się popsuł. A był mi potrzebny dopiero po powrocie do domu,bo wtedy zaczęły mi się problemy i musiałam częściej odciągać pokarm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, jeżeli chodzi o laktator to ja zamówiłam na allegro ręczny Avent. Przy pierwszym dziecku w szpitalu był mi potrzebny i mąż szybko kupił taki zwykły szklany - dla mnie osobiscie porażka. Po wyjściu ze szpitala kupiłam ręczny. Mi się bardzo przydał bo szybko musiałam wrócić do pracy więc robiłam zapasy już wcześniej. Ale wydaje mi się, że to indywidualna sprawa, ile kobiet tyle opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka;-) Melduje sie po wizycie. A wiec,mialam robione ktg-bedzie od teraz co wizyte-wyszly 2lekkie skurcze ale jak to doktror stwierdzil taki skurcz to nie skurcz.krew,mocz cacy;-)szyjka dluga,twarda badana byla recznie.na usg tez ok maly szkarabek wazy 1165gram.pomiary wychodza 2tyg.do przodu ale wszystko do siebie rozmiarowo pasuje glowka,brzuszek,nozka. Za 3tyg kolejna wizyta i bedzie wymaz na tego paciorkowca,pytal na co jestem uczulna ale mi sie zapomnialo..ale po konsultacji z mama jestem uczolona na ampicyline... A tak pozatym ktoras z was pisala ze nie pamieta na co jest uczolona,wiec odpowiadam jesli nie jestescie pewne to lekarz ma obowiazek skierowac was na proby uczuleniowe. Ciekawe co z ta nasza Cama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja mam pytanie do was o farbowanie włosow.Czy wy farbujecie sobie terez wlosy?.Naszła mnie taka nieodparta ochota nalozyc sobie farbe i zrobic cos dla siebie :) i sie waham,wieklszosc opini jest taka,ze mozna farbowac (tylko z farbowaniem lepiej sie wstrzymac do 12 tc) inni pisza o chemii i wogole,ale jakby nie patrzac to w czym my teraz chemii nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zle wpisalam wage piotrusia 1650 gram:-Dwazy matka nie chcacy go odchudzila;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tika, super że wszystko gra. :) Kajek, ja kiedyś pytałam gina o to farbowanie to powiedział mi że nie ma przeciwwskazań -są farby bez amoniaku przecież, problem raczej tkwi w tym że nasze włosy w ciąży mogą być po prostu nie podatne na takie zabiegi i efekt nie do końca może być taki jak chcemy. Ja tam w ogóle nie farbuję włosów więc nie mam doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajek:ja nie farbowalam kudlow od maja:-S.powiem tak z jednej strony dla dzidzi,a z drugiej dla siebie.wygladam okrobnie bo jestem szatynka a wlosy zawsze mialam farbowane na bardzo jasny platynowy blond.odrost 8cm ale na swieta jeszcze sobie zetne i farbne na jakis braz czekoladowy.narazie wygladam okropnie,ale co tam siedze w domku i tak wiekszosc czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde nie lubie pisac z telefonu:@.jak romawialam z moja fryzjerka to bynajmniej jasne blondy zawiaraja zawsze amoniak,nawet jak pisze ze go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajek, Ja wstrzymalam się przez pierwszy trymestr, a później byłam 2 razy u fryzjera i pewnie niedługo znowu się wybiorę. Nie będę chodzic z odrostami :-) Tika Super że u Ciebie wszystko dobrze. Tak właśnie.spojrzalam na ten pierwszy post i coś mi sie mały ten Twój brzdac wydawał, a to tylko mama mu ciężko wypracowane pół kilo odjela :-) Co do laktatora to chce kupić elektroniczny jeszcze przed porodem. Wg tego co mówiła polozna na SR to są one potrzebne właśnie dla kobiet karmiacych piersią, tak jak pisałam w streszczeniu z SR to należy ściągać po trochu pokarmu z tej drugiej piersi. Może on się okazać nieprzydatny jedynie jak którąś nie będzie miała w ogóle pokarmu. Zastanawialam się nad Medela, ale są drogie. Albo Avent bo ma takie pojemniczki do zamrazania podlaczane od razu do laktatora. Z takich urządzeń to myślę jeszcze o zakupie podgrzewacza. Ale na pewno nie bede kupować sterylizatora, bo to jak dla mnie kasa wywalona w błoto. A no i aspirator do czyszczenia noska, ale to już mąż ostatnio wrzucił w smyku do koszyka. Piszę o nim bo może nie wszyscy wiedzą, że coś takiego istnieje, a może być przydatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za wsparcie, jesteście kochane :* jak na razie nie widzę różnicy po tym fenoterolu, dam mu jeszcze "szansę", jak jutro te bóle nadal będą się powtarzały to pojadę do szpitala.. jak już jest rozwarcie to nie ma żartów. Ja laktatora używałam już kilka godzin po porodzie, miałam taki nawał. Też wcześniej nie kupowałam bo myślłam że nie będzie mi potrzeby a później mąż musiał szukać szybko i ww sumie to przepłaciliśmy 90 zł w porównaniu z allegro. Ja miałam ręczny AVENT. kajek20 - ja maluję farbą bez amoniaku - LOREAL Casting. Sama farba podobno nie jest tak szkodliwa jak te opary amoniaku, tika - oby tak dalej :) martini - kciuki zacinięte. Fasolka99 - ja wczoraj dostałam dopiero wyplatę z zus za wrzesień i pierwszą połowę października. Prawie miesiąc czasu im to zajęło. Co do utrzymania dziecka to jk karmisz piersią to jest luz.. kupujesz tylko pieluchy i witaminy no i ubranka ale na bobasy nie są takie drogie. Gorzej jest jak nie karmisz piersią.. to kasa na mleko modyfikowane idzie jak woda. No a poźniej ok 5 msc dochodzą kaszki, przeciery itp Mufi - lekarz powiedzial że u mnie nie ma mowy o pomyłce, bo u mnie wyszły jeszcze jakieś erytrocyty wyługowane itp i że natychmiast trzeba próbowac to wyleczyć przy rowarciu. Posiewu mam nie robić, tylko powtórzyć badanie ogólne w piątek. Madzia_mi - ja jak się na boku połżę to mam wrażenie że jedno dziecko przygniata drugie :D jagódka1984 - faceci są z innej planety, ale czasami trzeba postawić na swoim. Ja kupiłam kaftaniki dla bliźniaków, takie newborn bo przez ten czas kiedy pępuszek nie odpadnie to są wygodniejsze niż body. Co do ulewania to prawda.. na początku mi Majka prawie po każdym posiłu ulewała, niedużo ale trzeba było zmienić ubranka. U mnie sprawdził się zestaw body + spiochy. Czapeczki miałam do domu tylko 2, takie po kąpieli, w domu czapeczek nie zakładam. sylwka - oby zadziałał ten antybiotyk.. ja ponownie robię badane w piątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale naskrobałyście przez cały dzień, ale pewnie dlatego że brzydko na dworze i siedzicie w domku. Przez Was jeszcze bardziej nie mogę się doczekać wizyty a to dopiero za 3 tyg. mój Maluszek pewnie już waży ze 2 kg a ostatnio jak go widzieliśmy było zaledwie 521 g. Gapp mi zawsze aspargin pomagał na nerwobóle ale w ciąży miałam tak silne że nic a nic nie pomagał, ale troszkę się uspokoiłam i bóle się już długo nie pojawiły. Jagódka weź Ty tego swojego męża trochę do pionu postaw. Mój też z domu nic nie wyniósł - wszystko pod nos miał podsuwane, ale teraz to naprawdę nie mogę o nim złego słowa powiedzieć, bo to jak on posprząta łazienkę to nikt tak nie potrafi. Śmiać mi się ostatnio chciało jak się mnie teściowa pyta: dobrze Ci męża wychowałam? a ja na to: o tyle dobrze że udało mi się go zreformować :-) - troszkę się obraziła, JulkaZ z tymi ubrankami to rzeczywiście przykra sytuacja, i nie wiadomo co z tym teraz zrobić, czy oddać czy wyrzucić. Wy tu piszecie o tych ubrankach, a ja nawet nie wiem co to pajacyki, czy śpioszki - w ogóle tego nie rozróżniam. Mam dostać ubranka i ma być ich tyle że mi wystarczy i kuzynka mi nie kazała nic kupować, więc nie zagłębiam się w temat, najwyżej w styczniu będę się Was pytała co i z czym się nakłada :D Madzia_mi przykro mi z powodu teściowej, ale obiecaj że jak tylko poczujesz jakieś kłucie albo słabość to od razu odpoczywasz, bo wiesz czasami można przeszarżować. Ja też ciągle ze szmatką latam, ale staram się sobie robić dłuższe przerwy. I przede wszystkim nie zapominaj o piciu. Betinka ja jak byłam ostatnio u kardiologa to jeden Pan przede mną miał się umówić w recepcji na echo serca bo coś tam lekarza zaniepokoiło. No i tam mu mówią że najbliższy termin na 14 lutego 2012, a on na to : to proszę mnie zapisać - jak dożyję to się zgłoszę. Śmieszne to było, ale przecież naprawdę ten człowiek może nie dożyć jak mu coś dolega. Kajek20 chyba tylko pierwszą wypłatę ZUS tak opóźnia a potem to już wypłacają regularnie, Mimo wszystko to coś długo. Fasolka Lisabell dobrze pisze, przecież nie musisz mieć wszystkiego od razu na przyjście Maluszka, dokupisz na bieżąco co będziesz potrzebować. Lisabell co to są sznycle u Was? Bo na podkarpaciu mówią tak na kotlety mielone - co odkryłam dopiero po 5 latach mieszkania tutaj :D Zoooja nam położna mówiła żeby laktator kupić po porodzie. Kajek ja farbowałam ostatnio włosy zwykłą farbą z amoniakiem chyba tym nowym Sayossem, ale powiem szczerze że słabo coś mi kolor chwycił. Także maluj śmiało. A ja laktatory i ręczny i elektryczny, i podgrzewacz i sterylizator dostanę od znajomej, bo mówiłam że to muszę kupić a ona mi na to że mi pożyczy :D no jak miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisabell-ja wlasnie z tym laktatorem sie wstrzymuje bo co jak nie bede miala pokarmu...chociaz nastawiam sie na karmienie piersia,wiec mysle ze i tak bede go musiala kupic,ale sie wstrzymam,ale bede chciala dokarmiac swoim mlekiem z butelki zebym mogla spokojnie zostawic dziecko z mezem czy z mam i nie leciec na zlamanie karku z miasta spocona jak mysz hehe zeby dziecko nakarmic.Niewiem jak to wyjdzie w praktyce bo to moje pierwsze dziecko i poprostu tak to sobie wymyslilam.Co do sterylizatora zgadzam sie z toba,ze to wydane pieniadze w bloto. yousta-ja farbuje garnierem.kiedys kupwalam ten casting,ale bardzo szybko sie wymywal.Zreszta co ja farb nie przetestowalam.Fryzjerka jestem :P:P wiec masa tego byla a jakos zostalam przy farbie ze sklepu.Hehe i wogole fryzjerka i zadaje pytanie czy mozna wlosy farbowac :P,ale niestety w szkole tego nie ucza. A tez mysle ze bardziej wdychanie tego smrodu moze zaszkodzic niz samo farbowanie,tez dlatego poszlam na zwolnienie bo co rusz w pracy jak nie farby to trwale itd. Mufi-ja mam nadzieje ze tylkoz ta pierwsza wyplata z Zusu sie tak grzebia bo jak kazda ma tak isc to sie chyba wykoncze.A co do farb z Sayossa to ja osobiscie nie polecam,one jakos licho chwytaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też już po wizycie:) te dojazdy do W-wy mnie wykończą:( niby mieszkałam 6 lat w W-wie ale cieszę się że juz tam nie mieszkam. Na szczęście obiad został z wczoraj i nie musiałam dzisiaj stać przy garach. Youstta - trzymaj się:) i tak podziwiam Cię że urodzisz 3 maleństwa:) ciekawa jestem co się dzieje z Cama? a z mojego Kubusia to zrobił się grubasek, ma 2 kg. No jak mama przytyła już prawie 15 kg to się nie dziwię:) poza tym główka w dół i wszystko w porządku. Tylko miałam fajne ciśnienie 95/55, ale to pewnie przez ten dojazd. Jeszcze gin zrobił mi błąd w zwolnieniu i musiałam przejechać całą W-we! Następna wizyta 6 grudnia. projektem pochwalę się jak już go dostaniemy:) co do kaski, to nigdy mi się tak szybko nie kończyła jak teraz:( o tyle dobrze że mam ją wypłacaną regularnie 10, co firma to firma. kombinezon już dostałam od kuriera ale do domu rodziców. Dopiero w weekend go zobaczę. Mama mówiła że jest bardzo fajny. laktatora też nie kupuję, zobaczymy co będzie po porodzie, jak będzie potrzebny to sobie wtedy kupię. a i kupiłam sobie dzisiaj płaszczyk w c&a za 115 zł. Gdyby nie uwagi od rodziny że mogę przeziębić Kubusia to bym wcale go nie kupowała, ale już miałam dość tego gadania. co do pakowania, to też tak myslałam żeby na początku grudnia już być spakowana ale jak narazie muszę przygotować męża do wyjazdu bo zabierają go na 3 tygodniowe szkolenie:( a ja jadę do rodziców bo nie będę sama siedzieć. Na szczęscie będzie przyjeżdżał w weekendy. Kończę i idę pod prysznic bo miałam długi dzień! Jutro nigdzie się nie wybieram! Miłej nocki:) ach jeszcze mi się przypomniało jak pisałyście o uwagach od swoich mężów. Mój mówi, że chciałby żebym taka już została, taka grubiutka i milutka. No tak, posprzątane, ugotowane, wyprane, itp. Też bym tak chciała:) a rodzinka mówi na mnie grubasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwka
Hej! Ja też już jak to któraś z Was określiła "po przeglądzie" Maluch mocno ciekawy świata i uciska główką na szyjkę. Lekarz mówi, że gdyby nie pessar to już by tam nie siedział :) Szyjka nie skraca się, ale jest obrzęknięta ze względu na ten ucisk, ale to podobno normalne. Oczywiście standard czyli znów zmiany w moczu - tym razem już dostałam antybiotyk Amotax :( USG mi dzisiaj nie robiono, a szkoda bo chcialam wiedzieć ile się urosło mojemu brzdącowi :) następna wizyta w MIKOŁAJA hehe :) wtedy będę miała też pierwsze TG No ja najprawdopoodobniej zostanę grudnówką, co prawda cesarka nie będzie połączona z operacją przepukliny jak wcześniej planowano ale raczej ze względu na tę dolegliwość zdecyduję się na nią. Zostaję jednak mimo wszystko z Wami (chyba mogę...) Idę się położyć, coś mnie katar męczy i ból głowy, mam nadzieję, że to nie jakieś przeziębienie albo grypsko. Spokojnej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×