Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Margo :) ja jestem. Od rana sprzątam, krzątam się, gotuję i piorę. Taki roboczy poniedziałek wymyśliłam sobie. Teraz już mocno zmęczona, z kubkiem słodkich czereśni przysiadłam tu na chwilkę. Tulipan, przypomnij mi co to za ciasto? Niby nazwa jakaś znana, ale szczegółów nie pamiętam.

Margo :) coś takiego znalazłam. Czy Ty mniej więcej tak je robisz? http://www.youtube.com/watch?v=dQZpEXwaeTE

Tak Qantuś - to podobny przepis.Z tą różnicą ,że mój nie ma w składzie śmietany tylko 6 łyżek oleju i osobno ubijam białaka.To fajne,proste i bardzo smaczne ciasto,podsyłam Ci do kawusi duzy kawałek.

Robiłam z takiego jak ten przepisu,tylko cukru dałam o pół szklanki mniej,mój tak właśnie wygląda.Zostało już tylko pół blaszki. http://zigzap-bajki.pinger.pl/m/4241013

witajcie słoneczka wy moje,jestem u mamy i jej pomagam w porządkach,dlatego mnie nie ma :D margolinka, już dawno chciałam zapytać cie czy murzynek to trudno sie piecze? dałabyś przepis może?

Pozdrawiam wakacyjnie c.Mam wolne od garów ,mopa ,pralki itp.Pogoda cudo więc wyniosłam się z domu nad jeziorko .

Dzieńdoberek wszystkim i ja te i ja też was - murzynek to bardzo łatwy przepis , a ciasto naprawdę pyszne. 1 masło lub margaryna 1/2 szklanki mleka 1,5 szklanki cukru 3 łyżki ciemnego kakao 3 jajka 2 szklanki mąki pszennej 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1 cukier waniliowy W garnku na małym ogniu rozpuszczamy masło,mleko,cukier i cukier waniliowy oraz kakao.Ciągle mieszamy,aż do uzyskania jednolitej masy Zdejmujemy z ognia,odlewamy 1/2 szklanki masy.Studzimy cała masę.W garnku z ostudzoną masą miksujemy żółtka,dodajemy małymi porcjami mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.Białka ubijamy na sztywną pianę i dodajemy do masy,delikatnie mieszamy łyżką.Pieczemy albo w formie z kominkiem albo tak jak ja w formie o wymiarach 38 cm na 12 cm uprzednio wysmarowanej. Piec w 180 stopniach przez ok 40-45 minut.Pod koniec sprawdzamy wykałaczka ,jeśli się nie lepi jest już dobry jeśli lepi piec jeszcze z 5-10 minut włączając termoobieg.Ciasto ostudzić(nie należy sie przejmować jak trochę pęknie.Z pozostawioną 1/2 szklanki masy powinno się polać ciasto ja jeszcze raz podgrzewam tę masę i roztapiam w nie 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady i dopiero wtedy polewam,obsypuję wierzch albo płatkami migdałowymi,albo wiórkami,albo siekanymi orzechami.

murzynka: czekolada gorzka 200g kostka masla wkladamy to do mikrofali na 2-3 min aby sie rozpuscilo. 6 bialek ubijamy na sztywno 6 zoltek ubijamy ze szkanka cukru(mozna dac mniej) i opakowaniem cukru waniliowego tak aby powstal "kogiel mogiel" do zolek dodajemy rozpuszczone maslo z czekolada+2 lyzki maki wszystko miksujemy.Na koniec dodajemy bialka trzeba to dobrze wymieszac.Wkladamy do blaszki wysmarowanej tluszczem na ok 20 min w 200C.Mozna sprawdzic wykalaczka aby sie ciasto nie kleilo.Po upieczeniu mozna polac polewa czekoladowa i etc.Nie dodaje sie proszku do pieczenia!!!

pozdrawiam koleżanki miłe :) Rzadko siadam do kompa, ale przy każdej okazji zaglądam do Was. Teraz już ,,świta,, wstaje i z wolna budzi się przedśniadaniowy rwetest , więc muszę już zwalniać stolik pod śniadanie i składać łóżko... :) Margolcia//:) NIe wiem czy to nie Twój pierwszy topik, to powiem Ci że to trzeba przeczekać okres wakacyjny. Ludki się rozjeżdżają a założyciel topiku najcześciej zostaje sam... ale wszyscy wrócą z pierwszymi promieniami końca lata i będzie gwarno na topiku. Przerabiałam to wielokrotnie. :)

jak dokładnie smażycie flądre? bardzo mi smakuje nad morzem a w domu jakas inna..

Ja również witam się i zapraszam na kawusie, bo Qanta coś się obija ostatnio :D > > > ... Mam chwilę wolnego bo Fachowiec już skończył... Robocizna drugie tyle (a nawet więcej) niż materiały :( Żeby się aby płytki ładnie zimą trzymały! :) A ja czekam na Męża i jedziemy na większe zakupy, bo dosłownie wszystko się pokończyło! Znów wrócę dopiero wieczorkiem... Trzymajcie się cieplutko (bo na dworze ziąb!!!) P.S. Marguś - "Przeminęło" już mnie wciągnęło :D Dzięki...

Kawy nie zaparzyłam, więc na przeprosiny bombonierkę pełną słodkości przytargałam. Częstujcie się. Bardzo proszę! :):) http://www.youtube.com/watch?v=sNRX8fbLYhY&feature=related

atramko-gdzie jest tak zimno ? U mnie to chyba najpiękniejszy dzień z dotychczasowych .Od rana zalegamy nad jeziorem .A teraz mała prerwa na kawę więc korzystam .Jest 31 stopni a woda miodzio .

Pozazdroscic upalów,u mnie tak,, cieplo,, ,ze mam angine.Kłade sie do łozka .Pozdrawiam

Emmi - witaj ! Miło,że do nas zaglądasz,sprawiasz nam tym przyjemność,że masz czas zajrzeć ,mimo urlopu atramka- nie wspominaj mi słońce o fachowcach.W kwietni robili mi 40m2 dachu na przybudówce,jak mnie podliczyli aż mi się mroczki przed oczami pokazały.Materiały kosztowały 2000zł.a fachowcy za 3 dni roboty wzięli 4000zł.Normalnie rozpacz:o - "przeminęło z wiatrem" jak czytałam pierwszy raz ,to zdarzało się,że jak mnie rozdziały wciągnęły to wcale w nocy nie spałam. Qantuś słońce- dzięki za bombonierkę- dla mnie wszystkie orzechowe i z alkoholem z nadzieniem czekoladowym poproszę.Muszę kalorie uzupełnić , bo bardzo przyszłam zmachana.Przygotowywałam nasz Pałac do jutrzejszej wizyty niemieckich turystów.Posprzątałam pokoje gościnne,ubrałam czyściutką pościel,wyszorowałam szczotą do czyściucieńka hol,który ma posadzkę z piaskowca ,hol ma wymiary dł.15 metrów ,szer.7 m, no i na jutro mam upiec jeszcze ze 3 ciasta,właśnie się zastanawiam jakie????Jedno to na-pewno - jabłecznik z kokosową pianką,bo zawsze mi pyszne wychodzi,może jakiś sernik? joela - miłego zalegania nad jeziorkiem,też tak chcę:o U mnie też piękna pogoda,może nie tak gorąco,ale słonecznie i 26 stopni.

U mniie dużo chłodniej, bo wietrznie i wiatr wyrzucił nas z plaży, ale ogólnie ładnie i ciepło. Mnie odpowiada taka temperatura bo taka smażalnia to nie za bardzo dla mnie, mimo, że uwielbiam ciepłe klimaty. Ale na tyle ciepło, że z przyjemnością zjadłam ziemniaczki z koperkiem z mizerią, mniam mniam... i na deser czereśnie, ale u nas dzień urodzinowy, to i pyszny torcik był :) dla wszystkich Qantanaera//:) A dlaczego Ciebie tak mało? Wcześniej byłaś na urlopie? Pytam z ciekawości :)

kokoszanel11 - rychłego powrotu do zdrowia życzę:D Emmi - 100 lat!!!!!!!!! dla jubilata i ogromny bukiet[[[[

jestem :) joela - mieszkam na pograniczu województw mazowieckiego i lubelskiego. Zimno było, potem zimno, ale duszno (???) a teraz leje. Nie pada - leje! Emmi - ode mnie również 100 lat dla Jubilata :) Czyżby dla naszej Emmi?? :) Marguś - u mnie wziął 600zł za 12m2 części tarasu. Miał układać Mąż ale stwierdziliśmy, że na wejściu to już niech lepiej ktoś porządnie to zrobi. No i zrobił, ale i policzył sobie za to :( I to już po "zniżkach"... :( Dla wszystkich pozostałych Koleżanek :) a ja zmykam do mojej lektury... :D

Qantuś - dziękuję za bombonierę :) Właśnie popijam sobie kawkę, więc chętnie się poczęstuję :D Czy Margo zjadła już wszystkie orzechowe?? Jeśli tak to dla mnie kawowe proszę :)

Koko :) o jej, angina latem, to jest jakiś koszmar. Pamiętam, kiedyś w lipcu mojej koleżance się przytrafiła. Biedna, potwornie się męczyła. A wiec trzymaj się dzielnie Koko! Margo :) orzechowe, czekoladowe i mocno alkoholowe, Ty wiesz co dobre. Ja też takie lubię. O matko, ależ wielki kawał roboty pokonałaś. Jak Ty na to wszystko siły znajdujesz? I jeszcze pieczenie w domu. Podziwiam! Dzisiaj byłam w mieście. Chciałam keksówkę kupić, ale nie było. Dostałam za to tzw. cwibakówkę. To ponoć to samo, tylko keksówka ma dno prostokątne, a cwibakówka półokrągłe. Moja ma wymiary 30x10x5 cm. Jak myślisz, nie będzie na tulipanowe ciasto zbyt mała? Emmi :) zazdroszczę Ci tych plażowych klimatów! Bardzo! U nas sytuacja tak wygląda, że możemy tylko na takie krótkie weekendowe wyjazdy sobie wyskoczyć. Trudno, jednak dobre i to. Pytasz, czy przedtem na urlopie byłam. Nie, jam niepracująca zawodowo. Urlop, jak to jedni mówią, mam cały rok. Albo, jak ja to widzę, nigdy. :P Jakiś czas temu było mnie na forum może troszkę więcej, bo to wszystko zależy od mojego samopoczucia, nie zawsze wspaniałego. :( Ale już nie marudzę, nie narzekam. Jest jak jest i inaczej nie będzie. :) Emmi - szampan na urodzinki! Y Y Y Y Y I wszystkiego najlepszego !!! Atramko :) u Was leje? O matko, nie strasz! Nie lubię zapłakanej pogody. Orzechowe dwa zostały. Margo jest dobrą kumpelką i specjalnie z myślą o Tobie zostawiła. A i kawowe też jeszcze są. Turnau wszystkie pralinkowe wyjadł, łakomczuszek-brzuszek! :D:D:D Miłego czytania Atramuś.

No i dla mnie zostały te marcepanowe ,których nie lubię .Ale jutro wyskoczę do sklepu firmowego Goplany i kupię na sztuki czekoladki zawijane w sreberka z truflowym ,czekoladowym i jeszcze nie wiem jakim nadzieniem .A co tam raz mozna.I jeszcze Bajeczne Wedla i Michałki .Zeby tylko mi się po drodze nie rozpuściły na słońcu .Margolko -szacun wielki .Jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem .My wszystkie narzekające na zmęczenie powinnyśmy brać z Ciebie przykład a przynajmniej zamilknąć

Joela :) ale trzy truflowe w żółtym złotku są dla Ciebie! O, proszę. I jeszcze te Pokerowe i Pierroty też. ;);)

http://allegro.pl/alfabet-litery-literki-naklejki-szablony-zestaw-1-i1672268073.html

A na dobranoc może słodkiego Pawełka sobie schrupiemy? :D http://www.youtube.com/watch?v=-9l-o3zUZYk&feature=related

Trzecie ciasto jeszcze w piekarniku to mogę jeszcze od Qanty jedną czekoladkę wycyganić- jakie jeszcze zostały??????Lubię jeszcze wiśnie w likworze,nie cierpię marcepanowych.joela muszę trochę ciężej popracować,bo fachowcy tak mi konto wyczyścili,że muszę to nadrobić,przed zimą chcę jeszcze w łazience mały remoncik zrobić , no i zbiornik na gorącą wodę zaczyna przeciekać,na niewiele zdaje sie już plastisol, nie uniknę wymian ..............i znów fachowiec mnie czeka.Życzę Wam wszystkim spokojnej nocy i żeby przyśniły się Wam numery totolotka:D:D:D.Kokoszanel11 szybko wracaj do zdrowia

No i jestem pierwsza :) Otwieram dzień dzisiejszy :) Zapraszam na kawusię i rogaliki z nadzieniem truskawkowym :) Ale u nas leje, wczoraj, w nocy, teraz też zachmurzone dookoła... Przyda się ten deszczyk - niech pada i cały dzień bo sucho... :( Kompletnie nie mam dzisiaj pomysłu na obiad :( Chyba zrobię im rybkę z ziemniakami i mizerią... A co u Was na obiadek?

Hejka:) ALe pachnie na topiku wypiekami :) Atramka//:) kusisz od rana :) Zdementować wypada to nie moje urodzinki ale w imieniu solenizanta dziękuję :) To mojego siostrzeńca. Qantanamera//:) To w takim razie ogromniaste na poprawę samopoczucia. A z wyjazdami to u mnie tak samo było, to jest pierwszy od kilku lat, na który udało się spokojnie wyjechać. Tak jak Wam pisałam ,,oddech,, żegnania kredytu. Miłego dnia życzę wszystkim i pogody takiej jak chcemy bo u jednych susza u innych brak słonka. U nas ma padać od jutra.Dziś ma być sucho i gorąco.

witam się i jaDla WSZYSTKICH [usta} i uściski atramka faktycznie "napachniłaś" tymi rogalikami , a jeszcze z takim moim ulubionym nadzieniem:D joela kokoszanel11 - mam nadzieję,że dziś lepiej się czujesz! Qanta - myślę ,że cwibakówka powinna być dobra do ciasta "tulipan"Wypełnij ją ciastem do połowy(nie więcej),żeby nie wyrosło zbyt wysokie.Tż formę ,którą ja mam to nazwali "forma do makowca",wczoraj jeszcze dokupiłam tortownicę o śr.24 cm z wkładem (kominkiem)na babki i wczorajszej nocy upiekłam babkę cytrynową oraz jabłecznik z pianką kokosową i sernik z suszonymi śliwkami.Zaniosłam rano wypieki,a to towarzystwo(tzn.szefostwo firmy mieszczącej się w Pałacu , doszło do wniosku,że jeszcze obiad niemieckim turystom zrobimy,bo nie wypada odsyłać ich do knajpy.Właśnie wsadziłam do piekarnika roladki wołowe nadziane boczkiem i cebulą,zrobię do nich kluski śląskie,będzie zupa ogórkowa,będą pieczone młode ziemniaczki ,mizeria, i mielone z pieczarkami ,oraz ugotuję( dla chętnych) kaszę gryczaną,do tych roladek i sos pieczarkowy.To tylko 15 osób więc dam sobie radę w "tri - miga" zrobiłam już kompot z jabłek(mam już papierówki) ,malin i czarnej porzeczki.Na późniejsze popołudnie zrobię krokiety z mięsem wołowym i duszonymi warzywami,a dla chętnych naleśniki z serem na słodko.Myślę ,że turyści będą zadowoleni.Szefowi menu się podoba i też dopisała się do turystów.A u siebie na obiad zrobię przyziemnie placki ziemniaczane z kwaśnym mlekiem do popicia.

Atramko :) Twoja kawka wypita i pyszne truskawkowe rogaliczki schrupane. To ja może teraz zdrowotną zieloną herbatkę zaparzę. Zalana nie wrzątkiem, a taką chłodniejszą (80 st. czyli 5 min. po zagotowaniu) wodą. Zapraszam! \_/> \_/> \_/> \_/> Pytasz o obiadkowe plany. No więc tak. Filet z kurczaka, brokuły i fasolka szparagowa razem na parze gotowane. Fasolkę poleję masłem zrumienionym z tartą bułką. Mąż do tego na bank wielki kubas kefiru pochłonie. Ja fasolki z kefirem wole nie łączyć :D więc pewnie na soku pomidorowym się skończy. Emmi :) dzięki za całusy!! Tobie też buziole przesyłam A siostrzeńcowi jeszcze jeden kielich szampana Y Margo :) dzięki za cwibakowe porady. Jeśli tę foremkę mam do połowy wypełnić, to chyba muszę pół porcji zrobić, albo całą i na dwa razy piec. Kochana Margusiu, Ty nas chyba oszukujesz! :D:D Matko, takie wyszukane menu, taka ilość biesiadników i tylko dwie Twoje ręce!! Margo Skarbie daj mi choć część swoich sił, swoich talentów, swojej ochoty do ciężkiej pracy!!! Z tym "oszukiwaniem", to oczywiście żart. Tak naprawdę - jestem pełna podziwu dla Ciebie!!!!

Marguś - ja tyle jedzenia przez miesiąc nie szykuję :D Jak Ty to wszystko ogarniasz??? Wiesz co Kochana? Ty to kojarzysz mi się jak te Kobiety z "Rozlewiska" M. Kalicińskiej - w tej jak najbardziej pozytywnej strony... Wielki szacunek dla Ciebie A ja właśnie zrobiłam 6 słoiczków jagód na zimę :) Fajna ta zabawa w "przetwory" tylko dlaczego u mnie nie ma potem kto tego jeść :(