Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

trochę mi przypominasz samą siebie dużo lat temu , też się starałam choc nie miałam agro-gospodarstwa, 3dzieciaków , 2 starsze sasiadki zawsze ze mną itp.. obecnie mieszkam gdzie indziej ,pomagam męzowi w działalności, a ogródek to nasze hobby,

Prubowzalyscie rozmnazac przez sadzonki rosliny iglaste? Chcialabym sprobowac z jalowcem ,bo teraaz go bede przycinac . Roze z tamtego roku wypuszczaja listki.

Potrzebny ci będzie chyba ukorzeniacz !!! Kiedyś próbowałam z tujami cudować , co któraś mi się udała z jałowcem nie próbowałam.Mam jeden jałowiec rośnie jakoś bardzo powoli.Ma 8 lat a wysokość jego 1 metr.Chyba mu ziemia nie pasuje? U mnie róże to sobie nornice na śniadanie zjadły:o - trzy piekne krzewy.Jeden był mój ukochany pomarańczowy.Wczoraj byłam w CASTORAMIE i kupiłam 80 cm hibiskus żółty , ciekawe czy nornice też to lubią?:p

Na te zarloki kupilam sobie wlasnie taki piszczacy przyrzad,bo nic na nie nie dzialalo dotej pory.Od 3 dni piszczy maja sie wyniesc -zobaczymy.Roz mam sporo wlasnie przez sadzonki.W ubieglym roku kupilam fioletowa i chyba cos jej nie pasuje bo listki ma takie niewyrazne.

A może ma mszyce???Obejrzyj dobrze listki od spodu.Sama tak kiedyś miałam.Mszyca miała zielony kolor,siedziała na spodzie liści to się od razu nie zorientowałam:o

Myslisz ze mszycy juz sa?

Mszyce na 100% już są! Mam taki krzew, który kwiaty ma w formie dużych białych kul.zapomniałam jak się nazywa ale jest oblepiony mszycą,dziś kupię jakiś środek na te paskudy,bo mi go wykończą!!!!

Majówka udana. :) Fajnie było. Dzisiaj odpoczywamy po wczorajszych kulinarno-towarzyskich atrakcjach. :D

A ja właśnie wróciłam z foliaka ,wsadziłam 70 pomidorów (5 rodzai), zaraz idę do moich babulek,pomogę im wstać,ubrać się i zjeść śniadanie.A jak wrócę upiekę babkę łaciatkę i schab w rękawie.Będzie na dziś na obiad a potem na zimno, na kanapki.Super,że majówka była udana

Margolko, ja też Ciebie podziwiam! Bardzo podziwiam, Wspaniała Kobieto! Moja pora zawodowej aktywności już minęła. Czas, w którym bardzo intensywnie opiekowałam się naszymi rodzinnymi staruszeczkami, też już jest poza mną. Rodziców, teściów i cioteczkę kilka lat temu pożegnaliśmy. Mam nadzieję, że moja opieka choć w minimalnym stopniu ulżyła w Ich cierpieniach i pomogła łagodniej przejść na Drugą Stronę... Nasze dzieci już wyfrunęły z gniazda. Mają swoje, dorosłe życie. Zostaliśmy z mężem sami. I tak jakby druga młodość nastała. :D

Wróciłam ! I bardzo boli mnie kręgosłup!!!!Dziś moja podopieczna,gorzej się czuje.Więc musiałam się nieźle natargać,żeby ją na wózku posadzić.Ciasto się już piecze, mięso czeka w kolejce.A ja za chwilę pójdę robić swoje ,zalecone przez kręglarza, ćwiczenia na bolący, kręgosłup, bo inaczej do końca dnia ból będzie nie do wytrzymania.Tabletek wolę unikać!!!!

Qantanamera - to super,że masz dobrego męża,dobry mąż to skarb.Pozdrów go ode mnie !!!!! Ja mam wsparcie w moim bracie i ukochanym synu - ma 15 lat.Mąż mi się nie udał.:o

O !!! fajny topik.Chce do Was się dołączyć.Co wy na to??????

No coz nic dziwnego masz taki zapierdziel,to zelazo nie wytrzyma! Ja pomidorow boje sie wysadzac zeby nie zmarzly .Mam swoje i jakies takie delikatne te sadzonki. Dzisiaj wystawilam je na dwor zeby troszke zlapaly powietrza. Na obiad z corka zrobilam spagetii carbonara, a na deser trufle z resztek swiatecznych ciasteczek. Najmlodsza pociecha domaga sie nalesnikow,i co robic?- ide do kuchni.

ocha - gospocha, witamy i zapraszamy! :) Wspaniale, że chcesz się przyłączyć. Margolko, dzięki! Pozdrowię jak się tylko z poobiedniej drzemki obudzi. Skarbem to on pewnie nie jest, ale w sumienie najgorszy. Chłop jak chłop. ;) Cieszę się, że Ty masz w bracie i w synku wsparcie. To bardzo ważne mieć kogoś dobrego obok siebie. Ja Ciebie i Twoich panów też serdecznie pozdrawiam! Nie wiem co jest z Kafeterią? Już trzy razy to samo piszę, wysyłam i wysłać nie mogę. :P Pewnie jak już będzie można, to się te moje wpisy zdublują. A więc gdyby co, to serdecznie przepraszam! :)

Gocha, przepraszam. To zupełnie niechcący się stało.

I powinno być, że mój mąż w sumie nie najgorszy jest.

Qantanamera - dzięki za pozdrowienia ,synuś pozdrowiony (ucieszył się), brat jeszcze w pracy, wróci późno. - Gocha - gospocha, fajnie ze dołączyłaś

miało być

Co planujecie jutro na obiad? Myślałam o szczawiowej z jajkiem. Oraz może kluski śląskie z roladkami wołowymi :D

Hahaha... coś nas dzisiaj Kafeteria nie słucha... :D

Szczawiowa z jajkiem! :) Moja ulubiona! :)

Hmmm... jeszcze nie wiem co na jutrzejszy obiad zrobię. Ale Margolko tą szczawiową narobiłaś mi apetytu. Tylko, że ja szczawiu nie mam. Coś innego muszę wykombinować. Tylko co...?

Synuś ucieszony - miło mi. :) A mój pan jeszcze na kanapie przed telewizorem słodko pochrapuje. Może należy go obudzić? Przecież już prawie wpół do piątej. Ile można w dzień spać?? :D

witam dziewczyny , margolka uważaj na kręgosłup to ważna rzecz odbije się to na starsze lata a wiem bo przeszłam przez to , Qantanamera też już mam dorosłych synów pierwszy ucieka z gniazda w czerwcu, właściwie to jakby jesteśmy sami i hobbujemy się ogródkiem , witam Gocha i JOko :) jak u was z przymrozkami przygruntowymi u mnie dziś było 0 st, i tak jeszcze ze 2-3 dni a chciałam już canny i gladiole wysadzić

-Qantanamera -ma twój mężuś melodię do spania, co on będzie robił w nocy? :D, może zrób ogórkową,też kwaskowata i pyszna!!! -roybusch - u nas na szczęście przymrozków nie ma , ale się ich boję,wysadziłam już pomidory w tunelu foliowym.

w tunelu foliowym to raczej im nic nie grozi , ale mi ogórki powschodziły kupiłam włókninę i je przykryję , w najgorszym przypadku posieję nowe ,z tych 50 krzaków to jaki jest plon ? można liczyć w tonach ?

Ja mam ogórki w pudełkach po jogurtach,mają już po 3 listki.Nie mogę wysiać bezpośrednio do gruntu nawet pod agrowłókninę,zaraz zeżarły by je ślimaki , mam istną plagę (dużych,czarnych,bez skorupek).Jak ogórki tylko wzejdą,natychmiast je zjedzą.Gdy wysadzam już starsze 3-4 listki ,są już dla nich za stare.Mam 89 pudełeczek z ogórkami i to mi wystarczy.Wysiej tez kilka nasionek patisonów,maleńkie patisony są pyszne i kiszone i konserwowe.Z kilku nasionek ,będziesz zbierała wiadrami !!!! Robię je co roku w słoiki :D

Roybusch, taka kolej rzeczy. Wyfruwają te nasze pisklęta-ptaszęta. :) My ogrodu nie mamy, tylko obszerny balkon. Mówisz, że przymrozki. A ja kilka dni temu wystawiłam na ten nasz balkon kwiaty. Na parapecie stoją dwie donice z bratkami, jedna ze sporym już aloesem i jedna z jakąś włoską kaktusowatą rośliną. Na podłodze, tuż przy barierce, postawiłam tuję i dwa jałowce. To co, czy myślicie, że powinnam na kilka kolejnych nocy zabrać te kwiatki do domu? Nie chciałabym aby coś złego im się przytrafiło. Margolko, mój Misiu to taki prawdziwy śpioch! :D:D A w nocy to chętnie jakieś Discovery w telewizji ogląda. I jest ekspertem od samolotów, okrętów i tym podobnych męskich zabawek. :D:D Ogórkowa mówisz! Ach, to jest ulubiona zupeczka mojego faceta. Mam jeszcze kilka słoiczków z kiszonymi ogórkami. Mam też zamrożony rosół z kurczakowym mięskiem, marchewką, pietruszką i selerem. Dzięki za przypomnienie. Zaraz wyjmę tę mrożonkę i jutro pyszną ogórkową zaserwuję. :)

na pewno kupię patisony i spróbuję jeszcze nigdy nie miałam ani chyba nie jadlam ich, Qanta...bratki ,tuje i jłowce możesz zostawić ,aloes i ten kaktus może nakryj tylko , acha czy któraś z was już miała takie coś jak okra ,gombo ? kupiłam nasionka tej rośliny i już mi wzeszły , ponoć to połączenie ogórka z cukinią ?????