Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

w sumie ja dzisiaj pomyslałam,ze przeciez nikomu nic sie nie stało...i nie był to obrazliwy post w stosunku do konkretenj osoby...wiec nie ma co drążyc...sytuacja sie sama rozwinie dalej... i dziewuszki nie popadajmy w paranoję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedroneczka To tak samo, jak Szymek. Pierwszy raz wprowadzamy owoce przed obiadkiem. Powiem szczerze, nie bardzo dał się oszukać. Najpierw był ryk niezadowolenia, potem głód zwyciężył, a następnie jeszcze musiał zapić piersią, bo mały słoiczek to nie to samo co 150 ml gęstej kaszki... Sama nie wiem, czy to dobry pomysł, czy wrócimy do systemu kaszka, obiadek, deserek, kaszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Marudzia spi. U nas brzydko. Nie wyjdziemy dzis. Boje sie o ten katar. Tym bardziej ze w poniedzialek byla szczepiona. Choc na 99% to znowu katar od zebow. Gorne zeby to naprawde koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też pochmurno, a Baska spi już 1,5h wiec ja korzystam:) i kawusie popijam. A wiercenia w bloku ciag dalszy. Masakra jakas. Ale widzialam na klatce taka jakby szafke i zastanawiam się czy oni aby nie beda demontowac licznikow w mieszkaniach i wlasnie na klatce w tej szafce montowac, bo instalacje maja wymieniac, narazie rozwiercili wszedzie gdzie kable ida i wierca dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też pochmurno, a Baska spi już 1,5h wiec ja korzystam:) i kawusie popijam. A wiercenia w bloku ciag dalszy. Masakra jakas. Ale widzialam na klatce taka jakby szafke i zastanawiam się czy oni aby nie beda demontowac licznikow w mieszkaniach i wlasnie na klatce w tej szafce montowac, bo instalacje maja wymieniac, narazie rozwiercili wszedzie gdzie kable ida i wierca dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też pochmurno, a Baska spi już 1,5h wiec ja korzystam:) i kawusie popijam. A wiercenia w bloku ciag dalszy. Masakra jakas. Ale widzialam na klatce taka jakby szafke i zastanawiam się czy oni aby nie beda demontowac licznikow w mieszkaniach i wlasnie na klatce w tej szafce montowac, bo instalacje maja wymieniac, narazie rozwiercili wszedzie gdzie kable ida i wierca dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas pogoda fajna na spacer. Chłodno, ale bezwietrznie. Niestety, ewentualnie dopiero po południu. Muszę posprzątać do końca, po wczorajszych robotach meblowych. Fachowcy byli uprzejmi przebić na wylot ścianę łazienka-dziecinny i cały gruz, i kurz poleciał do łóżeczka Szymka. Mały był oczywiście ze mną w dziennym całe szczęście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja, moja marudka usnela:(a ja ide na kawke, jakies sniadanie i spacer)wiec w sumie bardzo podobnie jak i Was:D hehe w nocy sasiedzi u gory znow mieli orgie...jak ja nie lubie sluchac tych achow i ochow,jeczenia, stekani i obijania sie lozka o sciane...a Artus nie mogl spac wiec i ja nie spalam tylko sluchalam...ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej oj się porobiło.Kurczę brak słów:(Dziewczyny co z hasłem do poczty?chciałam dziś coś upichcić od Klaudii lub Mileny ;) Ewa czytam,że zmieniłaś hasło to ja poproszę noffke sztuke;) u nas też bida z pogodą.Mała usnęła. Andzia nasza obchodzi dzisiaj urodzinki:D STO LAT! STO LAT! NIECH ŻYJE ŻYJE NAM...!!!!! 👄 Sylwucha dobrze Cię czytać:)cieszę się,że już po tych wszystkich "atrakcjach".Pieprzyka zrobiłaś,a to coś nowego.Na stałe czy tak "na chwilę"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pocztą się wstrzymamy jeszcze chwilę. Nikt nie ma nowego hasła oprócz mnie, także nikogo nie foruję. Myślę, że parę dni bez maila damy radę. Niech ciśnienie spadnie i wrócimy do starych zwyczajów. Mam nadzieję, że nikt się nie oburzy na moje rządy w tym temacie, ale to ja tego maila założyłam, więc bezczelnie przyznałam sobie "moralne prawo", żeby na chwilkę go wyłączyć. A jak się i kto oburzy - trudno, będę musiała z tym żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania To masz normalnie radiową wersję pornola! :))) Aż się czasy akademika przypominają... Się człowiek też czasem osłuchał. Te meblowe ścianki działowe pomiędzy pokojami... Miałaś podobne wątpliwości, co do kolejności owoce-obiad i obiad-owoce. Ja wracam do wersji pierwotnej "kaszka-obiad-owoce". Spróbowałam dzisiaj inaczej i efekt jest taki, że mam dziecko złe, głodne i nie dość, że cały czas się domaga cycka, to jeszcze nie może zasnąć na przedobiednią drzemkę. Poza tym wyczytałam na słoiczku obiadku HIPPa bardzo rozsądną rzecz. A mianowicie: że po obiadku należy podać chociaż parę łyżeczek owoców, bo zawierają witaminę C, a ta wspomaga wchłanianie żelaza z mięska. Wiedziałam, że żłobkowo-przedszkolna wersja musi mieć jakieś logiczne uzasadnienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja zostaje przy wersji obiad, deserek- bo chyba sie sprawdza a nie wyczytalam o zadnych zdrowotnych przeslankach by odwracac to kolejnosc wiec wychodzi,ze poprstu jak komu lepiej:) wczoraj sprawdzilam ile ten moj je w ml bo wczesniej to na oko pisalam-bo ja podaje w takiej misecce szklanej bez miarki, wiec: kaszka rano max 100 ml obiad ok 150 deserek ok 150 kaszka max 100 no i piers miedzy wieczorna kaszka a poranna max 4 razy, w dzien 1,bo kolejne przystawienie ostatnimi czasy jedzeniem sie nie konczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny kope lat mnie nie było a to dlatego że dzień co dzień mam taki młyn że szkoda gadań a o odpaleniu kompa to juz pomarzyć można. widzę na topiku nerwowa aura zbyt nie jestem w temacie a na lekturę nie mam czasu więc nie będe wnikać i się udzielać. wszystkie maluch ładnie pięnie się rozwijają i rosną aby tak dalej. u nas mały jak na razie bezzębny, mały już ładnie siedzi jeszcze trzeba go troszke przytrzymać ale z dnia na dzień jest coraz lepiej, ze szczepieniami mamy spokój do stycznia. zaczął raczkowaćale do tyłu ale to norma. ładnie je z wagą w normie chciałam was zapytać co myślicie o chodzikach, bo ja właśnie dzisiaj małego posadziłam i od razu zaskoczył o co chodzi i śmiga. może już poruszałyście ten temat ale tak dawno nie zaglądałam że aż wstyd się przyznać. a i moja córcia dostała się do przedszkola od wrzesnia rusza. to hejah pozdrawiam wszystkie was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ineezz A jaki przepis Cie interesuje? To przesle Ci cos jeżeli bede umiala pomoc. Co do chodzika uwazam (moje prywatne zdanie) że mozna, ale kilka minut dziennie jak że wszystkim - wszystko z umiarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem przeciwna a jesli ktos chcewsadzac na chwile to ok ale nie polroczne dziecko. Ja mie krytykuje ale w mojej opinii ma wszystko jest czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, na słoiczkach bodajże bobovity, pisze żeby do obiadku dodać troche owocka, np jabłko, bo dzięki zawartości wit. C latwiej się żelazo wchłania. Ania, ależ masz atrakcje :D nie będziesz musiała Artkowi robić lekcji nt. seksu, bo się młody edukuje od maleńkosci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do chodzika - ja nie skorzystam. Nie będę kolejnego grata kupować w którym mała i tak byłaby chwilkę. Uważam ze na chwilę obecną jest za mała na taki sprzęt i mogłoby to przynieść więcej szkody i pożytku. A jak jej aparat ruchu będzie gotowy na chodzik, to myślę że bardziej będzie ją interesować śmiganie "samopas" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też podaje najpierw obiad ok 11 owoce ok 14 mleko. Ok 17 i ok 20 kaszka no i ok 8 rano butla. Tak jakoś Basce spasowalo i mi też. Tatus wczoraj się wylamal bo zamiast dac obiadek dal butle, bo stwierdzil że na obiad za wczesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do wieku, kiedy?nie wiem, ale nasz chodzik schowany i nie sadze by wczesniej jak po Pl zostal wyciagniety, mysle, ze jak Artus bedzie mial z 9-10 m-cy, napewno nie wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juleczka - zasnęła u taty na raczkach :)biedną strasznie swędzi tak się chce drapać na główce ma dużo krostek ehh ale co musimy to przeżyć :) Amelka przespała się godzinkę jak nigdy bo zawsze chodzi spać o 12-13 i teraz z babcią się na górze bawi :)dziewczyny fajnie macie że możecie na spacer wyjść my 2 tyg. najbliższe z Julką nie wyjdziemy :( z Amelka idę w pon. do naszej pediatry wraca z urlopu :) a w czwartek prywatnie do laryngologa sprawdzonego tez pani doktor wraca z urlopu :) Klaudia-no to masz z tym wierceniem ehhh Ewka- co do poczty rób jak chcesz :) Andzia -WSZYSTKIEGO NAJ... :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja jest dzis nie do wytrzymania. Do tego nauczyla sie spac w dzien w wozki i nie chce inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola Szymek też dostał "wściku dupy". Koncert na pół osiedla i akrobacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja w tyl probuje pelzac bo pozycji czworaczej jeszcze nie przyjmuje. Nie umie podciagnac nog pod tylek a jak jej sie uda to rece sie rozjezdzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolkajolka-myślałam kiedyś o was jak sobie radę dajecie ?:) ty też z dwójką urwisów :) moja Amelka też do przedszkola idzie od września ale ona chyba młodsza od twojej córci ? 3 latka 14 września skończy :) Ania-jak piszesz o twoich sąsiadach to przypomnieli mi się sąsiedzi mojej przyjaciółki bardzo młode małżeństwo z dwójką dzieci jak spałam u niej to oni dawali czadu cały blok ich słyszał 4 piętrowy orgie niesamowite jeszcze na balkonie powtarzali no masakra zdarzyło się parę razy aż sąsiedzi poszli na skargę i się skończyło bardzo głośne uprawianie seksu hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola Szymek sobie znalazł nowy leżaczek na drzemki dzienne: Mamę. Ja rozwalona w fotelu, a On na mnie - też jak w fotelu. Przedwczoraj mi tak usnął, jak na chwilę z Nim siadłam, bo musiałam porozmawiać przez telefon. Wczoraj tak spał z konieczności, bo fachowcy szaleli z wiertarami w przedpokoju, a dzisiaj już by chciał powtórkę... Też się z Niego przytulak zrobił. Wcześniej nie lubił nadmiaru "miętoszenia". Aktualnie wyżywa się na "Zośce". Z niej już niedługo niewiele zostanie. Tylko skrzypi pod dziąsłami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×