Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

powieszę się zaraz!!! jutro o 20 planowany wyjazd do Polski, wsyztsko gotowe, chrzest ustawiony, ludzie urlopy w pracy pozałatwiane mają, ja nie byłam w Polsce od początku grudnia, już jeden wyjazd w maju nam przepadł a dziś ..... Franek wstał z katarem i kaszlem!!! jak zarazi małego to koniec! dupa kolejny wyjazd przepadnie :( już mi się ryczeć chce na samą myśl! Franek to nie problem, on tam 3-4 dni pokaszle i po sprawie gorzej z Tomaszkiem! no to trzymajcie kciuki żeby się nie zaraził! nawet odseparować nie mam ich jak bo sama z nim jestem i się nie da!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała agatka - trzymam kciuki za wyjazd! musi się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dawno się nie odzywałam, ale u mnie znaleźć czas na cokolwiek to czasem cuda przeogromne;) Nawet teraz już miałam pisać, że moje dwa bąble śpią a tu jak na złość młodszy zaczyna się kręcić. Dwie ostatnie noce miał ciężkie. Wstawałam do Niego dosłownie co 15 minut. Teraz już też się wyspał. Napił się i siedzi na maminym kolanie. Ostatnią noc spał ze mną bo już nie miałam na tyle mocy, żeby co chwila do Niego wstawać. A u mnie brak możliwości odespania w dzień;) Majka nauczyła się mówić babcia i teraz to jedno słowo mamy przez cały dzień na tapecie. Aż do znudzenia:) Chyba w każdym związku teraz zdarzają się gorsze momenty. Zmęczenie robi Swoje. Co dziś planujecie na obiad? Ja ugotowałam fasolkę po bretońsku. Będzie na dwa dni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki dawno nie pisalam ale z czytaniem jestem na bieząco po krotce to od kaszlu tymona tak jak mala agatko radzilas poszlam do drugiego pediatry i skonczylo sie szpitalem wirus rsv prawdopodobnie z klimatyzacji po imprezie chrzcinowej inaczej zapalenie oskrzelikow i pluc inhalacje leczenie szpitalne i jest ok 10 dni wyciete z zyciorysu maly dal rade mama gorzej:( esga u mnie z opieka bylo podobnie moj maz od rana do wieczora w pracy a jak nie w pracy to zalatwial swoje sprawy juz klocic mi sie nie chcialo dopiero nasz pobyt w szpitalu mu pare rzeczy uswiadomil mam nadzieje ze u ciebie maz zrozumie i nie beda potzrebne az takie drastyczne przezycia bo nie zycze nikomu ale u nas tak jakby musialo sie to stac zeby sie do siebie zblizyc bo od porodu nienajlepiej sie nam ukladalo teraz jest ok maz naprawde zajmuje sie malym i czerpie z tego radosc nie jest idealnie bo juz zaczyna calodzienna prace ale powiem slowo i jest znowu dobrze my zupki dopiero od trzech dni wprowadzamy bo przez antybiotyki lekarz kazal odczekac po szpitalu maly zachwycony ladnie je lyzeczka i dzis otrąbil juz caly sloiczek jarzynowej jutro zaczne wprowadzac dynie z ziemniaczkiem i znow przez trzy dni a pozniej dodam juz deserek soki narazie sobie daruje malego ucze na wodzie co niekoniecznie mu pasuje:) to by było na tyle pozdrawiam:) nie wiem ktora mama pisala o krwi w kupie jak to wygląda???? bo ja zauwazylam ze nieraz w naszej sa takie czarne kropeczki albo nitki czy t krew????nie wiem czy powinnam zglosic to do pediatry ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja podobnie czytam, ale pisać nie mam kiedy, jakieś choróbska nas dopadły i nie chcą odpuścić :/ młody na szczęście się nie daje (tfu tfu tfu) :) za to przebrneliśmy przez dwie jelitówki, grypę, a teraz młoda katar ma :( ja już mam dosyć :( teraz jeszcze młody coś zakaszlał i nie wiem, czy się zakrztusił, czy wzięło go od młodej :( ogólnie jest świetny :D za Wiktorią jakby mógł to by pobiegł :D do jedzenia się ciśnie jak nie wiem ;D już zajada o swoich porach owoce, zupkę i kaszkę i to je aż mu się uszy trzęsą, choć zjada odrobinę, niedużo :D pije wodę z soczkiem i cyca :D śpi dwie - trzy drzemki dziennie, w nocy po kaszce budzi się już raz, około drugiej :D więc mamy sukces :D bo wcześniej o 23 już była pobudka :D mój też jakby ostatnio zapomniał, że dzieci ma :) trza mu o tym przypomnieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
to i ja sie odezwe :) u nas tez bez zmian nic sie nie dzieje ciekawego:) ja juz jem pomidora i jestem szczeliwa bo malego nie sypie tak wiec codziennie zjadalam pomidorka z cebulka i jogurtem:D malemu codziennie daje świeże jablko tarte i wcina ze az uszy mu sie trzesa:) gerberka jabłkowego tez daje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
barbara dziś puściłam głosy i jutro też puszczę jak te moje urwiski pozwolą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej - mała agatka to trzymam kciuki żeby Tomaszka nie dopadły te wirusy:) u nas bez zmian, całe szczęście, że zrobiło się trochę chłodniej bo już można było oszaleć. Małemu zaczęłam gotować zupki, dziś serwowałam ziemniaczek, marchewka i pietruszka, nawet mu to smakowało. Wczoraj ugotowałam to samo tylko z mniejsza ilością marchwi i mały nie był zachwycony. Jutro może jabłuszka dla słodkości dołożę:) Powiem wam, że te zupki robione przeze mnie są dużo lepsze niż te słoikowe, choć na słoikach byliśmy tydzień tak dla dobrego startu. Do picia daję mu tylko przegotowaną wodę, bo jak na razie nie chcę go uczyć pić słodkich soczków. dziewczyny wy jak gotujecie to dodajecie szczyptę soli czy ani grama nie dodajecie, bo jak na razie walczę z moją mamą, żeby ani cukru ani soli jak na razie mu nie dawać a ona jednak uparcie twierdzi że troszeczkę soli do zupki można dodać dla lepszego smaku...sama nie wiem. A jeżeli nie dodajecie soli to jakimi ziołami (oczywiście mam na myśli starsze dziecko) doprawiacie/doprawiałyście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada dla kwiatuszka
czarne nitki w kupce oznaczają, że dziecko nie trawi jeszcze dobrze tego co mu dajesz, wstrzymaj sie, nie wiem co tam podalaś ale tego jeszcze nie trawi i stąd taki brzydki stolec. dziewczyny nie spieszcie sie tak z tym "jedzeniem", uwazajcie, to jeszcze za małe dzieci na takie różne dania, można zrobic krzywde:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala_agatka - trzymam kciuki żeby Tomaszek nic nie złapał kwiatuszek - tak to jest przy klimatyzacji i takiej liczbie osób. Dobrze że macie juz za sobą. Ja też 2 tyg leżałam w szpitalu wiem jak to jest :( kwiatuszku to ja pisałam o krwi w kupce (przez to ten szpital nasz), tylko u mnie pojawiła się ona jak byliśmy tylko na piersi i teraz odkąd jemy kaszki i stałe pokarmy wszystko znikło i jest super kupka. U Marka krew była jasnoczerwona w śluzie - więc z końcowego odcinka jelita najprawdopodobniej. Czarne kropeczki i niteczki oznaczają prawdopodobnie krwawienie, ale wyżej (żołądek, dwunastnica - ciemna krew oznacza że jest ona strawiona). Możesz faktycznie wstrzymać się z innymi pokarmami niż mleczko i spróbuj za kilka dni, jak kropeczki znikną. Ja pokazałabym to także pediatrze. endlessly - matko, u mnie to samo, pobudek tyle w nocy ze nie wyrabiam i nie wiem od czego to, bo przeciez ppięknie spał do tej pory.. U nas masakra była w upały. Młody strasznie źle znosi. Przesiedliśmy się do spacerówki, mam fajną rozkładaną do pozycji leżącej i się bardzo dobrze sprawdza. Zanim zaśnie pólleżąco ogląda świat, potem rozkładam i święto. Duży plus to że jest lekka i bardzo wygodna w prowadzeniu, a poza tym bardziej przewiewna, więc i synkowi pasuje bardziej. Caly weekend byłam u teściow i powiem Wam, że moja cierpliwość wystarcza na 2godziny a nie 2 dni! Punkt kulminacyjny to jak zwykle teść.. Wziął Marka na ręce i po chwili woła "patrzcie robi jak Julka!" (ich druga wnuczka) Odwracam się i oczom nie wierzę... Misio ponieważ jest na etapie wpychania łapek wszędzie gdzie się da, trzyma rękę w buzi teścia. A ten baran (ohhh nie mogę tak mnie trzęsie) zamiast wyjąć mu rączkę cholera jasna to trzyma ją specjalnie w buzi i się cieszy głupkowato. Zmroziło mnie. Ponieważ mam zcięcia z mężem na temat metod wychowania i zabaw teściów z moim osobistym dzieckiem wstrzymałam się od komentarza, żeby zrobić to potem na osobności przy mężu. Powiedziałam że jak zobaczę to raz jeszcze to nie dam więcej na ręce Marka. Ja nie wiem skąd takie popieprzone pomysły w tych głowach. Moja mama nie daje nawet ręce swoje chowa żeby ich Misio nie wymamlał, a tam wielka radość. Tak sobie potem też pomyślałam, jak to szwagry dawały tej Julce rączki do buzi czyjejś wkładać. Mnie to obrzydza. Nie dlatego że Młody musi być pod kloszem, zarazki itp... ale kurde tak sie nie robi. Równie dobrze mógłby mu teść smoczek oblizać. Byłoby to samo, przecież Marek zaraz ręce sobie włoży do buzi. Uhhh mówię Wam - masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. no i chyba Tomasz złapał katar :( coś mu tam w nosku furczało :( od rana inhalację parówkową mu zrobiłam (czytaj gar w gorącą wodą, solą, rumiankiem i szałwią, prześcieradło na łeb i siedzieć i wdychać :)) jak się obudzi to kolejna będzie. Franek jeszcze śpi, jak wstanie też go przeinhaluję. potem inhalator wejdzie w grę i inhalacje z soli dostaną. tak czy siak jedziemy! jak tylko gorączki u żadnego nie będzie to jazda! jedziemy na noc, więc klima nie powinna być potrzebna, więc nic nie powinno się stać. jutro zaraz jak wysiądziemy poinhaluję ich znów i będzie ok! noc ciężka była, bo Tomek się kręcił, coś go brzusio męczył, chyba po moich plackach ziemniaczanych :P w niedzielę zjadłam 2 i nic nie było, wczoraj jednak już za dużo :P ale już wstał i kupę wielką nawalił, więc już z brzusiem będzie ok :) a ja szykuję wałówkę na podróż. jadąc w nocy musimy z R ciągle coś jeść żeby nie zasnąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my też już od 2 tygodni w spacerówce i od razu lepiej i mi i Olivierowi . jest mu wygodniej ma więcej miejsca i co najważniejsze chłodniej bo jest więcej przewiewu . mój dostał już 2 raz słoiczek pierwszy to był słodka marchewka a wczoraj dostał marchew jabłko i bardzo mu smakowało zjada cały słoik :D chciałam się zapytać jak podajecie słoiczki robicie jakąś przerwę czy dzień w dzień ja planuje przez tydzien dawać wszystko zwiazane z marchewką .póżniej jakieś zupki na końcu owoce i deserki. a jak u Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatuszek współczuję szpitala :( ale dobrze że już jest lepiej! no i męża otrzeźwiło :D co do męża to ja mam prawdziwy skarb w domu :) fakt czasem się pokłócimy, ostatnio nawet na tyle poważnie że o rozwodzie myśleliśmy, ale na szczeście potrafimy posklejać to co się rozpadło :) a jeśli chodzi o dzieci to wiem że w ogień by za nimi skoczył :) codziennie zabiera chłopaków na spacerek, to on kąpie Franka, układa go do snu. w soboty i niedziele wychodzi na 2 godziny z nimi z rana. resztę weekendu spędzamy wspólnie. od czasu do czasu wyjdzie gdzieś z jakimś kolegą, ale to bardzo rzadko - od kiedy mieszkamy w DE, czyli od sierpnia ubiegłego roku wyszedł 3 razy w tym raz to było spotkanie integracyjne z pracy! nie chce wychodzić bo jak twierdzi żal mu czasu spędzanego z nami :) a dzieciaki go uwielbiają :D Tomaszke tylko tatę widzi od razu buła na ryjku, Franek mało się nie zabije biegnąc otworzyć tacie drzwi jak ten z pracy wraca :) no to pochwaliłam się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamadzieci - ja tak podobnie zaczynałam, ziemniak z dynia, ziemniak z marchwia, ziemniak ze szpinakiem, marchew, marchewkowa z ryzem, potem zupki jarzynowe. A dopiero na końcu desery - zaczęłam od bananka, potem jablko z bananem, teraz jablko z gruszka. Na razie jest ok. Deserku nie daję całęgo. Pół, bo z owocami to niewiadomo, tym bardziej że deserek dostaje o 17, nie chcę żeby potem miał w nocy bóle brzuszka. Jeśli któraś będzie miała problem z kaszkami mleczno-ryżowymi i w ogóle z kaszkami to polecam Bobovita minima. Coś jak Sinlac tylko tańsze. Rewelacja. Pełnowartościowy posiłek bez mleka, dobry i co najważniejsze nie uczula. My zajadamy rano i wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamadzieci - na razie nie było potrzeby przerywania karmienia słoiczkami, więc dajemy dzień w dzień. Ale jakbym widziała, że brzuszek boli czy kupa gorsza to pewnie bym zrobiła dzień przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok dzięki bubik :) w takim razie też nie będę robiła przerwy bo nic mu nie dolega a kupka po marchwi pomarańczowa była;d ale chyba tak musi być ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehehe u nas też pomarańczowa. po szpinaku za to ciemnozielona :) nie ma powodu do zmartwień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od rana Tomek nie bardzo chce pierś, szarpie, odwraca głowe...mówie moze nie głodny?w koncu cała noc ssał...ale jak tak wył to zrobiłam mm w buteleczce. jak sie dossał to juz 200 ml wytrabił i pije dalej!!! chyba faktycznie pozegna cycusia niedługo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala_agatka - wszystko mozliwe :) mojej kolezanki malutka mając niecałe 3 miesiące zaczęła wyć i płakać przy cycku, a jak mama podawała cyca mimo wszystko, to młoda miała odruch wymiotny :D Śmiałyśmy się z tego, ale faktycznie pomogła butelka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
hejka :) ale paskudnie jest na dworze jestem nie przytomna a maly ma ochote sie bawic.... zasypiam na siedzaco:/ czy ktoras z was choruje na reumatyzm i karmi piersia? mam chore stawy napierdzielaja mnie strasznie 5 dzien a nie wiem czy moge cos stosowac a wizyte dopiero mam na 7 lipca:/ czasem wezme apap ale i tak to malo co pomaga a kolano mnie strasznie napierdziela:/ tak samo alergia na pylki meczy mnie strasznie i jedynie pije wapno dla alergikow :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbara - bezpiecznie to tylko paracetamol możesz stosować i to w niewielkich dawkach. Myślę że pediatra lub specjalista może powiedzieć Ci coś więcej, także pewnie przemęczysz się do lipca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
no wzielam apap(czyli paracetamol)ale jak juz z bolu nie wytrzymalam:/ ostatnio tez oklad cieply robilam ale tez gowno dało ... moj syn dzis marudny i nawet nie ma ochoty jesc dodatkowych rzeczy wiec dzis jedynie sie cyckujemy :P w przyszlym tyg sprobuje malemu dac mleczko z rosmana i mam nadzieje ze sie przyjmie :) a kolejna nowosc to bedzie kaszka ryzowa z bobovity z jablkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bubik pochwal się jaki model spacerówki masz :) To już Mareczek nieźle zajada :) A tą kaszkę łyżeczką mu podajesz? ma w składzie cukier? mamadzieci ja codziennie daję obiadek i staram się dać deserek, wprowadzić muszę jeszcze kaszkę. A już niedługo podawać będę gluten. mala agatka ty to dla mnie jesteś Matka Polka. Wszystko wiesz, wszystkiemu zaradzisz, wszystko zrobisz :) Ach te kupy ... :P u nas jakieś dziwne...takie uformowane :) normalne to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padam dziś na twarz. Mały marudny. W wózku źle, na rękach jeszcze gorzej. Łóżeczko to już w ogóle zło. Patrzę na Maję i w myślach krzyczę "Ja chcę, żeby Błażej już miał 17 miesięcy":P Człowiek nie ma nawet kiedy w spokoju na kibelku posiedzieć;) Któraś z dziewczyn pytała o sól. Ja Mai nie podawałam do póki nie skończyła roku. Czytałam, że dzieci do roku czasu nie powinny jej przyjmować bo zatrzymuje wodę w organizmie a nerki takiego maluszka nie są w stanie Jej wszystkiej przerobić. Zresztą dziecko, które nie próbowało tego dodatku nie potrzebuje Go bo po prostu nie zna smaku słonego. Ja jak już chciałam Mai zrobić dobrze to doprawiałam ziołami np. bazylia itd. Tylko teraz już nie pamiętam w którym miesiącu. Błażej już drugą noc śpi ze mną bo w nosie mam wstawać co chwila smoczka dawać. Ja to jestem zła na męża za to, że całymi dniami pracuje. Ale jak jest w domu w weekendy czy wieczorem to brak zastrzeżeń. To On przewija, karmi, usypia Maję. A jak trzeba to i Błażejem się zajmuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
Endlessly! ja swojego Błażeja wygonilam do kojca i naszczescie przesypia pol nocy tam ale cyc musi byc na spiąco bo inaczej nie zasnie:P ja mam chwile luzu bo wlasnie malym tescie sie zajmuja i czuje lekką ulge ale tez dzis padam na twarz. Ja mojemu dziecku tez nie daje soli i sama staram sie ograniczac sol bo nie czuje potrzeby jej spozywania. Co do meza to mnie tez drazni to ze go nie ma w domu wiekszosc dnia i jest mi troche ciezko ale jakos daje rade.Naszczescie weekendy wolne ma:) w ten weekend nawet go wyciagnelam do ZOO w zamosciu i musze przyznac ze az milo bylo odpoczac :) Podziwiam mamy co maja 2 dzieci malych:) Dziewczyny za mieiac mamy z mezem pierwsza rocznice slubu i tak sie zastanawiam co by tu wykombinowac:) troche mam ograniczone pomysly bo nie mieszkamy sami ale tak pomyslalam aby pojechac nad nasze ulubione jezioro na weekend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lena - wozek mam taki http://wozeczkowo.pl/produkt-wozek-spacerowy-scharon-patti,3368 zakupiony w biedronce :) jest super, świetnie sie prowadzi, lekki , przewiewny z regulacja oparcia ,folią na deszcz. dla mnie rewelacja. młody też sie odnalazł. jeśli chodzi o Bobovite niestety ma cukier ale niedużo, bo wymieniony jest jako jeden z ostatnich składników. a zasada taka jest że im dalej , tym mniejszy % udział w wyrobie. nie wiem jak Sinlac nie patrzylam czy ma cukier, ale w sumie wolę żeby był slodszy niż walczyć o każdy kes. Zupki i inne sloiki zjada chętnie więc nie widzę na razie negatywnego wpływu na smaki i upodobania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
witam mała_agatka- no ja Ciebie tez podziwiam, dwójka dzieci, przedszkole domowe obowiązki no i masz jeszcze czas napisać na forum. SZCZĘŚLIWEJ DROGI DO KRAJU KOCHANI I ZDROWIA DLA BRZDĄCÓW- inhalacje czynią cuda więc napewno będzie ok! Wiesz,że u mnie tez tak jest z tym karmieniem - od 2 tygodni więcej mm niż cyca, cyc tylko w nocy i tylko troszke w dzień. A jak były upały to wogóle nie chciała. Hania właśnie w tym samym okresie zaczęła się odłuczać cyca i zakończyła po 6 miesiącu, ale ja podałam jej kaszkę po 4 miesiącu i mm nie chciała później, a teraz robię inaczej.A wogóal dzisiaj jak ssała to mnie gryzła i ciągnęła, chyba że ja dziąsełka swędzą i dlatego tak robi. Endlessly- ja też od 2 dni nie wyrabiam, Mała wstaje o 6 rano pobawi się do 7 - 7.30 i marudzi za snem, wtedy ja najchętniej położyłabym się, no ale gdzież... Hania wstanie i śniadanie trzeba zrobić i cały dom jakoś ogarnąć. Ta pogoda tez na mnie wpływa negatywnie, a i w nocy trzeba wstawać. A co do starszych to mam to samo- PRAGNĘ ABY MISIA BYŁA TAKA JAK HANIA, MĄŻ NAWET TO CZĘSTO POWTARZA. kwiatuszek@ współczuję Ci tego szpitala, ale dobrze że pomogło Tymonkowi! birka87-kurde z tą jelitówka to tez nie wesoło pewnie u Was było no i te katarki coś często nam wszystkim się trafiają. U mnie tak samo Mała sie zachowuje jak Hania do niej podbiega czy wogóle jak ją obserwuje to nogi chcą lecieć ale tyłeczek nie da rady (juz sobie wyobrażam co tu będzie za rok! szaleństwo). bubik- no to miałaś z tym teściem, ffeeeee a jeśli chodzi o te spacerówkę to jak one były w biedronce to akurat były i kobietki nawet po 2 szt. brały, bo atrakcyjna cena i spoko wózeczek. Jam mam 2 spacerówki i obie sie rozkładają, ale jedną musze sprzedać, bo pochopnie ja kupiłam jak Hania miła 8 miesięcy. A ona jest taka http://allegro.pl/wozek-spacerowy-baby-design-sprint-2012-i2401154061.html dla nas jest za duża bo nie mamy zbyt dużego auta. j teraz używam Baby welt - siostra mi ją kupiła we Wrocławiu od koleżanki- jest super i jesteśmy z niej zadowoleni, bo się rozkłada do poz. leżacej, jest lekka i ma fajne kolory(beż, brązy i ecru)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×