Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Gość m.flora
bubik- ta butelka z lovi sylikonowa jest super, tylko trzeba uważać,aby dobrze ją złożyć po umyciu, bo może się rozejść ta część sylikonowa od plastikowej - byłam z niej zadowolona i polecam. A i jeszcze coś jeśli sie zacznie ją uzywac do zupek z marchewką to juz się nie nadaje do mleczka czy kaszki bo zabarwia się i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać, że weekend bo cisza u nas:) K. też dziś wraca wcześniej więc jeszcze trochę i mama ma wolne:P Wzięłam się ostro za zbijanie wagi w końcu po tych dwóch ciążach bo jest dużo za duuuużo. Pierwszy cel, zrzucić 14 kg. Póki co tracę 4ty. Ale dobrze, że coś się ruszyło;) Przede mną same imprezy. Siostra K mieli brać ślub i robić chrzciny za jednym zamachem a wczoraj się okazało, że zmienili plany i tak: 14 lipca jedziemy na chrzciny (K jest chrzestnym), 21 lipca jedziemy bo chrzcimy Błażeja, 4 sierpnia ślub i wesele (K jest świadkiem) i same wydatki przed nami w związku z tym. Co do butelek to na Mai przetestowaliśmy trochę (Avent, Lovi, stanęło na nuku). Błażej do jedzenia i picia od urodzenia używa Nuka:) jagnajagna -> jeżeli Staś jest na piersi to masz rację. Dziecku na piersi powinno się zacząć wprowadzać nowości dopiero po skończonym 6tym miesiącu. barbara_varvara -> Mój też próbuje się stopami bawić, ale rzadko ma okazje bo On preferuje tylko leżeniu na brzuchu. Wszędzie gdzie się da (łóżeczko, podłoga a nawet wózek) od razu fik i już dumny na brzuchu leży. I tak jak mała rajlax podnosi tyłek do góry, prostuje nogi i zapiera się nimi próbując przesunąć się do przodu. Ale co z tego, klatka piersiowa jeszcze cięęęężka i nie wiadomo co z Nią zrobić;) Dla mnie to i tak Błażej idzie jak burza z rozwojem Bo Majka była na "Nie" do leżenia na brzuchu, raczkowania itd:) mała_agatka ->udanej imprezy i szczęśliwego powrotu do GermanyLand;) Dobra, idę Błażeja przewijać i jedzonko szykować, potem obiad dla Mai a potem coś może mamie skapnie. Udanego i jak najbardziej relaksacyjnego weekendu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bubik daj znać co i z ile kupiłaś :) też się wybiorę. A z tym Silnac to jaja :P zrobiłam jej na noc wczoraj, smakuję a to słodkie jak cholera, sacharozę zawiera http://www.jedzdobrze.pl/slownik/70/sacharoza/ zjadła z 60ml łyżeczką, ech a nie chciałam jej przyzwyczajać do słodkiego smaku a i tak cały dzień słodkie bo: owoce, obiadek (dynia słodka, marchewka też) no i ta kaszka... rajlax ale odpoczęłaś! super pietrunia fajny ten schemat ale bardziej dla gotujących mam, ja na razie jadę na słoiczkach bo wybieram się do ekologicznego sklepu i wybrać się nie mogę. a ten schemat dla dzieci karmionych mm to 2 mce mam sobie odjąć czy jak? A my jedziemy na wakacje w poniedziałek nad Jezioro Białe. Nie wytrzymam w te upały w blokowisku. Był ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie :) Ależ dziś moje dzieci są biedne. Starszej coś siadło na żołądku i cały dzień się męczy, a malutka wrzeszczy z upału (chyba) :/ Przesłałam kilka zdjęć z Bułgarii na maila. Lena0 nie miałam pojęcia że są takie zmiany w żywieniu niemowląt. Dziękuję szczególnie za ten link http://www.mamanaczasie.pl/artykul/95-karmien ie-noworodka-piersia-dieta-i-nowe-produkty.html Przyda się :) pietrunia22 - też mi się podoba ten schemat. Na razie czytam wszystko, za niedługo będę coś wprowadzać. m.flora - dokładnie, nasze maluszki z dnia na dzień nas czymś zaskakują. Jednego dnia czegoś nie robią, a na drugi dzień wykonują tą czynność bez problemu. Doczytałam, że dostałaś okres - współczuję. ja jeszcze nie mam i mam nadzieję, że jeszcze trochę od niego odpocznę. Jagna - a gdzie się przeprowadzacie? mamadzieci - mam nadzieję, że się u Was poprawiło. Słyszałam od koleżanek różne historie o ich facetach. Było miedzy nimi bardzo źle, ale w końcu się dogadali i teraz jest bardzo dobrze. kwiatuszek@ - masakrę mieliście z tym kaszlem. Współczuje. Dobrze że już wszystko ok. mała_agatka- ja Ciebie tez podziwiam, jak Ty to wszystko ogarniasz :p Życzę milego pobytu w Polsce i oczywiście udanych Chrzcin :) Endlessly - no wydatki się wam spore szykują, ale za to będzie co wspominać :) Bubik - ale mały się rozszalał z tymi zębami :p Super pomysł z tym małym dmuchanym basenikiem, skorzystam i tez taki zakupię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
rajlax- fajne foteczki! Super wyglądasz (sylwetka bez zarzutu, wogóle nie widać że 5 mies temu rodziłaś kobietko!), ja kupiłam jakis pas na oponę i sie męczę nawet w te upały, narazie w ost miesiącu spadłam 2 kg a chciałbym jeszcze min. 9 - wyzwanie! Zdrowia dla Starszej, co do upałów to u mnie też z Małą ciężko, Hania pół dnia na podwórku w basenie siedziała, aż musiałam wylać wodę i oczywiście krzyk był straszny, ale nie dała się wyciągnąć polubownie. mała_agatka - udanej imprezki! bubik- lekko, żeby te ząbeczki rosły! a co stosujesz na na dziąsła? bo u nas tylko Dentinox N dał radę, Bobodent wogóle nie pomagał, a po dentinoksie zasypiały i spokój do rana. Miłej niedzieli Wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m.flora już sobie wyobrażam, jak Hani musiała płakać, kiedy wylewałaś jej wodę z baseniku ;) Dziękuję za miłe słowa. Z figury po ciąży jestem zadowolona. Przed ciążą ważyłam 4 kg mniej - to było zdecydowanie za mało. Teraz jest wszystko na swoim miejscu - tyłek, cycek - jest za co chwycić. Nóżki troszkę jak galareta, ale co tam, na zdjęciach nie widać. Oponka mała też jest, ale schowana pod czarnym topem :P Przyda mi się Twoja rada dla Bubiki :) Moja na razie nie ząbkuje, ale jak zacznie to zapodamy Dentinox :) Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej, spokojnej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :) Ja podczytuje Was co dzień ale jakoś nie miałam natchnienia na pisanie :) U nas jak tydzień temu - samotna niedziela :( Mąż na służbie 24h. :/ Trochę dziś się powygłupiałam z Lucynką z rana a teraz ona sobie smacznie spi a ja relax :) Mam pytanie do mam co już karmią maluszki łyżeczkami. Trochę się niepokoje bo moja niunia od 18 czerwca prawie każdego dnia jadła coś łyżeczką a ciągle więcej wypluwa jak połyka- po prostu nie załapuje jak to jeść i przełykac...:/ A jak jest u Was???? Normalnie sobie już wcinają maluszki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena - hehe :D sacharoza... a cukier biały to co jeśli nie sacharoza :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Cukier_buraczany czyli ma cukier tylko że sprytnie chcieli to zakamuflować w składzie. To szczerze powiem, że wobec tego rezygnuję z zamiaru zakupu :) A my gonimy tą kaszką, bo po innych nas sypie, a sam kleik na wodzie to za mało na pełnowartościowy posiłek. M.flora - dzięki za rady, myślę że ta buteleczka posłuży właśnie głównie do zupek :) na dziąsełka mam ten bobodent i kinbaby i żaden z nich nie pomaga :D Młody jest nie do wytrzymania i mówię poważnie. Życzę Wam mamuśki, abyście zorientowały się że są zęby, jak już będzie po wszystkim. Tak między nami to najlepsza metoda - kostka lodu w tetrówkę i młody ciućka aż miło. I nie dość że sobie ulży to jeszcze ma radochę. Oczywiście to na kilka minut, bo za zimne, ale działa :) Rajlax - no ekstra fotki :) ale zazdroszczę :D normalnie idę monsza namawiać na wczasy. Zęby masakra uhh jak małe żyletki a młody płaczusia bo drugi jeszcze się ciśnie :( Wiola - nic się nie martw że wypluwa. Musi się nauczyć połykać inaczej niż z piersi czy smoczka. Dopiero mija 2 tyg. Daj jej więcej czasu. Być może to wina łyżeczki. Możesz też spróbować podawać jej jedzonko ciut głębiej do buzi (o ile oczywiście już nie dajesz wystarczająco głęboko) wtedy bliżej będzie jej do połknięcia niż wyplucia. Trzeba ostrożnie. Marek w sumie dość szybko załapał, ale to raczej indywidualna sprawa a nie moje umiejętności, bo przyznam że nie za bardzo wiedziałam jak się zabrać. Jakoś się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki allle upalnie masakra jakaś, mały fika tylko w samym pampersiku bo nie da się wytrzymać, wieczorami pluskamy się na maksa w basenie, i mały ma radochę:) a i ja razem z nim, może podeślę później fotki na meila lena - no właśnie ja też się zastanawiam cały czas jak to ogarniać te 2 schematy dla karmionych piersią i mm i w efekcie troszkę podbieram z jednego i z drugiego, przeważnie te pierwsze rzeczy które się pokrywają:) Ja małemu gotuje sama bo wszystko eko mam za domem w ogródku, także nie ma sensu kupować w moim przypadku słoiczków. A co do jeziora białego to ja osobiście nie byłam ale dużo moich znajomych tam jeździ i bardzo sobie chwalą także chyba mogę polecić:) rajlax- ehhhh jak mnie zazdrość zżera jak oglądnęłam zdjęcia to jeszcze bardziej:P:P:P, a i faktycznie super wyglądasz:) dobra lecę oglądać finał:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :_) i po chrzcinach.....jakos przeżyliśmy choć żar lał się z nieba! Tomaszek mokry kompletnie w kościele, my zresztą też, biedny maluszek! na koncu fotograf zdjęcia robił i Tomasio ma fotkę z proboszczem :P dokładnie tak samo wyglądają :P dwie buly :_) później proboszcz chciał nam synka porwać, stwierdził że za kochany jest i go nie odda :P w domku już spokojniej, małego przebralam i było fajnie :_)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki :) Idą u malego zęby , kiepsko to znosi ,placze ,wszystko do buzi pcha :( Kolki nas omineły to nadrabia teraz podwójnie. rajlax powiedz jak wygląda podróz samolotem z takim bobasem? ciekawa jestem bo tez mam opcje wyjechania na tydzien za granicę i sie zastanawiam jak to bedzie w praktyce. Trzyma sie takigo bobasa na kolanach czy jak?? nie mam pojęcia bo sama tylko raz w życiu leciałam samolotem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie:) Właśnie mi wcięło pięknego posta :o No cóż pozostaje mi napisać jeszcze raz :p 8.40 rano a już taki skwar, duchota...szykuje się kolejny ciężki dzień dla naszych maluszków :0 Bubik - i jak tam namówiłaś męża na wczasy? :D Pietrunia - dziękuję za miłe słowa :) jak podobał Ci się finał? Ja byłam za Hiszpanią, ale szkoda mi Włochów, że nie strzelili chociaż jednego honorowego gola. Mała_agatka - prześlij jakieś fotki z chrzcin na naszą skrzynkę :) werka_bmw - nie strasz! U nas tez nie było kolek...:) ;) A co do podróży samolotem - u nas wyglądało to tak, że jak lecieliśmy do Bułgarii, to zapieli małą specjalnym pasem, takim połączonym ze mną. Natomiast z powrotem stewardesa powiedziała mi, że dziecka się nie zapina i taki maluszek ma być ułożony tyłem do kierunku lotu - brzuszkiem do mnie, na leżąco. Takie maluszki świetnie znoszą lot samolotem, gorzej roczniaki i dwulatki - te strasznie płakały przy lądowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rajlax - no będzie skwaru ciąg dalszy. U nas wczoraj całkiem w nocy zerwała się taka burza i rzucało piorunami tuż obok nas. Okropny huk. Młodego miałam ze sobą to właściwie mu było wszystko jedno, ale ja podskakiwałam jak tak przygrzało znienacka :D Monsza może uda mi się namówić na jakiś last minute do Turcji czy Grecji, ale to dopiero pod koniec sierpnia, bo ja biorę wtedy wypoczynkowy. Teraz czeka mnie 16 lipca powrót do pracy. Werka_bmw - u nas to samo. Kolek nie było, ale za to zęby są okropne :( Bardzo go to męczy, nie mówiąc że zaśliniony jest po kolana. Mała_Agatka - w taki skwar mają dzieci najgorzej, ale nic nie piszesz żeby płakał to chyba nie było najgorzej :) Ja teraz w środku dnia wkładam młodego pod prysznic :D taki mokry i klejący to każdy byłby zły :D Powiem Wam, że kąpię się z młodym praktycznie codziennie, dla niego wanienka stała się zupełnie nieatrakcyjna. Daje się umyć, ale w takiej dużej to dopiero jest fajnie. Pluska się, szaleje, opije się wody, nachlapie sobie do oczu i powiem Wam że zupełnie go to nie rusza - ubaw na całego. Muszę zaopatrzyć się w komplet profesjonalnych zabawek do wody :D Na razie mamy 4 pływające rybki tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a sioooooo upały:/;/;/ u nas dziś taka duchota że nie ma czym oddychać, a w nocy burza była już myślałam, że choć trochę się powietrze oczyści a tu jeszcze gorzej:/ piszecie już o ząbkach a u nas jeszcze cisza, mam tylko nadzieje że to nie jest cisza przed burzą:D zaczynam się martwić, bo ogólnie Wojtuś dobrze się rozwija ale ciągle ma problemy z przekręcaniem się na brzuszek i na plecki, jeszcze z brzuszka na plecki czasem mu się uda ale na odwrót jeszcze mu ani razu nie wyszło:/ na boczki się przekręca swobodnie ale też od niedawna:/ a skończył już 5 miesięcy, sama nie wiem co o tym myśleć. Niby powtarzam sobie, że każde dziecko rozwija się w swoim tępię, ale jednak przechodzi mi to przez głowę. Idziemy na drugi tydzień do chirurga dziecięcego muszę się go wypytać:) rajlax- szczerze powiem, że moje dobre serce jest zawsze za słabsza drużyną i kibicowałam Włochom ale Hiszpania była zdecydowanie lepsza, więc musiał wygrać lepszy:) buziaki miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
pietrunia- nie martw sie tym że Wojtuś sie nie przekręca... ja tak porównywałam z koleżanką rozwój Hani (jej synek jest 9 dni starszy) i cóż... wcześniej się przekręcał, siedział chodził, mówił nawet juz przekląć umie!(Hania nadal mało mówi a ma 27mies.), nawet ząbkowania zazdrościłam, bo u nas I ząbek był w 10mż, a teraz dałam sobie spokój. Przyjdzie czas i wszystko będzie! Będą się przekręcać , siadać, chodzić i mówić. Rozwijają się dobrze, tylko jedno ma mocniejsze mięśnie drugie tej mocy muszą nabrać, także jest jeszcze czas.MOJA TEŻ JAKOŚ SZCZEGÓLNIE SIĘ NIE PRZEKRĘCA I NIE SZALEJE. NO mam dosyć tych skwarów na dworze, moje dzieci są mega zmęczone- wczoraj wyrwałam się do miasta na zakupy i teściowa została z dziewczynkami - bałam się że nie da rady , najgorzej z usypianiem Małej... ale wszystko było ok! Zakupy udane, dzieci stęsknione za mamą, aż miło jak Hania biegła do auta jak zobaczyła jak wracam:))))))) mała agatka- fajnie że się udało, a ten upał rzeczywiście uciążliwy dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrunia- ja jak patrze na Twojego synka to myślę, że jest dużo bardziej rozwinięty od mojej Lucyny. Wyobraź sobie, że moja 18 skończy 5 miesięcy a tylko leży na plecach! Nawet nie myśli na bok się przekręcić. A jak ją kładę na brzuch to wytrzymuje minutę- dwie i jęk! Widzę, że Lucynka dobrze rozwija się intelektualnie. Jest bardzo bystra i lubi ,,gadać" :) Więc jeszcze nie panikuje :) KAŻDE DZIECKO JEST INNE :):D A u Nas skwar jak i u Was :) Nie wiem czy wybiorę się na jakieś większe spacery... Mam kilometr do fajnego ,,ciuchlandu" :) Wiecie- są tam rzeczy po 1zł duuużo i naprawdę można coś wybrać z tego. NAwet jak cos jest za duże albo za długie to można przerabiać samemu. Opłaca się za 1zł :) Ostatnio kupiłam tam sobie bluzę taką z orłem , typ nietoperz (ukrywa brzuch) tylko dałam ją mojej mamie do małej poprawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrunia nie martw się. Moj Kacpi jeszcze tydzien temu jak sie go ;polozylo na brzuch to byl placz wielki, od 2 dni ma faze przewrotow z pleckow na brzuch. Wiec czasem to kwestia dni:) Dzisiaj Moj Synio się zasmial w glos do mnie:) Poplakalam sie az;)) Ja dzis o 7 rano wyszlam z Malym na spacer bo szkoda mi go kisic w domu ale wytrzymalismy do 9...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
Wiola100- no ja właśnie wczoraj byłam m.in. na takich zakupkach, nakupiłam, że ho, hoo ,a dzisiaj pioręęęęęęę - schnie w momencie! Jeśli się udasz to udanych łowów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. ciężko mi wejśc na neta bo nie mam u siebie komputera i muszę braci wyganiać :P u nas ok. mały zauroczył wszystkich :P do każdego się śmieje, z każdym gada, nikogo i niczego się nie boi. tylko jak już zmęczony to najlepiej u mamusi :) teraz sobie śi w wózeczku przed domem :) na facebooka wrzucałam fotki z chrztu. potem na pocztę też je dodam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę Maly cale plecki i brzuszek ma w potowkach:((( Myje go w dzień i wiatrak chodzi do tego maly w pieluszce tylko lezy a tyle tego;/ u Was tez Dzieciaki mają??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
witamy :) swietne upaly sa:) musze przyznac ze wole taka pogode niz zime:P no u mnie Błażej marudny nie chce jesc przez ten gorąc ale znalazlam sposob na jego jedzenie cyca:) jak lezy w pieluszce i zaczyna ssac cycka to musze mu dmuchac po glowce i po pleckach to wtedy ladnie je:D naucze go i bede miec:D dzis okladalam go mokra tetrą i byl zachwycony moim pomyslem bo az piszczal z radosci:P od poniedzialku wprowdzam mleko z rossmana i kaszke z bobovity ryzową jabłkową i maluch moj sie tym zajada :) karmie go lyzeczka i mu bardzo sie podoba taki sposob jedzenia:) planuje za ok 3 miesiace kupic kubek niekapek bo bede chciala szybko oduczyc malego picia z butelki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny troszkę mnie uspokoiłyście:) może faktycznie troszkę za dużo i za szybko bym chciała:) Oluśka - u mnie całe szczęście jak na razie w miarę unikamy potówek, mały ma ale tylko troszkę na głowie we włoskach a tak to na ciele spokój, chodzi tylko w samej koszuleczce albo i czasami bez i też jak u ciebie wiatrak nie gaśnie:) a w głos też mój mały się wczoraj tak śmiał że myślałam że ja umrę ze śmiechu bo tak jak stary chłop aż się zaciągał hehe. Najgorsze jest to że po takim śmianiu się to przeważnie czkawka go bierze mała agatka - a widziałam, widziałam, super wyglądał ten Wasz syncio, zresztą i jeden i drugi, tylko szkoda, że taki skwar z nieba się lał Wiola - ja też uwielbiam takie zakupy, tylko ostatnio mało bywam w tych sklepach bo mały i tak ma jak na razie tyle ciuchów, że nie zdąży tego wszystkiego przechodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oluska - u nas też troszkę potóweczek jest. PO pierwsze młody ślini się po same kolana więc nonstop jest mokry i nie ważne ile razy go wytrę i ile zmienię śliniaków. Latamy na golaska więc po całym dniu krosteczki są widoczne i troszkę zaczerwienione ale nie ma rady. Przejdą upały to znikną i potówki :) pietrunia - faktycznie nie ma powodu do zmartwień. Wojtuś kawał byczka jest i na pewno wszystko z nim ok :) Tak z tego co widzę po Marku - jak dziecku coś wyjdzie nawet niechcący, to próbuje to powtórzyć, za 3 razem dochodzi do wprawy a potem już fika nonstop, tak go cieszy nowa umiejętność. W dodatku w większości wypadków dzieje się to niespodziewanie, jednego dnia nic, na następny fikołki :D Także spokojnie, jeszcze zatęsknimy wszystkie za tym jak maluchy siedzą spokojnie - potem będą oczy dookoła głowy. Siedzę sobie na balkonie, wkońcu upał zelżał i jest czym oddychać. Na prawdę mnie to strasznie męczy. A jutro 35 w cieniu u nas zapowiadają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oluskaaa- Ojej, wiem o czym mówisz (śmianie się w głos), moja też śmianie się w głos ma za sobą i powiem , ze cały świat staje na głowie jak ona się tak śmieje! :) Poprawia humor od razu. Lucynka ma potówki w te gorące dni ale tylko na brodzie i dekoldzie. pietrunia- z tymi zakupami to - ja kupie coś sobie a nie niuni :D Lucynka ma sporo tego wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie :) Kurcze moja malutka gorączkuje :o Wczoraj mieliśmy szczepienie Prevenarem i po ok 4 godzinach wyszła gorączka - 39,6 - jak to zobaczyłam to myślałam, że padnę. Podałam paracetamol w czopkach i nic...dopiero jak podałam Nurofen(ibuprofen) to zaczęło spadać. Malutka ładnie przespała całą noc, ale od rana cały czas ją męczy ta gorączka i do tego teraz doszły wodniste zielone kupki :o Martwię się, bo jeszcze nigdy nie miała takiej reakcji po szczepieniu.Ostatnio kiedy szczepiliśmy prevenarem była tylko niespokojna przez 2 dni. Czy któryś dzidziuś u Was też tak miał? Jak długo może się utrzymywać ta gorączka? m.flora, Wiola100 - ja ostatnio też stale buszuję w ciuszkolandzie :) Ubrania rewelacyjne, no i super tanie :) oluskaaa1 - moja malutka też ostatnio miała całe plecy z potówki. Położyłam ją na kocyku polarowym i wtedy strasznie się spociła. Teraz kładę ją na bawełnianych kołderkach lub pieluszce i jest ok. pietrunia22 - też uważam że nie masz się czym martwić :) Tak jak dziewczyny piszą powyżej: jednego dnia dziecko czegoś nie robi, a następnego to już dla niego normalność. Na przykład moja starsza córka późno zaczęła mówić. Jejku co ja przeżywałam, a jak patrzyłam na dzieci koleżanek,albo słuchałam ich "cennych" rad, to myślałam, że szału dostanę. W końcu córka zaczęła gadać i teraz buzia jej się nie zamyka. Nawija jak katarynka, gada nawet przez sen. Normalnie czasami już nie idzie, taka gaduła :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie lutowe mamusie,dopiero trafiłam na Wasze forum a sama miałam zostać lutową mamą,mój synek miał się urodzić 1 lutego ale przyszedł na świat troszkę wcześniej bo 26 stycznia,chętnie przyłączę się do Waszego grona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
rajlax- kurde to nie dobrze,że Małąatak przeszła to szczepienie - mnie tez wypada w tym tygodniu, ale raczej nie zaszczepię, bo troszkę jej furczy w nosku, Hania pokasłuje i sie wstrzymam. A poza tym to te upały juz nas wykańczają i nie chcę Małej fundować dodatkowych przykrych wrażeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj boston :) Z kąt jesteś ? I jak tam u Ciebie poród wygladał? Dlaczego wcześniej urodziłaś? Lucynka też dość marudna przez te upały. Dziś mąż na służbie i ja musiałam kąpać niestety... Niestety bo Lucynka woli jak tata kąpie.( To taki mały obowiazek męża- kąpiel.) I mi płakała przy kąpieli :( Musiałam to zrobić szybko i zwięźle a w te upały to pasuje dokładnie powymywać każdy cm kwadratowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wiola100 mieszkam w okolicy stolicy,rodziłam sn,jakoś tak wyszło,ze młody wcześniej wydostał się na świat. Takie upały a mój synek coś pokasłuje i jakby nos ma zatkany,trochę się martwię chyba jutro wybiorę się z nim do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×