Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Gość morta
mala agatka czyś ty zwariowała? półroczniakowi mielone? Może wieprzowina jeszcze? Sól?! Masakra, niektórym dzieciom współczuję braku wyobraźni rodzica!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokefeler kto to taki
po nitce do klebka - droga mamo moja kolezanko czy wiesz co łaczy krem i oliwka i plyn do kapieli dla twojego dziecka z ropa naftowa Jak to się stało, że Medycyna zaczęła zmierzać ku chemii medycznej. Historia tego trendu w skrócie: W latach 40-tych XIX w William Rockefeller ( właściciel pól naftowych) zauważa zapotrzebowanie na leczenie raka. Postanawia wykorzystać swój biznes. Powstaje więc Seneca Oil (ropa lecząca raka). ">>>Leczę wszystkie przypadki raka oprócz tych zbytnio zaawansowanych .." brzmiało jego motto .." Nonsens? Złoty interes!!!! Koszt buteleczki wynosił 25 dol., co odpowiada dzisiejszym 3.000 zł. "Medyczną " spuściznę po ojcu przejął John D. Rockefeller. To on rozbudował firmę naftową o światowym zasięgu "Standard Oil". Już w 1899 r. firma posiadała największą na świecie rafinerię ropy oraz kontrolowała 90% rafinerii w USA. Posiadała również 44 korporacje o zasięgu międzynarodowym. John postanowił przejąć kontrolę nad przemysłem chemicznym, który ściśle wiązał się z przemysłem farmaceutycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
ja tez osobiscie proponuje jeszcze malemu nie dawac wieprzowiny. To jest najbardziej nie zdrowe mieso poniewaz swinka w pelni nie wydala moczu i reszta co jest w organizmie przenika do miesa.No i chyba dopiero po 1 roku można podawać. Ja sama omijam wieprzowine . Lepiej kupic malemu kawalek indyka lub kurczaka i wtedy zmielic miesko w domu jesli sie ma maszynke domowa do mielenia miesa. a co do deserkow moj Błazej tez nie cierpi jablek :P tak samo mu blenderuje rozne owoce i najlepiej podchodzi mu banan i brzoskwinia :) wczoraj dopiero po 2 godz dodzwonilam sie do przychodni otolaryngologicznej :/ nie dlugo idziemy na zastrzyk do przychodni a pozniej na miasto do kolejnej przychodni:/ Wiola! a ty kiedy wybierasz sie do Lublina na spacer?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu jakaś łajza się odezwała ;) Nie rozumiem chęci i przyjemności krytykowania z ukrycia. Ja osobiście z wieprzowiną też się wstrzymuję, ale spaghetti :D mniam, też chyba spróbuję. Moje dziecię bez gila i gorączki poszusowało dziś znowu do żłobka. Pani wzięła Misia szybko i sprawnie, nawet nie zapłakał. Tata jedzie po niego po 12. Trzeba przyzwyczajać na dłużej już, bo ja w pracy a mąż ostatni tydzień na urlopie ojcowskim :) Teraz już będzie 7-8h.. ehh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga atakująca mnie pomarańczowa osobo - owszem mielone - sama osobiście zmieliłam w maszynce do mięsa (wiesz jest coś takiego) cielęcinę i drób (bez tłuszczu), wrzuciłam na patelkę bez tłuszczu, ugotowałam to na odrobinie wody, dodałam pomidory (przyznaję z puszki, bo akurat nie miałam własnych dobrych, ale już mam więc daję takie ogrodowe), startą na drobnej tarce marchew i pietruszkę, oraz odrobinę cebuli, szczyptę soli (jakbyś nie wiedziała w słoiczkach hipp po 7 miesiącu jest sól), odrobinę owej bazylii i w sumie bardziej gotowałam to niż smażyłam. nie wiem co jest niezdrowego w tak przygotowanym daniu! wieprzowiny jeszcze nie dawałam. co to mielone to musi być od razu z biedronki, lidla czy innego reala? takie paczkowane? nie można kupić kawałka mięsa i samemu zrobić? co to za różnica czy ugotuję kawałek piersi z kurczaka czy ją zmielę dodam jakieś przyprawy i zrobię inne danie? nie rozumiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nareszcie ząbek się przebił i dziś spał ładnie be krzyku .. w końcu ;d no ale widzę że kolejny obok będzię wychodził i znów czeka mnie chyba to samo ;/ tak sie zastanawiam mielone? również bym odradzała jak już indyk zmielony sama omijam mielone bo wiem jakie tam są smieći ;/tak samo jak w parówkach;/ fajna pogoda od rana chyba idę za nie długo na dwór . Oli jak nie chce usiąść tak nie siedzi nawet posadzony kilka sekund i bam więc nie zmuszam go .tylko wstaje dalej myślałam że mu to minie ale widzę że woli wstać niż usiąść trudno nic nie poradze do raczkowania też sie już nie przykłada leniuch mały z niego ;d mój je miej wiecej tak: 7---- 150 ml mleka z kaszką 10---- kaszka ze zbóż na gęsto 250 ml 13--- obiadek 200ml 15.30-- deserek (owoce lub kiesiel z owocami) 200 ml 17--- kaszka biszkoptowa 200ml 19.30 ---150 ml mleka z kleikiem ryżowym i tak miej wiecej je dziennie. oczywiscie obiadki różne deserki i kaszki. podajecie kaszki z bobovity one mają sporo cukrów ja sie nad nimi zastanawiam jak na razie kupuję z nestle zdrowy brzuszek z 7 zbóż z biszkoptami itp. w międzyczasie zje jeszcze jakiegoś biszkopta żadko chrupka kukurydzianego do tej pory chyba zjadł 2 ;d nie wiem czy coś mu jeszcze wprowadzać. mało pije jakoś nie chce mu się moze na cały dzień z 50 -80 ml wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała agatka nie denerwuj się ty wiesz najlepiej co jest dobre dla maluszka twojego . tak jak mówisz najlepiej w domu zrobić samemu a troszkę przypraw nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no takiego sklepowego to nie kupuję :) jak jeszcze w Pl mieszkałam to zawsze polowałam w mięsnym (dowiedziałam sie kiedy mają świeże dostawy) cielęciny i o od rana przychodziłam i prosiłam o zmielenie np kg cielęciny i kg drobiu.w domu robiłam z tego małe porcje, częśc mroziłam normalnie, z częsci robiłam pulpety, z części pieczeń. wszystko do zamrażarki i było :) tutaj zmielić mi nie chcą więc kupiliśmy maszynkę :) i kupuję zwykłe mięso i mielę sama w domu :) mamadzieci gratuluje ząbka :) co do kaszek to Tomek nie chce żadnych typu nestle, bobovita itp. jedyne co chce to kleik ryżowy albo kaszka manna. te inne, gotowe chyba za słodkie dla niego :P i dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny, mam już u siebie na nowym mieszkaniu internet. codziennie sprzątam i nie mogę się dosprzątać, a remont trwa na całego. wszystko w pyle, może do grudnia jakoś to ogarniemy, na razie korzystamy z łazienki, kuchni i dużej sypialni, ale da się wytrzymać, synkowi też się podoba. pytacie o pasteryzowanie i gotowanie naszym maluszkom, wszystko robię sama z owoców, warzyw i indyka domowego - rodzice mają ogród - i mogę doradzić. pasteryzuję 10-15 minut przetworzone, ciepłe, zagotowane jedzonko w dokładnie czystych nakrętkach, żeby słoiki trzymały. słoiki z przecierów żadnych nie trzymają, bo kupiłam kilka na słoiczki i prawie każdy puścił :( trzeba wykorzystywać inne. warzywa, owoce, mięsko rozgotowywuję do miękkości, a potem blenderem rozdrabniam na taką pultę :) Staś jeszcze nie ma ząbków. potem łączę sobie różne rzeczy razem, jeśli gotuję coś osobno, lub gotuję razem w garnku np. ziemniak, marchew, pietruszka, kalafior itd. i potem miksuje, nie solę, nie pieprzę, wkładam do słoików, zakręcam i wsadzam do gotującej wody na 10-15 minut. mięsko zawsze gotuję osobno i potem dodaję. na razie jemy trochę indyka. do warzyw pod koniec dodaję oliwę z oliwek lub olej rzepakowy oraz na 10 minut od koniec gotowania kaszę mannę. wiem, że pewnie to wszystko wiecie, ale ktoś tu pyta więc chciałam napisać :) z owoców super Stasiowi smakuje brzoskwinia z maliną lub jeżyną. Synek generalnie mało śpi przez dzień, około godziny, ale odzwyczajam Go od cyca w dzień i usypiam na spacerze w wózku, inaczej się nie da. trzymajcie się, zmiatam gotować łazanki i żur :) :) Staśko ze mną rządzi w kuchni :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, mój Jakub raczkuje. Dziś ruszył do przodu :) I siadanie idzie Mu coraz lepiej. Ząbków brak. Jeśli chodzi o wprowadzanie jedzenia, ja stosuje się do schematów żywienia, żadnych przypraw, bo dozwolone są od 10 miesiąca. http://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/co-kiedy-w-diecie-dziecka/166-produkty-spozywcze-w-diecie-dziecka-ktore-ukonczylo-6-miesiac-zycia.html No i powoli wprowadzamy produkty dozwolone od 7-miu miesięcy :) Nie solę,l nie dodaję żadnych przypraw i nie słodzę,Jakub chętnie je. Jabłko na początku nie smakowało, ale po trzech dniach prób, jest uwielbiane przez Kubusia. Podaje przetarte z kaszką manną, na ciepło. Poza tym obiadek, jednego dnia warzywka z drobiem, drugiego z żółtkiem, a wieczorem przecier jabłkowo marchwiowy, jabłko lub jagody. Do tego pierś na żądanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
my juz po wizycie u lekarza:) a wiec przed nami jeszcze 2 zastrzyki czyli dzis wieczor i jutro ranek:) lekarka zauwarzyala ze malemu zeby wyjda juz nie dlugo i dlatego moglo sie zrobic to zapalenie uszka wiec trzeba obserwowac dziecko bo mogla to sie gorzej skonczyc ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! barbara- powiem Ci , że troszkę się obawiam wyprawy 50 km sama z niunia bo samochodem... nie mogę do przodu dać fotelika bo mam poduszkę nie wyłączalną a może pociągiem... :D Kiedyś się zbiorę ;) beattriks- gratulacje dla Jakuba ! Mały siłacz. Moja to jak ją na brzuch kłade to jęk! :) mała agatka- ja jutro robię spagetti dzięki Tobie :D Dodajesz jakieś przyprawy? mamadzieci- ja podaję codziennie na śniadanko kaszkę z bobovity. Mieszam ją pół na pół z nestle mleczną... Ostatnio serwowałam bananową a dziś kupiłam leśne owoce. Ciekawe jaka reakcja bedzie jutro przy śniadaniu na zmianę smaku :D Dziś Lucynka była cudowna, grzeczna :) Po wczorajszym całodniowym stękaniu, krzyczeniu i jęczeniu dziś dała wytchnienie :D Wczoraj dzwoniła do mnie moja siostra która ma 2,5 letnią córeczkę i powiedziała mi , że w moim mieście pod koniec września jest organizowana akcja (nazwę pewnie przekręcam :) ) ,,stop nowotworom u dzieci" i robią za darmo USG tarczycy, brzuszka, węzłom chłonnym. Tak jak wspomniałam siostra mi o tym powiedziała bo rok temu chciała zapisać na to moją chrześnicę ale juz miejsc nie było ale zapisali ją na listę rezerwowych i w tym roku się odewali. Mam ten numer i mam zamiar jutro zadzwonić i umówić Lucynkę. Kurcze, wcale bym o tym nie wiedziała gdyby nie siostra :/ Powęszcie bo może i u Was coś takiego organizują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
witamy:) nie dlugo idziemy na ostatni zastrzyk:) kurcze u malego pojawil sie katarek poki co malemu daje sol morska do noska i masc koperkową pod nosek a jak bede w przychodni to sie wypytam co robic. Mam nadzieje ze znow sie pojdzie na uszko:/ Wiola! bedziemu czekac :) Moj mąz załapal sie na prace dodatkową na weekendy i zastanawiam sie co ja ze soba zrobie w ten weekend i musze przyznac ze nie mam pomyslu na siebie...Pod koniec wrzesnia zaczyna mi sie szkoła wiec bede miala chwile na oderwanie sie od pieluch :) Dzis mam wizyte u swojej gin (kontrola po ciazy. Ostatnio bylam w marcu)i mam nadzieje ze mi nie powie ze jestem w ciazy bo miesiaczki od porodu dalej nie mam :D:D mój mąż chyba by sie załamał :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) wczoraj mąż dorwał w sklepie kasze jaglaną :) skończył mi się zapas z Pl a tu w 3 sklepach nie było i on znalazł w sklepie ostatniej szansy :P pierwszy raz na wieczór dałam małemu jaglankę z mlekiem i owocami. jeju jak mu smakowała!!! czyli ostatecznie odstawiam wszelakie nestle, hippy i inne gotowe ryżówki. tych nie specjalnie je, za słodkie :P mamy na zmianę mannę, jaglankę i kleik ryżowy :) u nas po 1 dniu spokoju znów sajgon. kolejna jedynka się próbuje przebić. wiola - tak daję przyprawy. już zostałam zjechana za odrobinę soli morskiej :P daję też bazylię. na razie tyle. niedługo pewnie coś jeszcze dorzucę :) beatriks - ale popatrz na ten schemat co podałaś (zresztą stronkę znam, super jest, przy Franku też jej przestrzegałam :P) odnośnie owoców po 6 mies masz jabłko, dziką różę i jagody. a gdzie gruszki? morele? brzoskwinie? banan? wszystko to, i wiele więcej masz w słoiczku OD 4 MIESIĄCA. to tak dla przykładu że czasem te schematy są troszkę dziwne. nikogo nie namawiam, wręcz przeciwnie! wiem że nadmiar soli szkodzi, i że takim maluchom nie jest do szczęścia potrzebna. do innych rzeczy nie daję ale to spagetti takie mdłe było :P a ta odrobinka znacznie poprawiała smak :) zresztą myślę że odrobina soli podana raz w tyg albo nawet rzadziej nie zaszkodzi nerkom dziecka :) no i gratuluję raczkowana :D powiem jeszcze ze jestem strasznie zła. od soboty (poprzedniej) mieliśmy leżeć na plaży i się opalać! w czwartek mąż dowiedzial się ze nic z urlopu bo w pon musi być w pracy. no ok, trudno, ale za tydzień już na bank. wczoraj przychodzi że....jednak nie!!! i dopiero w październiku! mam dość! ale na 11 października wykupujemy wycieczkę i niech sie dzieje co chce! lecimy na Majorkę, mieliśmy autem w okolice Wenecji jechać ale w październiku na Wenecję za późno. więc samolot i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbara - karmisz piersią więc okresu jeszcze nie musi być :) ciesz sie jego brakiem :D Franka karmiłam 11 mies, okres przyszedł w 8 mies po porodzie. teraz karmiałam 6 mies i 3 dni, okres przyszedł 13 dni po odstawieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Moje Słoneczko zasnęło, jak wstanie to idziemy na bazarek po warzywka - dziś będzie pierwszy raz zupka buraczkowa :) jagnajagna - ja tak samo gotuję, no i zbieram słoiczki na weki. Mam już kilka po koncentracie, małym majonezie :) Dzięki za radę :) ja na razie mrożę - to też ekonomiczny sposób, ale dłużej trwa później przygotowanie do podania dziecku. barbara_varvara - no właśnie tak myślałam, że to może być przez ząbki.. Dobrze, ze już Twój Synuś zdrowy. Wiola100 - mój też nie lubił na brzuszku, ale jak załapał, to nawet przez sen sie obraca i muszę przekręcać go na boczek. Jakub jest bardzo grzeczny, a od kiedy raczkuje, to tak jest tym zajęciem pochłonięty, ze wystarczy go położyć na kocach, na podłodze i szczęśliwy :) nawet godzinkę sie tak sobą zajmie. mała_agatka - a widzisz, ja z kolei nie mam zaufania do producentów słoiczków. Masz np. herbatkę OD 4 MIESIĄCA z cytryną, pomarańczą, truskawkami itp, a deserki obowiązkowo z dodatkiem CUKRU! (przecież jabłko jest słodkie. Banan, morela też..) No i moja pediatra też zaleciła te schematy. barbara_varvara - ja miałam jeden skąpy okres pół roku po porodzie i teraz mam jakiś 35 dc i nic. Ciąża odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatriks - widzisz podajesz kasze manne a ona wg schematu tej strony jest od 10 mies :) to tylko takie kwiatki :P co wiecej zalecana jest ekspozycja na gluten i lekarze zalecaja własnie kasze stosować, ale jak jak ona teoretycznie od 10 mies jest? absolutnie sie nie kłócę i nie przekonuje do swoich racji :) tylko pisze o niedociągnięciach schematu :P to smacznego dla Kuby :) buraczkowa jest pycha :) przynajmniej u nas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie napisałam, że stosuję się ślepo do tej strony - tu tylko produkty mnie interesują. Ekspozycję na gluten (za zaleceniem pediatry) mamy już od prawie 2 miesięcy :P Zobacz te schematy: http://www.bobovita.pl/cms/images/clipart/File/schematy/schemat%20ml%20matki.pdf http://www.bobovita.pl/cms/images/clipart/File/schematy/schemat%20ml%20modyfiko.pdf Ach, dziękujemy! Myślę, ze Kubuś będzie zachwycony buraczkową, tak, jak Tomaszek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i u nas tak ostrożnie z wprowadzaniem nowości ze względu na ryzyko alergii pokarmowych - Jakub ma skłonności, a mieliśmy już przejścia z tą skazą białkową, która na szczęście minęła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam:) więc tym bardziej ostrożni bądźcie :) Franek w wieku Tomka jadł zaledwie 3 czy 4 produkty, a ten wcina duuuuuużo więcej :) przy alergiach trzeba bardziej uważać :) np Franek gluten w 9 mies dostał, wcześniej miałam nie wprowadzać. no właśnie nie należy ślepo schematom ufać :) ja mam troszkę ze schematów polskich, troszkę niemieckich a troszkę na "nos" się zdaję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja np nie daję mleka z kleikiem, czy też kaszką (jak zalecają w schemacie bobovity) podaję zwykłe mleko modyfikowane bez zagęstników. Tomek wystarczająco gruby jest :P a nawet jak próbowałam z kaszka dac to nie chciał i koniec :) więc kasza tylko łyżeczką a butelka z samym mleczkiem. no i on zwykle pije więcej, bo nawet 250 ml, choć teraz zauważyłam ze zmniejsza sobie porcje. jeszcze 2 tyg temu potrafił 250pić, teraz 150-200 więcej nie chce. może nie rośnie teraz tak intensywnie. właśnie mi padł na kocu :) oglądał książeczkę i zasnął :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
moje dziecko samo siada juz:) w kojcu lapie sie za material i powoli wstaje:) jak siedzi to przekręca sie do raczkowania:) wszystko opanowal dzisiaj :) i humor dzis ma jak baba 70 letnia bo sam nie wie o co mu chodzi i marudzi:) co do jedzenia u nas bardzo dobrze ryż sie przyjął :) a co do katarku to poprawka bo podaje maść majerankową a nie koperkowa:P i póki co mam zostać przy wodzie morskiej i tej maści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ręce mi już opadają. Przez ostatnią godzinę miałam wrzask :( Sama już buczałam bo nie wiedziałam co robić. Jeszcze myślałam , że wybuchnę jak otworzyłam paracetamol (syrop) a tu jakaś miarka w kształcie strzykawki!!! W takim płaczu dziecka zaczęłam nabierać syropku ale mi nie szło ! Ostatecznie wzięłam łyżeczkę i dałam jej półtorej małej łyżeczki. Mam nadzieje, że to nie za duzo! :/ Teraz się martwie , że ,,na oko" dałam za dużo. Widziałam, że ja coś boli bardzo... A i oczywiście dziś postanowiłam sama zrobić obiadek Lucynce i oczywiście jak podejrzewałam wypluwała i się złościła :/ A na serio- w smaku był dobry... nie wiem. Dziś chyba pierdolca dostanę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiola - może ząbek jakiś się zbiera? a może pogoda tak działa na małą? ja wczoraj miałam taki sajgon wieczorem. miałam ochotę wyjść i nie wracać :P Tomek śpi już 1,5 godziny! wymęczyłam go :P :P :P po przedszkolu poszliśmy z Frankiem do kolegi i tam mały bawił sie różnymi rzeczami, najadł sie przed wyjściem i w wózku padł. przeniosłam do łózeczka i tak śpi :) zawsze śpi 20 max 30 minut! więc dziś jakiś cud! aż mi się nudzi :P Franek się bawi, ja gotuję warzywa na zupki dla Tomka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała_Agatka - co gotujesz, ja dziś kupiłam brukselkę - do jednej zupki, a do drugiej buraki - takie długie i zastanawiam się ile je gotować Małemu, z godzinę? Później, jak mąż wróci to zajmie się Jakubem, a ja wszystko będę miksować, bo moje dziecko nagle zaczęło się bać blendera... (tzn. tego dźwięku) i muszę obiadki przygotowywać, jak on nie słyszy - na szczęście zawsze mam jakieś pomrożone. Wiola100 - mała łyżeczka to 5 ml, więc dałaś ok 7ml. Twoja Lucynka widocznie ma dziś zły dzień, dobrze, że zaraz wieczór :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatriks - gotuję w jednym garnuszku ziemniaki, w drugim bazę rosołową (marchew, pietruszka, seler, por, cebula) a w trzecim kalarepkę. wyjdą mi z tego jakieś 3-4 zupki, różne. zamrożę, a potem dodam tylko mięsko, kaszę albo ryż. niestety nie mam mięsa w domu, więc nie bardzo mogę porobić od razu. więc zamrożę samą bazę warzywną korzystając z okazji że dziecię spało :D bo juz oczywiście nie śpi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, to by się zgadzało, bo po godzinie są twardawe, sprawdzę za pół. A ja dziś pomrożę część zupek już z dodatkiem żółtka. Porcje (z jednej łyżki) zmiksowanego kurczaka (ze skrzydełka) mam zamrożone, to potem będę łączyć. Kuba też dziś spał półtorej godziny, a teraz 20 min. Właśnie staje na czworaka z wyprostowanymi nóżkami i rączkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 18.30 do 19.30 znów to samo... :/ Płacz i jęki! Czułam , że wybuchne ale na szczęście usnęła. Nawet podczas kąpieli płakała co ostatnio uwielbia się kąpać. Teraz czekam aż wstanie bo przecież jeść nie chciała i na pewno niebawem głodny smok się zbudzi :) Boje się jutra, mam nadzieje, że tak jak agatka wspomniała to ZĄB i jutro wyjdzie już. Dziewczyny co ja robię źle , że Lucyna nie jje moich obiadków ??!! Dziś zrobiłam tak- uparowałam marchewkę , pierś z indyka, seler. Ugotowałam makaron. Wszystko zblenderowałam i dodałam jeszcze pietruszkę i łyżeczkę kaszki z torebki dla smaku :) Oczywiście wody dodałam jeszcze dla zmiany konsystencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
wiola a sprobuj zrobic taka bardziej wodnista papke bo moj tez nie przepada za suchawym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×