Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Hej, Kubuś uderzył się o krzesło i leci do mnie z płaczem,a ja podeszłam z nim do tego niedobrego krzesła :P i mówię "be!, be! Niedobre krzeslo Kubusia uderzyło! " i Kubuś przestaje płakać i też mówi "Be!, Be!" i klepie krzesło :) tojah - to ja Cię rozumiem doskonale, bo też jestem wodniczką i marzyłam o dziecku wodniku :) Powiem Ci, że mały wodnik jest wspaniały, jeszcze lepszy jak myślałam :P Jak patrzę na niego to wszystko mi się podoba :) jak siedzi, jak idzie, jego głos, minki, loczki, śmiech :D To się rozczuliam :P Wiola - ja przebiłam uszy, jak miałam 16 lat w tajemnicy przed mamą, bo ona nie uznawała takich rzeczy, a wcześniej nie miałam potrzeby. mała_agatka - powtórzyliście badania? No, Tomaszek ma temperament, Kubuś też :) ale nie dopuszczam do napadów histerii, może miękka jestem po prostu :) Aneczka - a dlaczego nie pozwalasz Wiktorkowi wyrzucać rzeczy za łóżko? Co Ci szkodzi, dzieciaki w ten sposób się właśnie rozwijają.. Uczą się, że mają wpływ na przedmioty, poznają prawa fizyki, a jak jeszcze to uwielbia? Ja pozwalam Kubie na wszystko, co nie jest dla niego niebezpieczne, bo wiem, że ograniczając jego chęć poznawania świata, hamuję jego rozwój... Inez - no to reagujemy podobnie :) mamablazeja - a Ty jak sobie radzisz bez Błażeja? Ja bym się bała, że nie wytrzymam... reagowałabym podobnie, jak Jagna. oluska - no to się nadźwigasz tego byczka :) zacznie spalać, jak będzie chodził :) Ruda - dasz radę :) chociaż trzeba mieć refleks :) i oczy dookoła głowy :P I Idziemy na spacerek :) I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. kolejna super nocka za nami. eh juz zasypiam na stojaco! I Beatriks - nie badan na razie nie powtarzalismy. wyniki musza miec w klinice, bo przeciez oryginalu nie slali tylko odpis, wiec musza miec, mamy dzwonic w piatek do przychodni i pytac czy juz sa. mam nadzieje ze juz beda. I Ruda no to sie Jasio nameczy! biedaczek! I Lena tak tylko co do kolczykow to nie kazda dziewczynka chce miec :P mam kuzynke, mama jej przeklula uszka jak miala 4 miesiace, jak ona tych kolczykow nienawidzi!!! ma teraz 20 lat a do dzis nie moze darowac tych dziur w uszach. o kolczyki powstala kiedys wielka klotnia jej z mama, wtedy po raz jedyny widzialam jak ciotka mlodej w twarz strzelila! ale ona przegiela i to ostro, za takie slowa to sie nie dziwie ze matka nie wytrzymala :P oczywiscie kazdy robi jak uwaza, i zdecydowana wiekszosc "malych ksiezniczek" chce miec kolczyki i sie nie dziwie, sama chcialam :D I Wiola - a zebys wiedziala jak te mlodsze siostry potrafia dac w kosc! zawsze to ja bylam starsza, madrzejsza, i tylko "a daj Martusi", " a ustap", "a jestes starsza....." gryyyyy sama staram sie nigdy tak nie mowic! Franek pomimo ze starszy nie ma obowiazku oddawac tego czym sie bawi, wpuszczc Tomka do swojego krolestwa.... nie zawsze mi sie to udaje i czasem sie lapie na tym "a daj..." ale staram sie nie robic tak. I Tojah fakt kazde dziecko jes inne :) moi tez bardzo podobni i zupelnie rozni zarazem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzies slyszalam, ze mozna dodac do kapieli maki ziemniaczanej, jesli chodzi o ta wysypke. slyszalyscie o tym? dziala to? czy to jakis sredniowieczny sposob:) mam make wsypac do wanienki i juz? czy jakos sie to specjalnie przygotowuje? chcialabym jakos ulzyc nakropkowanemu mojemu dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Agatka - fajnie że Tomaszek już bryka:) Moja Mała jeszcze łazi tylko przy mojej nodze, może na chwilke sie zabawi z Hanią. Gratulacje dla Franka - jak nas rodziców ciesza sukcesy dzieci:) Moja hania jak napisała pierwsze literki tzn.T-tata, A- Anetka(siostrzenica), H- Hania, M-mama, L- Lucyna(moja siostra), O- OSO (miś z bajki), I- igła i umie napisać cyfrę 6 ot to nasze sukcesy- urwis z niej ale chociaż pojętny:P mam nadzieję ze zapał jej nie przejdzie, bo póki co to sama się uczy z książek i na laptopie dziecięcym. I Ruda- ja dawałam wapno Calcium w syropie - farmaceuta powiedział ży pół łyżeczki można, a w DE może faktycznie nie ma. powiem Ci ze chyba bym nie podała tego leku:O jeśli chodzi o samodzielne chodzenie to widzę ze ta choroba moją córkę "powstrzymała, opóźniła te kroczki", i może jak "wydobrzeje" to ruszy sam:P I tojah - jak czytam Twoj post to tak jakbym czytała co u nas się dzieje:P nawet jak Małą na nocnik posadzę, to Hani tez w tym samym momencie chce sie siku:P no i nawzajem sobie dokuczają i bawią sie razem:) moje tez obie siostry po tych samych rodzicach a każda inna, pod kazdym względem. Jesli chodzi z znak zodiaku to moje obie Wodniczki:) I beatriks- biedny Kubus:( a i mądry, a krzesło? Łobuz i drań! miłego spacerku - my narazie uziemieni w domu:(, ale może już niedługo wyjdziemy:P I Agatka jak myślisz: czy przez te owsiki mógł się osłabic apetyt? ostatnio nie chce jeśc a nie było z nia problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda, tak, musisz ugotować taki rzadki kisiel i wlać do wody.na pewno pomoże. :-) a może nadmanganian potasu? wrzucasz odrobinkę, by tylko się woda zarózowiła. 0 Beattriks, a z którego jestes? ,bo z 10tego i mam siostrę blixniaczkę i męza tez Wodnika,ale styczniowego. Fakt, oboje mamy potrzebe swobody,ale dogadujemy się super. (no prawie zawsze hihi,bo nerwus ostatnio z niego) 0 Lena, wiem,ze to nie moje forum,i glosu nie mam,ale ja też jestem na nie w sprawie kolczyków, sama przebiłam sobie uszy na 31 urodziny! dostałam fajne kolczyki w prezencie i pomyslałam,ahoj przygodo i poszłam z marszu do kosmetyczki,a ona z maruszu mi ciachneła pistoletem. TYlko niestety jakas delikatna jestem i zwykłe kolczyki zaraz powodują stany zapalne. i praktycznie i tak nie noszę. 0 Mała agatka, ale Twój synek duzo potrafi. moja nie zna liter,ale chyba już moge ją zaczac uczyc. bo siostrzenica w wieku 4,5 lat ładnie czytała. 0 Igła, udało się Tobie, dwie Wodniczki, indywidualistki :-) A Twoja Hania, młodsza a już literki pisze? brawo! Moja tylko słowo Karolina potrafi przeczytać. Kiedyś pieknie liczyła do 10,teraz już przy siodemce wymiękka i zaczyna się gubic. 0 popisałam troszke,bo u nas zastój i już musze sama ze sobą pisywać hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah to pisz z nami:) w sumie to ja tez w styczniówkach powinnam pisać a liczyć to moja do trzech niby umie, ale często od 2 zaczyna:), ale co tam ma czas na naukę, choc ja jestem zdania, że póki chce i umysł chłonny to oby jak najwięcej załapała - przyda jej sie i to nie oto chodzi że jakoś koniecznie chcę żeby była alfą i omegą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciliśmy i właśnie jem pierwszy posiłek. Jestem wciśnięta (w końcu!) w moje największe spodnie sprzed ciąży i delikatnie zaczynam dostrzegać dawną figurę :P Zaszliśmy do babci (na chwilę) i Kubuś nie dał się jej dotknąć... i płakał nawet, jak coś mówiła do niego :D fakt, widzi ją raz na miesiąc i ma prawo się bać... a babcia stwierdziła, ze go rozpieściłam :P bo nawet do kibelka z nim poszłam :P Trudno, starszego też tak "rozpieszczałam" i jest fajnym, grzecznym chłopakiem :) Kuba ostatnio nie lubi jak go zostawiam nawet z mężem, musi mnie widzieć, bo inaczej płacz, to chyba taki okres, chyba Aneczka też pisała, ze tak Wiktorek reaguje. tojah - ja 17 luty i gratuluję męża :) a mój to rak i trochę mnie drażni czasami.. Ja też do Was czasami zaglądam :) Ruda - a te plamki to takie wysuszone bardziej? Bo krochmal też wysusza i mógłby wtedy pogorszyć sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci śpia, ja pomyłam podłogi w tym czasie:P Kurde dziewczyny ja jakoś szczególnie uwagi nie przywiązuję do znaków zodiaka:O tez jestem rakiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się pochwaliłam, że u nas bez chorób...noce były takie kiepskie bo zaczyna się katar;/ ale od rana w ruchu woda morska, ściąganie i nasivin a na noc do nawilżacza dwie kropelki olbas oil i będziemy walczyć. I Beatriks współczuję CI bo u nas taki stan trwa od dobrych dwóch miesięcy. Miłosz do nikogo nie pójdzie tylko muszę być ja... chociaż od tygodnia kapkę lepiej bo i do ciotki poszedł ale na 5 minut:D I Ruda_102 jest wapno w syropie:) Calcium nawet daje go Miłoszowi. Ostatnio kupowałam jak był chory. I Igła ja też nie przywiązuje do tego wagi ja jestem lwicą, mąż z listopada to chyba skorpion(??) no i Miłosz Wodnik- nawet nie wiem ale widze, że piszecie o Wodnikach to chyba tak:D I Aha. Znalazłam ogłoszenie o pracę. Wysyłam CV a nóż się uda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatriks!! przyznam ze ciezko mi :( dzis pracujac prawie sie poplakal bo sobie uswiadomilam ze wszystko mnie omija co sie dzieje w ciagu dnia u Błażeja:( bardzo mi przykro ze nie bylam przy tym jak zacza chodzic:( dzis pracowalam 6 godz a nie 7 bo za bardzo mnie sciskalo wewnatrz:( mialam robic po 10 h ale nie dam rady tak dlugo bez malego siedziec i przyznam ze juz po 4 godz siedzenia ciągłego bolą mnie plecy.....podziwiam mamy pracujące!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem esga, wiem, ze jest, po taki wlasnie poszlam syrop. ale w De niestety nie ma. trzeba sie zaopatrzyc w Pl nastepnym razem. dzieki za informacje nt krochmalu. jednak sobie odpuszcze. dzisiaj skonczylam dawac antybiotyk, mysle, ze teraz juz bedzie lepiej z ta wysypka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu- nawet mnie nie strasz :( JA właśnie szukam pracy na stałe... Tak sobie myślałam właśnie o Tobie, że jak na złość poszłaś na 3 tyg do pracy i w tym czasie on zaczął chodzić... Nie pisałam bo nie chciałam Cię denerwować jeszcze gorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiola tak to jest.... u mojej mamy caly dzien u mojej mamy chodzi sam a jak wracam do domu to tescie non stop go prowadza za reke bo niby jeszcze za maly jest aby sam chodzil.... tlumaczylam im ze caly dzien chodzi sam u mamy,nawet mąż mowil a oni dalej swoje.... tyko dobrego ze u mojej mamy sie wyhasa :) dzis uslyszalam ze prace moge wczesniej skonczyc bo nie ma az tyle pracy co bylo zalozone ale pokmi co ostro pracauje :) w sobote ide z Błazejem na basen aby mu zrekompensować tą rozłąke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozwolcie ze przytocze slowa bo chwilowo nie mam czasu sie silic na wlasne: ...."Przyjrzyjmy się teraz emocjom przeżywanym przez nasze dzieci. Dziecięce emocje również pojawiają się bez kontroli dziecka w reakcji na sytuacje i bodźce, których ono doświadcza. Świat emocji dziecka charakteryzuje się spontanicznością, ekspresją, spotęgowaną siłą wyrażania. W tym świecie (przynajmniej na początku) nie ma analizy i refleksji nad tym, co wypada, a co nie. Radość to radość, złość to złość. Przypomnij sobie jak wygląda dziecko kiedy się „wygłupia. Jak wygląda kiedy się złości? Dziecko przeżywa emocje całym sobą. Dzieci na różne sposoby okazują swoje emocje. Im silniej je demonstrują, tym bardziej potrzebują pomocy rodzica. Gdy dziecko złości się, płacze, rzuca na ziemię, próbuje przekazać rodzicom informację: „Pomóż mi, nie radzę sobie z tą sytuacją, z emocjami. To jest dla mnie za trudne. Nie umiem sobie sam poradzić z tym, co teraz czuję. Małe dziecko, które się złości i nie wie co z tą złością zrobić może próbować ją powstrzymać stłumić lub zignorować. Wówczas jednak powróci ona ze zdwojoną siłą i wtedy będzie jeszcze trudniej. Złość pochłania dziecko, a rodzic obserwuje i odczuwa skutki tego poprzez zachowania demonstrowane przez dziecko co dziecko mówi, robi Co dzieje się z rodzicem w takiej sytuacji? Jak to mówią: tu jest pies pogrzebany. Od reakcji rodzica (jego umiejętności bycia przy dziecku) bardzo wiele zależy. Może on wesprzeć swoje dziecko w tym, co ono przeżywa. Może pomóc dziecku nazwać jego emocje. I wspólnie z dzieckiem poszukać, które ważne dla dziecka potrzeby stoją za tym emocjami. Czego tak naprawdę w danej sytuacji dziecko potrzebuje. Gdy pojawia się zagadnienie potrzeby nie mamy tu na myśli jakiejś konkretnej zabawki, bajki czy czynności, lecz uniwersalne potrzeby wspólne wszystkim ludziom, jak na przykład zabawa, bezpieczeństwo, szacunek. Dzięki adekwatnej i dojrzałej reakcji rodzica dziecko uczy się nie tylko rozpoznawać swoje emocje i potrzeby, lecz także buduje z rodzicem relację opartą na szacunku, akceptacji i zaufaniu a to są składniki bezwarunkowej miłości. Dziecko zdobywa także poczucie własnej wartości i uczy się że to, co przeżywa, jest ważne i warto to zaakceptować, a także działać wsłuchując się w swoje emocje. To początki asertywności, zaufania do intuicji, umiejętności działania w zgodzie ze sobą cech tak ważnych w późniejszym dorosłym życiu."..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Tomasio spi, Franek zasypia. uffff wieczor! ostatnio wypompowana po calych dniach jestem! a jutro bedzie jeszcze ciekwiej bo maz do pracy idzie. ciekawe czy go nie cofna do domu bo kaszle jeszcze strasznie, ale nie moze dluzej na zwolnieniu byc bo terminy go gonia nieco. najwyzej home office zalatwi i juz. I Ruda jak nie przedzie to zapraszam do mnie :) mam wapno z Pl :P jak i sporo innych preparatow :P a make jak dziewczyny pisaly - trzeba kisiel zrobic. I Igla bardzo mozliwe ze apetyt spadl przy robalach. dla robali charakterystyczne jest tez t ze wzrasta apetyt na slodycze. nic innego mogloby nie istniec! I co do znakow zodiaku to ja waga jestem, maz baran. oj uparte to to stworzenie! ale jakie kochane :P I co do uczenia nowych rzeczy to ja podazam za dzieckiem. towarzysze mu w rozwoju, obserwuje i wiem co je interesuje, czasem lekko popchne ale nie za mocno i NIGDY nie stopuje. jak chce to to robi (oczywiscie w granicach rozsadku! nie pozwalam na rzeczy bardzo niebezpieczne, ale pozwalam na eksperymenty). przyklad. ostatnio Franek zafascynowal sie kalendarzem, miesiacami i porami roku. i tak siedzielismy az maly zna wszystkie pory roku, miesiace (myla mu sie tylko lipiec i sierpien kolejnoscia), dni tygodnia. wie kiedy kto ma urodziny (rodzice, on, brat, dziadkowie, i wujek Kuba - bo jest ulubiony :P ) to samo bylo z literkami. jak mial 2 lata to sie nimi zafascynowal. znal prawie wszystkie, ale potem nagle stracil zainteresowanie, przyszly wazniejsze rzeczy i je zapomnial. dopiero niedawno na nowo odzyly w jego swiadomosci. tak samo cyfry, liczyl do 15, dodawal do 4. ale potem jak przyjechalismy do DE to mu sie wszystko pomieszalo. i dopiero niedawno na nowo sie nauczyl :) a Tomaszek? widze ze teraz jeg marzeniem jest samodzielne jedzenie :) wiec co mi szkodzi zetrzec podloge i przebrac go te 3 razy wiecej w ciagu dnia? dostaje lyzeczke i je sam :D ile zje tyle zje, czsem 1 czasem 10 lyzeczek w dziubku, ale ile radosci :D do tego je paluszkami :) to juz pieknie mu wychodzi :) I moj Tomek tez ciagle ze mna chce byc :) dzis zniknelam mu na 5 minut, poszlam tylko do toalety. jak wrocilam pedzil do mnie z takim usmiechem jakby mnie rok nie widzial :D przytulal sie, az piszczal z radosci :D I esga - przespanej nocy zycze!!! mam nadzieje ze nic gorszego z kataru sie nie wykluje! I Basiu no tak jest niestety. ja tez podziwiam mamy pracujace!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Tomasio spi, Franek zasypia. uffff wieczor! ostatnio wypompowana po calych dniach jestem! a jutro bedzie jeszcze ciekwiej bo maz do pracy idzie. ciekawe czy go nie cofna do domu bo kaszle jeszcze strasznie, ale nie moze dluzej na zwolnieniu byc bo terminy go gonia nieco. najwyzej home office zalatwi i juz. I Ruda jak nie przedzie to zapraszam do mnie :) mam wapno z Pl :P jak i sporo innych preparatow :P a make jak dziewczyny pisaly - trzeba kisiel zrobic. I Igla bardzo mozliwe ze apetyt spadl przy robalach. dla robali charakterystyczne jest tez t ze wzrasta apetyt na slodycze. nic innego mogloby nie istniec! I co do znakow zodiaku to ja waga jestem, maz baran. oj uparte to to stworzenie! ale jakie kochane :P I co do uczenia nowych rzeczy to ja podazam za dzieckiem. towarzysze mu w rozwoju, obserwuje i wiem co je interesuje, czasem lekko popchne ale nie za mocno i NIGDY nie stopuje. jak chce to to robi (oczywiscie w granicach rozsadku! nie pozwalam na rzeczy bardzo niebezpieczne, ale pozwalam na eksperymenty). przyklad. ostatnio Franek zafascynowal sie kalendarzem, miesiacami i porami roku. i tak siedzielismy az maly zna wszystkie pory roku, miesiace (myla mu sie tylko lipiec i sierpien kolejnoscia), dni tygodnia. wie kiedy kto ma urodziny (rodzice, on, brat, dziadkowie, i wujek Kuba - bo jest ulubiony :P ) to samo bylo z literkami. jak mial 2 lata to sie nimi zafascynowal. znal prawie wszystkie, ale potem nagle stracil zainteresowanie, przyszly wazniejsze rzeczy i je zapomnial. dopiero niedawno na nowo odzyly w jego swiadomosci. tak samo cyfry, liczyl do 15, dodawal do 4. ale potem jak przyjechalismy do DE to mu sie wszystko pomieszalo. i dopiero niedawno na nowo sie nauczyl :) a Tomaszek? widze ze teraz jeg marzeniem jest samodzielne jedzenie :) wiec co mi szkodzi zetrzec podloge i przebrac go te 3 razy wiecej w ciagu dnia? dostaje lyzeczke i je sam :D ile zje tyle zje, czsem 1 czasem 10 lyzeczek w dziubku, ale ile radosci :D do tego je paluszkami :) to juz pieknie mu wychodzi :) I moj Tomek tez ciagle ze mna chce byc :) dzis zniknelam mu na 5 minut, poszlam tylko do toalety. jak wrocilam pedzil do mnie z takim usmiechem jakby mnie rok nie widzial :D przytulal sie, az piszczal z radosci :D I esga - przespanej nocy zycze!!! mam nadzieje ze nic gorszego z kataru sie nie wykluje! I Basiu no tak jest niestety. ja tez podziwiam mamy pracujace!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej x Ojejo ile napisałyście nie nadążam czytać ;) x Jeśli chodzi o krochmal to ja często kąpałam w tym synka jak był mały urodził się z rymieniem noworodkowym i zalecono mi w tym kąpać więc robi się go tak: 1 łyżka mąki ziemiaczanej, rozmieszać z zimną wodą i dodać 250ml gorącej wody i to zmieszać. Można dodać mąki tyle ile się chce zależy jak gęsty chce się mieć krochmal. Ja to wlewałam do wannienki, i myłam w tym małego ale wtedy nie myję się włosków. x Beattriks- pozwalam mu wrzucać wszystko prócz smoczka gdyż posiadamy tylko 1 i później ciężko jest mi samej odsunąć łóżko i sięgnąć go ;) x tojah- czytając Ciebie to tak jakbym czytała o sytuacji u nas ale ja tak jak Agata nie dopuszczam dotego że jak córcka się czymś bawi to ma oddać bo on jest miejszy, trudno musi się pogodzić z tym że teraz tą zabawką bawi się Nikola a mu daję coś innego. x Rzeczywiście to ja pisałam że Wiktorek nie da mi się nigdzie ruszyć, jak wychodzę z pokoju to zaraz biegnie na czworakach za mną i płacze. x Dziewczyny jestem przybita mój tato miał mieć przeszczep wątroby okazało się że jest już zapóźno i trzeba się cieszyć dziadkiem (moim tatą( puki jest ;( Dziś u niego byliśmy mały pierwszy raz powiedział "dziadzia" a dziadkowi aż się łza w oku zakręciła bardzo kocha swoje wnuki tak samo jak i moje dzieciaki za nim szaleją, nie wyobrażam sobie że mogło by go zabraknąć ;( x Ja też niezwracam uwagi na zodiaki ja i Wiktorek jesteśmy rybki, mój maż wodnik a córcia raczek ;) x Miłej nocki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczka u mnie jest podobnie:D ja ryba,Błazej wodnik, a mąż raczek :) Milego dnia dziewczyny życzę !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala agatka jak tam Wasze przyszle weekendy wygladaja? macie cos poplanowane? trzeba w koncu cos zorganizowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda na nastepny weekend jestem tak baaardzo wstepnie umowiona z inna dziewczyna :) poznalysmy sie tez tu na kafe i od pewnego czasu na fb pisujemy razem i tak zaplanowalysmy spotkanie :) jas na razie z podrozy autkiem rezygnuje bo maluchy kaszla :( wiec ten tydz to za wczesnie, ale za 2.....jak wszystko bedzie ok.... jak masz chwilke to mozesz do mnie zadzwonic, ja spacerek planuje krociutki w okolicy 13-14 po snie Tomka. takie przyzwyczajanie do wyjsc, jakies 20-30 minut (wczoraj 20 min bylismy). a tak to w domu siedze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Aneczka przykro mi z powodu taty :( my tez tak sie tesciem cieszymy....juz tyle razy mial nie wyjsc z kolejnej choroby ze kiedys na prawde to sie stanie...a on tak kocha te moje maluchy....i tak sie cieszy jak przyjezdzamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala_agatka- tu jest taka choroba że już zniej nie wyjdzie będzie tylko gorzej i gorzej ;( ale to już niechodzi o mnie ale on ma jeszcze 2 dzieci z drugiego małżeństwa, mama zmarła im jak byli mali i teraz zostaną sami ;( Oby żył jak najdłużej ale to już wszystko zależy od niego a raczej od tego czy wytrzyma bez alkoholu ;( mam nadzieję że jednak chce żyć i da radę. x U nas na plusie, troche napadało śniegu i się wszystko topi do tego jest ponuro ;/ Miałam iśc na miasto ale jakoś mi się niechce, tym bardziej że Nikola ma jeszcze ten kaszel, poczekam chyba na męża to sobie podjadę autem. x Fajnie macie mieszkacie nie daleko siebie to możecie się spotykać.. x Wiktor zaczyna jeść, ale jeszcze sie nie będę zawczas cieszyć bo mnie zaskoczy i znowu przestanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka oby zyl jak najdluzej! I no mam nadzieje ze tym razem spotkanie sie uda :) I Tomek spi a ja z Frankiem tory ogladalam, teraz go wygonilam i ma poszukac inspiracji do zabawy :P najgorsze ze taka przylepa sie zrobil i caly czas na mnie wisi. nic sam sie nie chce pobawic. eh mowie wam! oboje non stop ze mna. moze jak pojdzie do przedszkola to bedzie lepiej, bo od tego siedzenia w domu to juz szaleje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka heh przespana noc to nie była ojjj nie;/ Ale ja zahartowana bo od urodzenia Miłosza wstaje kilkanaście razy:D I Ściągamy, nawilżamy, zakraplamy, pije drosetux bo coś pokaszluje i daje mu wapno. Jestem dobrej myśli chociaż nie daje sobie ściągnąć z nosa krzyki ogromne:D I Aneczka strasznie mi przykro z powodu taty. Od razu mi się przypomina śmierć mojego dziadka który był strasznie schorowany... ale do dziś pamiętam jego uśmiech i jak mówił do swojej żony "BAbka przestań gadać głupoty". Tęsknie za nim i żałuje, że Miłosz go nie pozna. Dlatego cieszcie się każdą spędzoną razem chwilą. Upamiętniaj te chwile. Powodzenia życzę:* I Miłego dnia dziewczynki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Agatka- moja Hania zawsze była chętna na słodycze, a teraz rzeczywiście tylko to jej w głowie:P Ja też mam męża "Barana":) I Czyli u nas jest RAK, BARAN i 2x WODNIK. I Aneczka przykro mi z powodu taty:( Zdrowia dla niego i oby jak najdłużej mógł sie cieszyc wnukami i dziećmi. Mój tez jest ciężko chory po pękniętym tętniaku mózgu, sistra się nim opiekuje 24h/dobę. I esga- współczuję ci tych nocek:O moja mimo choroby to nie najgorzej śpi. Jak jej katar przeszkadzał to zyrtec dawałam przed snem i było ok. ale jak wapno dajesz to tez chyba pomaga. Zdrowia dla Miłoszka! I Moje znów śpią równocześnie, bo tak jest najlepiej żeby obie były wypoczęte i później się razem bawiły albo raczej dokuczały sobie:P Dziś była kolej na prasowanie - najgorsze te małe ubranka, ufff tyle tego:P Mam dzisiaj rocznice pisania z Wami!!! dokładnie zaczęłam od strony 145;D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny macie jakis sprawdzony przepis na pieczoną piers z indyka? tesciowa jutro ma malemy kupic kawek piersi aby upiec zamiast wedlinki z indyka(wytlumaczylam jej ze wyjdzie taniej i zdrowiej:)) i tak sie wlasnie zastanawiam jak najlepiej tą piers upiec :) co wasze maluchy jedza na kolacje? u mnie blazej zjada kaszke i ostatnio zauwarzylam ze kaszka mu nie starcza bo zjada kanapeczke jeszcze :) musze przyznac ze on lubi jesc :P odkad zaczelam dawac mu kanapke po kaszce to widze ze lepiej spi:) kaszke mu zawsze tak 2 lyzki mleka,3 lyzki kaszki i wody 120 ml kaszka wychodzi gesta.W nocy Błazej dalej cyca ssie i tak sie wlasnie zastanawiam czy ta kaszka mu starcza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meza nadal brak. Tomaszek zasypia, Franek czeka na tate i psoci niesamowicie! zmeczony juz, ale nie pojdzie spac bez taty. I Barbara - Tomek na kolacje roznie je. zwykle probuje mu kaszke dac z owocami, ale nie za bardzo chce. jak nie kaszke to jogurt z owocami, to chetniej je. a jak nic nie zje (ca zdarza sie jakies 5 dni w tygodniu) o wypija 210 ml mleka i idzie tak spac. jak zje cos (zwykle to jest ok 50-80 ml kaszki i jakis owoc, np kawalek banana, albo ze sloiczka ok 50 ml owoca) to mleka przed snem wypija ok 130-150 ml. o kanapkach nie ma mowy! na sniadanko probuje dawac, ale zje odrobinke i koniec :P najlepszy z kanapki jest pomidorek albo ogorek kwaszony :P to moze cale zjesc!!! ale w bulce za duzo maki, ser bialy gryzie w jezyk, wedlinka staje w gardle a ser zolty powoduje odruch wymiotny :P ot i takie jedzenie mojego syna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale miałam dziś ciężki dzień, mój syn jest taki marudny że niewiem a dotego cały dzień byłam sama bo mąż dopiero przed chwilą wrócił z pracy i jak sie dowiedziałamo 24 wyjeżdża znowu ;( x Przedemną chyba ciężka noc, mały usnął co prawda około 21 ale zdążył się już 4 razy przebudzić z płaczem, więc dałam mu butlę mleka 150ml i zasnął mam nadzieję że chociaż do 24 pośpi, dokuczają mu te dziąsła chyba mu idą 4. x Chociaż teraz mogę chwilę odpocząć ;) x Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×